1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko, jestem nastawiona pozytywnie do powięzi, bo pamiętam, co pisałaś o swoich doświadczeniach związanych z masażami. Dobrze też pamiętam Gruszko, że to Ty nas zainteresowałaś tą metodą, zachęcając do obejrzenia pewnego programu. Jeżeli więc tylko będę miała okazję, to na pewno spróbuję poczuć, jak to działa.
Natomiast mam znaki zapytania dotyczące osteopatki o której pisała nam Terenia. Śledzę to z zaciekawieniem, ale ostatnio mało wiadomości od naszej kociej mamy, więc nie wiadomo jakie decyzje i dalsze doświadczenia czy wrażenia.
Marti też jestem „nietechniczna”, więc bardzo dobrze rozumiem dylematy :). Zresztą, jeżeli „techniczna” Gruszka też je ma, to jesteś absolutnie usprawiedliwiona ;). Nie mam przy tym wątpliwości, że dziewczyny z dużym zrozumieniem podchodzą do sprawy. Dzięki za dobre słowa i serdecznie odbijam je w drugą stronę :money:.
Gruszko, dziwna sprawa z tymi warzywami :confused:. To niestety tylko potwierdza, że nie ma czegoś tak uniwersalnego, jak zdrowe jedzenie dla wszystkich. Każdy musi wyszukać swoją własną ścieżkę. A próbowałaś na dłużej tej bezglutenowej? A co z Pape?
Maniusiu, dlaczego sorry? Boy Żeleński to żaden wstyd (choć wiadomo, że za grzeczny też nie był ;) ), a ja się cieszę, że przedstawiłaś nam się z nowej strony. Dlatego napiszę teraz, chociaż to mało realne, że fajnie byłoby usłyszeć talenty wokalne Twoje i Agnieszki :).
Jutro długo w pracy i pewnie potem dużo pisania, a tymczasem mam fazę na Ted’a i wynikające z tego dylematy :beurk:.
Spokojnej nocy :).
Załącznik 42383
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Natomiast mam znaki zapytania dotyczące osteopatki o której pisała nam Terenia. Śledzę to z zaciekawieniem, ale ostatnio mało wiadomości od naszej kociej mamy, więc nie wiadomo jakie decyzje i dalsze doświadczenia czy wrażenia.
Sama jestem niepewna czy to ma sens i działa, Obecnie wyznaczyła mi wizytę dopiero 21 sierpnia , więc wszystkie wrażenia po wizycie już minęły (pogorszenie i polepszenie) teraz jest plato.
Ja dzisiaj cały dzień robiłam różne usprawnienia i udogodnienia w domu i ogrodzie.
Stary pień po czereśni obsadziłam odnogami bluszczu i winobluszczu.
Fajnie byłoby jakby sie oba przyjęły, jesienią byłoby kolorowo od winobluszczu, a na zime bluszcz nie gubi liści.
Wsadziłam też dzisiaj floksy, mam wspomnienie z dzieciństwa szpaleru floksów u mnie w domu i ogrodzie z dzieciństwa.
Lubię zapach floksów . Kupiłam jeden, a dostałam od sąsiadki z karpy dwa kolory.
Poza tym wykończyłam okno z siatka na komary tak, żeby koty się przez nie nie wydostały.Na dzrwiach zamocowałam półkę, bo jak wychodzę to potrzebuję gdzieś położyć to co niosę(talerz, kubek z napojem, telefon). Na odchodne z pracy zażyczyłam za punkty z projektów usprawniających wkrętarkę. Mam w domku dużo drewna i wykorzystywałam do moich konstrukcji wkręty do drewna.
Wyszło moim zdaniem nieżle.
Na sobotę zaprosiłam do siebie kilka osób z klasy licealnej. Zwykla raz czy dwa w sezonie goszczę moją klasę.
Skończyłam też chłodnik(pierwszy w życiu).Wyszedł całkiem dobry.
Ogólnie mam powody do zadowolenia.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
To dziś ja pierwsza z kawą,ale musicie mi uwierzyć na slowo:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu
ja też lubię wykłady TED:)
Szczególnie jak naukowcy są niezłymi mówcami i opowiadają o swojej pracy z pasją.Są dość pobieżne i skrótowe,bo to tylko ok.20min ale dla mnie to akurat tyle,żeby wysluchać bez trudu a w razie czego sięgnąć głębiej.
Na bezglutenowej diecie właściwie jestem,czasem zjem jakiś makaron albo pieczywko,nie częściej niż 1-2 razy na 2 tygodnie.
Dlatego wiem,że się od tego nie umiera,a nawet żyje przyjemniej:wink2:I Pape też nie porzucilam,ale różnie to bywa...
Tinngo
floksy pamiętam właśnie z dzieciństwa z ogrodu mojej babci:)teraz jest dużo odmian karłowatych,ale wtedy królowały takie wysokie,różowe.Sledzę twoje doświadczenia z osteopatią i bardzo jestem ciekawa,czy ostatecznie dadzą jakąś zauważalną poprawę.
Bardzo mi się podoba to "mam powody do zadowolenia":great:
Maniusiu
to była na pewno fajna przygoda z kabaretem:)
Wstałam wcześnie,bo może jednak rower,ale jest już trochę za gorąco.A mewy dają co rano taki koncent,że jak się już obudzę to ciężko zasnąć.Swoją drogą,jak się przysypia nad książką tuż po 22.00 to właściwie o 5.00 jestem wyspana:)
Marti
kiedy koncert,co masz na niego bilety od zeszłego roku?
Kusisz Dębkami jeszcze bardziej,morze bez turystów,czy to jest w ogole możliwe:confused:Całkiem poważnie myślę o kąpieli,nawet już odkurzam właściwie nieużywany strój kąpielowy,chociaż jeszcze nie mam odwagi przymierzyć:pW najgorszym przypadku się nie wykąpię:arf:
Ale i bez perspektywy kąpieli stawiam się u ciebie zaraz po powrocie z sabatu:)
Myślę,że dziewczyny nie będą miały nic przeciwko raportowi,a może nawet podzielą się swoim wizerunkiem:)
Kasiu
czy zaczęłaś tę dietę,bo pisałaś,ze jakiś dzień na warzywach sobie zrobiłaś.
Agnieszko
trochę się nie zgodzę z łatwością trzymania na dystans zgubionych kg.Wiem,że ponad 10 udaje ci się ocalać od 2 lat,ale nie jest to tzw.normalne jedzenie,tylko gęsto przeplatane dniami jednak niskokalorycznymi.Kiedy probowałaś 3 przeciętnych posiłkow(pamiętam twoją próbę choćby na Pape) to waga szła od razu w góre.Chociaż generalnie na 1800-2000 się chudnie.Ja na pewno,nawet na 2500 z ruchem:)
Potwierdzam doświadczenia dziewczyn - po diecie niskokalorycznej trzeba się bardzo,ale to bardzo pilnować,bo organizm wręcz zmusza nas do ponownego nabrania ciałka:cry:
Sabinko
macham ci tylko:)Rozkwitasz na wakacjach,może dlatego,że takie rodzinne:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
hej Gruszko dołączam się do niewidzialnej kawy.
przygoda z kabaretem była bardzo fajna, było to chyba w okolicach trzeciej klasy w domu kultury, który wtedy działał bardzo pręznie. Kabaret był nawzór tego który prowadziłBoy Żeleński, czyli taki kulturalno literacki :)
Ja nie mam wogóle talentu woalnego Krysiu, niu a nic, dltego nadawałam się do roli dziada kalwaryjskiego, który z zasady zawodzi, miałam jeszcze role pani z komisji AA i recytowałam wiersz o alkoholiach, ale ten jakoś słabiej pamiętam
no i wierszyk o Franiu, który podglądał siostrzyczkę w kąpieli, chyba mój ulubiony i o Stasiu co oblał suknię mamy ponczem, takie przeróbki bajek moralizatorskich Jachowicza
chyba się starzeję bo mnie wspomnienia rozczulają :) :)
a moja mała wraca z Krakowa pociągiem, ma nadciągnięte ścięgnaw łydce i boi się że powrotna droga może jej jeszcze bardziej zaszkodzić.
Tereniu,floksy mi się kojarzą z wsią w której spędzałam wakacja na wsi, tam był ogromny szpaler floków za stosoła, wyższe ode mnie tedy i zapach miała zabójczy
w ogóle to zauważyłam, że obecne odmiany róznych kwiatów nie pachną tak jak kiedyś np róze, są piękne nowe odmiany ale jednak nie pachną aż tak łądnie
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
jeśli chodzi o powięzi, to ja też uważam ze terapia z nimi związana jest bardzo pomocna, ale może się stać tak jak z dietą Dobrąwskiej , którą celebryci w pewien sposób ośmieszyli.
no ale pożyjemy zobaczymy
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 42384
No to jest kawa :D
Gruszko, ale ja nigdzie nie napisałam, że było mi łatwo , lekko i przyjemnie utrzymać wagę, tylko że się da :)
Kasiu, jak dietka ?
Na razie, bo dopiero wstałam i muszę się ogarnąć :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
Pocztalalam i polajkowalam stronę bez kawy i kawa się pojawila:)
Wczoraj popisalam dużo wieczorem ale zadzwonił mój boyfriend na whattsappa i sporo pogadalysmy, w międzyczasie pojawiło się jakieś pytanie czy opuścić stronę i zanim zauważyłam o jaką stronę chodzi to okazało się po zakończeniu rozmowy że zniknęło to co napisałam do was:( czyli niewłaściwego wyboru dokonałam? ?? :)
Dni mi tu szybko mijają, jakże inne od moich codziennych, emeryckich, w zasadzie samotnych dni w Polsce, będzie mi tego na pewno brakowało no ale realia są jakie są i nie ma co się smucic tylko szukać szczęścia jak samo nie przychodzi :) Taka mnie naszła refleksja :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dużo piszecie o powiezi a ja prawdę mówiąc nic na jej temat nie wiedziałam...oj głupia jestem i tyle :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Sabinko ja o powieziach dowiedzialam sie od masazystki, ktora odnalazla takie bolesne miejsce u mnie pod kolanem i gdy zaczela je rozmasowywac lzy mi z oczu lecialy...
Znalazlam w necie zdanie, ze poniewaz powiez wraz z tkanka miesniowa tworzy system miesniowo-powieziowy, a ten z kolei formuje lancuchy miesniowe. To powoduje, ze w naszym ciele niemozliwa jest izolacja jednego miesnia, poniewaz dzieki powiezi stworzona jest siec ruchu, w ktorej aktywacja jednego miesnia ma wplyw na wszystkie inne.
To wyjasnia moj przypadek, gdy po kontuzji prawego kolana, chcac je oszczedzic, obciazalam druga noge i narobilam sobie biedy w lewym biodrze i stopie...:cry:
Tutaj ten artykul w calosci...
http://wformie24.poradnikzdrowie.pl/...ezi_46367.html
Diete rozpoczelam wczoraj i pierwszy dzien-owocowy mam za soba. Nie wiem czy pilam tyle ile w diecie jest nakazane, ale robilam co moglam i dzis mam ladny spadek. Podsumuje te diete jednak na koniec. Teraz napisze tylko tyle, ze zdaje sobie sprawe, iz spadki osiagniete w taki sposob trudno jest utrzymac. Podobnie bylo tez po moim tygodniowym pobycie w Margaretce z dieta warzywna. Zrzucialam tam ponad trzy kilogramy, ktore wrocily rzecz jasna, gdy wrocilam calkowicie do starych nawykow. Ale zanim to nastapilo przez dluzszy czulam sie bardzo dobrze i mialam ochote do dzialania dietetycznego. A to przeciez jest najwazniejsze.:money: