69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu, ja robię przetwory, dużo, choć mam podobną traumę z dzieciństwa. Ale jakoś tak w dorosłym życiu przekonałam się, że co swoje, to swoje i robię ogórki kiszone, sosy i przeciery pomidorowe, dżemy- ze wszystkiego co dorwę , sałatki.
Wczoraj Kuba ucieszył się, bo weźmie z domu pyszne ogórki i dżemy- i to jest ta radość z wcześniejszej roboty.
Dziś w ogóle mam dzień pod znakiem gotowania. Kuba wyjeżdża wieczorem i chcę go zaopatrzyć
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry
A ja muszę się wyszykować bo na 12 idziemy na chrzciny i potem proszony obiad
Agnieszko ja też lubię domowe przetwory i też zdarza mi się robić co nieco ale chodziło mi raczej o robienie przetworów z tego co jest w ogrodzie, choćby nikt tego potem nie chciał jeść ale trzeba zrobić bo inaczej to się zmarnuje
A to na co ma się ochotę zimą to pewnie- choćby moje wczorajsze grzybki, chętnie je przerobilam bo wiem, że ze smakiem je zjem zimą czy zjemy oboje na niedzielne obiadki
Zrobię jeszcze jak co roku sos slodko- kwaśny z przepisu naszej dawnej koleżanki Filipiny bo jest świetny, sam np do makaronu czy ryżu czy z dodatkiem mięsa.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, dlatego napisałam, że mam podobną traumę z dzieciństwa, ale jednak po jakimś czasie przekonałam się, że mimo wszystko warto, ze względu na późniejsze zyski
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U mnie w domu też tak było, robiło się kompoty, sałatki i wszytsko co sie da żeby się nie zmarnowalo a potem mama wciskała każdenu kto się nawinął by się nie zmarnowało. Teraz robię dużó ale tylko to co lubimy. Moja Marta też ma zamiar zabrać sporo słoików. Jak to student oszczędza
Dziś brdzo mi się nie chciało wstać, ale się zebrałam i zabieram sie za obiad
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko czy mogłabyś mi ten przepis na sos napisać.
Ja przetworów w dużej ilości nie robię jak to dla jednej osoby.
Mnie chce się stać w kuchni jak robię dla kogoś. Dla siebie samej szkoda mi czasu i pracy. Nie raz już zrobiłam i ani słoiczka nie zużyłam.
Jadę na działkę po masażu i kościele.Ale bosko się czuję po tym masażu.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie
Sabinko, miłego dnia spędzonego na chrzcinach .
Agnieszko z przetworami było dokładnie tak, jak napisała Sabinka. Były robione, bo nic nie mogło się zmarnować, a potem często nie jedzone .
Maniusiu, też pamiętam jak mama nas obdarowywała czym mogła. I wstyd przyznać, e dużo z tego nie zostało nawet otworzone
U mnie oprócz robienia przetworów dochodziło jeszcze zbieranie z działki każdego najmniejszego owoca, również z czubka drzewa, nawet jeżeli było to już na granicy bezpieczeństwa. Oczywiście w żaden sposób nie mam o to żalu, bo to efekt wojennego czasu i wielkiego szacunku do jedzenia.
Tereniu, to dobrze że masaż spełnił Twoje oczekiwania. Rozumiem, że osteopatia poszła w odstawkę?
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
O rety, rety, wiem Krysiu
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Tak Krysiu zdecydowałam już więcej nie iść. Za dużo mam wątpliwości czy ona przynosi efekty.Ostatnia sesja to była już prawie bez zauważalnych zmian.
A pieniążki kosztuje spore.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Tereniu, no to i chyba dobrze, że przerwałaś. Ale przynajmniej spróbowałaś. A nad masażem powięzi nie myślisz? A co z tą dietką zupową. Będziesz próbować?
Sabinko też chętnie wypróbowałabym przepisu na sos słodko-kwaśny. Co jakiś czas kupuję, bo lubię go w połączeniu z kurczakiem. Ale myślę, że taki zrobiony samodzielnie może być jeszcze bardziej smaczny.
Agnieszko, pewnie już przeżywasz wyjazd Kuby
Maniusiu, za kilka dni i Ciebie to czeka .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum