Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu
właśnie usiadłam i czytam:)
Serce mi się grzeje jak czytam,że za mną tesknicie:love:
Walczę trochę z męską grypą,mam sporo więcej obowiązków i wieczorkiem jestem lekko wypluta.
Grypa jest upierdliwa,ale na szczęście nie bardzo poważna,bo pozwoliła iść w niedzielę do kina:)A co dzień słyszę pytanie"to kiedy ten Wiedżmin?":wink2::rofl:
Byliśmy na "Jak pies z kotem" i choć mocno się od siebie różnimy to oboje wyszliśmy z kina zachwyceni .
poza tym laptop chyba dokonuje żywota,na monitorze już niewiele widać i 3 dni był zamknięty.
Bardzo już nie mogę się doczekać spotkania z Marti:)na morzu dzieją się prawdziwe cuda.
Na warszawskie też bym chętnie pojechala.
Pozdrawiam was bardzo wszystkie,dla mnie 22.00 to już głęboka noc.
Jutro już chyba będę wolniejsza to popiszę więcej:)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 42996
Dzień dobry w środę :) Piękny dzień :D
Gruszko, fajnie, że się znalazłaś i nie zazdroszczę męskiej grypy. Bo o ile mój mąż nie przechodzi jej po męsku, to syn, jest w tym względzie 100 % mężczyzną i jak to mówią- on nie choruje, on walczy o życie :D
Krysiu, Marti, jeśli chodzi o prezenty, to w tym roku jestem lekko niepocieszona:( Ze względu na to, że będzie nas sporo przy stole, a wśród nas osoby samotne i emerytki, to uzgodniliśmy, że prezenty mają być symboliczne i skromne . Chodzi o to żeby zawłaszcza obdarowujący nie poczuli się źle nie mogąc wszystkich obdarować drogimi prezentami i czuli się niekomfortowo takie przyjmując. Ja zawsze lubiłam poszaleć na Gwiazdkę, więc czuję się z lekka ograniczona :D ale z drugiej strony takie prezenty zmuszają do większej uwagi i przemyślenia, co jest fajne :) Myślę, że w tym roku skupię się na empiku i Duce, bo wszyscy jesteśmy fanami książek, płyt, notesów, długopisów i ładnych drobiazgów do kuchni, ale pomysłów jeszcze nie mam. Liczę na olśnienie w sklepach :D
Marti, Dąbrowska mi służy, cały czas czuję się bardzo dobrze, ale jak zwykle zastanawia mnie waga. Jestem w środku piątego tygodnia i mam tylko - 4 kg. Ważę się dwa razy w tygodniu, dziś zważyłam się kontrolnie i od soboty waga nie ruszyła się z miejsca. Nie martwię się tym szczególnie, ale zastanawia mnie ten niewielki ( jak zwykle zresztą) spadek. Dodam, że dietę stosuję ortodoksyjnie, bez żadnych odstępstw od prawie 5 tygodni. W grupie, w której jestem, jest również kilka takich osób, a co najciekawsze są to osoby z różnymi wagami- i bardzo szczupłe i bardzo otyłe .Analizowałyśmy wszystko po kolei, nie mamy wspólnej historii dietowania, ani wspólnych upodobań kulinarnych...dziwne to wszystko :D Ale za to bardzo poleciały mi obwody. Ubrania mam co najmniej o 1 rozmiar mniejsze, a więc tak, jakbym schudła prawie 10 kg :D
Ale w związku z tym postanowiłam dłużej wychodzić z wo, bo przy tak małym ubytku wagi, mogę szybko odzyskać stracone kilogramy, a nie taki jest mój plan. Myślę więc, że wychodzenie zajmie mi czas mniej więcej do 9 grudnia.
Nie robiłam nigdy tego piernika, o którym piszesz, bo mam bardzo dobry przepis na piernik, który robię przed świętami, choć znam osoby, które robią ten sześciotygodniowy.
Bardzo podoba mi się Twój patent na kalendarze. Jeśli kupię jakiś fajny mamie, to też tak zrobię- ona lubi takie rzeczy:)
Piosenkę wrzuciłam do ulubionych, bo się w niej zakochałam :)
Gorczynko, taka diagnoza stawia do pionu, nie ? :D
Pozdrawiam wszystkie serdecznie i trzymajcie się ciepło w te zawieruchy :D
Ps. Oglądała któraś z was wczorajszego Kubę Wojewódzkiego? Była Nosowska i Podsiadło. Popłakałam się ze śmiechu i śmiem twierdzić, że to jeden z lepszych odcinków- dystansu do siebie i pozytywnego luzu można im pozazdrościć :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry wszystkim. dziś mam kiepski dzień-samopoczucie mam nienajlepsze. Najchętniej wróciłabym do domu do łóżka i przeleżała cały dzień........ Byle do 15.......
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Gorczynko, pewnie mnie od razu znielubisz za to, co napiszę, ale ten laryngolog już mi się bardzo podoba :mdr:. .
Dlaczego miałabym Cię znielubić tez mi się podoba zwłaszcza jego diagnoza a do tego jest młody i przystojny :mdr:
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
Walczę trochę z męską grypą,mam sporo więcej obowiązków i wieczorkiem jestem lekko wypluta.
Kochana męska grypa to poważna sprawa. Jak to napisała Agnieszka- większość mężczyzn nie choruje oni walczą o przeżycie :clown:
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Gorczynko, taka diagnoza stawia do pionu, nie ? :D
Ps. Oglądała któraś z was wczorajszego Kubę Wojewódzkiego? Była Nosowska i Podsiadło. Popłakałam się ze śmiechu i śmiem twierdzić, że to jeden z lepszych odcinków- dystansu do siebie i pozytywnego luzu można im pozazdrościć :)
Agus – to prawda stawia do pionu. Troche byłam zdziwiona tymi zaleceniami. Ale to oznacza, że póki co nie trzeba stosować bardziej radykalnych metod np. operacji. Jeszcze co mi utkwiło mi w głowie to słowa lekarza, ze nawet nie chodzi o to że muszę zgubić wagę ( choć to też ma wpływ) ale przede wszystkim ruch jest najważniejszy żeby mięśnie zaczęły pracować i były bardziej elastyczne. Nie pozostaje mi więc nic innego jak zastosować się do zaleceń.
Wojewódzkiego oglądam kawałek ale pokonał mnie sen i jak był juz Podsiadło to smacznie spałam :mdr:
Miłego dnia dziewczynki
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Męska grypa to bardzo powazna sprawa
HA HA HA
u mnie była w zeszłym tygodniu
wrócił z pracy i widzę że coś nie tak , pomyślałam że może zmęczony a on patrzy a mnie z wyrzutem, to ja taki chory jestem a ty się nawet nie zainteresujesz. No kurcze... Wsiadłam na rower podjechałam do apteki i mówię do pani, że mąż umiera bo ma 37 gorączki , a pani weszła w rolę bo się pyta czy jeden listek aspiryny wystarczy czy to stan agonalny i biorę całe opakowanie :)
No jakoś jeszcze żyje to chyba tak źle nie było
HA HA HA
Marti , tak na gorący klej kleję, i zgadzam się gorący klej jest cudowny
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry Dziewczyny
Gruschko, NARESZCIE wróciłaś :love: Bacikiem nikt nie poganiał, ale widziałaś tęsknoty. Każda z nas ma jakieś zajęcia, czasem więcej i dobrze to wszystko rozumiemy, ale jaka to ulga, kiedy można policzyć jak kwoka kurczęta w stadzie :D
Też czekam na spotkanie i jeszcze raz nawołuję do myslenia o warszawskim. Magda będzie przez 10 dni, po 29 listopada, więc w grę wchodzi tylko sobota lub niedziela 1 lub 2 grudnia. Możemy iśc na obiad gdzieś albo zapraszam do siebie – Teresko, oszalejesz z radości na widok takiej ilości kotów w jednym miejscu :rofl: Krysiu, Ty psiara jesteś a Kluska jest wdzięcznym obiektem do głasków.
Krysiu, z męskimi prezentami jest gorzej, ale może właśnie te kalendarze, jeśli używają? Swetry? Pachnidła wszelakie – mężczyźni tez lubią ładnie pachnieć. Mojemu tacie radośc sprawiają pojemniki do segregowania śrubek – takie ładniejsze oczywiście. A może rękawiczki?
Zgadzam się z Tobą w kwestii Kasi – Kasiu, wróć do nas i może jednak jakieś zmiany wprowadź w lekach, bo nie ma poprawy chyba.
Agnieszko, będziesz się musiała nagłowić, więc fajnie, że już wcześniej zaczynasz kupować prezenty. Ja od Duki wolę Home&You, taniej i lubię ich wzornictwo. Zawsze mówię moim dzieciom, że jeśli nie mają pomysłu, to kubek, talerz, kocyk, cokolwiek stamtąd jest w 100% trafione.
Waga może nie współpracuje za bardzo, ale skoro obwody poleciały to super. Trzymam mocno kciuki za dobre wychodzenie z diety. Nosowską i Podsiadło wczoraj oglądałam, to był bardzo dobry odcinek – mnie urzekli przede wszystkim oboje swoją niesamowitą skromnością. I bardzo żałuję, że Kasia usunęła swoje filmiki, uwielbiałam je oglądać.
Maniusiu, fajnie, że trafiła Ci się farmaceutka z humorem :rofl:
W kwestii męskich chorób, to mój tata kiedyś powiedział, przy 38,5, żeby mamanie dzwoniła po lekarza, bo nie zdąży przyjechać :rofl: A kiedy zachorował na raka, to zawsze mówił, że czuje się dobrze i w ogóle jest ok. A przecież wiedzieliśmy, że cierpi – bardzo starał się być silny.
Dobrej środy :love:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam, zaraz lecę do pracy, ale może jeszcze zdążę na chwile przysiąść :)
Gruszko, nie wiem, czym się różni męska grypa od normalnej (bo mam nadzieję, że nie tym, co napisała Agnieszka :shocked: ). Życzę szybko i dużo zdrówka. Wasze wyczekiwane spotkanie tuż tuż, oby też pogoda się do niego dostosowała. Trudniejsza sprawa z laptopem. Mam nadzieję, że szykuje się jakiś zamiennik :confused:. Słyszałam o tym filmie, na którym byłaś i cieszę się, że spodobał się nie tylko Tobie :).
Agnieszko, podoba mi się Twoje podejście do prezentów w tym roku. Wykazujesz się dużym wyczuciem, bo faktycznie obdarowanie kogoś, kto nie może się zrewanżować mogłoby skutkować poczuciem zawstydzenia. Maksyma symbolicznie i prosto sprawdzi się na pewno :money:. Jeżeli chodzi o wo, to nie dziwi mnie, że nie chudniesz więcej. To post ozdrowieńczy, a więc ciało doszło jak widać do wniosku, że nie potrzebujesz niższej wagi. A jak z drugim uchem? Bardzo będę potem ciekawa Twojego wychodzenia, bo to zdecydowanie mój słaby punkt. Wojewódzkiego wczoraj nie oglądałam, bo przyznam że nie przepadam za gościem. Ale faktycznie, jak przeczytałam potem kto u niego był, to trochę żałowałam, bo i Nosowską i Podsiadło bardzo lubię. Na pewno będą powtórki, to wtedy zobaczę.
Maniusiu, o matko ale postraszyłaś tą omotką :gasp:. Nie znam męskiej grypy, bo mój M. reprezentuje drugi biegun, czyli zawsze twierdzi, ze nic mu nie jest. Trochę i owszem zmagałam się z problemem, kiedy jeszcze synu u nas mieszkał. Ale to już było dawno i nie pamiętam ;).
Gorczynko, skoro i laryngolog i jego zalecenia przypadły Ci do gustu, to już chyba nie masz innego wyjścia, jak się do nich dostosować :D.
Miłego dnia wszystkim :).
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Gorczynka
Witam wieczorkiem,
Za oknem wieje i chyba pada. Ciemno już wiec nawet nie chce mi się wyglądać przez okno. Byłam dzis u laryngologa z wynikami ( jakiś czas remu badałam bezdech-bo chrapię)- zalecenia lekarza..... nie uwierzycie. zrzucanie wgi to jedno ale drugie zalecenie :clown: to sport -czyli motywacja na zakup karnetu już jest i za pół roku kontrola.
Miłego wieczorku
Gorczynko, a dostałaś skierowanie na badanie bezdechu nocą, w trakcie snu? Jeśli takiego nie robiłaś, KONIECZNIE weź od lekarza skierowanie, bo to poważne schorzenie - prowadzi do wcześniejszego otępienia starczego, o 30% zwiększa ryzyko zasnięcia za kierownicą, prowadzi do niedotlenienia mózgu.Wiem, o czym pisze, bo mój mąż miał pełną diagnostyke i wyszło mu 27 bezdechów na godzinę, z czego najdłuższy trwał 48 sekund. Od 2 lat śpi pod zewnetrznym respiratorem CPAP, który tłoczy mu powietrze w przypadku zatrzymania oddechu. jakość życia nieporównywalnie lepsza. Jesli chcesz więcej szczegółów, zapraszam na priv.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry:)
czytam was oczywiście ale mam od kilku dni kiepski nastrój i zupełny brak weny do pisania a smecic nie będę :)
Dieta leży i kwiczy coraz głośniej a ja coraz bardziej nie wiem co robić:( Dzisiaj idziemy do kina na Siedem uczuć, mam nadzieję poprawić sobie trochę humor.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Mam teraz wreszcie nadzieję na dłuższą chwilę z forum.
Sabinko
Trochę ,a nawet mocno kajam się w sprawie spotkania.Bo najpierw zaproponowałam a potem zmilczałam:whip:baty mi się należą i już je sobie wymierzam.
Co do czwartku,to właściwie od początku byl przeznaczony na teatr i to dzień w którym Martii jedzie,a ma kawałek,więc dobrze będzie jak szybka kawka nam wyjdzie.W piątek pracuję,ale może sobota?:)Wiem,że jest już dość póżno i pewnie masz plany z J,ale jakbyś chciała wspólnie poużalać się nad dietą,zdecydowanie nie odchudzającą:cry: to masz we mnie siostrę:).Z dworca mamy miejski autobus do Mechelinek,gdzie odbiłybyśmy Marti z rąk P,niech trochę potęskni:)A z powrotem najlepszy z kierowców M odebrałby nas i odstawilibyśmy cię na dworzec.Jak mawiał Stirlitz - materiał do przemyślenia:)
Udało mi się dziś zamienić bilety na spektakl,nieoczekiwanie pojawiły się 2 lepsze miejsca obok siebie.Wszystko dzięki temu,że kupowałam w kasie,inaczej usługa niedostępna....
Gorczynko
twój lekarz mnie też zmotywował,że żarty się skończyły.Ale najbardziej zmotywował mnie niedzielny film.
Mnie zachęcać do ruchu specjalnie nie trzeba,ale dzisiejsze prognozy pogody nieźle mnie podkręciły.Trochę się rozczarowałam jesteśmy jednak zatoczką zatoki,ale pięknie bylo i wiało w porywach bardzo przyzwoicie.Przez to ,że jestem jedynym mobilnym członkiem naszego teamu to od niedzieli robię co dzień po 6-12 km w różnych odcinkach.Mam nadzieję,że to wystarczy,żeby zneutralizować buły z masłem i pasztet:oops:
Dziękuję wam bardzo za wsparcie siostrzane w męskiej grypie.Żarty żartami,ale teatralne wzdychanie,łapanie się za różne członki,na pytanie co ci jest-grobowe - nic.....potrafi nieźle umęczyć,że nie wspomnę o wyprawach do apteki,herbatkach i innych takich,bo to akurat jest pryszcz i najmniej uciążliwe.
Jutro rano wizyta u lekarza i mam nadzieję,że potwierdzi,że nic złego się nie dzieje.Bo ja takie odnoszę wrażenie,ale nic nie mówię.obym się nie myliła i lekarz nie znalazł nic poważnego.
Świątecznie się już zrobilo,jesteście lepsze niż niż galerie handlowe:great::wink2::happy: one zaczynają po1.11.
Ale to rzeczywiście już czas jak chce się coś fajnego,osobistego wymyślić albo zrobić własnoręcznie.Ja chyba też lepiej się czuję w klimacie Duki niż Home and You.Ostatnie kolekcje trochę się dla mnie za bardzo świecą:)Zważywszy moje broszki,wiem,że brzmi to mało wiarygodnie:rofl: