Bardzo staranny opis mojej wizyty u terapeutki zniknął w czasie zamieszczania.
Jestem bardz zła, napiszę ale bardzo jestem rozgoryczona.
Tylko jeszcze w sprawie Joli, ja tam bym zajrzala jeszcze parę razy czy się za mną tęskni, wspomina, jak się odebrało moje pożegnanie.
No każdy sądzi po sobie. Ja jak i moje koty jestem ciekawa i bym zaglądnęła i nie uważała bym tego za coś karygodnego![]()