Dziękuję, rzeczywiście mam dzisiaj imieniny, chociaż w kościele zamienili dni w czasie których wspomina się moją patronkę tzw "małą Tereskę" od Dzieciątka Jezus i Teresę Wielką z Awilli. Kiedyś było, że 1 X jest Teresy Wielkiej, a 3 Tereski małej. Teraz jest odwrotnie , ale ja zawsze obchodziłam 3X i niech tak już zostanie.
Dzisiaj zdecydowałam się zaliczyć lekarza pierwszego kontaktu bo mnie wysiadło trochę nadwyrężonych peselicą organów.
Dostałam na razie wersję leczenia 5 dniową, nieantybiotykową z zastrzykami z Olfenu , żeby nie podrażnić żołądka .
Zobaczymy czy dam radę się obronić.
Dzisiaj mam inaugurację Uniwersytetu III wieku, ale poprosiłam koleżankę o wzięcie dla mnie programu.
Siedzę w domu i odbieram telefony z życzeniami, w Kasi kubeczku termicznym parzą się ziółka na pęcherz i wyciągnęłam już płaszczyk jesienny i czapkę.
No tak jak wczoraj powiedziano mojemu szwagrowi w szpitalu" czas rumakowania" się dla pana już skończył.U mnie też już peselica rządzi.Dzisiaj powiedziałam lekarce, ja poproszę takie lekarstwo, żeby mi pomogło na bark , sikanie i katar , ale żeby nie drażniło żołądka.
Ale wielką ulgą jest to, że mogę sobie rano pójść wyciągnąć numerek na rano, a nie polować na wtorek i czwartek, żeby nie musieć się zwalniać z pracy.To samo z zastrzykiem idę kiedy chcę do zabiegowego.Emerytura nie jest zła, tylko mogłaby zaczynać się w życiu człowieka wcześniej.