Maniusiu, przepraszam za pomyłkę :-)
Nie pisałam o ocenianiu, zgodziłam się z Tobą, że "wszystkie dzieci nasze są", niezależnie od pracy, wykształcenia itd. Wszystkie sa super :-)
Maniusiu, przepraszam za pomyłkę :-)
Nie pisałam o ocenianiu, zgodziłam się z Tobą, że "wszystkie dzieci nasze są", niezależnie od pracy, wykształcenia itd. Wszystkie sa super :-)
Marti, super się Ciebie czytaW mojej mieścinie trudno jest znaleźć coś tak interesującego jak to, w czym uczestniczyłaś. Fajnie, że się podzieliłaś tym z nami .
Ja uważam, że Podręczną warto obejrzeć, ale co niektóre koleżanki uważają wręcz coś zupełnie przeciwnego, Teraz czytam książkę i też mi się podoba.
Strasznie żałuję, że nie możesz dojechać do Wrocławia, choć nazbierało się nam już tyle tematów, że chyba i tak ze wszystkim nie zdążymy
Gruszko, wiem![]()
Czyli Warszawa coraz bliżej i spotkanie pomiędzy wakacyjnymiJa jestem już spakowana
Może stołeczne spotkania też wejdą do kanonu forum.
Marti
dobry pomysł z zapisywaniem tematów,ale nie łudzę się,że starczy nam czasu na przegadanie wszystkiego,jak zwykle
To pisała poniektóra koleżanka![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Dziewczyny, napiszcie mi, co to wg was jest normalne jedzenie? Gruszka użyła tego sformułowania, ja też często go używam i wielu ludzi również. Ciekawe, co to dla każdej z was znaczy?
dla mnie to oznacza jedzenie pieczywa i owoców, klusek i ciast do wypęku![]()
Witajcie, wybrałam się dzisiaj po bilety. Wracając wyszłam na wcześniejszym przystanku i przeszłam około ośmiu km. Może i nie bardzo dużo, ale i tak jestem zadowolona.
Widzę znowu sporo czytania. Będę ogarniać, ale najpierw muszę trochę ogarnąć w domu, zwłaszcza że sporo zatrzymało mnie przy apce
.
Podczytałam jednak ostatni wpis, to może chociaż do niego nawiążę. Bo Agnieszko to może dziwne, ale na swój sposób chyba potrafię odpowiedzieć na pytanie o normalne jedzenie
. Ni mniej ni więcej ale nad tym też zastanawiałam się dzisiaj w drodze do domu. I wyszło mi, że normalne jest wtedy, gdy właściwie działa ośrodek sytości. Osoby u których działa on w porządku jedzą wszystko i to na co mają ochotę. I wcale, ale to wcale nie jedzą bardzo mało Za to o dosyć regularnych porach, niespiesznie i co najważniejsze - wiedzą dokładnie w którym momencie przestać. Szczególnie to ostatnie wydaje mi się kluczem do wszystkiego. I ja takie osoby naprawdę znam!
Krysiu, ja też znam takiego człowieka- to mój własny osobisty mążJe normalnie, wszystko i nie tyje. Za to ciężko pracuje i je tylko 3 razy dziennie, bo na więcej nie ma czasu.Ale wychodzi z domu o 7.30, wraca o 20 i tak 7 dni w tygodniu.
Lecę na kije![]()
Tak nieśmiało podpytywałam o Wasze sobotnie plany, bo gdybyście ok południa były gdzieś dostępne, to chyba bym zajrzała. Udało mi się męża przekonać, ze droga z Warszawy do Dębek wiedzie przez Wrocław:-)
Ale nie chce Wam narzucać planów :-)
super
ale masz zdolności przekonywania
i oczywiście że najbliżej będzie przez Wrocław !!!!
Solidnie się dziś napracowałam,cebuliony są
Jeszcze rano miałam takie plany na wieczór,ale siły zużyłam i zostaje tylko słodkie lenistwo
Ale może jeszcze popiszę![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html