Dzień dobry
Kasiu to do Jolinki o pisaniu nie tam gdzie trzeba było z usmieszkiem, pewnie, że każdy pisze tam gdzie chce i co chce ale co zrobię jak nie lubię dłuższej pisaniny tam właśnie, posiekanej, poszatkowanej na kawałki i z konieczności skrotowej , często z jakimiś dziwnymi wyrazami utworzonym przez nasze telefony i tego, że można dostać rozdwojenia jaźni bo czasem ktoś pisze tam a inni odnoszą się do tego tutaj i odwrotnie, poza tym nie wszystkie z nas stąd są tam...