Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
No i też załapałam lenia :sarcastic:. Spróbuję jednak popisać, chociaż etapami i skokowo. Bo wbrew temu, co napisałaś Gruszko, mam poczucie, zwłaszcza po małej przerwie, że trochę się tu nazbierało ;). Upał ogromny i teoretycznie powinien sprzyjać odchudzaniu. Miałam nadzieję coś podziałać, żeby tak całkiem się nie zawstydzić na naszym spotkaniu, ale do owoców i warzyw jakoś tak automatycznie dołączyły lody (przepyszne kakaowe rożki) i kicha. U mnie na upał zaczęła narzekać nawet nasza bardzo ciepłolubna córcia, więc naprawdę jest już coś na rzeczy. Ale za jesienią jednak zdecydowanie nie tęsknię :o.
Kasiu, dobrze że lek trochę pomógł. Pewnie faktycznie Cię zawiało, chociaż połączenie some i psyche nie wydaje się tu tak całkiem bezsensowne. Dokładnie zgadzam się tu z tym, co napisała Marti. Najważniejsze że możesz już się trochę poruszać.
A jak z deszczami, pokropiło chociaż trochę?
Agnieszko, pamiętam wiersz Słowackiego - smutny, refleksyjny. Inne, które wkleiłyście też takie są. Wiersz Świerszczyńskiej, w formie apelu i boli i równocześnie złości przez swoją ”niemożliwość”. Ale to modlitwa Warszawska mnie rozwala. Bez sensu, powinnam to przepracować :arf:.
Marti, bardzo zachęcająco wspomniałaś o romantycznej historii związanej z Twoim M. :money: Już mam nadzieję, że kiedyś będzie nam dane ją poznać. Uwielbiam wszystko, co z happy endem ;).
Niestety coś jest na rzeczy w tymi nieprzespanymi nocami teraz a kiedyś. I pomyśleć, że wystarczyły dwie-trzy godziny spania i było dobrze. Ech młodość :D.
Trochę mnie przystopowałaś z filmem Mamma Mia 2. Bardzo lubię pierwszą część, więc jak najbardziej szykowałam się na drugą. Oczywiście i tak pójdę, ale przynajmniej nie będę się za bardzo nastawiać. Napisz chociaż, czy Meryl Streep pojawiła się na dłużej, czy tylko na chwilę?
Gruszko doczytałam, że całe Trójmiasto dalej w sinicach :(. Wiem, że to oznacza mniej turystów, ale i tak kiepsko :arf:. Piszą, że „niebezpieczny jest także kontakt z powietrzem, które unosi się w obrębie kąpieliska”. To tak odnośnie wypraw rowerowych. Na pewno możesz tam jeździć :confused:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, też mam poczucie, że nagromadziło się bardzo wiele spraw do obgadania na spotkaniu :). Mam więc nadzieję, że je pamiętacie, bo mnie wszystko uleciał z głowy :D.
Nazwy potraw, które podajesz i ich skład wydają się bardzo smakowite :).
Tak sobie myślę, że to chyba jednak dobrze, że Twoja córcia tak szybko zaaklimatyzowała się w Anglii. Z jednej strony trochę żal, ale z drugiej pamiętam, jak długo i boleśnie wyjazd i nowy kraj przeżywała moja siostrzenica.
Maniusiu, ta znajoma to najlepszy dowód na to, że ludzie czasami potrzebują jakiegoś impulsu do zmiany własnej postawy. Oby u niej było to trwałe.
Tereniu, nie da się ukryć że szwagra masz wyjątkowo paskudnego :bad:. A jak z tym mieszkaniem? Naprawdę jest gotowy zgodzić się na jego kupno?
Gruszko, ja akurat w żaden sposób nie zasługuję na pochwały, bo aktywność u mnie zrywowa, natomiast wam fanfary się należą – Ty wstajesz prawie w nocy, Maniusia przesuwa godzinę chodzenia, Agnieszka pewnie po prostu idzie i już, a Terenia nie odpuszcza z zapracowywaniem się! Dla mnie w taką pogodę to mistrzostwo. Chociaż, jak zaczynam kojarzyć, co robicie, to od razu skacze mi adrenalina i pojawia się jakaś mobilizacja ;).
Kasiu, ale mi zrobiłaś smaka na arbuza :D. Jadłam wprawdzie wczoraj, ale się skończył, więc chyba ruszę do sklepu (w ramach uaktywniania się) ;).
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U nas też gorąco dzisiaj, byłam z Mają na długim spacerze, to znaczy długim raczej dla niej niż dla mnie ale w tempie pięciolatki taki spacer jest dla mnie dosyć męczący - tu kwiatek, tam ptaszek, tam mrówka i tak noga za nogą poszłyśmy do miejsca przyjaznego dzieciom, gdzie są różne zwierzęta typu gęsi, kaczki, swinki itd, Maja zjadła i lody, ja wypiłam kawę i noga za nogą wróciłyśmy do domu, teraz mała się a ja siedzę sobie w ogródku i odpoczywam po spacerze bo raczej nic innego do roboty nie miałam:)
Sorry, że tak tylko o sobie piszę ale jakoś na urlopie i obczyźnie i tylko z telefonem trudno mi się ustosunkować do wszystkiego co piszecie ale oczywiście czytam i czasem do czegoś się odnoszę :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jeżeli chodzi o aktywność fizyczną to tutaj u mnie niekoniecznie jest ok z tym, tyle tylko, że się tu pokręcę w domu i na dworze z dziećmi i czasem gdzieś się przejdę ale za to jem raczej mało i raczej to co powinnam:)
Ciekawa jestem jak uda mi się wytrwać do końca na takim jedzeniu czy waga drgnie choćby trochę w odpowiednim kierunku, mam nadzieję że tak:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
ciao,
mala refleksja na dzisiejszy wieczor.
otoz sprzatam sobie a wlasciewie to nerwowo robie to i to, tu i tam..i slucham radia pr.1,bo nie chcialo mie zmieniac na inny .
zaczela sie audycja o alkoholizmie w PL, ze wszedzie reklamy,sportowcy z piwem, ogrodki piwne nad wisla w warszawie to skandal co sie tam dzieje,ze sklepy alkoholowe sprzedaja tam gdzie wolno i tam gdzie jest zabronione,ze sie szerzy......niebezpiecznie od lat...wsrod mlodiezy ..tez(alkoholizm)
tak madrze i powaznie mowili.....
(jak mawial moj kolega: dobrze mowi, polac mu jeszcze)
ze...prawie biegiem, pobieglam do lodowki, otworzylam butelke zytniej i zrobilam sobie drinka...ktorego to z wielka przyjemnoscia wypilam i zaraz zrobie sobie drugiego.
koniec refleksji.:mdr::mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Madziu, prowokujesz ;). Programu I z założenia nie słucham :p
Sabinko też myślę, ze przy takim trybie życia i jedzenia waga będzie łaskawa. Bardzo bym się zdziwiła, gdyby było inaczej :).
Agnieszko, może i poległaś z wo, ale za to w jakim towarzystwie :D. Wcale się o Ciebie nie martwię, bo wiem, że szybko wrócisz na właściwą drogę. Zdziwiło mnie, że przerwanie postu oznacza jego całkowite przerwanie :confused:. Dobrze wiedzieć.
Madziu, trochę kiepsko trafiłaś z pogodą.
Tomasza Stańko jak najbardziej kojarzę, ale jednak jazz to nie była moja bajka, chociaż swego czasu bardzo próbowałam się do niego przekonać. Natomiast miłość do Pink Floydów rozumiem jak najbardziej.
Bliskie mi jest to, co napisałaś o powstaniu.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kalahari podoba mi się twoja refleksja :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
krysiu, ja o powstaniu moge duzo i mowic i komentowac dzisiejsze rozne wydarzenia z tym zwiazane.
np. bardzo mna wstzrasnelo to ze ,kiedy poszlam do muzeum powstania w warszawie,tak bardzo reklamowanego i znanego, wszystkie wycieczki musza tam byc,warszawiacy tez tam chodza po kilka razy itd. ze zobaczylam zaraz przy wejsciu jako pierwsza sale zorganizowany duzy pokoj do zabaw wojenno-powstanczych dla malych dzieci.
to tylko jeden przyklad.
drugi tez skrajno tragiczny, to to, ze mlodzi ludzie zamawiaja sobie na urodziny tort z symbolem polski walaczacej...
rece opadaja!
i wtedy przychodzi mi na mysl: a jak to bedzie jezeli w ten sam sposob kiedys podchodzic sie bedzie do pamieci ofiar oswiecimia? gdzie tez byly rozne zrywy, bunty i przede wszystkim wielkie ludobojstwo.
cos za duzo tych refleksji....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
sabinko-
tez mi sie podoba moja refleksja, nawet coraz bardziej...
wniosek z niej wyplywa dosyc prosty..
nie nalezy naglasniac pewnych problemow,szczegolnie w radio lub tv,bo efektem moze byc to,ze np. magda popadnie ,zupelnie przypadkiem, w alkoholizm:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maga podsunęłaś mi pomysł , mm o zrobienia zaległe sprawozdanie to chyba sobie poleję, bo na trzeżwo mogę go nie ogrnąc