Idziemy Krysiu, razem z moją kumpelą jesteśmy we trzy![]()
Ale u nas ruch
Może to ta niehandlowa niedziela jak u Krysi
Chyba dołączę do zacnej grupy ok.16.00
Krysiu
jestem naprawdę pod wrażeniem twoich dystansów
Sabinko
no ja też zachęcam cię do tej diety,bardzo jestem ciekawa efektów
Agnieszko
babka zjedzona?
Maniusia odpoczywa czy też szaleje na kijkach?
Ostatnio edytowane przez gruschka ; 22-04-2018 o 13:06
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Ja robię ok10 km w dwie godziny , ale są w tym 3 gimnastyki i zdjęcia. Pierwszą gimnastyka na rozruchu jest najdłuższa, później na półmetku to trochę oddychania, a na końcu rozcìąganie. Tak, że tempo OK 5 km na godzinę.
Jestem na działce. Koleżanka wraca w poniedziałek wieczorem. Zobaczymy jak się ustosunkuje do sprawy.
Czyli kijkowo zrobiła się nas czwórka? Fajnie. Maniusia pewnie by też dołączyła, ale dzisiaj wygrzewa się nad wodą. I super. Tereska, wytrawna i zaawansowana chodziarka działa na działce, Kasia pewnie też, a Sabinka nie kijkuje (Sabinko, a czemu właściwie nie
).
Z dziesięciu km wyszło niestety siedem, ale nie z powodu braku chęci. Po prostu mój organizm w którymś momencie doszedł do wniosku, że tyle wystarczy. Będę dążyć do celu, tyle że może mniejszymi kroczkami, ale systematycznie. Dzisiejszy spacer uświadomił mi, że chodzenie z kijkami jest bardziej wyczerpujące niż to normalne. Może się mylę, ale wydaje mi się, że bez nich przeszłabym więcej.
10km w jednym kawału,wowTempo i dystans wcale nie emeryckie
Ja już po spacerach.
Nowy chlebek upieczony i ten jest już naprawdę konkurencyjny do zwyklego.Zdjęcie jest,przepisem służę![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
U mnie też był długi spacer - fotki wiadomo gdzie
Gruszko chlebki robią wrażenie ale nie pokusze się i nie upiekę bo jak dobry to pewnie zjadłabym na jedno posiedzenie....
Krysiu 7 km to super dystans a mnie kijki po prostu w żaden sposób nie pociągają, wolę sobie chodzić bez kijków![]()
Sabinko
u mnie też istnieje takie ryzyko
Krysiu
i tak bardzo ładny dystans,a ciala trzeba słuchać![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Krysiu bardzo ladny dystans . Ja dziś sporo przeszłam bez kijków byliśmy nad wodą a potem w alpakarni na kawie. Fajny dzień
Witajcie w nowym tygodniu
pobrane.jpg
Dziś kawa z konwaliami, bo ja mam u siebie już ich całe morze, tak samo tulipanów. Mamy ich mnóstwo w tym roku, widocznie wszystkie cebulki jakie kiedykolwiek sadziliśmy, w tym roku dały plon.Cudnie kwitnie również Marcinek- uwielbiam to drzewko
Wczorajszy dzień upłynął mi pod znakiem sprzątania po gościach, psach i królikach, a potem relaksu i sportu. Po zdjęciach widziałam, że i u Was było spacerowo- relaksowo
Krysiu, pytałaś o czas i dystanse. Wszystko zależy od wielu czynników, a przede wszystkim od naszego samopoczucia. Zdarza nam się iść 9-10 km w półtorej godziny, ale zdarza się też 5 w dwie. Należy chodzić szybko, ale nic na siłę. Przede wszystkim ma nas nie zniechęcić i być frajdą, bo tylko wtedy ma to sens. Dzięki temu ja chodzę już ponad 10 lat, a z koleżanką już rok
Idziemy tyle, na ile pozwala nam nasz organizm i chęci, choć czasem zdarza się i tak, że w ramach pokonywania własnych słabości dokładamy sobie kilometr, żebyśmy to my były górą a nie one
Gruszko, babka, choć zrobiona z 5 kg ziemniaków, została zjedzona już w czasie obiadu, czym bardzo niepocieszony był mój mąż, który najbardziej lubi odgrzewaną na patelni na kolację
Ja też bardzo lubię tulipany i też nie wiem czy nie najbardziej ze wszystkich kwiatów ciętych.
Teresko, ja też nie jestem zadowolona z braku handlu w niedzielę, dla mnie z bardzo prostego powodu. Mój mąż pracuje codziennie, również w soboty do ok. 19- 20. Najbliższy market budowlany mamy w Łodzi, do której nie mamy szans dojechać przed zamknięciem. Od kilku tygodni nie mamy kiedy zrobić zakupów do remontu łazienki. Ja się na wielu rzeczach nie znam, on nie ma kiedy, to jest jakiś koszmar. Nie mówię o zakupach typu ciuchy czy jedzenie, bo to potrafię ogarnąć sama, ale budowlane, czy ogrodnicze leżą odłogiem. Pojedziemy po nie w pierwszą handlową niedzielę na pewno.
Udanego dnia wszystkim życzę![]()
Do kawki przysiadam się ze swoją,za chwilę na rower
Trzeba jechać,bo bardzo mi tu wjeżdżacie na ambicję i nie mogę jakoś bardzo odstawać
Chociaż zimno,7 stopni,już wczoraj wieczorem było tylko 11.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html