Ja też bardzo lubię Jacka Braciaka,w filmach,ale najbardziej w serialu "Ja to mam szczęście!" i w ogóle ten serial bardzo lubię:)
Brzydula mnie nie wciągnęła zupełnie,al S i S oglądały namiętnie.
Wersja do druku
Ja też bardzo lubię Jacka Braciaka,w filmach,ale najbardziej w serialu "Ja to mam szczęście!" i w ogóle ten serial bardzo lubię:)
Brzydula mnie nie wciągnęła zupełnie,al S i S oglądały namiętnie.
Wieczorne tulaski dla wszystkich.Powracałyśmy do domowych pieleszy , pogoda zimna i ponura i tak juz skończyły mi się "powody" do nieodchudzania.
Jestem w połowie Opowieści podręcznej.Początek był dla mnie trudny i nie za bardzo ten makabryczny utopijny świat umiałam albo po prostu nie chciałam sobie wyobrazić.
Na działce odwykłam od telewizora. I przestałam oglądać Barwy szczęścia i M jak miłość. Szkoda mi na nie już czasu.
Potrzebuję wejść w rytm odchudzania.Ale żadna z diet mnie nie porywa.Chciałabym co j ś nowego. Wo mnie nie nęci. Dukana już powtarzałam dwa razy.
Jestem bardzo"rozpaprana".Buuuu
Dzień dobry :)
Załącznik 42792
Wszystkie całe i zdrowe, w dobrych nastrojach wróciły do domów, więc jest ok :)
Sabinko Załącznik 42793
Aga, jak pierwszy dzień wo?
Krysiu, to prawda. Swego czasu nawet się zastanawiałam, czy scenariusz tego serialu, nie był tak specjalnie układany, żeby wszystko zaczynało się od molestowania w dzieciństwie :(
Udanego dnia wszystkim życzę :)
hej witam i zmykam do pracy bo dziś też wcześniej musze być, dużo pracy mam, nowe dziewczyny są fajne ale jeszcze nie samodzielne
Aga nad tym samym sie zastanawiałam, no ale wiadomo, że te programy są tak robione żeby przyciągać, więc "dobra" historia jest potrzebna. Kiedyś była pani która przytyła po wypadku, kiedy musiała leżeć przez rok w łóżku więc nie zawsze jest to molestowanie. Choś to na pewno jest straszna trauma.
Krysiu piec nadal nieczynny miał przyjść pan , ale nie przyszedł . Telefonu nie odbierał, więc nie wiadomo o co chodzi. Artur z panami z forum hydraulików ustalił, że na 100% popsuła się pompka
Aga pytałaś jak WO, no powiem ci że tragicznie, głowa to mnie tak chyba jeszcze w życiu nie bolała, do tego miałam odruchy wymiotne, więc po powrocie do domu , a ledwo dojechałam, wzięłam dwie tabletki Ibupromu i się położyłam, koło ósmej usnęłam i spałam do 3 30 jednym ciągiem, tak to mi się już dawno nie udało :)
może dziś będzie lepiej
U mnie zimno,leje ,wieje...Może być:)
Z braku słońca gotuję jaglankę i obieram dynię.
Planu jedzeniowego nadal brak.Jak u większości z nas:arf:Z braku laku więc będzie jaglanka jako baza a potem się coś wymyśli.Ale żeby w tym myśleniu nie płynąć dalej z kiepskim prądem to wymyśliłam sobie to kolo ratunkowe z jaglanki.Zwykle działa.
Maniusiu
takie odczucia jak ty to ja mam na samą myśl o wo,nie rozważam zupełnie.Tym bardziej szukam czegoś zastępczego,co mnie zawróci z manowców.
Tak Agnieszko,wszędzie fajnie,w domu najfajniej:)
Wszystkie was lubię,lajkuję więc przeszłość zbiorowo,a teraz już będzie na bieżąco:)
Dzien dobry!
I ja was wszystkie lubie i lajkuje, co mi w serce najbardziej zapadnie. No i oczywiscie szczegolnie poranne posty kawkowe, bo ciesze sie, ze sa, ze wam sie chce wstawac rano i myslec o naszej wspolnej grupie.:money:
Ja wymyslilam na rozruch dietetyczny diete dr Kekwicka, ktora pozwala mi sie ograniczyc kalorycznie ( bo te piec posilkow to tylko okolo 1000kcal-wkleilam u siebie na watku troche wiecej o tej diecie)...ale jednoczesnie daje mi mozliwosc zjedzenia tego wszystkiego co przywiozlam z Polski. Bo nie ma sensu bym ja sie umartwiala z pelna lodowka...:bad:
No a potem chce podjac jeszcze jedna probe wejscia na moje WW- mam wielka nadzieje, ze na niej tym razem wytrwam...:money:
U nas dzis swieto Zjednoczenia Niemiec i mamy wolne. Jedziemy wiec zaraz po sniadaniu na ogrodek. Dostalam od mamy drzewko brzoskwiniowe- trzeba go szybko wkopac...no i bede wsadzac tulipany, by miec moja mala Holandie na dzialeczce:money:
Powiem jeszzce że dziś czuję się dużo lepiej i mniej ociężała. I myślę że ten ból głowy to nie WO tylko zwykła migrena, mam je od około roku
Witam :)
Tereniu, a Ty tak przypadkiem nie masz dzisiaj Imienin :confused: Bo jak tak, to życzę Ci wszystkiego co najlepsze! Dużo zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń. No i dużo codziennych radości ze swoimi szczęściami :love:.
Agnieszko niestety podejrzewam, że to nie scenariusz (a w każdym razie nie przede wszystkim), ale trudna rzeczywistość. Oczywiście są różne inne przyczyny nadmiernego tycia, chociażby zdrowotne, ale w przypadku ogromnej otyłości, która pojawia się w dzieciństwie i młodości, ta jest chyba dominująca.
Maniusiu, pracy jak piszesz jest więcej, ale i tak najważniejsze, że nowe dziewczyny są fajne, bo to znaczy, że czas w tej pracy będzie upływał miło i szybciej. Kiepska sprawa z tym piecem, albo raczej znowu z fachowcami. Od razu niestety przypominają się specjaliści od remontów. Miejmy jednak nadzieję, że teraz tak nie będzie. A z wo nie rezygnuj. Też myślę, że nałożyła Ci się jakaś niespodziewana niedyspozycja, stąd taka reakcja organizmu.
Gruszko, ja akurat plan jedzeniowy na najbliższy czas mam, podejrzewam jednak, że za bardzo to raczej na nim nie schudnę ;).
Kasiu, pamiętam tą dietkę i to, że jest skuteczna przy odchudzaniu. Ale tłuszczowa, a to zdecydowanie nie dla mnie. Ale jak masz do niej przekonanie i do tego odpowiednie pyszności z kraju, to pewnie, że działaj :D.
Miłego dnia :)
Maniusiu
może rzeczywiście zebrał ci się taki splot niefortunny,oczywiście jak jest ci lepiej i dajesz radę to próbuj:)
Krysiu
ty na razie jesteś troszkę zawieszona z dietą z wiadomych powodów,ale za tydzień i troszkę to już do jakiegoś klubu jedzenia czegoś a nie jedzenia czegoś innego mus się przyłączyć:)
Ja na tłuszczową już też raczej "za dorosła" jestem i organizm się trochę buntuje.Ale swego czasu bardzo ładnie i całiem przyjemnie na niej chudłam,więc Kasi może posłużyć.
Sabinko
gadasz jeszcze ze sobą?Mnie też to czeka,na razie ciągłe gadanie w bardzo dobrym towarzystwie w różnych składach sprawia,że będę z konieczności szyć większe rozmiary a nie nowe wzory:cry:A kysz,kysz,to nie może się wydarzyć!