Zaraz idę na rower,ale kawkę stawiam własną,,tyle że w innym miejscu,bo tam umiem:)
Weekend dziewczyny:):):)
Wersja do druku
Zaraz idę na rower,ale kawkę stawiam własną,,tyle że w innym miejscu,bo tam umiem:)
Weekend dziewczyny:):):)
Ech, jak ja kocham kontrasty :)
Jolinka pół strony, a Gruszka dwa zdania :D
Więc najpierw do Gruszki kawy obrazek :)( dzięki Gruszko, fajnie wypić Twoją morską kawę )
Załącznik 42224
Jolinko, cudna jesteś z tym odpisywaniem :) Dziękuję za taką uważność kochana :)
Moje należniki muszą być cieniutkie, ale po złożeniu każdy jeszcze podsmażam na maśle posypany cukrem żeby był na nich karmel...dlatego mój zięć, gdy do nas przyjeżdża, zawsze na nie czeka :D
I jeszcze z podwórka odchudania :D
W tym tygodniu zgubiłam pół kg, co mnie cieszy, bo po pierwsze, to jest juz drugi tydzień ze spadkiem, a po drugie dużo teraz gotuję, bo moi chłopcy ciężko pracują i chcę zrobić im przyjemność, więc są i ciasta i dwa dania...ale daję radę :D
Zaraz wybywam na targ :), ale jeszcze trochę pogram :D
ja tez pomyłam okna, a dzis też szafki, to działamy razem Jola, ja lubię sprzątac w szafkach, przeglądać co tam mam bo inaczej zapominam o niektóych rzeczach, jak nie sprzątam w szafkach reguranie, to część zdąży się przeterminować, a dziś mamy na tapecie jeszcze lodówkę i zamrażarkę
No a tak w ogóle to pozdrawiam wszystkie koleżanki w ten sobotni poranek, zaraz zbieram się na targ i do sklepu a potem do działania w domu. Mój trochę zakwasy po wczorajszym szaleństwie czuje, ale też już wstał. Tak trochę przezywa, że niestety latka nie te i 14 lat młodsi koledzy szybciej biegają, ale ja się cieszę że pojechał, pograł i trochę rozrywki miał.
Mimo, że nie pojechałam na zaplanowaną jogę, bo auto mamy teraz tylko jedno. Za to miałam jogę przy myciu okien :) :) :)
Wróciłam z targu - jak zwykle mnóstwo owoców i warzyw zakupiłam, ale że ostatnio sporo gotuję, to się nie zmarnuje.
Dziś panowie od łazienki mają wolne, więc ja też, a w związku z tym spędzę weekend z książką i kijkami :D
Dzień dobry :)
Też byłam na targu i kupiłam borówki amerykańskie, które uwielbiam ale drogie są skubane...no i bób póki jest :mdr:
Ciekawe warzywa kupiła Maniusia i wrzuciła fotki tak gdzie wiecie :) takich nie znam ale człowiek się uczy całe życie:mdr:
Gruschka z kolei wrzuciła swoje zdjęcie na którym widać, że sporo schudła ale i urosła:) może dlatego wydaje się taka chuda bo cała na czarno jest???
Maniusiu no każda joga jest dobra, taka "okienna" też a i pozycje trochę inne, nowe a nie tylko pies z głową w dół albo i w górę albo jakieś drzewo...tak tak, niektóre nazwy pozycji jeszcze pamiętam ale nie praktykuję a szkoda.
Za to mam ubaw jak jogę praktykuje moja młodsza wnusia czyli Franceska - oglądam to na Skypie, przynosi mamy matę do jogi, rozkłada, przynosi taka książeczkę z pozycjami jogi dla dzieci, mama jej pokazuje którą pozycję ma zrobić i ona robi a ubaw mam przy tym po pachy, tym bardziej, ze babcia bije jej brawo.
Wzorem Maniusiu zrobiłam dzisiaj remanent z szafce z produktami tzw sypkimi, tragedii nie było, porządek w zasadzie był ale odkryłam kilkanaście !!! rozpoczętych opakowań makaronu, w zasadzie końcówek co to czasem za mało, żeby ugotować, uwielbiam makaron pod każdą postacią i kupuję ciągle nowe kształty, jak jest w promocji jakiś fajny, czasem bezglutenowy, czasem razowy i tak się porobiło, że mam tych paczuszek z resztkami sporo :) Chyba ugotuję kiedyś jakąś potrawę z różnych makaronów, można z różnych warzyw to i makarony też mogą być różne, będzie urozmaicony obiad przynajmniej:mdr:
Jolinki M. chyba w nocy w pracy był bo pisała po nocy :) Oj Jolinko Jolinko :p