Witam przy zielonej herbatce. Dzis troche nietypowy dzien, bo bardzo wczesnie wstalismy, zeby pojechac na ten warzywny targ. Jak sie okazalo nie tylko warzywny bo i inne rzecz tez byly. W zwiazku z czym kupilam sobie biala bluzeczke i dwie sukienki.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jest nadzieja
Witajcie
Agnieszko, o rety! To sobie Kuba naprawdę ciekawie wybrał! Wytłumacz mi jednak o co chodzi z tym -8
Sabinko, bo może czas by przejść z tych rozmówek osobistych na wprawdzie dalej osobiste, ale w nieco poszerzonej obsadzie? Ale wiesz, że to nie do Ciebie tylko tak piszę. Podjadanie to i moja druga natura, no i jeszcze kilku z nas .
Gruszko i widzisz, wcale nie narobiłaś jakiś większych byków . Jeżeli chodzi o drogi oddechowe, to na razie nie wiążę tego ze śmieciami, tylko jednak z klimatyzacją. Trochę poraża historia kolegi Maniusiu, którego tak paskudnie zawiało, ale z drugiej strony jeżdżąc ostatnio właśnie klimatyzowanymi autobusami już wiedziałam, że to się na mnie odbije. Dalej wolę otwarte okna .
Maniusiu no i widzisz, fajnie że pojechałaś . Tak to jakoś jest, że miło czasem bywa tam, gdzie się najmniej tego spodziewamy. No i naprawdę ładnie wyglądałaś . Paskudna sprawa z tym tomografem. Ale najgorsze jest to, że już nie pierwszy raz słyszę taką historię. Mam nadzieję, że Sucharek nie będzie jednak długo czekał. Tak sobie pomyślałam, że tomografy, rezonanse itp. powinny być teraz pierwsza na liście Orkiestry.
Kasiu, a pochwal się jeszcze tymi sukieneczkami .
Przy piesku się uśmiałam , ale tak właściwie to trochę biedny piesek .
images (13).jpg
Udanego dnia U mnie dziś długi bardzo i w dodatku niemy
A ja się spodziewałam, że u cioci będzie miło , bo zawsze tak u niej jest Tak samo jak u wujka, szkoda tylko że do rodziny weszła osoba która chce wszystko zepsuć. Ale bedąc dobrej myśli ufam, że się to nie uda.
Spałam dzisiaj jak zając pod miedzą , siedze już w pracy niewyspana , pije kawę , ale się obawiam , że jedna nie pomoże. Dziś przyjechałam do pracy z kolegą, więc nawet zaliczylam poranny długi spacer, a po południu umówiłam się z koleżanka i jadę do niej rowerem, bo coraz więcej ruchu staram się wprowadzić i eliminuję auto gdzie tylko się da.
Jeszcze jedna sąsiadka zaczepiła mnie wczoraj z propozycja kijków, to może nas będzie wiecej
Krysiu
ale te literowki mnie tez wkurzaja,i to ze nie moge ich poprawiac a podkreslenia na mnie krzycza...A to jest mac i ma wszystko gdzie indziej,a ja znowu nie pamietam gdzie....
Ale nie poddaje sie
Agnieszko
bardzo ci wspolczuje dolegliwosci,oby na czas zniknely.Wydaje mi sie ze po leczeniu dobrze byloby sie zastanowic co tak naprawde odebralo ci glos i "zamknelo"usta".Zycze ci zeby minelo na czas,zeby wszustkie twoje starania mogl ujrzec swiat w pelnej krasie.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Pisze w kawalkach bo zjadlo mi dlugi post...
Maniusiu
jak juz zlapalas bakcyla i ruch sprawia ci przyjemnosc i ci go brakuje to rozsiewasz wokol siebie dobre fluidy i sciagasz do siebie ludzi ktorzy potrzebuja i ruchu i dobrego towarzystwaZarazasz okolice dobra energiaNiezle sie prezentowalas na uroczystosci
Kasiu
cale wakacje masz piekne,ogrody ladne,ale najbardziej zazdroszcze ci tego targu warzywnegoI zakupow na nim,musieliscie miec przeyszna i mila kolacje.
Zaczyna mi brakowac mojej codziennej dawki aktywnosci,ale tu na cokolwiek jest za goraco,nawet rano...Ale korzystam w calej pelni z tego co mam.Namiastke rynku tez.Wczoraj byl mlodziutki bob i kurki,i rozne zieleninki,a przebojem byly genialne czeresnie po 6 zlZ lekkim zazenowaniem pisze,ze umiaru nie zachowalam.....
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Sabinko
przechodzimy od slow do czynow!Cociaz po po przednim zdaniu o czeresniach,nie mam prawa wypowiadac sie o jakimkolwiek umiarze i zasadach jedzenia...
Ale na swoje wytlumaczenie mam tylko to ,ze dzis juz ostatni dzien dostepu do takich specjalow i jem troche na zapas przed lekkim postem,u mnie rynek jest o wiele mniej kuszacy.Moze to i dobrze.
Jutro kulminacja wycieczki,wlasciwie pierwszy powod wyjazdu i tez na pewno dietetycznie nie bedzieAle juz sie stolicy doczekac nie moge
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html