Strona 2423 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1423 1923 2323 2373 2413 2421 2422 2423 2424 2425 2433 2473 2523 2923 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 24,221 do 24,230 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #24221
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No i prosze obejrzałam te KR i nikt poza mną, ale jakby kiedyś było w planie spotkanie w Częstochowie to wiadomo gdzie iśc co zjeść, bardzo wychwalone, jako najlepsza w Polsce karkówka i kwasnica, a mają też tam i co innego w menu, np deser piernik z bundzem z miodem i orzechami - ciekawe jak to smakuje, z ciekawości się tam wybiorę

  2. #24222
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie
    Maniusiu, czy Ty oglądałaś ten odcinek KR o szóstej nad ranem? Nie ma opcji, żebym też oglądała . Ale w razie spotkania w Cz-wie chętnie tam z wami zajrzę .

    Agnieszko, czytając o waszych zmaganiach remontowych normalnie strach się bać, zwłaszcza, że planujecie jeszcze coś więcej . Za to dzisiaj baw się dobrze .

    Gruszko, piszesz nam tak po troszeczku o swoich pracach remontowych, ale najważniejsze, że powolutku widać jakiś koniec .

    Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która też ma jakiegoś niesolidnego fachowca. Bardzo narzekała, że robota nie idzie i ciągnie się w nieskończoność, ze kurz w każdym kątku itd. No to ją pocieszyłam podając wasze przykłady .

  3. #24223
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gruszko, napisałaś o zupkach a ja pamiętam, że swego czasu zainteresowała mnie dieta zupowa. Pisałam wam tu o niej. Efekty są podobno spektakularne. Je się dużo, a na dodatek dobrze i zdrowo. Próbowałam, ale moje zupy nie były smaczne, więc się poddałam. Ale wy macie takie umiejętności gotowania i doprawiania, że naprawdę mogłoby się udać.

    Sabinko, sam batat mi kiedyś nie zasmakował, ale podejrzewam, że przyrządzony tak, jak opisałaś, zjadłabym bez mrugnięcia i prosiła o więcej . A paprykę wędzoną to skąd bierzesz?

    Maniusiu, podoba mi się ten wolnowar, chociaż nie wiem czy miałabym okazję, żeby go stosować. Mięsa praktycznie nie jemy a przetworów nie robię. Ale fajnie, że tak bardzo sprawdza się u Ciebie .

    Agnieszko, bardzo podziwiam Twoją mamę, ale też wiem że w tym wieku w niczym nie będziesz jej ustępować .
    A jeżeli chodzi o Kubę i jego okres przejściowy, to właściwie chyba dla was lepiej? Pomyśl o ile mniej stresów będziecie mieli przez tą dzielącą was odległość .

  4. #24224
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Maniusiu, czy Ty oglądałaś ten odcinek KR o szóstej nad ranem?
    oglądałam na playerze, bo był wczoraj o 21,30 i nie chciało mi się tak późno ogladac

  5. #24225
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Mięsa praktycznie nie jemy a przetworów nie robię
    Faktycznie wolnowar jest głownie do mięsa, choć poczytałam że chleb w nim można piec i sie przymierzam, bo wtedy mogłabym się pozbyć maszyny do chleba.... choć nie w maszynie wyrabiam idealne ciasto na drożdżowe

  6. #24226
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,938

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ja wpadam tylko ekspresem na chwilę, życzyć Wam miłego dnia. U mnie zapowiada się bardzo, bardzo intensywnie, tak jak lubię: po pracy obiad i plotki z przyjaciółką, potem wyprawa do Biedronki Popsuł jej się samochód i jeżdżę z nia raz w tygodniu po wino i wodę do Biedronki albo innego marketu - to się nazywa kobiece zakupy i zawsze się zaśmiewamy, jakie jesteśmy przyziemne. Ostatnio umówiłyśmy się na szukanie ładnych balerinek dla mnie, bo moje stopy nie tolerują najmniejszego obcasa. Efekt uzyskałyśmy połowiczny: ona sobie kupiła piękne klapki na wysokim obcasie a ja nic
    Potem Tantra Dance, potem jeszcze o 22 spotkanie ze znajomymi i do domu wróce po północy, a wyszłam przed 7 Lubie takie tempo. Mąż dzisiaj po pracy jedzie na brydża do kolegi, więc w nocy albo rano będę miała pobudkę, żeby odebrać "zwłoki". Po brydżu u nas w domu i tego, co słyszałam będąc w sypialni 2 pietra wyżej wiem, że chłopaki strasznie klną i drą się na siebie, jakby zaraz mieli się pobic. No i whisky leje się strumieniem Ale znają się od ponad 25 lat, to przyjaźnie z akademika i taki reset raz na kilka miesięcy jest im zwyczajnie potrzebny. A ja, jako żona_idealna (ach, ile ja wtedy słysze komplementów od wstawionych chłopaków ) w środku nocy przyjeżdżam - ostatnio 40 km od Warszawy!!! - i rozwożę pijane towarzystwo po domach. Komunikacja strach w nocy, a w taksówce na bank mąż by zasnął, więc co mi szkodzi, lubię jeździć. I fajnie mi z tym, że chłopaki, których znam tyle lat z akademika, ze studiów nadal mnie lubią. Ale przede wszystkim - mąż robi dla mnie to samo, a ja częściej imprezuje niż on
    Jutro impreza a przed południem gimnastyka w ogródku - trzeba podziałac, bo mnie już ten busz denerwuje. A w niedzielę idę na warsztat nauki masażu i oczywiście zdam relację.
    Bardzo chciałabym utrzymać tę energię jak najdłużej.

  7. #24227
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Wróciłam z pracy, sekunda oddechu, obiad i lecę na imprezę

    Krysiu, mam nadzieję, że będę miała tyle samo wigoru i masz rację jeśli chodzi o Kubę
    Spokojnego popołudnia i miłego wieczoru wszystkim
    marti38 and sabinka57 like this.

  8. #24228
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gruszka pracuje i pięknie obrabia nam zdjęcia, a Agnieszka i Marti szaleją

    Marti, prawie poczułam wiatr we włosach, kiedy czytałam to wszystko co czeka Cię w najbliższym czasie. Prawdziwy z ciebie wulkan energii. Ale podoba mi się . I fajnie, że dajecie sobie z M. taki luz i zrozumienie. Z zaciekawieniem czekam na relację z Tantra Dance, chętnie poczytam też o warsztacie nauki masażu .

    Tereniu to jak u Ciebie z tym terminem na zabieg?

    Maniusiu to propozycja na jaką się natknęłam – na problemy ze spaniem .
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #24229
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cześć wieczorową porą.Ale ładny miałam dzionek, powolny, leniwy i wszystko się układało.
    Nawet jak mi się gaz w butli skończył to w chwili, kiedy kalafior już dał się pogryźć, a sąsiad Rysio( ten od małego kota) goscił swoją 94 letnią mamę i musiał ją odwieźć do domu. W ten sposób o 18 był trzeźwy i wymienił mi butlę.
    Jako inżynier dużo rzeczy umiem i rozumiem konstrukcyjnie, ale lewe i prawe gwinty z redukcją przerastają moje rozumienie.Ale nową butlę już mam dokręcona, co prawda musiałam po nią polecieć na stację benzynową.
    Rano dostałam wiadomość , że moja grupa kijkowa idzie jutro w trasę,spróbuję swoich sił i wypróbuję nogę.
    Zapisałam się też na masaż do tego masażysty, który mi ostatnio tak pomógł, na niedziele rano.Jutro po kijkach wpadnę do domu,ufarbuję włosy, skończę sprzątanie(łazienka) odbiorę paczką z paczkomatu koło domu wrócę na działki, a rano w niedzielę tylko masaż i kościółek.
    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Tereniu to jak u Ciebie z tym terminem na zabieg?
    Krysiu chcę się za te trzy miesiące zapytać czy ten mój stopień zaawansowania zmian jest na tyle duży, że za dwa trzy lata będę potrzebowała zabiegu. Na razie dostałam krople i suplementy z witaminami i cynkiem spowalniające tworzenie się zaćmy.
    Cytat Zamieszczone przez marti38 Zobacz posta
    Po brydżu u nas w domu i tego, co słyszałam będąc w sypialni 2 pietra wyżej wiem, że chłopaki strasznie klną i drą się na siebie, jakby zaraz mieli się pobic. No i whisky leje się strumieniem Ale znają się od ponad 25 lat, to przyjaźnie z akademika i taki reset raz na kilka miesięcy jest im zwyczajnie potrzebny.
    Ja pod koniec studiów namiętnie grałam w brydża.Pamiętam jak kiedyś wyjechaliśmy do Zakopanego w brydżową czwórkę na Sylwestra i całą noc graliśmy.
    Ale od lat już nie grałam, z chwilą pojawienia się dzieci wśród znajomych zaniknęła zdolnośc koncentracji potrzebna do tej inteligentnej gry.Jak poznałam brydża rzuciłam wszystkie pozostałe kry karciane bo wydawały mi się zbyt łatwe.
    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Agnieszko, bardzo podziwiam Twoją mamę, ale też wiem że w tym wieku w niczym nie będziesz jej ustępować
    Jak mamie nie zaszkodziło tyloletnie faszerowanie się arszenikiem to jest to kobieta "niezatapialna". Masz świetne geny Agnieszko.
    Moje futrzaste cały dzień dzisiaj siedziały w wolierze, myślę, że moja obecność na tarasie je do tego zachęciła.To towarzyskie stworki i o niesamowitej intuicji.
    No skąd koty potrafią wyczuć , że ktoś je kocha i nie zrobi krzywdy.Ta żona weterynarza wczoraj wyciągnęła je po kolei wyczochrała, wycałowała , a one nie wyrywały się , źrenice miały wąskie , a więc nie były spanikowane i zastrzyku nawet nie poczuły. I tak jest z nią zawsze, jak jej nie ma podczas wizyty koty są spanikowane, nie można ich oderwać ode mnie, Szarlotek to kiedyś ze strachu tak przykleił uszki do głowy , ze wyglądał zupełnie jak królik.
    Bardziej się bały mijających nas samochodów, zwłaszcza ciężarówek.Z kocim pozdrowieniem dobranoc i dobrego weekendu życzę

  10. #24230
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Czasami muszę przyznać, że ręce opadają. W drodze na spacer spotkałam zatroskane sąsiadki z klatki. Mamy w bloku psa. Od lat dużą część dnia spędza na dworze, w domu głównie na noc. Spokojny, ale już stareńki. Okazało się, że leży na trawniku i ledwo dycha, a właściciele zostawili go samemu sobie. Sąsiadki to miłe i uczynne kobiety, a właścicielka psa to ich koleżanka. Próbowały więc z nią rozmawiać i coś załatwić. Tymczasem kobieta zupełnie nie poczuwała się do winy, okrzyczała je podobno solidnie i wyrzuciła. Wiem, że zawsze się jej trochę obawiały, ale nie miałam pojęcia, że aż tak. Mimo to próbowały coś zadziałać. Pies nigdy nie był u weterynarza, nie mówiąc już o jakichkolwiek szczepieniach. Sąsiadki same od siebie poszły do weterynarza spytać, czy mogą jednak jakoś pomóc, oferowały nawet, że opłacą co trzeba. I okazało się, że nic nie mogą, na wszystko musi być zgoda właściciela. Poszłam zobaczyć, pies rzeczywiście leżał na boku, podnosił na chwilę głowę, ale widać, że bardzo słaby i obolały. Zdecydowałam się pójść do kobiety, ale po drodze spotkałam jej męża. Spytałam czy naprawdę nie widzi, jak pies się męczy. Jak groch o ścianę. W końcu powiedziałam, że jeżeli nic nie zrobią, to zaraz zadzwonię do fundacji i wtedy na pewno poczują to w kosztach. Efekt na razie taki, że wziął psa do domu. Jestem już zaopatrzona w numery telefonów i będę pilnowała, sąsiadki też, więc na pewno nie odpuścimy. Trochę mi jednak źle z tym, że nic więcej nie zaradziłam .
    sabinka57 lubi to.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •