Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Pochodziłam, rozprostowałam kości, a że akurat zadzwoniła koleżanka, to jeszcze miałam okazję trochę się pożalić :D. W ten sposób pogodzona wróciłam i zmobilizowałam się na nowo :). Mniej więcej ogarnęłam te sprawozdania. Resztę dokończę jutro po pracy, bo nie wzięłam całej swojej dokumentacji.
Maniusiu, no masz! A skąd to gardło Ci się przyplątało :confused:. Kuruj się szybciutko, chociaż jakby co, to wiesz - z pomocą Tereni też zadziałamy ;) (ale pomysł z tabliczkami już mi się podoba :mdr:).
Nigdy nie byłam w synagodze. Nawet nie wiem, czy gdzieś w mojej okolicy jest. Ale skoro piszesz Gruszko, że byłaby taka możliwość we Wrocławiu, to dlaczego nie? Trochę się zdziwiłam, że u nas w kraju gdzieś jeszcze aż tak się przestrzega spraw ubioru przed wejściem do świątyni. Ale myślę, że ma to swój urok.
Gruszko, napisałaś o zmianach i meblowaniu się Twojego syna jako o pewnej oczywistości. Ale przyznam, że dla mnie to nie taka oczywistość. Mam jednak nadzieję, że wszystkie te zaległości nadrobimy na spotkaniu :money:.
Napisałaś też, że się nastawiamy na gadanie :). No fakt, zawsze tak było, ale jednocześnie nie miałabym nic przeciwko jakiejś niekoniecznie artykułowanej aktywności :wink2:.
Co do szaleństw, to moi ostrożniacy w odróżnieniu od Twoich nie dojrzewają :D. Ale muszę przynajmniej przyznać, że mnie nie ograniczają, jeżeli widzą że mnie nosi.
Browni z kalafiora to już wspomnienie. Mnie smakowało, ale dla moich było za mało słodkie.
Sabinko nie kuś lepiej tymi pierogami, bo jak na miejscu będzie kuchnia, to Cię tam razem z Gruszką zamkniemy i tyle będzie waszego :mdr:.
Marti, nie musiałam szukać, bo już sobie przypomniałam skąd to nawiązanie do stanowczości. Rozmawiałyśmy o tym, że trudno zagonić panów do lekarza i napisałaś wtedy jak bardzo byłaś nieugięta i potrafiłaś postawić na swoim w przypadku M.
Tereniu, mam nadzieję, że Bławatek tak całkiem Cię nie wykończył? ;)
Kasiu, a co z Twoim dostępem do Internetu :confused:
Dobrych snów … :money:
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
Załącznik 42463
Powiem Wam szczerze, że ja nie myślę o Wrocławiu, ale niestety o pracy:( Wracam w poniedziałek, (choć idę już teraz w czwartek przed wyjazdem na cały dzień też) i ilość obowiązków jaką na nas zwalił rząd od nowego roku po prostu mnie przygniata :(
Krysiu, my np. na zlocie rodzinnym nie mieliśmy ani internetu ani zasięgu. Można było znaleźć jakieś miejsce, z którego w miarę można było z kimś pogadać, ale trzeba było się naszukać :D, a nikomu się nie chciało. Leżały więc komórki odłogiem :)
Maniusiu, ja też poproszę o adres, bo muszę jakoś tam do was dotrzeć :D
Mam nadzieję, że Twoje problemy z gardłem miną do piątku :( , ja idę dziś do laryngologa z tym uchem, o którym pisałam wam miesiąc temu, że na nie nie słyszę :D ( no, mnie zdecydowanie nie można nazwać hipochondrykiem...dopiero po miesiącu idę do lekarza :D)aż sama jestem ciekawa co mi powie :D
"Agnieszko
dobrze ,że już jesteś,również dlatego,że żadne podróbki kawowe nie trzymają twojego standardu"- dziękuję Gruszko :) :kiss:
Marti, jak to dobrze, że nie będę już musiała sama lubić jesieni :)
Lubię buzujący w kominku ogień, gdy za oknem hula wiatr i leje deszcz, lubię szelest liści pod stopami, spadające kasztany, uginające się od wichury drzewa, deszcz siekący w szyby :)
Wiecie, że w sobotę we Wrocku ma być 17 st. i deszcz?
Tak przynajmniej pokazują w prognozach .
Udanego wtorku :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Adres ma Maniusia pewnie, ja też nie pamiętam ale pewnie prześle Ci to na prywatną wiadomość a nie tutaj chyba?
Sabinko, rozbawiłaś mnie tym zdaniem :D, jak nie pamiętasz, to jak dojedziesz :confused::mdr: razem będziemy się błąkać, aż w końcu je znajdziemy, nie?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry dziewuszki ! Moja rodzinka odjechała. Bieganie i załatwianie różnych spraw sie zakończyło i mogę teraz wreszcie poodpoczywac i zająć sie sprawą Wrocławia. Dzis pojde na dworzec i kupię bilet. Ja adres mam skopiowany z ich strony. Zaraz wrzuce na apke. Bardzo cieszę sie na nasze spotkanie. I na wspolna poranna nie tylko wirtualną kawkę...za ktora oczywiscie obu Agnieszkom pieknie dziekuję. :) całysy i uściski!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kochane . po tym jak zamówiłam mieszkanie wysłałam wam potwierdzenie z bookinga na którym był adres, no ale Kasia już wkleiła to na apce to jest ok, Madzi wysłałam woszapem
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziś lekko lepiej po antybiotyku, przynajmniej przestało dusić, ale gardlo jeszcze boli. Sadzę że do piątku już nie będzie śladu po chorobie, w końcu motywacja do wyleczenia tez sie liczy :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko no przecież bym nie bladziala po Wrocławiu kochana tylko poszperala i znalazła adres bo przecież gdzieś tam Maniusia nam to wrzucala a poza tym wiedziałam, że jakaś dobra dusza nam to wrzuci na whatsappa dla przypomnienia ( Kasia) :)
To mówisz, że jeszcze więcej obowiązków i papierologii będą mieli nauczyciele? - współczuję.
Maniusiu na ból gardła świetny jest glimbax ale nie pamiętam czy jest na receptę czy nie.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
http://www.gazetawroclawska.pl/wiado...iana,13406749/
no to chyba trzeba spróbować :)
choć poczytałam , że juz kolejka tam jest godzinna to po tym artykule będzie na 3 godziny :)