Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Nie Kasiu, dlatego, że te dni przypominają mi o upływającym czasie...oczywiście w domu i w pracy z przyjaciółmi je świętuję, ale nie są to dla mnie radosne uroczystości.
Czekam aż koleżanka skończy "konsultację" z roszczeniową babą, która ma najwięcej godzin w szkole, czyli najwięcej zarabia, a wykłóca się o wszystko w planie. Ja już nie mam siły z nią gadać i nie odbieram telefonów, więc bombarduje moją współpracowniczkę...od 7 rano :arf::mad:
No, skończyła :D kończę gadanie...dobrego dnia dla wszystkich :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
o ja piernicze Aga, skąd się tacy ludzie biorą...
Współczuje takiego nawału zajęć, no i jeszcze takie osoby jak ta pani się napatoczą...
Kasiu na tym zdjęciu z pieskiem i grillem to wypisz wymaluj moja sunia :)
Krysiu, na dietę od Marti mam ochotę się zabrać, ale tak do końca to jeszcze jej nie rozpracowałam, bo ona jest ułożona indywidualnie, więc jakie porcje my mamy jeść ??? to by trzeba jakoś pozmieniać, może w weekend trochę więcej ją poczytam tzn kolejny raz, bo Marti pisała ze ze trzy razy trzeba poczytać żeby zatrybić :) Jednak na początek kusi mnie dwa tygodnie WO żeby trochę zrzucić na zachętę.
Tereniu, ja sie twojej siostrze nie dziwię, tez bym tak zareagowała, wcale się nie dziwię że chce cię mieć bliżej.
Sabinko i ciebie tez dopadł dołek...
życze abyś się szybko wykaraskala, ja mam podobnie jak Aga że nie lubię imienin a tym bardziej urodzin, jakoś mnie tak przygnebiają i czym jestem starsza tym bardziej ich nie lubie
Krysiu sądzę ,. że znajdziesz kolejną prace w końcu jestes pracownikiem doświadczonym, a tacy są w cenie, a teraz sobie poodpoczywaj i naciesz się wolnością :)
Kasiu ten pasek jest przerażający :) Mam nadzieję że nie dostanę takiego na urodziny :)
Wczoraj miałam bardzo fajne spotkanie z koleżankami z liceum. Po prawdzie to nie chciało mi się iśc na to spotkanie bo znów mnie dopadł dołek, ale kolezanka wysłała po mnie męża i kazała mu samemu nie wracać :)
Powiem wam że bardzo mnie to wzruszyło. Było bardzo fajnie , no ale trochę wypiłam i dziś mam cięzko w pracy , no ale warto było :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Koleżanka była u dietetyka, akleję kilka przepisów, może wam spasują
Składniki:
Cukinia - 1/2 sztuki (125 g)
Kasza gryczana - 1/3 szklanki (75 g)
Kurczak brojler, pierś bez skóry - 1/2 sztuki (100 g)
Marchew - 2 sztuki (90 g)
Oliwa z oliwek - 1 łyżka (10 ml)
Kurczaka umyć i pokroić w kostkę, doprawić ulubionymi
ziołami, pieprzem i solą. Kurczaka usmażyć na łyżce
oliwy. Warzywa obrać i zetrzeć na tarce, dodać do
kurczaka. Całość dusić, aż warzywa będą miękkie.
Podawać z ugotowaną kaszą
Sałatka z szynką, fetą i papryką (1 PORCJA
Dynia, pestki - 1 garść (15 g)
Chleb żytni razowy - 2 kromki (70 g)
Oliwa z oliwek - 1 łyżka (10 ml)
Papryka czerwona - 1/2 sztuki (115 g)
Pomidor - 1 sztuka (170 g)
Ser feta - 1/4 kostki (50 g)
Szynka, z piersi kurczaka - 2 plastry (30 g)
Sałata liść - 3 sztuki (15 g)
Przygotowanie:
Ser, szynkę, paprykę i pomidora pokroić (dowolnie), sałatę
porwać na mniejsze kawałki. Dodać oliwę z oliwek oraz
przyprawy (np. majeranek, oregano, tymianek, pieprz).
Całość wymieszać i posypać pestkami dyni. Podawać z
pieczywem.
Pierś z kurczaka w ziołach (1 PORCJA
Kurczak brojler, pierś bez skóry - 1/2 sztuki (100 g)
Oliwa z oliwek - 1/2 łyżki (5 ml)
Przygotowanie:
Przygotować marynatę: wymieszać 1 łyżeczkę suszonego
cząbru, szczyptę czarnego pieprzu z 1 łyżeczką oliwy.
Pierś z kurczaka pokroić w kostkę, zanurzyć w marynacie i
wstawić do lodówki na ok. 30 minut. Po tym czasie
usmażyć na rumiano na oliwie z marynaty.
Ryż w sosie pieczarkowo-porowym (a' la Gordon Ramsay) (1 PORCJA
Czosnek - 3 sztuki (15 g)
Oliwa z oliwek - 2 łyżki (20 ml)
Pieczarka uprawna - 6 sztuk (120 g)
Por - 3/4 sztuki (110 g)
Ryż biały - 1/3 szklanki (75 g)
Śmietana 12% tłuszczu - 1 łyżka (20 g)
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzać oliwę. Dodać pokrojone pieczarki.
Smażyć 3 min., następnie dodać pokrojonego pora oraz
czosnek. Smażyć 5 min. Ugotować ryż. Do pieczarek
dodać trochę wody, jeśli brakuje (lub bulion ok. 1/4
szklanki). Gotować, aby płyn odparował o połowę.
Odstawić z ognia i dodać śmietanę. Aby się nie zważyła
najlepiej, gdyby miała temperaturę pokojową. Można
dodać do niej trochę ciepłego wywaru lub soli. Wymieszać
dokładnie. Dodać ugotowany ryż. Całość wymieszać.
Doprawić solą i pieprzem
Makaron z ciecierzycą i szpinakiem (1 PORCJA)
Cebula - 1/2 sztuki (50 g)
Cieciorka konserwowa - 5 łyżek (100 g)
Czosnek - 1 sztuka (5 g)
Makaron pełne ziarno - pióra Lubella - 1 szklanka (75 g)
Oliwa z oliwek - 1 łyżka (10 ml)
Szpinak, świeży - 4 garście (100 g)
Śmietana 12% tłuszczu - 3 łyżki (52 g)
Przygotowanie:
Makaron ugotować al dente. Na patelni podsmażyć
posiekaną cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek.
Dodać umyty i osączony szpinak (w przypadku mrożonego
szpinaku należy go wyjąć z zamrażarki 15 minut
wcześniej). Przykryć pokrywką. Dusić, aż szpinak zmieni
kolor na ciemnozielony, czyli tylko się zaparzy (mrożone
brykieciki należy obrócić kilka razy, aż całkowicie zmiękną,
a liście się rozwiną). Oprószyć solą, pieprzem, zalać
śmietaną i wymieszać. Dodać ciecierzycę konserwową
(lub gotowaną). Na talerz wyłożyć makaron i gotowy
szpinak z ciecierzycą
Spaghetti z cukinią, fetą i suszonymi pomidorami (1 PORCJA)
Składniki:
Cukinia - 1/2 sztuki (125 g)
Czosnek - 1 sztuka (5 g)
Makaron lubella pełne ziarno - spaghetti Lubella - 1/3
garści (50 g)
Oliwa z oliwek - 1 łyżka (10 ml)
Oliwki czarne, bez pestek - 5 sztuk (15 g)
Ser feta - 1/4 kostki (50 g)
Pomidory suszone w oleju - 2 sztuki (40 g)
Przygotowanie:
Makaron ugotować w lekko osolonej wodzie. Cukinię
umyć, osuszyć, przekroić wzdłuż na pół i pokroić w
półplasterki. Pomidory odsączyć z zalewy i pokroić w
paski. Oliwki pokroić na połówki. Na patelni rozgrzać
oliwę, wrzucić pokrojoną cukinię, lekko osolić. Smażyć ok.
5-6 minut, aż cukinia będzie miękka i lekko zrumieniona.
Dodać suszone pomidory i czosnek. Smażyć przez ok. 2-3
minuty. Dodać ugotowany i odcedzony makaron oraz
oliwki. Wymieszać, przełożyć na talerz, posypać serem
feta, czarnym pieprzem i suszonym lub świeżym oregano
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Fajne te przepisy. Ja wolę gotować tak właśnie z rozpisanej diety, albo według wytycznych jakie dawał Dukan, Montigniak itp.
Dzisiaj już mi poszło lepiej , zrobiłam trzy telefony.
Może nie było tak łatwo ale coś niecoś z trudnych spraw popchnęłam do przodu i cos zrozumiałam.
Nawiążę do przemyśleń po spotkaniu wrocławskim.
Powiem wam , że nie to że się wycofuję z gościnności na działce(pobyt u mnie byłby pozbawiony opłat) ale nie sądzę, żeby osoby z dużym poczuciem i potrzebą zachowania własnej przestrzeni intymnej dobrze się czuły w warunkach stłamszenia na małej przestrzeni i spania w jednym pomieszczeniu i w dużej ilości po dwie nawet na szerokich kanapach.
Sama po zobaczeniu kwatery i wariantu noclegu w głównym "pokoju debat" nie miałam na to ochoty.Innych zalet niż darmowośc działka w Łodzi nie posiada. Jeżeli terytorialnie by wam pasowało to ewentualnie mogłabym sie dowiedzieć o wynajęcie domków kempingowych w Arturówku czy Wiśniowej Górze.
Że rozmowy były trudne rozumiem, mnie wystarczyło uczestniczyć w jednym temacie i wrażeń miałam po kokardę.
Ale czasem takie powiedzenie co ma się na wątrobie oczyszcza atmosferę i pozwala ruszyć do przodu.Ja się cieszę, że w sprawie w której uczestniczyłam usłyszałam to co usłyszałam.
Wydaje mi się, że jak w za czasów rozkwitu demokracji wybierany był na okres wojny dyktator tak na takim spotkaniu potrzebna by była osoba lub "rząd" decydujący co i kiedy się robi.
No bo straciłyśmy mnóstwo czasu na decyzje, szukanie miejsc, no nie było planu i organizacji.
Myślę, że spotkanie mogłoby się rozpocząć od wyboru Generała(pobytu czy tylko tego dnia) i byłaby decyzja co jemy(polskie, orientalne, vege), co zwiedzamy, kto rozkminia drogę i dojazd, godziny otwarcia, kto robi zakupy,a kto opracowuje listę zakupów(przydatna bardzo.
No takie przemyślenia lęgną się mnie bo ja jestem szczególarz, matematyk i inżynier.
Ale potrzeba jeszcze obsadzić stanowisko.Wbrew pozorom ja się specjalnie nie widziała bym, ale Kasia czy mam wrażenie , że i Sabinka by się sprawdziły w takiej roli.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam,
Po długiej przerwie nieobecności :) Pewnie wiele się tu zmieniło -więc czuje się tu jak ktoś zupełnie nowy :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
Sabinko kochana, jak tam?
Może tak być, że urodziny czy imieniny nastrajają (chociaż dlaczego imieniny :confused:). Ale bardziej podejrzewam, że znaczenie ma zmiana rytmu. W ostatnim czasie dużo się u Ciebie działo, teraz jest przejście na bardziej wyciszony czas, co wymaga przestawienia. Tulę mocno i oby szybciutko przetrybiło.
Agnieszko, mam nadzieję że już powoli wygrzebujecie się z papierów i tworzenia planu. A zadbaj tam trochę o siebie :money:. Jak czytam o takiej awanturującej się kobiece, to czasami nachodzi mnie smutna refleksja, że może to się opłaca :confused:. Napisałaś bowiem, że ma najwięcej godzin w szkole. Dlaczego? Jest taka dobra w pracy czy skuteczna w walce o swoje?
Kasiu, w warunkach jakie udało Ci się stworzyć wokół – ukochana działeczka a do tego blisko siostra i grupa znajomych, to też myślę że szybciutko byś się odnalazła. Zresztą miałaś już taką próbkę. Pamiętasz czas, kiedy byłaś na dłuższym wolnym? Na początku przejawiałaś niepokój podobny do mojego. Dopiero potem uświadomiłaś sobie, że bardzo dobrze się w tym odnajdujesz :).
Maniusiu, dobrze że poszłaś na spotkanie z koleżankami i rzeczywiście bardzo to miłe, jak zadbały, żebyś na nie dotarła :D. Chętnie przyjrzę się tym przepisom od dietetyczki, bo wyglądają smacznie (tylko kurczak i papryka byłyby do wymiany, reszta ok), A Ty podglądaj koleżankę i efekty dietki ;). Chyba, że sama od razu chcesz z nią popróbować? :)
Tereniu, no powiem Ci, że nie zazdroszczę takich przeżyć przy łapaniu kotów. Pocieszeniem jest tylko fakt, że to naprawdę dla ich dobra. Tak swoją drogą, to ciekawe czy tak na stałe będą przychodzić do Ciebie na jedzenie czy to tylko chwilowe? A jak duża kocica? Udało się ją w końcu złapać? Masz na działce i przy kotkach pracę na cały etat, więc zdecydowanie włączam Cię do grupy kobiet pracujących :D.
Gruszko, jak idzie wyciszanie?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Tereniu, zaczęłam czytać co napisałaś. Później wdrożę się w bardziej, ale na pewno jest to rozsądne :).
Teraz się zbieram. Mam dzisiaj pierwszą nasiadówkę w nowym miejscu pracy. Nie była z samego rana, bo jesteśmy tam grupą dodatkową, ale raczej też wrócę później.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ja Krysiu nie mam zamiaru robić tej diety, raczej podpatrzeć trochę przepisów, sama dieta do mnie nie przemawia, myślę że trzeba jednak się nastawić na całkowitą zmianę trybu jedzenia , już nie powiem że życia bo tylko to skutkuje efektem na stałe, a do tego trzeba się przestawić psychicznie inaczej będę się szarpać całe życie i niewiele osiągnę.
Dla kolezanki jest to czwarty dietetyk i czawarta dieta i po każdej ma jojo, no ale uparcie próbuje, a ktos na tym zarabia, ale częśc przepisów wygląda ciekawie, u mnie w domu się przyjęło kilka z poprzednich diet kolezanki, moje ulubione to fritata czyli jajko sadzone na warzywach, może i z tych przepisów coś mi posmakuje, tyle że ja się staram unikać filetów z kurczaka bo w nich jest mnóstwo antybiotyków
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Z postulatów Tereski, byłabym za tym, że imprezka na działce kto chce to korzysta z gościny Tereski,a kto nie wynajmuje pokój w hotelu, ale to tylko moje przemyślenie.
Jeśli chodzi o generała to ja się godzę i na Kasię i na Sabinkę i na każda inna dziewczynę :) Nasza Aga też jest dobrym organizatorem :)
A tak w ogóle to mi jest wszystko jedno czy chodzimy z sensem czy bez sensu, zawsze w drodze są jakieś rozmowy :)
I Mam nadzieję że tematy "ciężkie" i zapalne sa już obgadane i wracać do nich nie będziemy :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
A mnie się nie podoba pomysł generała w grupie, choćby tymczasowego, do tej pory jakoś się dogadywalyśmy bez generała i było OK:)
Tym razem niektórzy próbowali być generałami i niestety momentami robiło się nerwowo, poza tym najlepiej jak mieszkamy wszystkie razem bo czasem jak niektóre wybywają wieczorem do hotelu omijają je ciekawe dyskusje, czasem aż za ciekawe kiedy robi się nerwowo, niepotrzebnie nerwowo...
Ja się w każdym razie na generała nie piszę i spontan mi się podobał :)