Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[TinnGO]

Co by tu powiedzieć w temacie stroju.Ja też lepiej wyglądam w sukience, ale spodnie są dla mnie strojem wygodnym.Przeważnie noszę dzianinowe w gumkę w pasie.Spódnic nie cierpię bo mam małe wcięcie w talii i jestem niewysoka.No ewentualnie garsonki.
Umalowana czuję się świetnie przez pierwsze 1/2 godziny. Później puchną mi oczy uczulone na puder i tusz i cienie do powiek.Mam makijaż permanentny.
Mam pod opieką Bąbelka.Niepokoimy się bo kobieta z Fundacji Niechciane uważa,że może mieć coś ze stawami biodrowymi .Chodzi rzeczywiście dziwnie.

[Agnieszka111]

Skończyłam sprzątać całą górę, pomyte okna, drzwi, meble, poukładane w szafkach, powyrzucane durnostroiki i przydasie ( chyba to już ostatnie takie wyrzucanie, bo zostały tylko rzeczy fajne i książki), odkurzone i wszystko szczelnie pozamykane żeby przy remoncie się nie pokurzyło.
Dół sprzątnę, gdy panowie zbiją płytki z łazienki.

Wyrzuciłam dziś resztę bratków, które jeszcze trochę by postały, ale zaraz jadę po aksamitki i chcę je wkopać w to miejsce, więc bez sentymentów wywaliłam.
A potem już tylko książka i relaks

[maniusia72]

I zów mnie rozbawiły te okreslenia Agnieszko, tez sporo powyrzucałam i już tez niewiele zostało do wyrzucenia ale i tak przy kazdym większym sprzataniu nazbiera się tego.
Marta robi u siebie porządki po szkole i nazbierała 2 worki pełne papierów, typu kserówki, szkice itp - worki jakie daje Remondis na makalutarurę !!!! Artur az zdjęcie zrobił bo niedowierzał, że to sie zmiesciło w jednym pokoju, teraz segeguje ciuchy i inne szpargały, więc to jeszcze nie koniec

[maniusia72]

zginął rzutnik z gabinetu prezesa - wszyscy jesteśmy podejrzani jak u Chmielewskiej - ha ha ha

[Agnieszka111]

Nieźle

[gruschka]

Kasiu
już się poprawiam,nie napomnienie,ale dopełnienie mojego postu
Maniusiu
jak śledztwo?
A te wyniki matur to kiedy?

[krysiapysia]

Witajcie
Dzisiaj w zasadzie wchodzę i wychodzę z domu. Teraz zaraz zbieram się do lekarza .

Agnieszko o długim remoncie napisałam oczywiście z serdeczną życzliwością i przymrużeniem oka, podążając za radością, która pojawiła się u Ciebie wraz z robotnikami . Wiem przecież, że każdy dom wymaga nieustannych nakładów oraz remontów i że to sprawa potrzeby a nie fanaberii. I nie zmienia tego fakt, że Twój dom jest na oko piękny, zadbany i sprawiający wrażenie, że absolutnie nic w nim już nie wymaga zmiany. Dobrze, że sprawia takie wrażenie i że tylko wy wiecie, jak jest naprawdę. Mam nadzieję, że fachowcy zadziałają sprawnie i na medal .

Gruszko, przez to co napisałaś sama zaczęłam się mocno zastanawiać nad ubiorem i jego znaczeniem. Masz rację, że jako kobiety mamy możliwość wpływania na swój wygląd i wiem, że te starania podbudowują i dają lepsze samopoczucie. Ba, często sporo ułatwiają w życiu codziennym. Znam to, doświadczałam, bardzo mi się podoba u innych, a jednak sama przywiązuję do tego chyba za małą wagę. Jeżeli mam do wyboru wygląd a wygodę, to stawiam na to drugie. Oczywiście, tak jak napisała Agnieszka, można wszystko połączyć i to chyba najlepsze wyjście. Nasze wybory i potrzeby to na pewno cała historia i następny temat wart być może zastanowienia i przegadania .

Maniusiu, widzę że przejmujesz po mnie ciężki tydzień, ale rzutnik też mi się skojarzył z Chmielewską i sorry . Ogólnie nie zazdroszczę i współczuję .
Moja córcia właśnie zakończyła sesję i też od razu pozbyła się wszelkich rupieci. Robi tak za każdym razem. To takie oczyszczenie pola, pozostawienie za sobą tego co było, robienie miejsca na nowe. Więc myślę, że Marta zrobiła dokładnie to samo. Jest gotowa na zmiany .

Kasiu, jeżeli chodzi o śmiejące się oczy, to nie wiem z czego to wynika, ale na Twoich ostatnich zdjęciach naprawdę takie one właśnie są, a wraz z nimi cała Ty, rozjaśniona i pozytywna .

Tereniu, no to widzę że masz nowe zmartwienie . Oczywiście mam nadzieję, że Rysio jest zdrowy, a nawet jeżeli nie, to nie wpłynie to na sprawę jego adopcji .
Co do malowania, to mam to samo – uczulenie na kosmetyki.

Agnieszko, też chyba postrzegam ludzi bardziej całościowo. Chociaż można by się zastanowić co to dla nas znaczy całościowo – sylwetka czy klimat osoby? Dla mnie jednak klimat. Często w ogóle umyka mi zewnętrzność.

No nic, idę z nastawieniem na parę godzin czekania, ale najpierw upewnię się, czy moja kartoteka na pewno została wyciągnięta

[Agnieszka111]

Krysiu wiem że z życzliwością napisałaś o remoncie i cieszę sie że na oko nie widać potrzeb mojego domu , ale niesamowicie cieszę sie że w końcu zaczęliśmy cos robić . Oby tylko fachowcy nam sie sprawdzili .
Ja też muszę mieć ubrania wygodne, bo w niewygodnych czuje sie jakbym nie była sobą i cały czas wydaje mi się że źle w tym wyglądam, ale dla mnie ciuch, który kupuję musi być ładny, niezależnie czy to ja wielkie wyjście czy na wycieczkę lub do chodzenia po domu.
O tak, klimat zdjęcia jest bardzo ważny, ale odniosłam sie do wpisu Kasi o detalach, na które zwracam uwagę dużo pózniej lub wcale.
Gruszko wyniki bedą 3 lipca - matur.

Aga, znalazł sie winowajca?

[gruschka]

Ja właściwie w ocenie jakiejś osoby na własny użytek oczywiście idę od ogółu do szczegółu
Jak ktoś lub coś zrobi na mnie wrażenie to zaczynam się uważniej zastanawiać ,co właściwie sprawia,że ktoś mnie przyciąga albo wygląda wyjątkowo dobrze.I zaczyna się zabawa w rozbieranie na częściGlownie po to żeby poprawić coś u siebie -w środku albo na zewnątrz.

U mnie niestety remont to naprawdę już konieczna koniecznośćA jeszcze do tego przełamywanie oporu M....I tak jak Agnieszka,po prostu zaczynam od czegoś jednego.Pewnie jak zrobię już wszystko co potrzeba,to okaże się ,że to pierwsze wyremontowane znowu mnie woła...
Za Rysia trzymam kciuki
Krysiu
niech twoje drugie podejście do lekarza pójdzie jak z płatka

[maniusia72]

Jak wychodziłam do domu to rzutnika nie było. Pewnie znajdzie się równie tajemniczo jak zginął.
Tez trzymam kciuki za Rysia i za udaną wizytę Krysi u lekarza.jestem padnieta