2716.jpg
Dzień dobry, pewnie niektórym z nas będzie ciężko po długom weekendzie, ale nowy tydzień czas zacząć, zapraszam na poranną kawusię na dobry początekMiłego dnia wszystkim życzę !
2716.jpg
Dzień dobry, pewnie niektórym z nas będzie ciężko po długom weekendzie, ale nowy tydzień czas zacząć, zapraszam na poranną kawusię na dobry początekMiłego dnia wszystkim życzę !
Witam poniedziałkowo
Wyprawiłam syna na wycieczkę. Nie wiem kto bardziej przeżywał jego wyjazd, ja czy onjeszcze trochę go plecy bolą, ale myslę, że już będzie dobrze. Natko, oczywiście, że ćwiczył, od razu mu kazałam
Krysiu, dziękuję za piękne słowa... narobiłam zamieszania swoim wpisem, ale jakoś tak mi się wylało...na pewno jest to wina stresu, w którym byłam.Teraz też zresztą nie jest lepiej, bo siedzę w pracy, a cały czas myślę o tym co dzieje się tam. Jutro koronarografia powie co dalej będą robić mamie, a z ojcem musi sobie na razie radzić opiekunka.
Natko, dziękuję za list
Gammuś, po zdjęciach widać, że impreza była super
Kasiu, dziękujęTakie słowa od razu wybijają głupoty z głowy
Sabinko, jak zdrówko
Kalahari, co ostatnio fajnego widziałaś?
Ewuś, stres jest okropny. Dobrze, że potrafisz spać. Ja w stresie nie śpię i to dodatkowo mnie dołuje i rozdrażniaTrzymaj się
Maniusia
Dolinolotosu
dobrego dnia dla wszystkich
Dzień dobry Zawziętaski
Ewuniu mam nadzieję ,że każdy kolejny poniedziałek przyniesie poprawę zdrowia Twojego L czego Wam życzę z całego serca.
Pytałaś o nasze plany, zgadza się szukamy pracy w DE, bo mobbing w firmie M już jest dla niego nie do wytrzymania.Zresztą oboje już mamy dosyć rozłąki.Marzy nam się normalne , spokojne życie razem.
Krysiu umknęło mi ,że zasugerowałaś refluks , a szkoda , bo pognałabym wcześniej do apteki.Nareszcie widzę poprawę , oczywiście efekty byłyby jeszcze lepsze , gdybym wykluczyła produkty ,które mi szkodzą, no cóż walczę.
Agnieszko nie martw się Mama jest w szpitalu, więc będzie dobrze, potrzeba tylko czasu.Przykre ,że Tata tak mocno choruje, mój odszedł dawno i nie znam Go chorującego, zawsze był sprawny , a na swoje ukochane ryby jeździł wiele kilometrów na moim starym składaku.Ech...... Byłam Jego ukochaną córeczką, zawsze mogłam na Niego liczyć.......
Dobrze ,że synek poćwiczył rybkę, to ćwiczenie zawsze pomaga. Jest jeszcze jedno urządzenie nazywa się ławeczka grawitacyjna, też świetnie się spisuje w takich przypadkach.Ostatnio nawet znalazłam tańsze wydanie niemieckiej firmy za ok.600pln.Te firmowe Kettlera kosztują ok. 1600 pln.
Gammuś , Sabinko, Kalahari, Kasiu,Maniusiu,Jolinko,Dolinko![]()
ciao,
dziekuje wszystkim za pamiec i za pozdrowienia.
zaladuje zdjecia i napisze wam juz wkrotce co widzialam ciekawego-jak mowi agnieszka-
czekam tylko na venektora napewno lada chwila sie pojawi.
a widzialam naprawde fajne rzeczy.....
pozdrawiam
m
nie kojarze o co chodzi z ta rybka na kregoslup?
Dzien dobry
poczytalam, ale na pisanie juz czasu niewiele zostalo ....
Agnieszko..
trudno naprawde napisac cos sensownego, co pomogloby ci ogarnac trudna sytacje twoich rodzicow... przytualam i zycze sily bo tylko tyle moge ... wierze, ze koronografia mamy wyjdzie dobrze i innej opcji nie biore pod uwage ...
Krysiu ...
na wszelkich imprezach ja przewaznie jestem grzeczna, bo zglaszam sie na ochotnika do roli Taximama ...
pieknie i madrze napisalas Agnieszce ... dziekuje...
a do pracy musze, bo na chlebek zarobic trzeba ... zaraz zreszta tez smigam .... wczorajsza nocka byla wyjatkowo spokojna... juz o 22.30 bylam w lozeczku i spalam do 5.00.... nie mam nic przeciwko temu zeby dzis bylo tez tak spokojnie ...
Ewa ...
ciesze sie bardzo, ze u ciebie wszystko pomalu wraca do normy ... sporo jeszcze przed wami pracy , ale mysle ze uporacie sie ze wszystkim szybciej niz wam sie wydaje ...
Natko...
na kiedy zaplanowano rozwiniecie czerwonego dywanu w Dabkach ? masz rozeznanie ktora kiedy sie zjawi ? bo nie chcialabym byc pierwsza... ale moze uda mi sie nie byc ostatnia ...
Wszystkim zawzietaskom zycze pieknego, cieplutkiego wieczoru i spokojnej nocy
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzień dobry wszystkim![]()
Agnieszko
Dobrze Cię tak poczytać. To jesteś nasza Ty z takimi właśnie pełniejszymi opisami. Bardzo je lubię!
Synu już pewnie dojechał i mam nadzieję, że jesteś już spokojniejsza o niego? A na długo wyjechał?
Obejrzałam zdjęcia z ogrodu, które niedawno dołączyłaś na fb. Nie wiem, co to są za kwiatki na tych dwóch pierwszych zdjęciach, ale są przepiękne! Ich kolorystyka bardzo przypomina mi tą z obrazów, którymi niedawno uraczyła nas Kalahari, a którymi tak się zachwycam.
Pytałaś o wizytę u teściowej. Jak zawsze jestem rozdwojona emocjonalnie. Teściowa to mieszanka bardzo silnej, ale i trudnej osoby. Po okresie paraliżu nie doszła do siebie, ale samodzielnie jednak tupta. Sama robi wyprawy z balkonikiem do odległego Auchana, mimo że inny sklep jest tuż obok! Nie ma mowy, żeby wyjechała z domu! Wymyśliła sobie teraz wymianę podłóg i malowanie, co właśnie się dzieje! Przy jej stanie zdrowia! Zmobilizowała do przyjazdu na dwa tygodnie obu swoich synów. No i dobrze! Tylko, że oni pracują, ona narzeka i narzeka i narzeka … Na dwa dni przed ich przyjazdem sama skosiła trawnik! A to nie jest malutki kawałeczek! Kiedy mój M. wściekł się o to, to z płaczem zaczęła mi się na niego skarżyć. No, jednym słowem taki mały cyrk na kółkach. Oczywiście to dobrze, że stara się być samodzielna, bo równie dobrze mogłaby się położyć i powiedzieć – teraz róbcie, co chcecie. W tym sensie jest naprawdę godna podziwu. Z drugiej jest tak bardzo skupiona na sobie, że bycie z nią jest po prostu trudne. I nie jest to sprawa starości, wieku. Ale ogólnie jest we mnie dużo szacunku i podziwu dla niej.
Pisz co z mamą, bo to teraz niewątpliwie coś, co spędza wam sen z powiek.
Ewuś
Wprawdzie przewidujesz trudny tydzień, ale i tak mam nadzieję, że u Was z każdym dniem będzie tylko lepiej!
A jakie ćwiczenia może już wykonywać L?
Natko
Jeżeli chodzi o refluks, to mnie jeszcze bardzo pomaga, jeżeli nie jem już nic na minimum trzy godziny przed spaniem!
Kalahari
Czekam z ciekawością na zdjęcia, więc mam nadzieję że wena szybko Ci wróci.
O rybce to chyba najwięcej wie Natka (ćwiczenia na kręgosłup)
Kasiu
Z pytaniami o 11 czerwca to chyba musimy trochę poczekać?
Gammuś
Pracusiu nasz! Czy to na pewno Ty jeszcze tak całkiem niedawno temu chwaliłaś sobie swój niespieszny tryb życia?
Jolinko
Puk, puk! Nie ma Cię i nie ma. Odezwij się kochana, bo przecież po drodze był już długi i częściowo świąteczny tydzień, a tu cicho!
SabinkoManiusiu
Gammuś – chyba pisałyśmy jednocześnie?
W to, że jesteś grzeczna na imprezach, to nawet wierzę. Podejrzewam tylko, że to bardzo aktywna grzeczność, szczególnie gdy w tle śmigają Ci wnuczęta
.
Natko – dzięki, że napisałaś o wysłanych informacjach na temat naszego wyjazdu. Miałam to w spamie, więc mogłam przegapić.
Jak się wali, to ze wszystkich stron! Przed chwila córka do mnie zadzwoniła, że jej teść ma przerzuty do mózgu...raczysko jest już wszędzieOdebrali mu dziś ostatnia szansę na to, że kiedykolwiek wyzdrowieje. lekarz powiedział, żeby przestać podawać chemie, zostawić tylko środki przeciwbólowe. Cała rodzina jest załamana, teść jest w moim wieku.
Krysiu, Twoja teściowa, to taka Zosia-Samosiaz jednej strony podziwiam takie osoby, ale z drugiej wiem, jakiego potrafią narobić zamieszania
mój Kubuś wraca w czwartek, dziś w połowie drogi zepsuł im się autokar i stali 3 godziny przy autostradzie! Jakieś fatum wisi nad nami, tfu, tfu O mamie napiszę jutro wieczorem lub pojutrze, bo wtedy będę już coś wiedziała. najważniejsze, że sytuacja jest w miarę opanowana, ojciec ma opiekę, mama w szpitalu.
Gammuś, powiem Ci, że podziwiam Cię za twoja pracę. Mówię zupełnie serio. Teraz przez kilka dni napatrzyłam się jak wygląda praca przy chorych, starych i niedołężnych ludziach i jaka to jest trudna, ciężka i często niewdzięczna praca.
Piszesz o przyjeździe do Dąbek...jak przyjdzie nam stać w korkach na bramkach na autostradzie, to w ogóle będzie loteria która , kiedy przyjedzieJa zawsze wyjeżdżam bardzo rano, wiec mam szanse być pierwsza, ale to zależy tez od Kasi, bo może będziemy jechać razem
Kalahari, rybka, to ćwiczenie na kręgosłup. Pomaga przy nagłym bólu.Fajnie, że wrzucisz zdjęcia
Natko, chcielibyście na stałe wyjechać z Polski? Musi być bardzo słaba sytuacja w pracy Twojego męża
Sabinko, czytałam że ze zdrówkiem kiepskoTrzymaj się i kuruj
Jolinko![]()
O rety, Agnieszko! Za dużo tego wszystkiego. Tu faktycznie trzeba już zrobić: tfu, tfu …
Zastanawia mnie ta awaria autokaru. Zazwyczaj są bardzo ostrożni, kiedy jedzie młodzież i sprawdzają autobus nawet w dniu wyjazdu! Dobrze chociaż, ze nie było dzisiaj wczorajszych upałów, bo to już naprawdę nie byłoby wesoło. A co z kręgosłupem syna?