Maniusiu coś czuję, że będziecie na zmianę z Agnieszką dowozić swoim dzieciom różne pyszności w słoikach.
Gorczynko, dietka o której piszesz przypomina trochę w składzie tą, którą zaproponowała Marti (po troszku próbuję się na nią przestawiać). Przy okazji chyba zafunduję sobie tą patelnię grillową, o której wspominasz.
Tereniu, „gotowanie, przetwory, szycie, tańczenie”. Naprawdę tylko to kojarzy Ci się z kobiecościąA brwi u kosmetyczki i makijaż permanentny? Och Tereniu, Tereniu
.
A jak tam olbrzymka?