A ja przeciwnie... Samo piwo mi nie smakuje. Lubie takie zlamane ...nie za slodkie i nie gorzkie...
I zimne!!!![]()
Witajcie
U nas nawet zegar ścienny wariuje z powodu upału.
Ale mi się piwoszki trafiły. Ja głównie likierki, więc nie przypasuję.
Kasiu, dobrze że dolegliwości minęły. A gimnastyka na kręgosłup jak najbardziej. Mam nadzieję, że trochę takich ćwiczeń pokażą nam też dziewczyny.
Agnieszko, wiedziałam że dasz radę i będziesz próbować inaczej. A co z robotnikami?
Madziu, mogę tylko potwierdzić– ręce opadają. W muzeum byłam, kiedy jeszcze nie było takich „atrakcji” . Przynajmniej wiem, że już więcej do niego nie pójdę
.
O swojej rozmowie z byłą szefową opowiem na spotkaniu. Niestety niechcący w dosyć ciekawym momencie przerwała nam ją koleżanka, ale może tyle akurat miało być.
Zbieram się, że jednak wyjść. Miłego dnia![]()
Dzień dobry
Po wczorajszym pięknym dniu dzisiaj znowu chłodniej i pada![]()
Sabinko
nadal ci zazdroszczę
Krysiu
u mnie sinic już nie widać, niby w Śródmieściu można się już kąpać.Mam nadzieję,żę w powietrzu jednak nie krążą,szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę takie ostrzeżenie.
Marti
jak tam moja ulubiona turystkoupały cię nie pokonaly
Agnieszko
ja w upały ani wina,ani piwa ani żadnego alko,poniedziałek byl wyjątkiem od regulyAle coś tam się chlodzi na lepsze okoliczności
Maniusiu,intensywnej pracy nie zazdroszczę,sama trochę cierpię,choć moja jest lekka
Tinngo
jak plan robót,dajesz radę,bo dla mnie to wszystko brzmi jak z kosmosu
Trochę się ochłodziło,29Mały plusik to zmiana kierunku wiatru,jest północny więc dla mnie o wiele przyjażniejszy.
Rower dziś w odstawce,za gorąco i nowa impreza - Iron Man,więc wszystko pozagradzaneDobrze,żę to już sierpień i powoli imprezy się kończą, jeszcze tylko jakiś Air show....
Dzisiaj jedzą się kurki i oczywiście bób
Ostatnio odkryłam genialny smak sałatki z bobu,buraczkow ogórkow i śmietany z czosnkiem,koprem,szczypiorem i pietruszką.NIe mogę się od tego odkleić
Chłodu na weekend wam życzę,albo choć północnego wiatru.Sabinko,a tobie ciepełka![]()
Ostatnio edytowane przez gruschka ; 03-08-2018 o 11:41
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
a u mnie dziś jakiś film kręca i centrum miasta zagrodzone zastanawiam się jak z pracy wrócić, jakims objazem pewnie
Teraz tobie też zazdroszczę....
Widzę, że pogoda nas zdominowała. A mnie wczorajsze pluszaki przypomniały to, co też związane z latem i pogodą czyli wczasy pracownicze. I z perspektywy czasu stwierdziłam właśnie, że mimo reżimów jedzeniowych, bardzo lubiłam na nie jeździć. Ludzie się znali, było dużo możliwości robienia czegoś razem i moja wspólnotowa dusza bardzo chętnie w to wchodziła
. Jako dzieciaki a potem młodzież od razu wszyscy się odnajdywaliśmy i czas był wypełniony od rana do wieczora. A najdziwniejsze jest to, że wydaje mi się, że zawsze na tych wczasach była z nami piękna pogoda
. Ciekawa jestem czy i jakie Wy macie wspomnienia i refleksje
.
Maniusiu, a co to tam u was kręcą?
Dobry wieczor!
Znalazlam to na jakims zaprzyjaznionym watku i zaraz pozwolilam sobie podkradnac, bo tak mi sie to spodobalo...
Krysiu ja na wczasy pracownicze jezdzilam tylko jako dziecko a tego okresu za bardzo nie pamietam... W tyle glowy mam jednak rowniez mile wspomnienia. Potem wdepnelam w harcestwo i ono zdominowalo moj wakacyjny wypoczenek![]()
Ja wpadam tylko na chwilę, bo praca mnie wykańcza :-) Uwielbiam ją, ale jwst sezon urlopowy i mam zastępstwo za koleżankę a to oznacza 2xtyle pracy w tym samym czasie.
Na szczęście w firmie mam klimatyzację, więc przez większość dnia siedzę w chłodzie. Szokiem są dla mnie popołudniowe spacery z Kluską.
Jako że forum dietetyczne, więc raportuję, ze wczoraj miałam kolejną wizytę u dietetyczki, która usiłuje opanować moją insulinooporność. Na razie z marnym skutkiem, niestety. Mam nadzieję, ze w końcu coś ruszy, bo przez ten ostatni rok załamać się można. Ale już boję się cokolwiek zrobić na własną rękę w tym temacie, bo ostatnio nieświadomie zrobiłam sobie krzywdę.
Mam nadzieję, ze w weekend na laptopie będę mogła się odnieść do Waszych wpisów. Pozdrawiam :-)