Maniusiu, dasz radę Załącznik 42003
Wersja do druku
Maniusiu, dasz radę Załącznik 42003
Dziewczynki kochane, dziękuję za tak dobre i ciepłe słowa. Cudne jesteście i od razu mi trochę lepiej, mimo że to nie o wagę chodzi (chociaż to o niej i o dietce ostatnio pisałam). Ani o wygląd. Pewnie, że miło jest zgubić tu i ówdzie, ale kg nie stanowią aż takiego problemu. Umiem je w sobie zaakceptować, zwłaszcza że czuję też akceptację innych. Problem jest innej natury i muszę z nim posiedzieć trochę w dziurze. Ale bardzo Wam dziękuję. A teraz już idę do pracy. I może dobrze, bo nie będę miała czasu na zbyt długie myślenie. Na razie i do zaś …
Dzień dobry:)
Maniusiu z tą płytką to rady może Ci chyba udzielić Gruschka bo ona kladla przecież płytki na ścianie w kuchni.
Więcej napiszę po południu bo teraz zbieram się i jadę do koleżanki za miasto, tej która ostatnio snila mi się i pisałam o tym, pogoda piękna a ona ma domek z ogródkiem to będę miała okazję posiedzieć sobie na słoneczku. Miłego dnia i tygodnia wszystkim życzę.
A pod słowami Agnieszki o Krysi podpisuję się obiema rękoma i nogami:)
Mam dobry humor od rana bo waga była dzisiaj dla mnie trochę laskawsza niż przez ostatnie kilka dni:)
Dzien dobry w poniedzialek...u nas swiateczny i wolny od pracy!:money:
Najpierw do Krysi... Kochanie! Popieram w zupelnosci, to co napisala Agnieszka- nie wazny jest dla przyjaciol, dla zyczliwych rozmiar ciala. Wazny jest rozmiar serca! A u ciebie jest ono wyjatkowe! Jestes dla nas skarbem! Jestes filarem naszej grupy. I zapewne wszystkich innych grup, ktorych jestes czlonkiem. Bo ty jak nikt inny w cudowny sposob dostrzegasz to, czego inni nie potrafia w drugim czlowieku dostrzec.
A to jest cudowna umiejetnosc. To dar, ktory maja tylko nieliczni.
A kryzysy? No coz... Gdy miesien sie spina mocno, to po napieciu musi przyjsc rozluznienie. Inaczej nasze ciala nie potrafia funkcjonowac.
Poczekaj jeszcze chwile. Odetchnij. Nie wchodzilabym w zadna nowa diete. Sprobuj zajac glowe czyms innym. Spraw sobie przyjemnosc fajna rozmowa z kims bliskim. Moze odwiedz siostre, to zawsze dobrze ci robilo... Zobaczysz, ze kryzys minie...
Wszystko mija. Nawet najdluzsza...zmija:p.
A propos kwiatow do skrzynek na okno lubiacych slonce i tych lubiacych cien...
http://ladnydom.pl/Ogrody/1,162396,1...-wietrzny.html
Przeczytalam dopiero teraz wpis Krysi, ktory pojawil sie przed moim. To nie o kilogramy zatem chodzilo?
To dobrze, ze takie niewazne w gruncie rzyczy "cos"- nie jest dla ciebie najwazniejsze...
Ale nie zmienia to faktu, ze jestes wyjatkowym, cudownym czlowiekiem Krysiu. I tego sie trzeba trzymac!
A wszystkie kryzysy mijaja...:money:
Wszystkim wam zycze spokojnego tygodnia i duzo slonca w sercach!
U mnie krotki tydzien i to przedurlopowy. W piatek o 7 rano lecimy do Aten...:beurk:
O rany...a ja mam dłuuugi tydzień, bo dodatkowo pracujemy w sobotę :bad: trzymajcie się, lecę do pracy :)
Dzień dobry, udanego dnia :)
Załącznik 42005
Coś nam wątek przycichł:)
U mnie wczoraj też długi dzień pracy,skończyłam po 20.00.
Z przyjemnością z kawką się przysiadam,rower właśnie stanął pod? bo idą jakieś chmury....Może jeszcze zdążę:)
Dziś też jeszcze dużo pracy,więc dla towarzyszek pracujących - trzymajmy się ,nie dajmy sie:great::wink2:
Dla wszystkich innych miłych zajęć emerytalnych,dla Krysi owocnych rozkminek i odzyskania pogody ducha i rozprawienia się z trudnymi myślami:heart:
Sabinko,super schody sobie znalazłaś,waga spada od samego patrzenia:wink2:I wypad nad jezioro też niczego sobie:)
Agnieszko
nie gratuluję,że spada ani wcale nie jestem ciekawa od czego spada:rofl::wink2:
Kasiu
teraz chyba każdemu jest trudniej zaaklimatyzować się w nowej pracy,tym bardziej,że z czasem wymagania rosną i podziały na zakresy obowiązkow nie są zbyt jasne i klarowne.
Myślę,że czasy takich posadek do przycupnięcie,żeby sobie spokojnie robić swoje to już przeszłość.Za bardzo wszystko się zmienia.MNie to też dotyczy,i ciągle co się czegoś jednego nauczę,to już się starzeje i wchodzi nowe ,i tak w kółko.Tyle,że ja swojego pracownika i współpracownika ,a czasem szefa w jednej osobie po prawie 30 latach znajomości nieźle ogarniam:)
Witaj Agnieszko! Witajcie pozostale nieobecne! :money:
U mnie wczoraj byl fajny, spokojny, rodzinny dzionek. Zjedlismy dobry obiadek z mnostwem salaty, ktora nam latos obrodzila na ogrodku.
Ale na kolacje poprawilam chlebkiem ze smalczykiem i tak to sie kreci...:D
Wieczorem tylko mialam stresa, bo robilam przedsortowanie urlopowe, czyli dokonywalam wyboru co ewentualnie bym wziela. Potem bedzie wybieranie ostateczne. Patrzylam przy tym na pogode i nie ma az takich upalow na Santorini i na Krecie. Najcieplej jest w Atenach, ale tam bedziemy tylko dwa dni a generalnie temperatury okolo 24°C czyli takie spokojne.
Milego dnia dla wszystkich Zawzietasek! I cos na dobry humorek...:)
http://animalsy.pl/upload/e077ab1e77...eecedf3243.jpg