Krysiu , a my przed chwila skończyliśmy z Kubą pić tę samą herbatę- dzięki Marti
Oczy mi sie zamykają wiec spadam zaraz do łóżka poczytać i spać .
Dobrej nocy dziewczyny![]()
Dziękuję Agnieszko. Juz sie dosiadam...![]()
Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 16-09-2018 o 19:58
ciao,
a ja zapraszam na herbate. mowie wam jaka w wawie jest kiepska woda,czuje sie roznice miedzy ta woda a woda np. u mnie na wsi-tez z wodociagu. zawsze tak bylo. no ale dla towarzystwa..pewnie z checia sie napijecie...bo to tylko wirtualnie...
zycze milej niedzieli--buona domenica!!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] --to dopiero jest archiwalny kawalek..
Ostatnio edytowane przez kalahari ; 16-09-2018 o 07:51
Ja też z wami piję. U mnie w domku działkowym chłodno. Ale kociaste takie za mną stęsknione, że w nocy cały czas tuliły się do nóg i właziły pod kołdrę.Wrøciłam późnawo i nikt od rana ich nie karmił. Były zdezorientowane.Szarlotek przyniósł na swoje posłanko moje skarpetki i gdzieś zawlokły mój różaniec, ktory z pośpiechu zostawiłam na wierzchu.
Dziś rano idę do domu do kota koleżanki, która wyjechała na tydzień do
Łeby. Później do kościoła. Muszę ugotować coś na obiad i nieuchronnie zbliża się wieczór i potyczka z kotami. Ostatnia szansa na złapanie Olbrzymki.Czy się uda???
Maniusiu dobrego grzybobrania i negocjowania "warunków ugody".Agniezko nacieszenia się synkiem.I wszystkim dziewczętom dobrej niedzieli i nabrania sił na nieuchronnie zbliżający się koniec lata.
Ale fajne kawki na przebudzenie,herbatki też,i krajowe i zagraniczne
Przysiadam się ze swoją drugą.Chociaż raczej przydaloby mi się coś uspokajającego,bo M lata nerwowo jak ze s....przed swoją pracą.Na szczęście idzie sam i to niedługo,bo mi tu mnóstwo nerwowego wiatru robi.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Dzień dobry
Dosiadam się i ja ze swoją kawą![]()
o jak ładnie nam się lokal zapelnia
Napisałam o 8.11,bo wtedy mam teatr i wybor terminu nie zależy ode mnie.Teatr będzie na 16.00,więc mogę nawet wracać od razu do domu.A w piątki zazwyczaj pracuję,więc jest idealnie.Wiem,ze to środek tygodnia,czwartek,ale to wyjazd szkolny i zazwyczaj jest w tygodniu.
Krysiu,może byś też chciała,jeśli tak,to zapytam S o bilet.Kończy się ok .19.00 więc spokojnie jeszcze można dojechać do domu
Kina studyjne bardzo polubiłam,od kiedy zbudowali nam filmówkę i 3 ekstra sale kinowe-mała,mniejsza i najmniejszaBez reklam i popcornu
Repertuar bardzo aktualny plus filmy niszowe,więc już nigdzie indziej nie chodzę.Rozrywkę w kinie bardzo lubię,szczególnie duży ekran,w nowych salach dźwięk jest idealny,nie ma też gimbazy,więc jest ciemno i cicho.I bilety po 17 zł
Właśnie przeglądam program festiwalu i może coś sobie znajdę.
Z grzybami u nas też chyba słabawo,nawet na rynku nie ma tych co zawsze.Trochę handlarzy ze skupu.
Te borowiki kaukaskie,ktorych tyle nazbierałam są przebadane przez sanepid i nawet spotkaliśmy młódego człowieka przy lesie,ktory pisze z nich doktorar.
Ale jako nowe grzyby nie mogą jeszcze być legalnie sprzedawane przez zbieraczy i dlatego łatwo je znależć.Ale pewnie już niedługoSą bardzo smaczne i aromatyczne,szybciutko się suszą bo nie "opijają" się bardzo wodą,nawet ogonki są bardzo miękkie i szybko się gotują.
Teresko
może to spotkanie już nie takie,ale i tak dobrze,ze w ogóle się odbywa.Face to face to moja najwyższa kategoria spotkań
Z zapartym tchem śledzę twoje zmagania z Olbrzymką i czekam na ulubiony ciąg dalszyPamiętacie z dawnej Trójki?
Agnieszko
u ciebie prawdziwa epopeja łazienkowa....Ale już bliżej niż dalej i coś jednak się w domu polepszylo
Pamiętam,kiedy u mnie wiele się podporządkowywało wizytom synków,niby nie mieszkali daleko,ale produkcja żywności domowo przetworzonej na wynos szla jak w średniej wielkości restauracjiI chęć dowiedzenia się jak najwięcej
Sabinko
staram się omijać twoją obecną ścieżkę dietkową,licząc ,ze wejdziesz w końcu na swoje ulubione tory
Na początek odkurzam PaPe,ale tak na poważnie.Bo niby ten kurz staram się na bieżąco usuwać,ale jednak jakoś tak niedbale
Jak mi się uda kilka dni bez skuchy,to potem będę rezygnować 2-3 razy w tygodniu ze śniadania.Taki jest plan.Jesień będzie trochę towarzyska,zalegle imprezy,grzyby i okazje bez okazji i taki wybór teraz wydaje mi się jedyny z szansą zastosowania.
Dzisiaj kasza jaglana z pieczonymi śliwkami na śniadanie.Baaardzo pyszne
Chyba w tym roku też zrobię takie śliwki na zimę zamiast powideł.Upieczone i gorące zapakowane w małe płaskie slóiczki.W przepisie orginalnym bylo sporo cukru,ale byly za słodkie.Teraz spróbuję max ten cukier zredukować.
Do kaszy i do ciast genialne.Nawet samodzielnie jako deser nie do pogardzenia![]()
Ostatnio edytowane przez gruschka ; 16-09-2018 o 08:42
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
No właśnie Gruszko, zapakowałam mu już pierogi z mięsem i ruskie, krokiety i paszteciki z mięsem, po obiedzie rosół i barszczyk w słoiki i makaron oddzielnie. Weekend mój wygląda tak, że właściwie mieszkam w kuchni. Na szczęście lubię to, więc luzik
. Przez kolejny tydzień będę planowała następny weekend
, dzięki temu wiem, że nie żywi się samymi fast foodami, a po przyjściu z zajęć może zjeść normalną obiado-kolację.
A czemu Twój M. nerwowy przed pracą? Coś niespotykanego będzie wykonywał :?
Madzia, jak się nostalgicznie i romantycznie zrobiło
Teresko, cieszę się, że spotkanie było udane, a koty przeżyły rozstaniePowodzenia w łapaniu Olbrzymki
![]()