apropo jeszcze emigracji, ale w drugą stronę
Marta wczoraj na swoich zajęciach tańca poznała dziewczynę z Kazachstanu, tzn znały się wcześniej, ale nie miały czasu pogadać a wczoraj znalazło się czasu i była bardzo zdziwona jej piękną polszczyzną bez akcentu. Dziewczyna jest w Polsce od 12 roku życia, jest tak mniej więcej w Marty wieku, nie znała słowa po Polsku gdy tu przyjechała. i tez czuje się jak ryba w wodzie za ojczyzną nie tęskni , za to babcia nie odnalazła się w Polsce wcale, zamieszkała w okręgu Kalingradzkim, żeby do rodziny mieć bliżej ale mieszkać jednak w kraju w którym się mówi po rosyjsku, jezyku który zna najlepiej