Strona 2534 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1534 2034 2434 2484 2524 2532 2533 2534 2535 2536 2544 2584 2634 3034 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 25,331 do 25,340 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #25331
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Maksyma Tuwima trafiona, ale ja nie do końca się z nią zgadzam...zawsze można powiedzieć- cześć, ja tez Cię pozdrawiam

    Gruszko, zgadzam się z ostatnią częścią twojego wpisu, choć jak to mówią dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane , to i z tym nie do końca się zgadzam

    Lecę do pracy
    maniusia72 and marti38 like this.

  2. #25332
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    I to mi się właśnie podoba,że piszesz,że się nie zgadzasz
    Nie odbierając mam nadzieję żadnego mojego slowa jako kierowanego specjalnie do ciebie,bo takich nie ma w żądnych wypowiedziach ogólnych
    Wiem,że dobrymi chęciami....,ale poza tym pozostaje tylko milczenie.To może już lepsze te radyA nuż okażą się trafione,a jeśli nie to niech lecą w kosmos zamiast siedzieć w nas
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  3. #25333
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Hej
    ciężkie tematy o poranku, ale i ja o tym dużo myślałam, bo bardzo bym nie chciała żeby którakolwiek z was miała zniknąć, nie nie nie.
    Zgadzam się że słowo pisane jest ułomne, bo każde zdanie można odebrać inaczej, choćby z powodu humoru, raz jako uszczypliwość a raz jako żart, zdarzało się nawet i na tym wątku, że jedno zdane było rożnie odczytywane. Więc to prawda dopytywać
    U nas dziś piękna pogoda, prawie wiosna, róże mi zakwitły, troszkę to jest przerażające...
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  4. #25334
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry Dziewczyny :-)
    Krysiu, u mnie te okresy aktywności i kanapowania się przeplatały, ale nigdy nie byłam specjalnie aktywna, aż kilka lat temu trafiłam na „boskiego”Grabowskiego i zaczęła się moja przygoda z zumbą. Zawsze lubiłam tańczyć, a on naprawdę rewelacyjnie prowadzi zajęcia. Potem wpadłam na pomysł trenera osobistego i zaczęłam intensywnie chodzic na siłownię. Po złamaniu i różnych osobistych niepowodzeniach zaliczyłam koszmarny, czarny dół i ciężko było mi się do czegokolwiek zmobilizować (miałam tak już wiele lat temu, wiem co to jest i co robic, żeby nie powtórzyła się historia z wtedy), więc kiedy nagle w głowie coś mi zakliknęło i ruszyła lawina ruchu, to bardzo się cieszę i nie chcę tego zmieniac. Wiem, że czasem moje dni są wyczerpujące, sama jestem zmęczona swoją aktywnością, ale zajęcia i ruch wietrzą głowę z niedobrych myśli a ciało jędrnieje w oczach, chociaż waga minimalnie schodzi w dół.
    To ludzie mieszkający w okolicach żyja jak na bombie? Skoro budynki mogą się zawalać? Nie wiedziałam, że to jest takie niebezpieczne…
    Krysiu, zgadzam się w całej rozciągłości z Tereską – jesteś niesamowicie ciepła i uważna, zawsze odnosisz się do każdej napisanej przez nas rzeczy. Mysle, że to cecha charakteru (bardzo dobra! :-)), a może poniekąd związane jest to z Twoim zawodem – taka uważność na drugiego człowieka.
    Dziękuje za wrzucenie fragmentów koncertu – co prawda jeszcze ich nie obejrzałam, ale wiem, że tu są i w wolnej chwili na pewno do nich zajrzę.

    Sabinko, jeśli zajęcia sa raz w tygodniu, to rzeczywiście mogą nie mieć wpływu na spadek, no ale kondycje Ci poprawiają, więc jest dobrze. I na jesiennych zdjęciach wyglądasz bardzo ładnie, do twarzy Ci w takim fasonie płaszczyka :-)

    Teresko, Ty na emeryturze jesteś zarobiona pod korek. Nawet nie wiesz, jak bardzo zazdroszczę Ci zapału do nauki angielskiego! I super, że właśnie taka zawzieta i ambitna jesteś, walka z własnymi słabościami to jest to, co bardzo w ludziach podziwiam. Mam nadzieję, że częściej będzie Ci się udawało tak dużo pisać, bo bardzo lubie Twoje elaboraty – zresztą jak wszystkie, które pojawiają się w wątku. Lubie bardzo, jak jest dużo treści i jak opowiadacie o sobie :-) Co do diety, może jednak spróbujesz diety Barta?

    Kasiu, brawa za porządki w szafie i w sypialni. Wiem, jak ciężko się w Twojej sytuacji zmobilizować do działania, tym większa radość, że Ci się udało :-)

    Maniusiu, również brawa za porządki, szczególnie, że jesteś na WO.

    Agnieszko i Gruschko, nie zapomniałam o Was – ciąg dalszy nastapi, ale teraz już musze skończyć.
    maniusia72 and Agnieszka111 like this.

  5. #25335
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gruschko, cieszę się, że jesteś I zgadzam się z Tobą, że czasem piszemy coś w dobrej wierze i chyba musimy wszystkie a priori założyć zyczliwość i dobrą wolę piszącego i to, że nie chcemy sie tutaj nawzajem skrzywdzić. Wiem jednak, że czasem bywa to trudne, szczególnie kiedy ma się gorszy dzień czy nastrój. Czyli wszystko będzie sie kręciło jak dotąd, z ułomności słowa pisanego będą czasem nieporozumienia, ale z drugiej strony w tak dużej grupie to jest nieuniknione. A na codzień jednak króluje masa życzliwości i ciepłych mysli skierowanych do siebie.

  6. #25336
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    w kawałkach i z doskoku dzisiaj, chyba kolejna część dopiero wieczorem - Agnieszko, nadal o Tobie pamiętam
    No i o Tantrze napiszę, bo tym razem poszło coś nie tak....

    a na razie koniec krótkiej przerwy w pracy, potem jadę na jakis wypasiony zabieg do centrum medycyny estetycznej - dostałam na urodziny voucher i w końcu muszę skorzystać. A wieczorem oczywiście zumba Do zobaczenia :-)
    maniusia72 lubi to.

  7. #25337
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    grunt to długo nie chować urazy i tak jak piszesz Marto nie uznawac nieporozumień za zła wolę piszacego, ale chyba nam się to udaje ?

  8. #25338
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dobry wieczor!

    Jak najbardziej nam sie udaje Maniusiu... Nawet jesli czasem trzeba dodac dwa czy trzy zdania wyjasnienia.

    Mialam dzis dobry dzien. Rano bylo co prawda troche nerwowo, bo chcialam zdazyc przed praca do doktora i zalatwic kwestie tych lekow.
    No i na szczescie mi sie udalo- bede probowala zmniejszyc dawke o polowe, a jak sie od razu nie da, to przynajmniej sposob ich przyjmowania. Tak Tereniu jak brala to lekarstwo twoja siostra-czyli jedna rano a druga tabletke w poludnie.
    Jestem dobrej mysli. Lekarka zalecila mi dodatkowo koniecznie i w terazniejszym okresie zimowym (nie jezdze juz do pracy rowerem) przynajmniej dwa razy w tygodniu uprawianie sportu. Powiedziala, ze same tabletki nie beda dzialac, bez zadbania o zwiekszone krazenie krwi.
    Moze faktycznie ma w tym sporo racji, bo pogorszenie sie po wakacjach mego samopoczucia zbieglo sie z ograniczeniem ruchu. Ale i tez ten lek o zwiekszonej dawce i sposob jego brania spowalnial mnie szczegolnie popoludniu do tego stopnia, ze na nic nie mialam juz ochoty.
    Nawet na ogrod ! A to u mnie znak, ze nie jest ze mna wszystko w porzadku...


  9. #25339
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Zdobyłam dzisiaj dwa worki polaru dla działkowych kotów.Potnę na ścinki i wypełnię nimi budy, kupione dla moich, ale moje przecież śpią po królewsku na swoim(moim w założeniu fotelu), na swojej "rybce" z kożuszka -Szarlotek i na moim szezlongu lub w nogach łóżka na kołdrze jak się Brownie czy Kasi uda zakraść do sypialni.
    No kupiłam dzisiaj serduszek kurzych i jak trochę przyoszczędzę to mi na dwa dokarmienia w tygodniu jeszcze bez większego problemu starczy.Z działkowymi odpada ten kłopot , że któreś jedzenie im nie pasuje. Jedzą wszystko,
    Kiedyś koleżanka opowiadała mi , że widziała działkowego kota, który z głodu jadł pomidory prosto z krzaka.
    Fakt, że mimo złapania się i to nie raz w klatkę-łapkę koty przychodziły do miseczek z zywnoscią świadczy, że nie mają łatwego życia i posiłek wart jest poświęceń.
    Cytat Zamieszczone przez marti38 Zobacz posta
    Mam nadzieję, że częściej będzie Ci się udawało tak dużo pisać, bo bardzo lubie Twoje elaboraty – zresztą jak wszystkie, które pojawiają się w wątku. Lubie bardzo, jak jest dużo treści i jak opowiadacie o sobie :-) Co do diety, może jednak spróbujesz diety Barta?
    Dzięki Marti za aprobatę. Co do diety Barta trochę mnie od niej odstręcza koniecznośc przyswojenia sobie zasad, przeliczeń itd. Ja już w swoim zyciu tyle tych różnych diet wytestowałam, że dokładnie wiem , że działa każda , która jest przestrzegana.
    Więc równie dobrze mogę zastosować te znane tylko trzeba mieć motywację, cel.
    Ja mam wrażenie, że u mnie tak trochę to co stało się na terapii czyli zaakceptowanie siebie stoi mi na drodze do wymagania od siebie.Jak patrzyłam na siebie bardziej krytycznie to łatwiej mi było od siebie wymagać. A teraz jak nawet do pracy nie chodzę, a koty i Jaś i Antoś kochają mnie taką jaka jestem to straciłam duża część powodów do odchudzania. No może obciazenie kręgosłupa. Ale ja ciągle jestem w sferze nadwagi, a nie otyłości, więc może to co radzi Agnieszka ma większy sens niż dieta.

    Cytat Zamieszczone przez marti38 Zobacz posta
    Gruschko, cieszę się, że jesteś I zgadzam się z Tobą, że czasem piszemy coś w dobrej wierze i chyba musimy wszystkie a priori założyć zyczliwość i dobrą wolę piszącego i to, że nie chcemy sie tutaj nawzajem skrzywdzić. Wiem jednak, że czasem bywa to trudne, szczególnie kiedy ma się gorszy dzień czy nastrój. Czyli wszystko będzie sie kręciło jak dotąd, z ułomności słowa pisanego będą czasem nieporozumienia, ale z drugiej strony w tak dużej grupie to jest nieuniknione. A na codzień jednak króluje masa życzliwości i ciepłych mysli skierowanych do siebie.
    Ja się zastanowiłam nad swoim stosunkiem do słowa pisanego i dotarło do mnie, że w zasadzie to bardziej ja kogoś skaleczyłam niż mnie ktoś.
    Najpierw się trochę zacukałam, no bo znaczy, że to ja ta ZŁA kobieta jestem. Ale po zastanowieniu przyszła taka refleksja, jak człek nie podejrzewa nawet u innych ludzi złej woli to i jej w słowie pisanym doskonałym czy niedoskonałym nie uwidzi. Jak ma ugruntowane poczucie własnej wartości to najwyżej skwituje coś co uważa dla siebie za krzywdzące, albo mylne wyjaśnieniem i nie będzie przeżywał ciężko i z czkawką i przez miesiące i z nawrotami.
    A poza tym człowiek nie ma wpływu na to co druga osoba o nim myśli. Fajnie jest jak go aprobuje , da jeszcze temu wyraz(wyraźnie artykułując czy lubisiując), ale jak to w życiu jest człowiek strzela Pan Bóg kule nosi. Czy moje pojmowanie świata i to czym chcę się z moimi znajomymi, przyjaciółmi dzielić pasuje komuś czy niekoniecznie nie ode mnie już zależy.Nic na siłę.
    Jak nie ma między nami "chemii" to będziemy sympatycznymi znajomymi.
    Jak znajdujemy w sobie pokłady podobieństw będziemy najlepszymi przyjaciółmi , a nawet jak tych podobieństw może nie jest tak dużo, ale lubimy się i jesteśmy sobie w stanie niewiarygodnie dużo wybaczyć czy zaakceptować inność to też jest nam z sobą po drodze.
    Myślę, że te warianty w takiej grupce jak nasza się mieszczą i jak coś zazgrzyta to najpierw należy się przyjrzeć sobie i obiektywnie ocenić fakty. Bo w większości to w naszych kompleksach, słabych stronach leży pies pogrzebany.

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta
    grunt to długo nie chować urazy i tak jak piszesz Marto nie uznawac nieporozumień za zła wolę piszacego, ale chyba nam się to udaje ?
    To jest bardzo dobry sposób na radzenie sobie z życiem przez wrażliwców.Stosuje go Kasia i ty Maniusiu, długo nie chować urazy, wybaczyć.
    A jak ktoś tego nie potrafi to to jest po prostu biedny człowiek, bo to jego ta nie zapomniana uraza męczy i gniecie i truje.
    Takie coś trzeba z siebie wyrzucić, koniecznie, dla własnego dobra i spokoju ducha.
    PS Kasiu a co u lekarza. Czy jakieś zmiany w farmakologii?
    PS 2 Pisałyśmy z Kasią jednocześnie. Hurra. Sensowne zalecenia. Bardzo się cieszę
    Ostatnio edytowane przez TinnGO ; 13-11-2018 o 22:41
    maniusia72 and marti38 like this.

  10. #25340
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dziewczyny jestem z wami i z waszymi sprawami...w mysli i w sercu.
    Krysiu, Tereniu, Agnieszko, Maniusiu, Sabinko, Madziu, Gruszko, Martusiu...

    maniusia72 and marti38 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •