Marti no właśnie - co to u nas znaczy dietetycznie? nie bardzo chyba już wiemy, dla innych to byłoby normalnie : normalny obiad, kawałek sernika i żadnych ekscesów, ja już bym się cieszyła gdyby tak udało mi się jeść a my ( odchudzający się lub przynajmniej próbujący) mamy zakodowane w głowie : dieta, dieta, dieta, dietetycznie, dietetycznie i obsesyjnie patrzymy na to co jemy i tak się zafiksowalyśmy ( przynajmniej ja), że im bardziej próbuję tym bardziej mi nie wychodzi.![]()


69314Lubią to
LinkBack URL
O LinkBack
Odpowiedz z cytatem


. Jestem pod wrażeniem. Natomiast rozmowy i wspomnienia o których piszesz Kasiu, były jak najbardziej i też myślę, że są istotną częścią tego dnia. Potem pojechaliśmy jeszcze do młodych i trochę nam zeszło.
A Ty, Agnieszka, Maniusia, Kalahari …
No i teraz jeszcze dołączam ja
. W każdym razie na pewno przez najbliższe dwa tygodnie. Właśnie się dowiedziałam, że planowane jest spotkanie z ludźmi z zespołu, którego uczestnikiem byłam w czasach studenckich. Czyli sto lat temu! I w zdecydowanej większości nie będą to jednak osoby wyrozumiałe dla kogoś w rozmiarach ponadwymiarowych
. I chociaż to nie dla nich chcę jechać, to jednak trochę nieswojo mi będzie
.
. Co do syna, to wiem trochę o przypadłości, która jest jego udziałem, dlatego pozwoliłam sobie wejść nieco w temat, ale to Ty jesteś mamą i sama najlepiej wiesz, co i ile można od niego oczekiwać. Zwłaszcza, że jak napisałaś, nie jest ani ciężkim ani typowym przypadkiem. Też mam nadzieję, że teraz nabierze chęci do powiększania swoich kwalifikacji. Na stronkę polecaną przez Alka zajrzę, jak wejdę na fb
.
Może trochę kontrolowanego luzu i dreptanie na początek wystarczy?Wnuczki jak zawsze boskie,po babci,bo to co najlepsze przecież powtarza się co drugie pokolenie


. Jestem zła na swojego zawziętasa, czyli na siebie ale jutro twardo zaczynam od nowa i przez najbliższe dni już nie odpuszczę. Ale bacik jak najbardziej pożądany 