Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jesteśmy po fizyce, która była jeszcze trudniejsza niż matma, ale jakoś poszła. I tak jutro największe wyzwanie- ustny polski :mdr:.
Ostatnio z koleżanką miałyśmy trzydniowy maraton, w który zrobiłyśmy trzy razy po 10 km z kijami i trochę cieszę się, że dziś mamy przerwę :D Zrobiło się trochę chłodniej, choć dalej jest gorąco, więc dziś skończę pielić pod krzewami. Straszna to robota, bo jałowce kłują jak diabli i trzeba chodzić pod nimi na czworaka. Ale mamy piękne świerki rożne gatunki i kolory, trochę mi ich szkoda, więc trzeba opitolić :D
Gruszko, zdecydowanie komunikat na stronie PKP układał za przeproszeniem, polonistyczny analfabeta :D.
Pytacie o jubileusz...próby mamy codziennie, Raz jest lepiej, raz gorzej, może wyjdzie :D Na którejś z prób generalnych w czerwcu poproszę żeby ktoś nam nagrał, to wam wrzucę- wiadomo gdzie :D
Idę po dzieci na zajęcia :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam przy popoludniowej kawusi... pitej przy zapachu piwonii... Piekny to majowy czas, gdy wszystko kwitnie na wyscigi. Jak w tej alejce u Gruszki. Jeszcze w czerwcu tak mamy, a potem robi sie lekka dziurka, az schylek lata rzuci raz jeszcze kwiatami obficie.
https://st2.depositphotos.com/812094...ffee-beans.jpg
Naszym maturzystom i ich mamom jeszcze raz usmiechu losu, szczescia i podpasowanych pytan... a wszystkim innym spokojnego majowego tygodnia!
Lece na ogrod, bo jak zwykle przywiozlam od mamy mnostwo bylin. Wczoraj je tylko wszystkie po podrozy poustawialam w cieniku a dzis bedzie planowanie i wsadzanie.
Tereniu u nas nie ma co prawda iglastych, ale i tak gasienice i inne robale zjadaja mnam wszystko na potege...
Trzeba pryskac, a bardzo tego nie lubie...:bad:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No to jeszcze do pul sportowej dorzucam 3x emeryckie przed chwilą:)To nagroda za pożarte lody:p
Krysiu
mam nadzieję,żę dzień minął ci dobrze,i reszta tygodnia zleci tak jak poprzednie:heart:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruschko mówisz że twoje schody emeryckie 3 razy pokonane to nagroda za zjedzone lody? To jaką ja nagrodę powinnam sobie zafundować za makaron ze szpinakiem i 3 małe piwa na spotkaniu z koleżankami? ???
Ale było bardzo sympatycznie w ogródku na zewnątrz -cieplutko, miło, dobrze się gadalo ponad 3 godziny to i piwo dobrze mam wchodziło, wszystkim a było nas pięć:)
O diecie pomyślę jutro :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ale żeby nie było - też miałam sporo schody do pokonania w drodze powrotnej, spore jak na moje możliwości oczywiście :)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 41985
Dzień dobry we wtorek :)
Znalazłam wczoraj fajną dietę, wielu z nas na pewno by nam się spodobała, ale nie zwróciłam uwagi, że aktywna była tylko przez kilka godzin. Ściągnęłam tylko link, który dziś jest nieaktywny. Potem szukałam jej w necie, ale wszystkie odnośniki do niej były zablokowane. Dietę ułożył jakiś lekarz- dietetyk i było w niej wszystko i zdrowo, w dodatku bez dużego nakładu pracy, więc dla takich osób jak ja- zapracowanych i mających niewiele czasu na gotowanie. No i przede wszystkim niezwykle skuteczny. Szkoda, ale może kiedyś znów ją odblokuje. Była na fb.
W tym roku niezwykle pięknie kwitną nam rododendrony. Mamy ich kilka krzaków i wszystkie mają ogromne kwiaty, a to nie zdarza się każdego roku. Za to wycięliśmy piwonie, bo ten rok był ostatnim, w którym postanowiliśmy dać im szansę- nie kwitną siódmy rok. Tak samo jedną z magnolii. Na jej miejsce wsadzimy glicynię :)
Ja też jadłam wczoraj lody, ale ponieważ ogromnie mi smakowały, to żadnej kary nie było :mdr:, a i zjedzone były nie w nagrodę, tylko z czystej miłości do niech :mdr:
Udanego wtorku- nie cierpię go...do końca roku jeszcze 6 :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Agnieszko dzieki za kawke z urlopowym widoczkiem...:money: U mnie takie widoczki beda juz wkrotce, bo za 1,5 tygodnia lecimy do Aten, a potem dalej na Krete. Ciesze sie i jednoczesnie nie ciesze, bo ostatnio rozjezdzilam sie nieco i chetnie pobylabym juz w domu i w swym ogrodzie, ktory bardzo potrzebuje mej reki i ogolnej obecnosci...:mdr:
W tym tygodniu musze odpracowac godziny, ktore w tygodniu poprzednim mialam na minusie. Przez pobyt gosci i moj wyjazd nzbieralo sie ich mi niestety troche.
Co do piwonii Agnieszko to najczestsza przyczyna ich nie kwitniecia jest za glebokie ich posadzenie. Znalazlam odpowiedni artykul w tym temacie... Jesli ich nie wyrzucilas to moze przesadzisz je po prostu w inne miejsce i nieco wyzej?
Spokojnego wtoreczku!
https://poradnikogrodniczy.pl/dlaczego-piwonia-nie-kwitnie.php
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Nie wyrzuciłam Kasiu, bo taki sam pomysł miał mój mąż, który chciał je dziś przesadzić w inne miejsce, bo to jest duży pęk i trochę nam szkoda. Dzięki za artykuł :)
Wiesz, któregoś dnia myślałam sobie, że fajnie masz z tymi wyjazdami :)Wiem, że pracujesz na okrojonym etacie, ale czego najbardziej Ci zazdroszczę, to tego, że możesz sobie pozwolić na podróże z mężem, który jak z tego wynika też ma sporo wolnego. U mnie każdy wyjazd- najczęściej jeden dwa w roku z mężem są zaplanowane dużo wcześniej i na więcej ich w żaden sposób nie możemy sobie pozwolić. Nawet we Wrocławiu u córki byliśmy dopiero raz, a mieszkają tam już rok :( Kompletnie nie mamy czasu :( Ech, na emeryturze sobie odbiję :)Nawet jak gdzieś jedziemy, to najdłużej na cztery dni, bo ciągle coś...
Fajna podroż Ci się szykuje:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko, moj malzonek ma 33 dni urlopu bo pracuje w takiej firmie, ktora z wiekiem doklada pracownikom wolnych dni. Tacy socjalnie poprawni sa w tej mezowskiej firmie, ktora kiedys byla panstwowa, ale od kilku lat sie sprywatyzowala, zachowujac jednak dobrotki socjalne. Moj maz pracuje tam juz 25 lat...w zeszlym roku mial wlasnie jubileusz.:money:
A ja mam 28 dni urlopowych, jednak przez to, ze piatki mi sie nie wliczaja do urlopu, to tez troche tego wolnego sie uzbiera.
Do Grecji lecimy tradycyjnie w czworke... z para naszych przyjaciol i wspolnie na Krecie wynajmujemy na tydzien domek. Najbardziej ciesze sie wlasnie na te kilka dni nad morzem...:D
https://www.booking.com/hotel/gr/rou...k=other;cdl=de
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Na pewno będzie super :)
Mnie bardziej chodzi o takie wasze krótkie wypady weekendowe, na które my nie możemy sobie pozwolić ze względu na czas. No i mój mąż nie ma wcale urlopu :( Ostatni raz na dwutygodniowym urlopie byliśmy razem jakieś 10, może nawet 15 lat temu. Zwykle jeżdżę sama lub z Kubą.Jeśli z mężem to na bardzo krótko :(