hmm, fizyka teoretyczna i coś fajnego?
Wersja do druku
Rano postawiłam kawę i gdzie ona jest?
Kto cała wypił?
:) :) :)
Sorry.O wybaczenie długiego milczenia proszę, ale zasnęłam nad pisaniem posta na Celowniku, a za 15 minut muszę wyjść na autobus bo jestem umówiona na wyczerpywanie szamba(brrrrrrrrr) z działki.
Opowieści nie mam wiele, bo byłam na urokliwej działce instruktorki nordic walking z którą chodzę 11 lat.
Pojechały nas 4 osoby, 130 km od Łodzi.
W Łodzi płonął wielki śmietnik, wysypisko odpadów w Zgierzu i mieliśmy lokalny Czarnobyl.
Siostrzeniec też uciekł na działkę w Uniejowie.
Ja trochę z zaciśniętymi zębami te uroki działki zniosłam, no bo komary jadły jak wściekłe i to głównie mnie.
Jak się opryskałam to nie chciałam na noc się zmywać, zresztą nie było ciepłej wody tylko improwizacja w postaci turystycznej kabiny z prysznicem stylonowej. Woda doprowadzona ze studni głębinowej więc zimna jak nie powiem co.
Więc sobie upocona i brudna ale chroniona przed komarami przecierpiałam 2 dni i szczęśliwa wróciłam do moich czyściutkich koteczków, które myją sie kilka razy dziennie , a swoje Fujki zagrzebują pod 20 cm warstwą żwirku.
Jestem stary wygodny zgred i nie dla mnie spartańskie warunki "puszczy".
Ale zrobiliśmy ponad 15 km po lasach i polach z kijkami, popływalismy łódką po jeziorze, pojedliśmy grillowo i popiliśmy na humorek.
W czytaniu Was jestem na bieżąco, w pisaniu postaram się zrehabilitować.
Cmoki jak smoki dla wszystkich ze szczególnym uwzględnieniem Solenizantki Joli, piękny staż w małżeństwie, widać, że dobrze siebie wybraliście.
I ciągle żałuje że dopiero teraz tam poszłam, a cały rok się zastanawiałam :( no cóz lepiej późno niż wcale.
Rozmawiałam z tym trenerem, który jest równocześnie oprócz tego , że fizjoterapeutą to prezesem stowarzyszenia które prowadzi te zajęcia, I on opowiadał, ze jak 8 lat temu!!!! ( a ja się o tym dowiedziałam dopiero przed rokiem) zakładał tą fundację i zaczął prowadzić zajęcia z nordica to się w głowę stukali jego znajomi, że po co to i tak nikt na zajęcia nie będzie chodził, a tu proszę :)
Oprócz tego fundacja prowadzi tez akcję aktywne dzieciaki, zajęcia z jogi i pilatesu
Ja ze swojej strony mogę polecić spalacz tłuszczu Fast Burn Extreme.
Testowałam kilka i chyba ten przyniósł najlepsze efekty..
Zamawiałam poprzez te strone: https://bit.ly/2LFbA0I
Maniusiu, rano nasz wątek czytało 21 osób, było komu wypić :mdr:
Czy u was też tak gorąco? Głupio pytam, bo przecież wiem, że tak:beurk: A moi młodzi na południu Francji, nad Morzem Śodziemnym i mają około 20 stopni i raczej pochmurno ( dobrze, że są takim wypasionym campingu i mają baseny, w tym jeden pod dachem) a córka mojego TŻ jest z rodzinka we Włoszech nad jeziorem i muszą kupić cieplejsze ciuchy:mdr:
Maniusiu musisz stawiając kawę zaznaczyć, że to tylko dla mieszkańców naszego domku:p
Ha, no proszę a u mnie w niedzielę było 32 stopnie, a wczoraj niewiele mniej, no ale wczoraj to z powodu kontroli skarbowej i tak mi było goraco bez tego
I na przyszłość proszę pijących, żeby chociaż kubek zostawili :)
a na dziś polecam zupę krem z pomidorów i papryki
zrobiłam ze świeżych pomidorów malinowych i jest pycha
Hej kobietki :D
http://najlepszegify.blox.pl/resourc...0428190758.gif
Od dzisiaj powinnam mieć więcej czasu i częściej będę tu zaglądać.Oczywiście nie obiecuję,że będę pisać tak dużo i codziennie jak kiedyś,ale z czasem będzie więcej i lepiej:D
Impreza rocznicowa za nami wszystko udało się i było tak jak zaplanowałam.
Pogoda dopisała,więc impreza była w plenerze:DByło wesoło i były najważniejsze dla nas osoby.Zaprzyjaźnione małżeństwo,u którego byliśmy na Złotych Godach zostało na noc i pojechali dopiero w niedzielę pod wieczór.W poniedziałek mąż już szedł do pracy,a były dzieciaczki do 19tej,Byłam zmęczona tymi kilkoma dniami,więc padłam szybko spać.Waga oczywiście po dwóch dniach świętowania podskoczyła-o kilogram:mad:Mam nadzieję,że szybko spadnie,choć na razie stoi-ale przez upały gromadzę wodę i palce od rąk mam jak serdelki.
Lubię góralską muzykę,ale bardziej taką jak napisała Maniusia czyli folkową.Może dlatego,że kocham góry i czasem żałuję,że to nie tam się urodziłam.
A co do meczu w Spodku,to było rewelacyjnie:DŚpiewałam,skakałam,krzyczałam,zd arłam gardło,zdobyłam kilka autografów i wróciłam do domu szczęśliwa i nakręcona pozytywną energią.Przed meczem braliśmy udział w biciu rekordu Guinnessa w ustawieniu biało-czerwonej flagi z kibiców.Udało się:DA po meczu była jeszcze część artystyczna.Wrzucę Wam kilka fotek wiadomo gdzie.
Maniusiu Future Folk...to właśnie muzyka folkowa:DA co do Golce,to bardzo ich lubię.Pierwszy raz zobaczyłam ich występ zanim o nich zrobiło się głośno.Było to jakieś 20 lat temu.Byliśmy wtedy w czwórkę na wakacjach w Milówce-ich rodzinnej miejscowości.Był festyn i zaśpiewali na nim.Rok czy dwa później wystąpili na Dniach Sosnowca.Kupiłam wtedy ich pierwszą płytę.
Kasiu nie wiem co by zrobili-na pewno nie stać by ich było na opiekunkę,a poza tym trudno byłoby znaleźć taką na telefon,kiedy nie wiadomo,którego dnia miałaby pracować.Nie czuję się wykorzystywana.Nie zostaję z maluchami ,gdyby chcieli iść gdzieś sami,na imprezę czy do kina.Zostaję tylko wtedy jak pracują.Od sierpnia zięć musi szukać nowej pracy,bo w tej jeździ dwa,rzadko kiedy trzy razy na tydzień i pieniądze kiepskie są...bardzo kiepskie.Powinien mieć taka pracę,że będzie regularnie,codziennie pracować.Co prawda,ja będę mieć dzieci każdego dnia,ale przynajmniej będę wiedziała na czym stoję.Aga też szuka pracy,bo u niej coraz gorzej jest i po kasie nowy właściciel pojechał.Zbliżają się wakacje-nie będę musiała do szkoły i przedszkola po nich jeździć,bo będą mi ich przywozić.
CDN....czas na kolację.