Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu, Marta robiła brownie z fasoli, nawet było dobre
Aukcje maja na celu zebranie pieniędzy dla fundacji Psia Duszka , przeważnie na jakiś konkretny cel, teraz było na opłacenie hotelu dla psow, na aukcjach można wystawić wszystko co nie potrzebne w domu, ksiązki ciuchy kosmetyki, byle by bylo nieużywane(kosmetyki) lub dobrym stanie,przykładowe rzeczy które zrobiłam dla nich lub im oddalam wkleiłam wiadomo gdzie, a że już niepotrzebnych rzeczy nie mam bo juz powystawiałam, to robię nowe przedmioty :)
A sama fundacja zajmuje się porzuconymi zwierzakami, chodzi na interwencje do domów , gdzie psiaki sa źle traktowane, opłaca wetrynarza tym ktore sa chore, prowadzi schronisko, domy tymczasowe i organizuje adopcje. Dużo dobrego robią dziewczyny
A trafiłam tam przez znajomą która kupuje od nich sporo biżuterii sztucznej :)
Zresztą ja tam tez co nieco kupiłam :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry w poniedziałek :-) Weekend był bardzo, bardzo leniwy - w sobotę była burza i porządnie podlało ogródek, ale po burzy zrobiło się jeszcze gorzej niż przed - parno i duszno. Czy to pogoda, czy coś innego, ale skończyło się na leżaku i drzemkach, a ja nie umiem spać w dzień; robię to tylko w szczególnych okolicznościach, np. kiedy jestem chora, więc coś musiało być na rzeczy - pogoda lub ciśnienie. W każdym razie reset, leżak, książka i miłe rozmowy z mężem, nawet nam się do kina nie chciało iść.
Ponieważ młodsze dziecko (taki całkiem malutki syneczek, 17 lat i 185 cm wzrostu :rofl:) wróciło z kolonii, po prawie miesięcznym lenistwie poczułam się zobligowana do gotowania. Ja tak mam, że jak już stanę do garów, to robię kilka dań, bo i potrzeby rodziny są różne:
2 odchudzających się wegetarian
1 wegetarianka, która musi przytyć (bo 46 kilo to za mało)
2 mięsożerców
Wczoraj obiad zdecydowanie wege: chłodnik, ziemniaki z koperkiem (nasze ulubione letnie danie), leczo i hamburgery z buraka i kaszy jaglanej.
Od dzisiaj znowu do obiadów wchodzi mięso, bo Starszy się sprowadza a on mięsny jest bardzo. Lubię gotowac i wymyślać różności, ale wakacje to jest ten fajny czas, kiedy dzieci raczej w domu nie ma, ja jem sałatki a mąż kupuje obiad w pracy i mogę bez wyrzutów mieć lenia :-)
Maniusiu, a ta akcja toczy się na fb? Może podasz jakiś link? Brałam wiele razy udział w akcji Amicusowe Bazarkowanie i uważam, że takie loterie to fajna i bardzo pożyteczna rzecz, a dzięki nim psiaki mają chociaż trochę lepiej.
Agnieszko, naprawdę masz świętą cierpliwość :-) Mam nadzieję, że dzisiaj już wszystko toczy się już zgodnie z planem i remont niebawem się zakończy.
Gruschko, masz wenę do szycia? Co tym razem powstaje? Wiesz, że zostało już niecałe 3 tygodnie do wyjazdu nad morze :love: odliczam dni :love:
Krysiu, robiłam kiedyś brownie z czerwonej fasoli i było całkiem jadalne :-) Pochwal się, jak Ci wyszło Twoje.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Marti oczywiście że wkleję linka, jak się zacznie aukcja
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Maniusiu, a co to tam u was kręcą?
Przypomniało mi się Krysiu że pytałaś
film ma tytuł KLECHA i jest o jakimś księdzu prześladowanym w czasach stanu wojennego, a główną role gra baka podobno
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Teraz pewnie już przysiądę porządnie do forum.
Niewiarygodne,ale rano bylo 17 stopni:)Oczywiście rower i dawno nie widziane ciary chlodu na plecach,może jeszcze jutro też da się pojeździć:)
Czytam a właściwie to już męczę Żłego Tyrmanda.I przypomniałam sobie czemu kiedyś przez niego nie przebrnęłam.Myślę,że jakieś 300 stron lekkiego megalomaństwa i bufonady czytaloby się całkiem przyjemnie,ale 750 ?!.Za mnną 500,reszta czeka na lepszy moment.
Tym bardziej,że konkurecja jest duża - Bieguni są bardzo "moi",ale nie jest to książka do lyknięcia na raz.Raczej do powolnego czytania i rozmyślań,takich dobrych,refleksyjnych.
I jeszcze ta ,którą wrzuciłam na apkę.Bardzo komercyjny tytuł okazał się kryć zupełnie inną treść,ale absolutnie nie jest rozczarowująca,z każdym rozdziałem zaskakuje i wciąga bardziej.Bardzo dobry wybór:)
I jeszcze parę rzeczy ustawia się cierpliwie w kolejce.W międzyczasie gazetki - Polityka i Newsweek,całkiem ciekawe artykuly, i polityczne i zupełnie nie polityczne.
I świetny dodatek Polityki o demokracji.
Prze zwolnione na okoliczność upałów tempo kształtują się nowe projekty na ,a jakże :wink2:,jeszcze więcej sukienek:)
Całkiem sporo pracy,ale znośnej.
Remont schodów skończony:yes:Już jestem umowiona z fachowcem na kolejny etap jesienią.
Krysiu
oglądałam twoje miasto,jeżeli twoje jest tam gdzie jakaś premia za szybkość chyba:oops:Chociaż ciągle coś mi przeszkadzało,ładnie masz:)
Przyjrzałam się trochę temu festiwalowi. I mam jedną,nie wiem czy optymistyczną refleksję.Naszą grupę wiekową to widać tylko na zdjęciach ze sceny,publiczność to całkiem inne pokolenie:oops:
Marti
ty wracasz do gotowania ja trochę luzuję,wyjątkiem była sobota kiedy kulebiaczek z warzywami,drożdżówka ze śliwkami i parę innych jakoś tak się upiekły:)
Dobry taki weekend,kiedy robi się nic a potem odpoczywa:rofl:Też czekam na to pelne morze z turystyczną calkiem atrakcyjną atrakcją,:love:
Maniusiu
u mnie,od kiedy jest filmówka,stale coś kręcą:)Jeden nawet krąży po kanałach Dzień babci,całkiem niezły,z mojego podwórka:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko,żebyś tylko zdązyła z remontem do nowego roku szkolnego...U mnie pan miał zacząć w czwartek i być może zahaczyć o poniedziałek I zahaczyl,ale o ten 2 tygodnie póżniej:pAle wszelkie przeciągniecia uzasadnione i usprawiedliwione:)
Sabinko
szalejesz w kuchni,a na zdjęciach wcale tego po tobie nie widać:)Chyba delektujesz się samymi zapachami...
Tinngo
dzisiaj doczytałam,że z powięziami to ogólnoświatowe szaleństwo,jakieś cudowne,uzdrawiające masażery ( za bagatelka 99 &:arf:)i inne szmaństwa....
Może dobrze,że zdałaś się na znanego,solidnego,tradycyjnego masażystę:great:
Co rano trzymam się myśli,że stawianie porannej kawki to dla stawiającego także przyjemność a nie tylko obowiązek dyżurnej:wink2:
Pewnie dlatego tak mi smakuję i jak tylko mogę to się do niej przysiadam:)
Bardzo różową sukienkę widziałyście,jest z lnu i już się w niej czuję dobrze,choć nie jest skończona.Niestety,w pastelowych kolorach,szczególnie tzw,natury wyglądam tak,ze znajomi pytają,czy coś się stało:(,za to w landrynkach wszelkich smaków i kolorów rozkwitam,i właściwie dlaczego mialabym sobie kolorów żalować,za młodu dosyć wynosiłam się jedynej ,slusznej czerni:)
Robię przerwę na jakiś innych wpis,bo mnie zamordujecie....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruszko dla mnie parzenie dla was porannej kawy, to ogromna przyjemnosc , absolutnie nie obowiązek :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Pisz Gruschko, pisz :-) ja nie będę.mordowac na pewno.
Tobie jest pięknie w różu i wyobrażam sobie, jaka ladna jest ta sukienka.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Gruszko dla mnie parzenie dla was porannej kawy, to ogromna przyjemnosc , absolutnie nie obowiązek
To dla mnie oczywista oczywistość:)Jak nie ma roweru to prędziutko się przysiadam:)
Marti
dzięki:love:Ty rozumiesz,że ja potrzebuję mocnych,czystych kolorów:)Tobie też takie bardzo slużą,może tylko inna część tęczy:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kalahari dopiero zajrzałam do telefonu. Ogórki przekładam do słoików . Jak zalewa nie zgnila to zalewam i do lodówki. Bez zalewy slabo się trzymają ale można myć albo obierać ze skórki.