Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej Jolinko, fajnie że jesteś :)
Wróciłam z kijków z sąsiadką, całą drogę gadamy to tak czas szybko leci że hej , no ale ona teraz wyjeżdza na długi weekend to dopiero w poniedziałek razem pójdziemy.
No i robię kartkę bo po drodze odebrałam zamówienie
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
Tak Sabinko, u nas też gorąco i podejrzewam, że jutro będzie podobnie :mdr:. Ale mieliśmy też chyba sporą burzę. Chyba, bo nie miałam jak sprawdzić. Natomiast polało porządnie na pewno.
Agnieszko, nawet nie próbuję dopytać cóż to takiego ta fizyka teoretyczna :confused:. Jeżeli Kuba uważa, że jest fajna, to tego należy się trzymać ;).
No właśnie, a co z tym wysypiskiem? Terenia napisała, że w okolicach Łodzi było niefajnie. Odczuwaliście coś?
Tereniu, jeżeli poradziłaś sobie z komarami, to reszta nie ma znaczenia :mdr:. A co pochodziłaś, popływałaś i zobaczyłaś, to Twoje ;).
Jolu, miło słyszeć, ze impreza się udała. Że dopisała zarówno pogoda, jak i najważniejsi goście. W takim razie teraz powodzenia w dietkowaniu. No i gratulacje za pobity rekord!
Maniusiu, gdybym mieszkała bliżej, to też chętnie bym chodziła na takie treningi. I jeszcze do tego ta joga i pilates. To nie jest tak, że straciłaś osiem lat. Przedtem nie byłaś gotowa. Twój czas na kijkowanie i inne inności przyszedł teraz.
Zastanawiam się nad smakiem Twojej zupy, ale papryka chyba jednak nie dla mnie :).
Gruszko a Ty gdzie się zapodziałaś?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu zainteresowało mnie dlaczego nie mogłaś sprawdzić czy była burza, gdzie ty w tym czasie byłaś i co robiłaś, że burzy nie słyszałaś?
Jolinko dobrze, że jesteś i fajnie, że impreza się udała, zresztą musiała się udać skoro gospodarzami byli tacy fajni ludzie, kochający się od 35 lat :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko nie widziałam, bo byłam w pokoju z zasłoniętymi żaluzjami oknami; a nie słyszałam, bo tuż obok było mocno angażujące mnie i głośne dzieciątko :mdr:.
To teraz moje pytanie – jak tam Pape? ;)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry wszystkim!
Moj dobry malzonek poszedl dzis po buleczki a ja w lozeczku sobie leze i wrescie mam minutke by do leptopka zajrzec...
Tutaj jest godzina do przodu, wiec w tej chwili mamy juz wpol do dziewiatej...
Urlop jest boski! Santorini iloscia widokow przeszlo chyba wszystko co dotad widzialam. Wczoraj bylismy naprzyklad na zachodzie slonca w Oia, ktory ogladalismy z setkami (!) innych chetnych zrobic fotografie. Tego sie nie da opisac! Jeszcze w zyciu nie widzialam czegos podobnego!:mdr:
https://2.bp.blogspot.com/-hvRjqkVk-...-santorini.jpg
https://greckaoliwka.blogspot.com/20...po-grecji.html
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
To ja się na chwilę do widoków przysiadam,kawkę mam,ale zdaje się na waszą wyobraźnie:)
Pochłonęło mnie chwilowo szycie,zakupy i gotowanie,a jeszcze wypadałoby popracować:)
Nie mam dłuższej chwili na forum tak jak lubię,bo staram się obchodzić laptop z daleka.Niby przysiadam się do forum a tu pach - nowe buty i 2 materialy kupione:oops::winktongue:
Ale 2 posiadane od ponad roku wyszyłam,więc miejsce na nowe lny -lekko różowy i bez wątpienia różowy - nie moglo pozostać puste:)
Staram się też trochę przykładać do diety,a to zabiera jednak sporo czasu, bo i zakupy w kilku miejscach i przygotowanie czegoś dobrego głównie z warzyw trochę jednak trwa.A i na rower by się wskoczyło:)
I pewnie w najbliższym czasie to się nie zmieni,bo w sobotę wyruszam na spotkanie najpierw z 2 dziewczynami przez kilka dnia,a na koniec na deser mam trzecią w stolicy:love:.Wracam w czwartek.
A jeszcze na warsztacie 2 sukienki do skończenia dla sis,popołudnie ogródkowe z przyjaciółką przy winku i nie wiem czy znajdę czas na wyspanie się:)
U mnie też upały,słońce w nadmiarze,ale rozum szczęśliwie mi wrócił i nie ma mowy o żadnym opalaniu;)A nawet przeciwnie,dziś skróciłam rower,a wczoraj w ogóle odpuściłam:)Co tym razem jest raczej powodem do radości:)Bo przecież przede mną taki fajny wypad,a mam jeszcze dobrze w pamięci to co działo się nie tak dawno po nadmiarze słońca.
Ja Pape staram się trzymać,różnie to idzie,ale nadal się staram:wink2:
Wszystkim życzę miłego odpoczynku,dla większości z was oczekiwany długi weekend,spędzajcie go sobie przede wszystkim jak lubicie:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
http://id.joe.pl/sub_images/pictures...95aca0_th2.gif
Witam kobietki ...jeszcze z łóżka;)
Nareszcie się wyspałam i miałam czas poleżeć do oporu:DZaraz jednak wstaję i idziemy z mężem na zakupy,póki tak nie praży.Za oknem słońce coraz mocniej grzeje-znowu będzie upał.U mnie od paru dni w cieniu po 30 stopni.Nie czuję się najlepiej w taką pogodę-siedzę więc w domu albo w cieniu w altanie.Wiecie,że przy mojej chorobie płuc muszę unikać słońca-słońce daje nam wit.D,a ona może spowodować zaostrzenie choroby...kolejny rzut :( Wychodząc nakładam solidną warstwę kremu z filtrem i muszę kapelusz na głowę zakładać.
Na razie uciekam-zajrzę pod wieczór.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć dziewczyny. Piszę już ze szkoły, ale mam jeszcze chwilkę, więc mogę co nieco napisać :)
Kasiu, widoczki przednie :)
Kiedy wracacie?
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Sabinko nie widziałam, bo byłam w pokoju z zasłoniętymi żaluzjami oknami; a nie słyszałam, bo tuż obok było mocno angażujące mnie i głośne dzieciątko .
sorki, Krysiu, ale bardzo mnie to rozbawiło :D ...ja tam burzę słyszałabym pomimo żaluzji i płaczącego dziecka :D
Maniusiu, Krysiu, ja tez nie rozumiem, jak można chcieć studiować fizykę i w dodatku uważać to za miłą czynność :oh:, dla mnie to abstrakcja:mdr:
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Kasiu nie wiem co by zrobili-na pewno nie stać by ich było na opiekunkę,a poza tym trudno byłoby znaleźć taką na telefon,kiedy nie wiadomo,którego dnia miałaby pracować
A w szkole nie ma świetlicy?
Jolinko, gdy sprowadziliśmy się do Ł. Byliśmy z mężem i dwuletnią córeczką sami, w zupełnie obcym mieście. Po czterech miesiącach, zabrali męża na 4 miesiące na przeszkolenie do wojska. Zostałam więc z małą sama. Nie mogłam sobie pozwolić na niepracowanie, bo tylko ja zarabiałam. Zapisałam córkę do żłobka, później chodziła do przedszkola, a potem w szkole do świetlicy i tam była do czasu, gdy ja lub mąż ją odebraliśmy.Trzeba byli sobie jakoś radzić :) Myślę, że i Twoi poradzili by sobie :)
Dobrego dnia dla wszystkich :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej a mi znów dziś kawę w kosmos wysłało
Chyba mam jakis problem ze wstawianiem obrazków.
Kasiu pejzaż niesamowity
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...21_xH_orig.gifJakem powiedziała, że się poprawię w kwesti obecności na forum to trzeba dotrzymać,Wstałam dzisiaj troszkę wcześniej i mam troszkę luzu w wyjeździe na działkę.Widzę troszkę chmurek na niebie, może będzie mniej upalnie niż w ostatnich dniach.
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Moj dobry malzonek poszedl dzis po buleczki a ja w lozeczku sobie leze i wrescie mam minutke by do leptopka zajrzec...
Ale tobie to dobrze.Mąż cię rozpieszcza, a zachód słońca przeuroczy.
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
Ja Pape staram się trzymać,różnie to idzie,ale nadal się staram
Gruszko Sabinko, a gdzie te zasady diety dr Pape są opisane. Chętnie bym ją zgłębiła.Ostatnio tylko o dietach i o kotach chętnie i szybko czytam.
Zaczęłam ksiązke "Sekretne życie drzew" i albo temat średnio bogaty w treść, albo autor niemiecki leśnik mało zdolny bo działa na mnie wybitnie nasennie(ta ksiązka) zasypiam po 1 dwóch stronach.
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Krysiu zainteresowało mnie dlaczego nie mogłaś sprawdzić czy była burza, gdzie ty w tym czasie byłaś i co robiłaś, że burzy nie słyszałaś?
Jolinko dobrze, że jesteś i fajnie, że impreza się udała, zresztą musiała się udać skoro gospodarzami byli tacy fajni ludzie, kochający się od 35 lat
Też mnie cieszy pojawienie się Jolinki bo w zasadzie jeszcze jej nie znam i jestem ciekawa.
Ale za to znam już Krysię i powiem ci kochana, że uwielbiam twoje staranne posty, w których umiesz pochylić się nad każdym z wątku i napisać coś osobistego.
Cenię sobie bardzo takie podejście w pisaniu, chociaż sama nie stosuję.Ja reaguję wybiórczo na post i temat, który mnie akurat zainteresował. Jestem troszkę leniwa i tematy mniej mnie frapujące zostawiam bez odzewu.http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...04_QH_orig.gif
Ale bardzo mi imponują ludzie , którzy potrafią pochylić się "sprawiedliwie" nad "każdym kwiatkiem przy drodze".
Zresztą wiele z Was tak właśnie pisze.To jest miłe i cenne.
Odkryłam dzisiaj inklinacje muzyczne moich kotek.
Przeglądając Fb trafiłam na udostępnienie piosenki Michała Bajora. Włączyłam odtwarzanie i za chwilę miałam dwie moje dymne piękności na kolanach. A się wiły, a zaglądały w ekranik, w końcu skłębuszkowały się na mnie(Kasia została na całą drzemkę).
Moje wrażliwe niusie i jakie mądre. Mają 3 kuwety w tym jedną na balkonie.No to kupale są robione do tej balkonowej.
Och powinnam iśc do fryzjera, bardzo nawet powinnam i umalować włosy, bo słońce mnie mocno nadkąsiło.
Spróbuję zajść po drodze.
No to ahoj przygodo codzienna. Jak ja lubię tą emeryturęhttp://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...09_aO_orig.gif