Sabinko, a jak twoje WO?
Sabinko, a jak twoje WO?
Ja znam przypadki kiedy nie trzeb było operować, jednak zawsze pozostaje jakaś dysfunkcja, typu pobolewanie, moja sąsiadka od kijków ma 3 przepukliny od 12 lat i tylko leczy je rehabilitacją, kijki tez temu służą, operacja jak dla mnie to zawsze ostateczność.
Dzień dobry Dziewczynki
Pytacie jak moje wo i Agnieszka pyta czy wchodzę na wagę - wchodzę i to codziennie bo takie mam przyzwyczajenie, ogólnie jest mniej, raz więcej mniej a raz mniej mniej ale od stanu wyjściowego zawsze mniej a ile to powiem jak skończę ( ale cudów nie ma ) a kiedy skończę to nie wiem, planowałam 2 tygodnie bo potem przylatują dziewczyny ale za to później lecę tak a tam zwykle jem inaczej i ogólnie mniej i tez najczęściej wracam nieco lżejsza ( powinnam mieć tańszy bilet na samolot )
Żadnych kryzysów ozdrowieńczych czy innych nie zaobserwowałam, nie wiem czy to dobrze, czy żle, czuję się dobrze i nie jestem głodna, nie było mi zimno, okazało się też, że kawa i mocna herbata nie są mi potrzebne bo mogę bez nich bez problemu żyć...
Tylko mam problem bo zaczynam mieć zaparcia, dzisiaj już wypiłam ispagul ( babka jajowata) a jak nie będzie lepiej to łyknę xennę.
Krysiu nadzienie do gołąbków dosmaczyłam na ostro, żeby całość nie była mdła : pieprz ziołowy i ja mam taka orientalna przyprawę garam masala ale możesz dodawać paprykę ostrą lub wędzoną. Mam nadzieję, że mój wynalazek ci posmakuje, w każdym razie na wp jak znalalazł
Pewnie, ze lepsze są takie tradycyjne gołąbki albo np. z grzybami jak lubi Maniusia ale z soczewicą i warzywami jeszcze nie próbowałam a soczewicę bardzo lubię.
U mnie tez dzisiaj pada, skończyła się piekna pogoda ale może na niedługo.
Krysiu pytałaś - moje dziewczyny ( dwie) przylatują w poniedziałek późno wieczorem.
A ja dzisiaj zaplanowałam sprzątanie piwnicy Buuuuu
Nie chcem ale muszę.Doskwiera mi nicnierobienie.
Ja tak mam, że po wykonaniu jakiegoś "zadania" to mi się takie endorfiny wydzielają, jakbym jakiegoś "psychotropa" łyknęła. No to chyba najzdrowsza terapia anty-nos na kwintę jaką można sobie zaaplikować.
O tym Agnieszki acardzie pomyślałam i to ma sens bo acard rozrzedza krew i ułatwia krążenie. Może stres, nerwy daje zagęszczoną, trudniej przemieszczającą się i dotleniającą krew i uczucie ucisku w naczyniach
Mnie np na ściekanie wydzieliny z nosa po tylnej ścianie gardła pomaga apap noc. On ma dodatek środka anfyalergicznego pierwszej generacji, ktore dawały dużą senność. Dlatego jest w skladzie obok paracetamolu bo ułatwia zasypianie.
Laryngolożka, która mnie leczy na zatoki sama sonie zapisała ten sposób postępowania bo powiedziała bezradnie my lekarze na to lekarstwa nie posiadamy. Niektórzy radzą sobie inhalacjami, jedna pani tabletkę ibupromu na noc, a ja z uwagi na żoładek apap ale noc.
Tak czasami człowiek znajdzie sam postępowanie wspomagające dla organizmu.
No do piwnicy Teresaka do piwnicy.
Teresko no jak taki pracuś z ciebie to zapraszam do swojej piwnicy, po prostu dziada z babą tam tylko brak, mieszkam w mieszkaniu do którego wprowadziliśmy się z rodzicami w 1970 roku, mój ojciec to wszystko co niepotrzebne w domu do piwnicy ładował - bo może się przyda... potem przez wiele lat mieszkałam gdzie indziej ale koleje losu mi się tak potoczyły, że wróciłam na stare śmiecie, mieszkam tu już 20 lat ( 15 z chorym ojcem) a piwnica niewiele się zmieniła...nie mam zupełnie pomysłu, weny i chęci, żeby się za nią zabrać, zbieramy się już kilka lat z J. ale zebrać się nie możemy
Sabinko. ale ty tam skarby musisz mieć w tej piwnicy