Strona 2229 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1229 1729 2129 2179 2219 2227 2228 2229 2230 2231 2239 2279 2329 2729 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 22,281 do 22,290 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #22281
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Moje ciasto niestety nie wyszło zbyt rewelacyjnie. Zupełnie mi nie smakuje . Następny raz nie pokuszę się na eksperymenty, tylko zrobię klasycznie na biszkopcie.

    Zaczęłam się zastanawiać, co z pisaniem o dietkach, ale widzę Sabinko, że nie odpuszczasz i już się cieszę. Będę Ci kibicować na Pape. Może Gruszka się przyłączy, to byłoby raźniej. U mnie zaczął się sezon truskawkowy, czyli okres „obżarstwa” totalnego. Co roku daję sobie przyzwolenie na ogromne ilości truskawek, jagód czy malin i wyjątkowo się tego nie wstydzę. Uwielbiam absolutnie .

    Co do ruchu, to też mam nadzieję że będzie powracał we wpisach. Dzwoniła do mnie wczoraj koleżanka i przypomniała o kijkach. Miała nadzieję, że będę mogła jej towarzyszyć w tygodniu, ale to póki co odpada. Umówiłyśmy się na jutro i zobaczymy. Bo ona ma jednak dużą wprawę, a ja jestem dopiero początkujący marniak kijkowy.

    Jeszcze może troszkę o pracy, bo chciałabym zamknąć ten temat. Kasiu, Agnieszko dziękuję za dojaśnienia . Kasiu, jest dokładnie tak, jak napisała Agnieszka. W pracy pracujemy, w domu piszemy. Tyle, że u mnie doszło czasowo ponadmiarowe nawarstwienie nie tylko pisania ale jeszcze różnych różności. Ale to już tylko do końca czerwca. W ten sposób Tereniu „Wojnę i pokój” zdążyłam już napisać . Teraz mam na tapecie „Sagę o ludziach Lodu” . Ok., upomnienie pokornie przyjmuję i już nie wspominam o mojej pisaninie.
    Agnieszka111 lubi to.

  2. #22282
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie images (7).jpg

    Przepraszam, że tak zamilkłam, ale jestem bardzo zajęta i jakiś czas jeszcze będę... na pewno do 24 czerwca. Mamy masę roboty i z jubileuszem i z zakończeniem roku.

    Krysiu, a co takiego zrobiłaś że ciasto wyszło niesmaczne? Dodałaś czegoś dziwnego?
    Ja też obecnie żywię się głównie czereśniami i truskawkami, za chwilę będzie bób i już nic więcej do szczęścia nie będzie mi potrzebne
    Kubie praca bardzo się podoba, nawet wstaje bez marudzenia o 7 rano i pracuje do 18. Mąż nie da go skrzywdzić finansowo ( pracuje u męża w firmie), więc mając w perspektywie dobre wynagrodzenie, to nie narzeka

    Sabinko, trzymam kciuki za Twojego Pape
    Jolinko, jak udała się imprezka?

    Na razie, lecę do kościoła, a potem zabieram się do obiadu. Mama będzie ok. 12, więc mam niewiele czasu . Udanej niedzieli
    gruschka and Jolinkaa like this.

  3. #22283
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Rower uwolnił mi dzisiaj poranek,bo w całym mieście zawody nomen-omen roweroweNIe ędę im przeszkadzac ,to jakieś kosmicznie dystanse 80 i136 km:shocked
    Ale ranne pisanie na forum też bardzo lubię,więc się specjalnie nie zmartwiłam
    Sabinko
    ale ty dzielna byłaś i tak wcześnie ostatnio pierwsza kawkę stawiałaś, tylko taką porządną,bez drinków
    Mnie najlepiej idzie przysiadanie się do już postawionej

    Z Pape właściwie nigdy się nie rozstałam,tylko ta przyjażń trochę kulawa....Z mojej strony
    Od czasu jej spróbowania żadnych innych diet nie szukam,bo mój ideał już mam.Jak zwykle schody zaczynają się z długotrwałym wprowadzaniem w czyn...
    Śniadanie węglowodanowe mam już porządnie wdrukowanie i niczego innego nie jem.Czasem je po prostu opuszczam.I zaczynam od obiadu.
    Jak mi się uda zjeść 3 posiłki z długimi przerwami to jest to naprawdę dobry dzień i bardzo mi to służy.Tak więc dziewczyny,to raczej ja zapraszam do papowego klubu,z którego nigdy się nie wypisałam i mam nadzieję,że to nie nastąpi
    Cieszę się Sabinko,żę do niej wracasz,bo ty tak trochę przy okazji wizyt u córki ,też już wiesz,żę to ci służy a można jeść naprawdę przyjemnie i bez większych wyrzeczeń.
    Krysia po cichutku,bez fajerwerkow,ale czasem przemyci informację,że to też jej dietaSuper,żę moja pisanina na coś się przydała.
    A jak już jesteśmy w jedynym slusznym na tym forum temacie diety to moja przyjaciółka dostała od uznanej dietetyczki bardzo podobne zalecenia,a uzasadnienie i opisy mechanizmów tycia i chudnięcia żywcem wyjęte z Pape

    Pozostaje tylko dążyć do ideału.Mnie się podoba też to,że w tych zaleceniach ruch jest tak samo ważny i nierozłączny z dietą.
    Krysiu nieprzyjemne to wyrwanie z rozkminek....obyś następnym mniej drastycznie została z nich wyrwana...Bo pewnie nie zdążyłaś się do końca "wymyśleć" z różnych trudnych myśli,więc trzymam kciuki za spokojne rozmowy i wymiany myśli ze sobą,aż do uzyskania dobrej fazy zen( to zapożyczone od przyjaciółki)W sprawie ciast coś tam jednak nad nami czuwa,żę wyszły nie całkiem dobre

    Kasia szaleje,obrazki wstawia,drinki na razie obrazkowe,więc będzie się działoBardzo Ci się należy taki całkiem na luzie czas i sycenie oczu widokami
    Ostatnio edytowane przez gruschka ; 27-05-2018 o 07:21
    Agnieszka111 lubi to.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  4. #22284
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agbieszko
    nie zazdroszczę takiego napiętego grafiku.Kiedyś mi to nie przeszkadzało,albo po prostu nie zwracałam uwagi na to co mnie męczy najbardziej.Teraz zdecydowanie wolę spokojniejszą robotę,może być żmudna i chwilami nudnawa,byle bez spinki i nacisków.Widzę po sobie,ze o wiele lepiej mi się wtedy pracuje i co najcenniejsze,nic nie gna mnie z siłą wodospadu do jedzenia.....Nawet jak się wokół jedzenia pokręcę,to dość łatwo jest mi je ominąćAle to pewnie też trochę zasługa Pape,bo pewnie metabolizm powoli mi się naprawia
    To synek świetnie trafił z pracą
    Maniusiu
    ciebie czeka jeszcze trochę huśtawki i u ciebie i u córki,wahania od geniuszu do pacykarza i z powrotemŁatwo nie jest,ale da się przeżyć,trzeba sobie tylko nieustannie racjonalizować i pocieszać,że z czasem to minieNie jest łatwo być artystą,ale rodzicom artystów "in making" też należałoby się solidne wsparcieMam takich 2 i wiem aż za dobrze co i jak....
    Ustawianie sylwetki na początku wydaje się bardzo dziwne,niewygodne i pokraczne.Przerabiałam na jodze i wydawalo mi się ,że takie wykręty i prostowania to katorga i niemożliwe,żeby w ten sposób wypoczywać a jednak.Teraz różne "figury jogowe" po rowerze to czysta przyjemność i generalnie na co dzien w ogóle nie mam świadomości posiadania kręgosłupaWięc bardzo dobrze ci się z treningiem trafiło

    Z owocami generalnie nie przesadzam,bo to jednak mnóstwo cukru jest,a Pape właśnie cukier uważa za największego złoczyńcę.Na razie jem truskawki,ale ostrożnie,i głównie na śniadanie.Ale mam szparagi,botwinkę,rukolę,ogórki a tuż tuż bób,też mój ukochany,młode ziemniaki,kapustki.Jest więc w czym poszalećI trochę szaleję.Wczorajsza zapiekanka z bakłażanów i porów była naprawdę boska,niech się wszystko inne schowa,i można ją jeść z czystym sumieniem

    Tinngo
    a ty już wróciłaś od pieskow? Kotki się nie obraziły?
    Moja kicia po moich kontaktach z psami najpierw mnie długo obwąchiwała a potem dawała do zrozumienia,co o tym myśli i że łatwo jej nie przeproszę za taką zdradę!

    Wszystkim życzę spokojnego oddechu i choćby chwilowego,ale odświeżającego nicnierobienia i nicniemyślenia niedzielnego
    Ostatnio edytowane przez gruschka ; 27-05-2018 o 07:47
    Agnieszka111 lubi to.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  5. #22285
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie
    Gruszko masz rację, że to ktoś wyżej postanowił zadbać o naszą dietkę . Bo Agnieszko, ciasto wyjątkowo robiłam dokładnie według przepisu. Na zdjęciu wyglądało ładnie, ale też nie było wcześniej sprawdzone. Teoretycznie w samym przepisie nie było nic dziwnego, ale w smaku jest po prostu nijakie i mdłe.
    Dzisiaj karnie biorę się za Maniusiowy przepis, bo kupiłam kapustę, która teraz sobie grzecznie czeka, aż się nią zajmę.
    Interesowałby mnie też Gruszko ten „bezpieczny” przepis na zapiekankę z bakłażanów i poru .
    Bobu niestety albo stety nie lubię. Chyba raczej niestety, bo nie jest nadmiernie kaloryczny.
    Co do Pape, to cały czas patrzę na niego przychylnym okiem, ale stosuję bardziej z przypadku niż świadomie. Ale może podepnę się do was, jeżeli zdecydujecie się w niego wejść (Sabinko tak więc pisz i pisz! ). Chociaż nie ukrywam, że dalej kombinuję nad dietą zupową. A tam je się co trzy godziny .
    Na razie jednak królują truskawki, więc chyba w ogóle muszę poczekać z jakimikolwiek decyzjami.

    Agnieszko, współczuję nadmiaru pracy przy końcu roku, ale wiem że będą tam też zajęcia, które chyba lubisz – występy z dzieciaczkami . Obiecałaś niedawno, a mnie gdzieś tam utkwiło to w głowie, że pokażesz filmik z prób .

    Maniusiu, super trafiłaś z tym trenerem. Muszę teraz tylko zapamiętać, że będą już dwie specjalistki od prawidłowej postawy i ustawienia sylwetki . Dobrze byłoby to wykorzystać na spotkaniu, żeby nauczyć się czegoś dodatkowo rozsądnego dla swojego kręgosłupa.

    Sabinko, a jak badania koleżanki, dostała już nowe wyniki?

    Kasiu, piękne miejsca zwiedzacie i chyba pogodę też macie udaną. Podobają mi się nie tylko widoki. Bardzo chętnie znalazłabym się również na tej krętej kamiennej ścieżce z osiołkami u boku . A mieliście też okazję przejechać się na nich?

    Jolu, jak tam impreza, bo aura udała się na pewno

    Gruszko tak pomyślałam jeszcze o rowerze. Napisałaś, że na tych zawodach rowerowych, które się u was odbywają, są jakieś kosmiczne odległości. Jeździsz codziennie. Jesteś pewna, że nie dałabyś rady? Bo może zwyczajnie siebie nie doceniasz?

    Dzisiaj w planie kijki. Miłej niedzieli wszystkim .

  6. #22286
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu
    aleja w ogóle nie czuję żadnej potrzeby jakiegokolwiek sprawdzania się na rowerzeUżywam go trochę do innych celów niż tylko wyścig
    I zdecydowanie górę bierze całkowita osobność i tylko własne towarzystwo
    W grupie to ja lubię robić zupełnie inne rzeczy
    Przepis mogę dać,ale jak już wiele razy marudziła moja S,ja nie rejestruję świadomie wielu czynności w kuchni i wszystko wydaje mi się łatwe
    Zapiekanka jest pyszna,ale nie ukrywam,ze czaso i pracochłonna....Ale jak cię nie zniechęciłam to przepis umieszczę

    To czekamy na ciebie z Pape do końca sezonu truskawkowegoU mnie niestety co 3 godziny niezmiennie po kilku dniach przechodzi w co 2,potem w co 1 ia potem to już tylko katastrofa.....
    Agnieszka111 lubi to.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  7. #22287
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    A ja zaczynam od dzisiaj, jedzenie mam w miarę Papowe, poczytałam , przypomniałam sobie zasady i jadę, niejednokrotnie pisałam, że u córki jem raczej dużo a i wino wieczorkiem czasem wpadnie ale jem tylko 3 razy dziennie i chudnę, tylko, że tam mi łatwiej wytrzymać te przerwy między posiłkami bo zdecydowanie więcej się dzieje, dzieci, zabawy, jakieś wyjścia no i czyjeś towarzystwo obok, co jak się okazuje ma dla mnie duże znaczenie bo ja w czyjejś obecności jem mniej i nie podjadam a jak jestem sama a sama jestem długo i często to włącza mi się tryb podjadania... tam też jak dwa dni w tygodniu wszyscy wybywają do pracy, żłobka, szkoły a ja zostaję sama na włościach to szperam i szukam czegoś do skubnięcia i to nie raz i nie dwa
    Tak że myślę opanowanie podjadania i jedzenie tylko 3 razy dziennie to będzie dla mnie na pewno najtrudniejsze ale podobno można coś skubnąć miedzy posiłkami byle to było białko i raczej mało niż dużo
    Gruschka jak widzę ma ten sam problem - trzymanie się tych pięciogodzinnych przerw.

    Co do smakołyków podjadanych albo i jedzonych przez was w dużych ilościach to truskawki mogą dla mnie nie istnieć, czereśnie bardzo lubię ale u mnie jeszcze ich w zasadzie nie ma a bób uwielbiam i często kupuję no ale na niego to trzeba jeszcze poczekać Do dziś pamiętam smak sałatki z bobem jaki nam zaserwowała Gruschka w Gdyni, sama zresztą tez ją robiłam ale Gruschkowa była lepsza

    Krysiu ty się nie przymierzaj tylko działaj o tych zupach to już pisałaś jakiś czas temu ale widzę, że ciągle tylko się przymierzasz a tu trzeba działać kochana, same przymiarki nic nie dadzą
    no chyba, że działasz tak jak nasza tajemnicza Agnieszka - nikt nic nie wie, jest na diecie albo i nie jest a jak jest to nie wiadomo na jakiej i czy schudła czy nie to tylko ona sama wie no i jej waga
    No ale wszystkie chwyty dozwolone
    Ale jak znam Agnieszkę to gdyby była na diecie to na pewno by schudła czego jej z całego serca życzę

    Agnieszko na pewno teraz jesteś zapracowana po kokardki jak mawiała nasza była już koleżanka z forum ale za to niedługo wakacje znam to oczekiwanie i wrażenie, że trwały za krótko, chociaż w porównaniu z ludźmi, którzy mają normalne urlopy to i tak długo, zdaniem wielu za długo...

    Krysiu nie wiem jak wyniki mojej koleżanki bo jak z nią rozmawiałam to tego właśnie dnia jej mąż miał odebrać wyniki i miała zadzwonić i mi powiedzieć ale nie zadzwoniła, mam nadzieję, że powodem jest tylko jej roztrzepanie...

    Gruschko gdybym jeździła na rowerze to też pewnie wolałabym to robić w pojedynkę i bez tłoku a już wyścigi to zupełnie nie moja bajka

    Agnieszko na pewno twój synek dobrze trafił z pracą i na pewno nikt go nie wykiwa z zapłatą jak to czasem bywa a i nauczy się chłopaczek czegoś nowego a i kontrola nad nim jest jak pracuje z tątą
    Miłych chwil z mamą.

    Krysiu a tobie i Maniusi życzę udanego kijkowania, Maniusia po szkoleniach to już pewnie chodzi jak profesjonalistka w tej dziedzinie, super, że poszła pierwszy raz no i wsiąkła
    No chyba dzisiaj też ma spotkanie kijkowe nasz TinnGo - weteranka w tej dziedzinie

    A Kasia na wspaniałych wakacjach, zdjęcia wrzucane wiadomo gdzie są piękne ale i tak na pewno nie oddają tego co zobaczy w naturze.

    Jolinko jak impreza? Dzisiaj już pewnie masz mniej pracy a i dzieci nie masz ( tak myślę) to może coś skrobniesz i tutaj a nie tylko tam? Czasem napisanie tam zajmuje np. 15 minut i mało się napisze a przez 15 minut tutaj to można niemal "Wojnę i pokój" napisać
    A i chyba wszystkie traktujemy forum jako podstawowe nasz środek komunikacji a tam piszemy raczej doraźnie, no i zdjęcia wrzucamy bo tam mamy prywatność.

    TinnGo a ty dalej gościsz się tam, gdzie gościłaś się wczoraj? w "pieskim" towarzystwie?
    gruschka and Agnieszka111 like this.

  8. #22288
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Zasiadłam do późnej herbatki, więc pomyślałam, że zaglądnę na chwilę tu do nas. Ładna pogoda, to i pewnie większość z was buszuje gdzieś w terenie.

    Sabinko, nie mogę na razie działać na innych dietkach, bo trwa sezon truskawkowy. Albo inaczej – jak najbardziej działam, tyle że na dietce truskawkowej . A ona nijak się ma do jakiejkolwiek innej. O zupkach pisałam i pewnie jeszcze wspomnę, ponieważ są jedną z opcji. Też myślę, że problem u Ciebie (i nie tylko) tkwi w podjadaniu. Jak to się opanuje, to powinno iść z górki. Podpowiedź sama się nasuwa, bo o niej wspominasz – powinno pomóc dużo różnorodnych zajęć między trzema posiłkami. Mimo wszystko z podskubywaniem chyba też lepiej uważać.
    Co do Gruszkowej sałatki z bobem to zupełnie jej nie pamiętam, za to różnorodne pyszne malutkie babeczki jak najbardziej .

    Gruszko, skoro zapiekanka pracochłonna to raczej na pewno jej nie zrobię.

    Agnieszko to super, że Kuba może pracować z tatą. To taka męska wspólnota. Fajna sprawa .
    Mam nadzieję, że co jakiś czas dasz znać o swojej diecie albo i nie, co to na niej jesteś albo i nie, a jak jesteś to nie wiadomo na jakiej – a dasz znać w sensie tego, co tylko ty sama wiesz

    Sabinko, spodobało mi się to sformuowanie „zapracowana po kokardki” i teraz jestem ciekawa, która to z wcześniejszych dziewczyn wymyśliła?

    Jeszcze co do roweru, to właściwie nie myślałam o wyścigach, tylko bardziej o współtowarzyszeniu. A pomyślałam w kontekście tego, co mówiła mi ostatnio koleżanka. Ona jest z tych, co ciągle biegają lub jeżdżą na rowerze, ale właśnie solo albo z psem. No więc jadąc rowerem natknęła się na grupę startową. Przystanęła, spytała czy może dołączyć na chwilę. Zgodzili się, więc odstawiła rower, pobiegła (tylko nie pamiętam 10, 15 czy 20 km), wróciła po rower i pojechała dalej. Bardzo mnie to rozbawiło i o tym właśnie przypomniałam sobie czytając o akcji rowerowej w Gdyni.
    gruschka and Agnieszka111 like this.

  9. #22289
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry w poniedziałek

    images (8).jpg

    Zaczynam krótki, bo tylko trzydniowy tydzień pracy, co prawda wśród tych dni są dwa najdłuższe, ale co tam, później już tylko wolne.

    Krysiu, uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że moją dietę, również można śmiało nazwać truskawkową, połączoną z czereśniową w tej chwili spokojnie zjadam codziennie dwa kilo tych owoców , nie zwracając uwagi na zawarty w nich cukier , bo sezon na te owoce jest krótki, a ja je po prostu uwielbiam Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-przezuwanie.gif
    Obiecaną próbę na pewno nagram i wam pokażę. Myślę, że będzie to w okolicach 15 czerwca.

    Sabinko, teraz tylko nie poddaj się podszeptom szatanicy i nie podjadaj między posiłkami, a wszystko będzie dobrze

    Gruszko, ja tez lubię pracować w bardziej spokojny sposób, ale wybrałam sobie taki zawód, w którym o niego bardzo trudno ( o ten spokój). W szkole ciągle coś się dzieje, skończy się jedno, zaczyna drugie i tak przez cały rok...A jeszcze jak się trafi taki jak obecny, to już zupełnie jest koniec świata
    W przyszłym roku będzie trochę spokojniej, ale z drugiej strony dostałam w przydziale pracę w najtrudniejszych klasach. Np. język polski w klasie łączonej IV- VIII. Czyli będą w niej dzieci w wieku 10- 17 lat...to dopiero wyzwanie i spokojniej na pewno nie będzie .No i dostałam też godziny z uczniami z ZA i autystycznymi, więc ani nie będzie lekko, ani spokojnie , ale damy radę

    Udanego poniedziałku wam życzę
    gruschka lubi to.

  10. #22290
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    hej laseczki
    Miałam kontrolę u klienta i dopiero co wróciłam ze skarbówki, no ale udało sie to załatwić w jeden dzień. No i nie wypadło żle.
    Aga , Kuba ma fajna pracę i nabierze doświadczenia, a chyba juz wcześniej pomagał w firmie?
    Ciekawa jestem tej próby więc cierpliwie czekam
    gruschka and Agnieszka111 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •