Strona 2167 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1167 1667 2067 2117 2157 2165 2166 2167 2168 2169 2177 2217 2267 2667 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21,661 do 21,670 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #21661
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez gruschka Zobacz posta
    żę liczę,żę podobnie jak poprzednie 2,i trzecie stanie na mojej drodze i powie "Jestem"I ponownie świat zdecyduje za mnie
    Opowiedz mi o swoich zwierzątkach. Ja nie znam ich historii.
    Wiesz ważne jest, żeby umieć odpowiedzieć na wskazówkę losu, a nie uważać, że to nie do nas.
    Tak jak teraz wielu młodych ludzi jest w tramwaju czy autobusie wpatrzonych w swoje ekraniki i nikt nawet nie rzuci okiem czy obok nie stoi ktoś potrzebujący usiąść.
    Ja miałam w życiu takie zdarzenie, że los postawił na mojej drodze zwierzątko. Do dziś jest to dla mnie wyrzutem sumienia, że go nie przygarnęłam .Był mróz, wracałam z pracy, było już ciemno i na przystanku nieduży piesek usiłował się skryć w mój długi płaszcz.
    Nie wzięłam go stamtąd.Wsiadłam do swojego autobusu i pojechałam do domu.
    Jak to dobrze, że dostałam od losu następną szansę i moje trzy Szczęścia.
    Najpierw byłam kuszona wizją oddania do schroniska, ale szybko w internecie zorientowałam się, że dla tak małych kociaków to śmiertelne niebezpieczeństwo(nie mogą być zaszczepione, a nie mają jeszcze odporności).
    Później zaczęłam nagabywania wszystkich znajomych o to czy ktoś nie weźmie kotka.
    Było mi strasznie przykro jak się dowiedziałam po jakimś miesiącu, że bliska koleżanka w pracy właśnie sprawiła swojemu synkowi kociaka, ale z hodowli, brytyjczyka, rasowego.
    A mojego podrzutka, dymnej szylkretki Kasi nie chciała, mimo, że widziała ją z wenflonem, taką dzielną, skacząca na 3 łapkach, ale bawiącą się kuleczką z papieru.
    Gdy tyle jest kociej albo psiej biedy i rozpaczy w schroniskach popieranie hodowli pseudo czy rodowodowej wydaje mi się raczej naganne.
    Wykonałam plan działania założony na dzisiaj poza tą nauka angielskiego.Ale nie mam co oglądać w TV , przejrzałam program i nic mnie nie nęci więc nadrobię wieczorem

  2. #21662
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie wieczornie. Wróciłam naładowana i pozytywnie zmęczona. Mam nadzieję, że wy też, bo ogólnie zapowiadało się sporo ruchu .

    Agnieszko, to miłe że Twoi mężczyźni tak o Ciebie dzisiaj zadbali. Pytanie tylko, czy Ty tą pizzę też zjadłaś?

    Gruszko, po raz pierwszy trochę Ci współczuję mieszkania tam, gdzie mieszkasz. A co dopiero będzie latem? Mam nadzieję, że plusy jednak dalej będą przewyższać ten minus, chociaż trochę czasu może zabrać Ci przestawienie się na zmiany. Piszesz o stresach, które nas gonią i wpływają na relacje ludzi. To przykre, ale niestety też je zauważam i to coraz częściej .
    Widzę, że twardo starasz się wprowadzić dietę bezglutenową. Może Ci się uda, bo u mnie sama myśl, że nie mogłabym jeść ulubionych potraw wywołuje panikę .

    Tereniu, tak ładnie nam o nas napisałaś, a ja mogę tylko odpisać, że Twoja mądrość i do tego dobre serducho pasuje nam równie bardzo i chętnie je zatrzymamy tu razem z Tobą . Pisz ile Ci w duszy gra, bo to sama przyjemność czytania. Historie, jak ta o koleżance, które chciała kota, ale tylko rasowego, są dosyć przygnębiające. Pewnie, że nie można nikogo do niczego zmusić. Bardzo jednak jestem za tym, żeby zaczęli coś robić, zwłaszcza z pseudo hodowlami. Ostatnio, z uwagi na popularność buldożków francuskich, bardzo dużo się takich namnożyło. W efekcie rodzą się zdefektowane pieski, które bardzo się męczą ze swoimi nadmierne spłaszczonymi pyszczkami .

    Maniusiu, bo coś mi chyba umknęło . Co to za trening, że tak Ci wymęczył odcinek szyjny? Bo chyba nie kijki? Ja dzisiaj chodziłam prawie dwie godziny, ale podejrzewam, że nie wychodziłam nawet połowy Twojej wczorajszej trasy. Może trochę szkoda, że nie skusiłaś się na zakup roweru, skoro tak Ci się podobały? A padalec mnie zaintrygował. Zawsze kojarzył mi się z czymś paskudnym, a tu masz . Aż musiałam sprawdzić na Google co to za dziwo – beznoga jaszczurka . Człowiek całe życie się czegoś dowiaduje .

    Sabinko, tak mnie jakoś zaciekawiło, gdzie najpierw skierujesz swoje kroki, jak już odpoczniesz i się zregenerujesz (oczywiście pomijam priorytet, jakim jest spotkanie z J. ). Teraz jest czas przedwakacyjny, to z pewnością dojazdy nad morze nie są jeszcze tak utrudnione i długie, jak latem. Więc może jednak?
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  3. #21663
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Co to za trening, że tak Ci wymęczył odcinek szyjny? Bo chyba nie kijki?
    Kijki Krysiu, prawidłowe chodzeni plus mnóstwo ćwiczeń które robiliśmy wymęczyło i ten odcinek ciała
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  4. #21664
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Aha. I pan trener powiedział ze w dzisiejszych czasach komputera i telefonu plecy man bardziej rozciągnięte niż klatkę piersiową wiec klatka była mocno cwiczona
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  5. #21665
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Trochę mnie przytłoczyła wizja najbliższego tygodnia. Zacytuję (wybaczcie) opis ułożony na Celowniku :
    "Tak zarobiona to ja chyba byłam ostatnio przed maturą.
    No skumulowało mi się wszystko naraz:
    - chodzę na działkę robić wiosenne prace, ale mus mam żeby zorganizować zakładanie kranów przy pomocy znajomego pana Bogdana bo prace przy roślinach można odłożyć, co najważniejsze jest zrobione.
    -chodzę codziennie od 12-14 na rehabilitacje jeszcze 5 dni
    -koleżanka z działki jedzie do Luksemburga i obiecałam oprzątać jej kota od piątku.Dobrze, że to w poblizu działki, tylko dojazdu nie ma trzeba dotrzeć pieszo
    -mój pomagier od działki albo zmiękł, albo się rzeczywiście pomylił bo zadzwonił z kosztorysem okładania trawnika kostką dokładnie 1/2 tego z którego zrezygnowałam, no to się zdecydowałam, zwłaszcza, że pierwszy miesiąc życia z emerytury zdałam pomyślnie i pareset zł zaoszczędziłam z tym co zostało z pomnika będzie na kostkę i aerację trawnika.
    Ale zaczynają pojutrze i muszę kupić kostke, cement i zorganizować transport
    -jutro o 10-11:30 mam angielski
    -muszę wcisnąć się na rehabilitację między 8-10 , żeby zdążyć przed angielskim bo o 11:30 przyjeżdża po mnie Agata z Antosiem bo muszę z nim zostać jak ona pójdzie do lekarza, żeby mały znowu się czymś nie zaraził
    - po pobycie w Zgierzu z Antosiem muszę załatwić tą Castoramę i kostkę i jeszcze cement, a tak sobie myślę czy nie załatwić i piachu do zasypania piwnicy.
    - w sobotę mam kijki i walne zebranie na działkach, kota i te roboty budowlane , ale skończę rehabilitację!!!!
    No chyba się rozpuknę. Musiałam najeść się lodów na zapas, żeby zebrać siły i się nad sobą zanadto nie rozczulić."
    Ale angielskiego się pouczyłam 3 godziny. No coś mi z tego w głowie na pewno zostanie.
    Kociastym dałam dzisiaj w ramach dobroci dla nich też(ja jadłam lody w duuuuużych ilościach) wołowinki, tak się wyjadły, że spały około 5 godzin jednym ciagiem.
    Tylko ta moja iskiereczka Kasia obudziła się i wyszła na balkon łowić na oknie ćmy.
    Ten kot jest chyba najzręczniejszym myśliwym , albo najinteligentniejszym z rodzeństwa.
    Jak rzucam kawałeczki kociego kabanosika to Browni i Szarlotek siedzą i czekają przy którym upadnie.
    Kasia bierze sprawy w swoje ręce, wysuwa łapki jak najzręczniejszy hokeista i skierowuje przechwycony w locie kęs pod swoją mordkę.
    Te większe "barany" patrzą zdziwione, kłótliwa Browni czasami zamiauczy, ale Kasia z reguły zjada najwięcej rzucanych porcji.
    Nie mogę jej przecież nie przyznać nagrody za myślenie i działanie. Moja brzydulka najukochańsza. Dobrze, że jej nikt nie chciał, bo bym oddała skarb.

    Maniusiu jak można u siebie zahodować tego padalce. Czy musi być oczko wodne, no bo ja nie mam.Jest cieniście i dużo mchu, ale wody nie ma.
    Ostatnio edytowane przez TinnGO ; 15-04-2018 o 21:36
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  6. #21666
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No to rozpoczynamy nowy tydzień

    pobrane (5).jpg

    Maniusiu, Ty padalca, a ja wczoraj w ogródku znalazłam jaszczurkę. Mój mąż mówi, że widuje je dość często w ogródku. To chyba znak, że trochę zmienia się nam klimat.
    Na kręgosłup szyjny, to tylko ćwiczenia

    Teresko, widać, że zarobiona kobitka jesteś Powoli wszystko się unormuje Ja też się cieszę, że u nas jesteś Też byłam wczoraj na cmentarzu. posadziłam bratu bratki i aksamitki w doniczkach
    Uwielbiam lody Grycana. Do domu staram się nie kupować, bo jem wtedy bez opamiętania,ale każdą wizytę w manufakturze rozpoczynam od lodziarni- trzy gałki- karmel, biała czekolada i latte z owocami i polewą karmelową - to mój zestaw. Latem sorbety z owocami
    Niedaleko mojego domu jest schronisko. Mnóstwo w nim psów i kotów...i ciągle przybywają nowe. szczególnie po Bożym Narodzeniu i przed wakacjami

    Gruszko, mieszkać latem w kurorcie, to musi być naprawdę nieciekawie. Wielokrotnie zastanawialiśmy się będąc latem nad morzem, jak funkcjonują "normalni" mieszkańcy. Na pewno do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale mnie najbardziej wkurzałyby zapchane wszędzie parkingi i inne wolne miejsca do parkowania.
    Zacytowałaś, co ludzie powiedzą...to jeden z moich ulubionych seriali. Uwielbiam angielski humor. A Panią Bukiet tak pokochałam, ze kupiłam cały serial na płytach

    Sabinko, czekam na Twój wpis

    Krysiu, pizzy zjadłam kawałek- na mojej ośmiogodzinnej mogę sobie pozwolić. Co prawda nie zamówili wegetariańskiej, ale zrzuciłam szynkę i była dobra

    Dobrego dnia i całego tygodnia wszystkim życzę

    Ps. mój cudny marcinek wczoraj pięknie rozwinął kwiaty i moja waga od trzech dni stoi .
    TinnGO and sabinka57 like this.

  7. #21667
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    hejka w nowym tygodniu
    śniło i się , że jedna z koleżanek w pracy wbiła mi nóż w plecy, więc z lekkim niepokojem jadę...
    Tingoo padalec sam do nas przszedł rok temu i tak sobie pomieszkuje, nikt mu nie przeszkadza może dlatego mu u nas dobrze,żywi się nagimi ślimakami między innymi, u nas tego wbród, nie wiem jak zachęcić takie stworzonko aby przyszło na podwórko, a już od kilku lat próbuję "zwerbować " jeża. może jednym z powodów jest też to, że nie mamy wypielęgnowanego ogrodu pod linijkę, jest trochę schowków pod kamieniami itp. Oczko wodne chyba mu się też podoba, bo lubi się wykąpać a potem grzać na kamieniach, ale to chyba nie konieczność. w każdym razie ciesze sie że jest i pomaga.
    a dziś u nas była wielka kuna i to zwierze mniej mnie cieszy bo to szkodnik jakich mało. widac ze mój pies sie starzeje skoro nie pogonił
    TinnGO, Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  8. #21668
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Zaraz zacznę szykować się do pracy, ale jeszcze do nas zaglądam. Muszę coś pozmieniać w mojej ośmiogodzinówce, bo spada mi skokami- kilka dni stoi, potem trochę spada i tak na zmianę. Tak więc od dziś ograniczę ( ale tylko trochę, bo wszystkich nie dam rady) węgle w postaci pieczywa. Nie trzy kromki rano, tylko półtorej. Resztę uzupełnię warzywami .
    gruschka, maniusia72 and sabinka57 like this.

  9. #21669
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Maniusiu, na wszelki wypadek nie odwracaj się dziś do nikogo plecami
    dobrze ,że przy ścianie siedzę

  10. #21670
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry w nowym tygodniu!

    Krysiu- masz racje. Swiat jest piekny i warto doceniac to co nam zycie dalo. Czasami jednak bywa, ze z tylko dla nas zrozumialych powodow cos nas zasmuci i potrzebujemy pobyc sami ze soba i "wciagnac pepek". A od swiata zewnetrznego chcielibysmy dostac w tym momencie przytulenie a nie wyklad na temat tego, ze z obiektywnych i racjonalnych powodow nie powinismy sie smucic...
    Ot tak troche na zasadzie...



    We Frankfurcie zrobila sie nie wiosna...ale lato! Temperatury ponad 20 stopni to troche zbyt duzy przeskok z zimna jakie mielismy na swieta... W ogrodzie przyroda szaleje- zonkile ledwo rozkwitly a juz ich nie ma. Teraz pchaja sie na swiat tulipany-na szczescie nornice nie daly rady zjesc im wszystkich cebulek.

    Maniusiu- wydaje mi sie, ze ja i padalec w jednym ogrodku to jednak troche za duzo szczescia naraz...
    Mimo, ze wiem iz jest to beznoga jaszczurka...a do jaszczurek nic nie mam... to jednak padalce jak wszystkiego co wezowate sie boje i brzydze. Pewnie ucieklabym z krzykiem, gdybym takiegiego w ogrodzie spotkala. Kiedys przerazaly mnie nawet dzownice...
    Na szczescie mi to przeszlo i teraz bez problemu kopie z zadowoleniem w ziemi.
    A inne zwierzatka jak jeze czy zaby serdecznie zapraszam...
    TinnGO, maniusia72 and sabinka57 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •