Już nieraz pisałam, że denerwuje mnie pisanie tutaj i na fb bo mam wrażenie, że cierpię na rozdwojenie jaźni, więc melduję, że będę pisać tylko tutaj :)
Załącznik 31890
Wersja do druku
Już nieraz pisałam, że denerwuje mnie pisanie tutaj i na fb bo mam wrażenie, że cierpię na rozdwojenie jaźni, więc melduję, że będę pisać tylko tutaj :)
Załącznik 31890
Dzien dobry...
Ewa...
naprawde smutne jest to, ze stan twojego L to taka ciagla hustawka... wyobrazam sobie jak musisz sie czuc i jak bardzo o niego sie martwisz ... wszelkie slowa pocieszenia w takiej sytuacji brzmia jak banal, ale mimo to prosze cie uwierz, ze jestem calym sercem z wami i wierze, ze mimo wszystko dacie sobie rade z tymi przeciwnosciami ... szkoda tylko, ze musi byc okupione takim stresem i wysilkiem ... przytulam i otaczam aura wsparcia...
Sabinko...
milo cie tu znow czytac... jesli cie to pocieszy, to zwroc uwage, ze przebilam juz twoja wage i calkiem pomylilam kierunek w jakim powinnam swoja wage kierowac...
Kasiu...
ty tez nawet kiedy cos ci dokucza, to " w ogrodzie kopiesz jak kret" czyli to takie obciazenie genetyczne :mdr:
Maniusiu...
tak to juz w zyciu jest ... raz radosc ze wszad tryska... kiedy indziej zewszad wieje smutkiem ... dlatego wiec nie tracmy optymizmu i czekajmy az sie to smutne od nas odwroci ...
Natko...
uroczystosc masz smutna, ale w takich smutnych okolicznosciach warto zawsze pomyslec co w zyciu jest najwazniejsze, a na co nie warto tracic danego nam czasu ...
Agnieszko ...
masz racje do pracy ktora z Kasia wykonujemy potrzeba predyspozycji i nie kazdy moglby ja wykonywac, ale jesli sie kocha to co sie robi to nawet najtrudniejsza praca nie meczy i daje satysfakcje ...
Krysiu...
a coz to za smuteczki... wierze, ze mialas ciezki dzien, ale my mocne kobity jestesmy i nie ma ze nie dam rady... kon by nie dal rady, slon by nie dal rady, a krucha kobitka MUSI ..... wiec wierze, ze starczy ci sil i wywiazesz sie z zadania wzorowo....
Kobitki czy juz poczynilyscie plany co do czasu przyjazdu do Dabek ? ja ciagle nie wiem czy nasze spotkanie bedzie zakonczeniem mego pobytu w Polsce czy od niego moj pobyt sie zacznie ... ale jest na 150% pewne, ze stawie sie na naszym sabacie :mdr:
Milego popoludnia wszystkim zawzietaskom zycze ....
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...R7AkpkaO48T7QQ
Dobry wieczór Zawziętaski:)
Usiadłam w końcu do komputera i poczytałam Wasze posty.
Agnieszko mam nadzieję ,że wszystko co złe z Mamą macie już za sobą. Wahnięciami wagi się nie przejmuj , w stresie kortyzol pracuje na niekorzyść naszego odchudzania. Jak się wszystko wyprostuje to pójdziesz jak burza, zresztą wakacje za pasem, to sobie odpoczniesz.
Dobrze ,że synkowi przeszło.:)
Ewuniu dzisiaj z okazji pogrzebu byłam w kościele, pomodliłam się o zdrowie dla Twojego L i siły dla Ciebie,żeby to wszystko udźwignąć.
Słuchałam kazania księdza i naszła mnie taka refleksja. Kiedyś ponad 30 lat temu zmarła na raka mózgu moja koleżanka z LO, z którą śpiewałyśmy w duecie. Pamiętam jak dziś kazanie księdza i moje oburzenie na jego słowa, że Danusia zmarła za grzechy.Nie mogłam zrozumieć jak można w ten sposób mówić o młodej dziewczynie , która stała u progu dorosłego życia.Nie zaznała miłości , szczęścia i zgasła tak przedwcześnie..... Dzisiaj usłyszałam to samo w jakże innym kontekście....... Dzisiaj zupełnie inaczej odebrałam to kazanie. Szkoda,że człowiek nabiera rozumu z wiekiem ........
Mam sporo do przemyślenia.........
Kasiu jutro będę myślami z Tobą, mam nadzieję ,że uda się wszystko załatwić pozytywnie.
Przy okazji jeszcze raz dziękuję za oferowaną pomoc.:kiss:
Omg cóż mi wyszło.:mdr:
Sabinko cieszę się ,że dotarłaś na topik, dla mnie bez różnicy , gdzie piszesz ważne ,żebyś pisała.:D
Reginko najważniejsze, że będziesz na 150% to jest bardzo dobra wiadomość.
Mam nadzieję ,że Sabinka też będzie miała takie dobre wiadomości w sprawie naszego spotkania.:)
Dziewuszki zlote! Pogadalam sobie dzisiaj od serca z nasza kochana Ewunia...
Moj Boze...ilez to czasami trzeba uniesc...:arf:
Probuje sobie jednak wytlumaczyc te klody, ktore rzuca nam zycie pod nogi jako sytuacje w ktorych wzrastamy wewnetrznie...ktore nas ksztaltuja i doskonala...
https://www.jestemfit.pl/imgssl.php?...n3z9o1_500.png
Dzieki za slowa wsparcia na jutro... obiecuje napisac zaraz po powrocie co sie dowiedzialam...:p
Spijcie dobrze! Dobrej nocy!
Załącznik 31894
Witam w czwartek. Dzis mamy oktawę Bożego Ciała, znów procesje przez miasto tylko krótszą trasą. W ostatnio moim zabieganym życiu, przyda mi się taka chwila oddechu :)Najważniejsze, że mama czuje się lepiej, dziś ciocia zabiera ją ze szpitala.
Jeszcze się pochwalę, że już straciłam kilogram ,który nabyłam przez wyjazd do rodziców i nawet trochę więcej. Ponieważ dieta warzywno owocowa ma to do siebie, że jak przetrwa się trzy pierwsze dni, to człowiek nie ma ochoty na jedzenie już innych rzeczy, tak stało się w tej chwili u mnie. Wczoraj naszykowałam sobie białek- upiekłam mięso, zrobiłam sałatkę z tuńczyka a dziś rano...nie mogłam na to patrzeć. Przygotowałam sobie jak zwykle sałatkę owocową i postanowiłam dalej ciągnąć dietę. Będę ja kontynuowała do pierwszego kryzysu. Tym bardziej, że czuję się na tej diecie super, lekko, radośnie(pomimo czarnych myśli)
Motywuje mnie spotkanie po latach ( Krysiu zapomniałam, że mnie o to pytałaś), które mam 4 lipca. Jeśli, będę do tego czasu jadła z głową, to może uda mi się schudnąć i wreszcie nie przytyć. Mam już dość huśtawek . Pomyślałam sobie, że jak teraz nie schudnę, to przestane walczyć. Ustalę sobie jakąś zaporową wagę, której nie będę chciała przekroczyć i na tym koniec. Nie będę się odchudzała, tylko utrzymywała wagę.
Na razie Was serdecznie pozdrawiam, a odpowiem na wasze posty później, bo teraz trochę się śpieszę :)
Sabinko, ja od dawna piszę tylko tu- na fb wrzucam tylko zdjęcia i krótkie komunikaty, No i lajkuję :D
Dzien dobry
niby mialam dzis duzo czasu, ale ....no wlsnie zaczelam czytac nasze forum ... ot tak dla przypomnienia... i tak mnie wciagnela ta podroz w czasie , ze nawet nie zauwazylam, a tu juz musze wychodzicdo pracki ....
Milego dnia wszystkim zycze ....
http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...41_Wh_orig.gif