Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No zobacz Gruszko, a ja się swojego remontu nie mogę doczekać :D, a szykuje się fest :D kurzu będzie co niemiara, bo i kucie ścian i szlifowanie płytek- kładziemy w łazience bez fug...będzie się działo :)
Prysznic robimy bez kabiny, bez brodzika, stawiamy tylko szybę, jedną nieruchomą, a więc i podłoga będzie kuta...fajnie :)...już slyszałam, że jestem nienormalna, ciesząc się z takich rzeczy...no, ale lubię i już :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko,ale ty w przeciwienstwie do mnie lubisz sprzatac.....
Remonty bez sprzatania też lubię:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No i jestem ponownie:beurk:
Kurczę wszystkie wierzycie w tę dietę Dąbrowskiej i chyba dobrze, skoro dobrze wam ona robi, ja tak niekoniecznie do końca wierzę w jej dobroczynne działanie ale też mnie zaczyna kusić, tym bardziej, że ostatnio mam jakieś głupie i ogromne parcie na węglowodany i objadam się nimi niepotrzebnie i bez opamiętania a warzyw było za mało, od kilku dni próbuję to zmienić, boję się tylko, że gdybym wytrzymała ileś tam dni na wo to późniejszy ogromny, wilczy jak to nazwała Agnieszka apetyt, zniweczy wszystko...
Maniusiu imprezka była udana i to najważniejsze, jak sama piszesz odreagowałaś, odstresowałaś się, wyluzowałaś się i o to chodzi, czasem tak trzeba, jak same wiemy dobrze czasem zrobić coś dla siebie, choćby najmniejszą rzecz jak piszę Gruszka - spacer, kino, małe spa w domu, chwila samotności czy tez odwrotnie - impreza w fajnym towarzystwie, w zależności od nastroju i chwili różne możemy mieć potrzeby.
Ale na karaoke chyba bym się nigdy nie zdecydowała, no chyba, że byłabym solidnie pijana a taka nigdy nie jestem :mdr:
Powodzenia na zawodach :)
Agnieszko podróż sentymentalna krótka ale na pewno bardzo udana, takie niespodziewane akcje są zwykle najlepsze:) A remontu nie zazdroszczę, nie lubię i tyle, sprzątania po nim też, wiem, że czasem coś trzeba zrobić, odnowić, pomalować ale zawsze szukam fachowca, który zrobi to jak najszybciej, żeby jak najszybciej mieć to z głowy, moje dwie koleżanki mają inaczej, dla nich remont może trwać długo, fachowcy mogą pracować tylko popołudniami, one się przystosowują i trwają czasem tygodnie a czasem i dłużej w takim zabałaganionym mieszkaniu...chyba nigdy nie miały fachowców, którzy rach ciach i wszystko gotowe.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko takie dni relaksu to wspaniała sprawa, szczególnie dla kogoś takiego jak ty, która ma mnóstwo różnych zajęć a i problemów niemało...
Co do tego co mogło ci zaszkodzić to pewnie nie sama fasolka ale to czym ja posypano i Agnieszka miała na myśli pewnie nie bułkę na masełku ale chemię i inne atrakcje jakimi potraktowano fasolkę, żeby szybciej urosła...
Korzystam z bloga Olgi Smile, jej wspaniałych przepisów, czytam jej posty na Fb i bardzo ją lubię i podziwiam za to co robi, jeśli jej nie znacie to warto zajrzeć i ona właśnie kupiła ostatnio takie urządzenie, które bada co szkodliwego i ile tego czegoś szkodliwego jest w różnych produktach np warzywach, mięsie, bada produkty ekologiczne i takie nie eko i powiem wam, że strach się bać co i ile tego czegoś jemy, wierząc, że jemy zdrowo.
Kasiu te ostatnie 2 tygodnie były dla ciebie bardzo intensywne i pełne atrakcji ale jednak powrót do domu zawsze cieszy, tym bardziej, że czekało na was w domu takie małe stęsknione stworzenie :) no syn pewnie tez czekał ale radość Karusi była na pewno większa i w przypadku Radusia nie tak atrakcyjna, bo radość pieska może być naprawdę wielka:)
Jutro chyba do pracy? Z nowymi siłami i wypoczęta choć zmęczona :)
Gruschko twój urlop nie za długi ale za to intensywny i w miłym towarzystwie, tańsze owoce to też miła atrakcja, u mnie tez drogo jak u ciebie, bobu jeszcze nie kupowałam, czekam aż trochę stanieje ( 16 zł kilogram) ale na pewno zrobię moją ulubioną sałatkę zasmakowaną w Gdyni :)
Nasz grupa niebieskich talerzy jest już spora ; TinnGo, Jolinka, Gruschka i ja :) Mnie się taki kolor podoba a czy będę jeść mniej? Może i tak bo ten niebieski talerz jest trochę mniejszy od zwykłego talerza z którego korzystam :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie, dzisiaj wstałam naprawdę późno, bo dopiero przed południem. Tak więc do szlafroczków i piżamek już nie dołączę. Ale wyjątkowo czuję się usprawiedliwiona.
Gruszko, joga na pewno będzie dobra, ale najpierw muszę uruchomić rękę. Na razie nie jestem w stanie w ogóle nią poruszać. Byłam wczoraj na dyżurze, ale dostałam tylko leki. Niestety działają bardzo krótko i tylko częściowo. Dostałam też zalecenie, żeby iść do ortopedy. Szukamy czegoś prywatnie, ale w tym w tym tygodniu muszę być w pracy i czuję się z tym wszystkim nieco bezradnie.
Agnieszko, wątek nie ginie. Nie ma zresztą powodu, by tak było. Czasami zdarzają się przestoje i wolniej funkcjonuje, zwłaszcza gdy nie ma Ciebie czy Kasi. U mnie ból nie dotyczy niestety tylko w nocy. Lekarka powiedziała wczoraj, że to nie bark tylko ręka. Ale ponieważ nie było upadku i nie ma widocznych zewnętrznie zmian, to nie może mi nic więcej zalecić. Serdecznie zazdroszczę tych truskawek.
Jolu, brawo za spadek. Fajnie, że mały ma takie dobre skojarzenia po pierwszej samodzielnej wyprawie, bo różnie z tym bywa. Ale, że było to dla niego spore przeżycie, to na pewno. Co do zapisków przy dietce - skoro tak dobrze Ci służyły, to może spróbuj założyć nowy zeszyt?
Sabinko, dobrze że J. udało się zaciągnąć Cię nad morze. Piękny zachód słońca, a z dojazdem przed sezonem turystycznym na pewno nie ma jeszcze takich problemów, więc aż żal byłoby nie korzystać, zwłaszcza przy takiej pogodzie.
Maniusiu, naprawdę miałaś super spotkanie. Zamysł integracji udał się chyba w stu procentach :). Też bardzo spodobał mi się pomysł z karaoke. Nigdy nie doświadczyłam i chyba też bym chętnie spróbowała.
Tak odnośnie śpiewania, to Agnieszko jak filmik z próby, uda się zrobić?
Kasiu, witaj w domku, również w tym tu naszym. Sama radość z takiego powitania przez Karusię :money:. W końcu mogła się też obrazić ;).
Tereniu i co z Rysiem? Bo miał być chyba do wczoraj? Chociaż widziałam na zdjęciu, że były już pierwsze próby podejścia do niego kociastych.
Gruszko, ale dzisiaj niedziela, to może spokojnie daj sobie czas z remontem do jutra ;).
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu no właśnie sie nie da zrobić filmu. Rodo zabrania robienia zdjęć i filmów własnym telefonem i dzieciaki o tym wiedzą .
Mnie bark i lewa ręka tez nie boli tylko nocą, nad ranem ból mnie budzi .
Bardziej chodziło mi o to że życie bardziej przeniosło sie na apkę, ale jeśli mówisz że jest inaczej, to Ok :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko mnie się też wydaje, że życie przynioslo się bardziej na apkę i szczerze mówiąc bardzo mnie to smuci bo nie takie miało być zamierzenie założenia tam grupy, życie miało toczyć się tutaj a tam miały być raczej zdjęcia ale po raz kolejny powtarzam, że dla mnie forum jest najważniejsze i chciałabym, żeby było najważniejsze dla wszystkich no ale nic na siłę jak mawiamy:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu dojazd do Mielna jest beznadziejny, nawet teraz przed sezonem są korki i nie ma gdzie postawić samochodu w Mielnie, nie wiem co będzie w sezonie, strach się bać i dlatego omijam Mielno szerokim łukiem właśnie w sezonie.
Ale prawdę mówiąc powstały tam piękne nowoczesne hotele nad samym morzem oraz apartamenty do kupienia i mam nadzieję, że z zapyziałej miejscowości z mnóstwem budek, budeczek, straganów i wielu dyskotek zmieni się trochę charakter Mielna.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej. A mi się wydaje ze nic się ie zmienilo. Zawsze były przostaje w pisaniu. I dni większych dyskusji. Ja teraz siedzę i czekam na ogłoszenie wyników i wiem jedno to nie były moje ostatnie zawody. Niestety pogodz była zbyt mocno słoneczna i byly ofiary w ludziach. Tzn omdlenia. Ale generalnie jest super fajnie. Właśnie oglosili ze wynikim są
. Rozbawilo mnie dzieciaczki 4 5-letnie które dziadków maszerowaly na dystansie 300 metrów.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu wyniki nieważne, ważne, że byłaś tam i wzięłaś udział - powtórzę jeszcze raz - jesteś wielka :)