Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kawki nie ma:cry:
Ale to pewnie dlatego ,że forum z komórki nie chce dzialać.
Martii
bardzo przytulam:love:Takie rozczarowania po próbach ratowania są bardzo bolesne.
Dobrze,żechoróbsko ustępuje,szkoda,że musisz już do roboty mimo antybiotyku,tym bardziej,że znowu się tam dzieje.
Z grzybów wróciłam szczęśliwa,najodowana,chociaż bylo też naprawdę dramatycznie z powodu pogody.ZA sprawą tejże pogody mieliśmy duuuuużo czasu na biesiadowanie:)
Na Kamerdynera zarezerwowałam bilety na czwarte,więc będę miała świeżą recenzję Agnieszki przed .To wybór M.
Ja najbardziej czekam na Fugę i Jak pies z kotem,ale na razie się nie pojawia.
Na Fugę chciałam iść już w trakcie festiwalu,ale rezerwacje szwankowały,a do multikina nie lubię chodzić.
Z Jeżycjadą mam jak Tereska,pomimo,że w Poznaniu spędziłam kilka lat i całkiem lubię to miasto.Musierowicz w żądnym wydaniu mnie nie wciągnęła.Na szczęście i tak bylo co czytać:)
Bardzo jestem ciekawa Tereskowej metamorfozy,sama mam obsesyjny strach przed żółtymi włosami.Różowe,lawendowe,czy krótko niebieskawo-zielone są o niebo lepsze:)
Krysiu
super takie staranne i przemyślane pożegnanie,a nie tylko gastronomiczno- imprezowe:)
Mam na dziś ambitny plan rowerowy,czekam aż się trochę ociepli,moje lasy nadmorskie to nieustanne góry i doliny i to cakliem spore,mam trochę sztywne członki od rana i czas się rozruszać.
Super jedzenie gotowałyście w weekend:)Jesień sprzyja,przygotowywałam na wyjazd pieczone warzywka i one takie jeszcze z pola są po prostu przepyszne,z różnymi sosami można nie jeść nic innego.No chyba,że ktoś całym sercem i kunsztem nastawi na nas pulapkę ze śledzikami opiekanymi w occie,pierogami.....Ale to w końcu świętowanie przejścia,to można:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Marti, bardzo mi przykro. To najgorszy rodzaj zdrady i trudny do zaakceptowania .
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej
u mnie forum nie działało w ogóle ani na komórce ani na komputerze ale na szczęście odpuściło to ponadrabiam, bo widzę że u was było ok
a na początek żarcik
Załącznik 42678
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruszko, u mnie forum nie działalo wcale, a jak plany rowerowe zrealizowane?
Marti ja mam podobnie z porządkami. lubię segregowac i pozbywac się niepotrzebnych rzeczy, ostatnio raczej na aukcjach, własnie znów się zaczęła pieskowa i po podatkach mam zamiar powrzucac tam co nieco.
Jeśli chodzi os prawe z siostra, to ja tak miałam z mamą, kiedyś jeszcze jako nastolatka zwirzyłam sie z nieudanej miłości, to dla mnie bylo strasznie wazne, a zostało opowiedziane w rodzinie i wyśmiane. Co do mnie szybko dotarlo i to był ostatni raz kiedy coskolwiek mamie się zwierzyłam, no niestety zerwac kontaktów z mama się nie da. Jednak doskonale cię rozumiem, bo mnie to boli do dziś.
Krysiu, fakt miałyśmy okropne szczęscie, N i na szczęście teraz sa messengery itd, więc o kontakt łatwiej jak dawnymi czasy, ale będzie mi brak wieczornych rozmów i wspólnego gotowania czy sprzątania i spacerów itd
Musierowicz czytałam, ale chyba nie wszystko częsci tego o czym piszecie nie znam, ale lubiłam jej ksiązki
Tingoo
mi tez jest szkoda lata, choć takie jak w tym roku nie do końca mi pasuje,w ole jak jest jednak trochę chłodniej, ale brak mi takiej prawdziwej jesieni, bo od razu się brzydko i zimno robi
Szkoda mi tych kotków i mas zrację że swoich nie puszczasz wolno, sa dzięki temu bezpieczniejsze. U nas nie ma ruchliwej ulicy ale i tak ciągle drże o moję bestyjkę.
Moja kotka kiedyś tak się mocno śliniła i piana poszła jej z pyska, bardzo się wtedy wystraszyłam, pojechałam z nią do weterynarza i się okazało że pogryzła ropuchę, dostała jakiś zastrzyk i było potem ok.
Ciekawa jestem bardzo twojej zmiany , bo wg mnie tez ci dobrze w rudym
ale włosy nie zeby, jakby co odrosną :)
A oszczędności lubię, nie lubię kiedy coś się marnuje, to chyba taka pozostałośc po biedzie jaka miałam, dlateg jak coś się pozbywam to do recyklingu albo na aukcjach, albo do caritasu. A, jest pod tym względem podobny, więc sie na tym punkcie nie kłocimy. Nie mówię tu o skąpstwie . bo tego tez nie lubię, ale takie ekonomiczne podejście do róznych spraw.
Ale rozumiem że twój szwagier mógł cię zrazić, bo to nieprzyjemny człowiek
Marti mój były szef mawiał: jak to nie zdążysz , doba ma 24 godziny...
na razie spadam do pracy
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry:)
No to ja z powodu awarii forum zapraszam teraz na spóźnioną kawę
Załącznik 42680
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ja odsypiałam grzyby,wstałam na tyle późno,że forum już działało,ale do każdej kawy z chęcią się przysiadam i swoją popijam:)
Maniusiu
super,że wszystko wam z przeprowadzką sprzyjało:great:
Czuje się brak dzieci w domu,ale są i plusy (mniej sprzątania,gotowania,nerwów:wink2:) i tych plusów się trzymam,ciesząc się odzyskanym własnym życiem.
Rower był,pogoda super,słońce,wiatr,morze zaczyna się lekko marszczyć,za chwilę będzie padało,kasztany spadają pod koła roweru,spacerowicze wyglądają na zadowolonych,choć wiatr nimi miota.:)Mam wszystko co lubię.
Morze zabiera plażę i to bardzo dużo.Nad otwartym też bardzo jej ubylo.Ale pięknie jestnadal.
Agnieszko
ładna łazienka,nowoczesna,w modnej w tym sezonie czerni i bieli.MNie też czeka taki remont po przejściu na ciepłą wodę z miasta.
I jeszcze nic nie wymyśliłam.....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Martie przykre że akurat tyle złego spotkało cię ze strony siostry Wydawałoby się że taka relacja rodzinna powinna być dobra zawsze dobra ale powiem ci że czasem lepiej przeciąć więzy i dla własnego dobra.
Teresko bardzo jestem ciekawa twojego nowego wyglądu, mam nadzieję, że wrzucisz jakąś fotkę wiadomo gdzie po wizycie u fryzjera, ciekawe czy uda się zdjąć kolor za jednym zamachem ale podejrzewam że chyba niekoniecznie bo rudości są dosyć trwałe.
Maniusiu bardzo mi się podoba ta zrównoważona dieta:)
Gruszko pieczone warzywka są pyszne ale opiekane śledziki też by kusiły:) no pogoda była rzeczywiście do biesiadowania ale biesiadowanie przy takich smakołyka na pewno było przyjemne i pogoda nie przeszkadzała a wręcz sprzyjała:)
Musierowiczową czytałam oczywiscie i pracując w szkolnej bibliotece kupowałam kolejne części które cieszyły się popularnością wśród gimnazjalistek szczególnie zatrzymałam się bardzo dawno temu i nowych części oczywiście nie znam, natomiast Poznań był mi bliski bo studiowałam tam jakby nie było 4 lata dawno dawno temu w zamierzchłej przeszłości:)
Agnieszko zapomniałam wcześniej napisać, że absolutnie nas nie nudzisz opowieściami o swoim remoncie, szczególnie, że po atrakcjach jakie miałaś z tym remontem każdy w miarę szybko i solidnie wykonany u nas remont będzie się wydawał cudem:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
oj przyda się bo noc nieprzespana, u nas bardzo wichury były, orzechy leciały na dach z plexi i odgłosy były jak z horroru , zeszłam na dól bo tam ciszej i serial ogladałam do 2-iej
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie!
To ja z powodu awarii i temperatury za oknem stawiam cieplutką herbatkę i na razie wybywam. Nie bardzo mi się chce na taki chłodek, ale mus to mus. Miłego dnia :).
Załącznik 42681
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
W klatce naprzeciwko mnie zmarł starszy pan w wieku 104 lat !!!
a jeszcze w zeszłym tygodniu widziałam jak pomykał z zakupami, piękny wiek....