Strona 2554 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1554 2054 2454 2504 2544 2552 2553 2554 2555 2556 2564 2604 2654 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 25,531 do 25,540 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #25531
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie
    Szafka ma dotrzeć przed świętami, chcemy z dodatkiem beżu, czarne do niczego nie pasuje. Jeszcze by się stolik przydał , niestety nie mogę natrafić na nic co by mi spodobało i równocześnie nie było kosmicznie drogie.
    Krwotok się się powtórzył miałam drugi raz przy osłabieniu chorobą, nigdy wcześniej tak nie miałam, no ale migren też wcześniej nie miałam a teraz regularnie. W sumie to dziś nowy tydzień a ja jestem zmęczona jakby to już piątek był.
    Ale będzie dobrze.
    W weekend przygotowywałam się do zakończenia kontroli , dziś jestem z panią umówiona, na szczęście na wszystko znalazły się dokumenty na podkładkę więc chyba będzie dobrze. A w międzyczasie kończyłam fanty na aukcję, trochę mi przykro bo się mało sprzedało, ale coś tam zarobiłam dla psiaków.
    Pogadałam tez z córcią bardzo długo bo miała lekkie załamanie z powodu spiętrzenia obowiązków, oczywiście gadki typu: nie ogarniam i nie daję rady, mam nadzieję że trochę pomogłam, bo mi potem pisała, że część rzeczy udało się zrobić.

    Aga z ciuchami masz rację, te lepszej jakości są dużo trwalsze. i tu nawet nie chodzi o cenę, bo nieraz jest coś drogie a niewiele warte, już dotykając w sklepie widać że do pierwszego prania przetrwa. Te niektóre koszulki które są aż pzezroczyste...

    Z niepokojem patrzę na to co się dzieje na Ukrainie

  2. #25532
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Maniusiu, krwotoki z nosa miałam kilka lat temu przy bardzo nasilonej migrenie, ale nie od samej migreny, tylko od ogromnej ilości tabletek przeciwbólowych. Od tamtej pory staram się nie nadużywać, zresztą migreny trochę mi przeszły.
    Ja tez musiałam w weekend pocieszać Kubę. Ma bardzo dużo nauki, nie może się ze wszystkim ogarnąć, boi się, że coś zawali. Tłumaczyłam mu, że to nie koniec świata, że da sobie radę, ale ciężko było. Dziś pojechał na bardzo trudne kolokwium z fizyki z przekonaniem, że nic nie umie..., a on nie ściemnia w takich sytuacjach, choć tym razem wolałabym żeby jednak nie był do końca pewien tego co mówi
    maniusia72, marti38 and sabinka57 like this.

  3. #25533
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry poniedzialkowe!

    Dzieki za kawusie, oj przyda sie przyda, bo u nas dzisiaj mokry ziab...



    Agniesiu-jedna i druga przytulam wa dziewczynki i lacze sie z wami w matczynej trosce o te nasze pisklaki... Ja wczoraj dzwonilam do mojej Madzi i na pytanie- co slychac?-uslysszalam jak zwykle: ucze sie! I troche mi zal tej mojej corci, ze dla niej czas studiow to czas glownie nauki... Nie ma w niej takiego luzu i przyzwolenia na robienie glupotek, jaki ma jej matka. No i ona nie ma tak jak ja oparcia w grupie kolezanek/przyjaciolek. Chyba wrodzila sie w ojca...
    Najbardziej podobny charakterem do mnie jest moj najstarszy. W ten weekend byl naprzyklad we Lwowie z ekipa 6 dziewczyn plus 2 chlopakow... Ma poza tym humory i ...humorki...zupelnie jak jego matka!

  4. #25534
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Oj to to Aga, ta sama śpiewka, nie ogarniam tego itd... nie zdam i nowe - wyrzuca mnie z funkcji prezesa, ech...
    Oj Kasiu, wiecznie trzeba się martwic o dzieciaki. Pamiętam z pracy koleżanka lat 50 a mama do niej dzwoniął pytac czy sie ciepło ubrała bo się ochłodziło

  5. #25535
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Widzę,że nie tylko moja studentka biadoli,że jest za słaba,że się nie nadaje i takie tam.A z egzaminów A, z jednego B bo zabrakło 1 punktu.
    Na prestiżowej uczelni po angielsku.I co zrobić,pocieszać,pocieszać pocieszać
    To chyba cecha po prostu zdolnych ludzi to ciągłe wątpienie we własne możliwości.Okrzepną
    Maniusiu
    niepokojące masz objawy,koniecznie zadbaj o siebie i na razie wo zawieś na kołku,potrzebujesz teraz zdecydowanie regeneracji.I raczej jakiejś diety dla ozdrowieńców,niekoniecznie jakiejś bardzo kalorycznej.
    Krysiu
    udało ci się jeszcze coś upolować,bo wybierałaś się na nowe łowy czarno piątkoweJuż wrócilam na łono społeczeństwa,szybka interwencja pomogła,nie potrzebowałam dużo czasu.Przyjemnie jest czuć się oczekiwanym niezależnie od różnych mocy i niemocy

    Teresko
    bardzo rozsądne podejście do diety i nie tylko

    Marti
    szczęściaro!Tyle możliwości przemeblowania i nie odkrytych jeszcze konfiguracji.Nieźle cię wczoraj wciągnęłoMnie to zawsze pomagalo na różne trudne przemyślenia.I generalnie balsam dla duszy.Dobrze ,że kicia ma się trochę lepiej

    W listopadowej akcji zakupy nie wzięłam udziału.Tłumy to zupełnie nie dla mnie.Już ostatnio trochę się przeraziłam,kiedy usiłowaliśmy coś kupić w niedzielę w ikei.Usiłowaliśmy,bo już parkingi kipiały i nie było miejsc,więc po prostu zawróciliśmy do domu.
    Już od lat zostawiam sobie pewną kwotę na przeceny w styczniu.Te są zawsze największe i ostateczne.Ciągle jeszcze jest w czym wybierać,a ludzi mało,bo wiadomo jak jest po świętach.Polecam,naprawdę warto,np garnitury z 1800 są przeceniane na 600.Czyli już jakaś jakość jest.W zeszłym roku kupiliśmy dla M od razu 2,bo on sporo w nich chodzi.
    Niedziela spokojna,nieprzejedzona,za to schody były 5x,nawet M mi potowarzyszyl 3xPogoda była naprawdę śliczna,nawet słonko nam poświeciło.
    Ze słowami pisanymi i ich wpływem na emocje tak już jest,że jedne odczuwamy jako wsparcie,inne jako lekką przyganę.Czasem dobrze jest o tym napisać czasem może lepiej nie

    Życzę wszystkim miękkiego lądowania w pracy,czy to pracowitego czy jeszcze lekko leniwego
    maniusia72, marti38 and sabinka57 like this.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  6. #25536
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    Agnieszko fajne zakupy zrobiłaś, dla siebie, dla chłopaków i dla domu a teraz będziesz testować nowy nabytek dla domu piekąc i gotując posiekane warzywa na przykład bo do tego tez pewnie ten robot planetarny może być wykorzystany ale dokładnie nie wiem bo nigdy takowego nie miałam ale nazwa brzmi tak, że chyba wszystko albo prawie wszystko powinien robić

    Gruschko myślisz, że bryza morska może mi pomóc w opanowaniu jamochłona? Oby bo dzisiaj zaczęłam dietę MM i może ta bryza pomoże???

    Maniusiu takie krwotoki z nosa bardzo niepokojąco brzmią, mnie nigdy krew z nosa nie leciała na szczęście.

    Kasiu ten wyjazd do SPA ze zgrana paczką na pewno dobrze podziałam na twoją psychikę, że o fizyczności nie wspomnę bo jak widać fikałyście tam niemało I zakupy ubraniowe dokonane to i to jest jak balsam dla duszy gdy człowiek coś nowego i ładnego wrzuci na grzbiet

    Gruschko takie spowolnienie życia na pewno ma dobre skutki, szczególnie patrzą na takie spokojniejsze życie z perspektywy lat, gonitwa do dobrami wszelakiego typu odbija się prędzej czy później na nas samych, lepiej pomalutku, po cichutku, w swoim tempie mierzyć si z życiem, pracą, obowiązkami, ciesząc się z tego co mamy i nie goniąc bez opamiętanie za pieniędzmi, zaharowując się, nie mając na nic czasu, na nic i na nikogo bo często nie ma się czasu dla najbliższych. Dbanie o siebie jest bardzo ważne i na pewno ciało i psychika nam za to pomoże prędzej czy później. Odosobnienie też jest potrzebne, może nie wszyscy tego potrzebują ale ty jak widać tak i ja czasem też
    To IF to chyba tez rodzaj diety jakby nie było Mnie posty nie służą, ani Dąbrowska bo wiążę z nią mój nieopanowany przez długi czas apetyt ani takie 12, czy 24 godzinne bo potem i tak nadrabiam zaległości , skoro tobie służą do świetnie, najważniejsze jeść tak, żeby nam i naszemu organizmowi było dobrze. Przed chwilą przeczytałam w Internecie informacje, ze Grażyna Szapołowska podobno wielu lat je tylko raz dziennie i świetnie jej z tym Ile w tym prawdy - nie wiem. Świetnie, że waga twoja wga zaczęła spadać A takie dwa dni postu z tygodniu to chyba dieta Mosleya? Albo podobne to do Mosleya? Tak czy owak, wszystkie chwyty dozwolone żeby dojść do celu, czyli mniejszej wagi, no może nie wszystkie - tylko te zdrowe i rozsądne No i ruch w twoim przypadku też na pewno nie jest bez znaczenia.

    Krysiu no wszystkich już chyba obdkupiłaś a o sobie zapomniałaś kochana?

    Marti no że jesteś szaloną kobietą, pełną energii, ciągle w biegu, zajętą często do świtu no nocy to już wiedziałam ale że jeszcze do tego uwielbiasz zmiany w domu i to niemałe to dla mnie przynajmniej nowość ale w zasadzie to chyba oczywiste, że taka osoba zmienia wszystko, co się da i gdzie się da i nudzić się w twoim towarzystwie nie można i zapewniasz swoim mężczyznom trochę ruchu i w domu, bo te przemeblowania na pewno nie obejdą się bez ich udziału, ich pomocy. Pomysły na zmiany masz świetnie a i ich realizacja też pewnie nie pozostawia nic do życzenia, malowanie mebli, ścian, dawanie starym przedmiotom nowego życia, podoba mi się to
    No i żeby pójść do kina na 23 to nigdy by mi nie przyszło do głowy no ale skoro potem odbierałaś męża z imprezy to na pewno był to dobry pomysł

    TinnGo jak się czyta twoje opowieści o twoich ukochanych kotach to czuje się twoją wielką miłość do nich, czuć, ze wypełniają one większą część twoich myśli i są nierozerwalnie związane z tobą, każdy z twoich towarzyszy życia wiele ci zawdzięcza i o każdego walczyłaś bardzo mocno i nigdzie nie maiłyby lepiej niż u ciebie. Sama pewnie byś potrafiła nie dojeść ale żeby twoje skarby miały to co trzeba Ale może to niedojadanie byłoby akurat korzystne Mam nadzieję, że pobycie "na pustyni" odniosło dobry skutek Siły musisz mieć bo opieka nad dzieckiem to czasem ciężka praca.
    Materiały o Montignacu bardzo by mi się przydały, co prawda sporo jest w Internecie ( np. forum Zuzla działa i jest mnóstwo przepisów i tym podobnych materiałów ) ale od przybytku głowa nie boli, podam ci adres i poproszę o przysłanie

    Agnieszko dzięki za polecenie książki z tą dietą ale chyba wystarczy mi informacji i bez książki Fajny tydzień przed tobą, takie urozmaicenie jest bardzo wskazane. A ty chyba świetną dziewiarką jesteś i dziergasz chyba dzień i noc skoro wkrótce skończysz tył sukienki

    Maniusiu świetny mebel zakupiliście, na pewno doda uroku pokojowi. Ty bardzo zapracowana jesteś, pracujesz i w weekendy, może warto by zwolnić trochę? Twój organizm daje ci chyba znaki, że jest przemęczony.

    Agnieszko i Maniusiu ciężko bez dzieci prawda? a tym bardziej, że jak to na początku studiów bywa dzieci maja problemy, nie ogarniają jeszcze wszystkiego a i mieszkanie w nowym miejscu, z nowymi ludzi też jest sporym stresem, dobrze, jak rodzic może wspomóc i wysłuchać problemów choćby telefonicznie, a i nauki i innych obowiązków maja pewnie mnóstwo...
    Kasiu twoja córka rzeczywiście chyba bardzo przykłada się do nauki i jest bardzo pracowita ale pewnie szkoda, że na inne "głupotki" brak jej czasu? czy pomysłów? czy odpowiedniego towarzystwa?

    Gruschko super, że i twój M polubił schody Może i polubi małe przebieżki jak ty? Na pewno by mu nie zaszkodziły no chyba, że kolanka ma nie bardzo w porządku, u mnie akurat ortopeda stwierdził, że wszelkie formy aktywności są wskazane oprócz biegania...
    kasiaogrodniczka and marti38 like this.

  7. #25537
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Wczoraj, po sobotniej imieninowej imprezie u J. spędziliśmy bardzo miły, leniwy dzień u niego, wyjadając poimprezowe resztki
    Poszliśmy na mały spacer do galerii handlowej, gdzie znalazłam w Tchibo fajną kurtkę ( zakrywa tyłek czy nie za krótka) - pikowaną ale chyba nie puchową bo można prać w pralce - czerwona !!! ale ja lubię ten kolor i wydaje mi się nieźle w niej wyglądam, tym bardziej mi się podoba, że J. mi ją kupił i nie obciążyła mi budżetu, zresztą on ją zauważył pierwszy i doradził mi, żeby przymierzyć

    Dzisiaj rano się zważyłam po dwóch dniach folgowania sobie i to bardzo waga jak łatwo przewidzieć była bardzo ale to bardzo niełaskawa wiec decyzja o zaczęciu diety MM jest na pewno słuszna, sporo poczytałam, trochę mi się rozjaśniło w głowie, może nie będzie taka trudna na jaką wygląda Trzymajcie kciuki.
    marti38 lubi to.

  8. #25538
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie!
    Sklepowe łowy udane częściowo. Córcia zadowolona z płaszczy, o sobie wcale nie zapomniałam i kupiłam małą torebkę, natomiast nietrafione są swetry dla panów . Już w sklepie nie do końca byłam przekonana, a w domu tylko się w tym upewniłam. Zaraz jadę oddać.

    Maniusiu, szafka bardzo ładna. Problemów z krwotokami nie lekceważ. Praca pracą, ale zdrowie ważniejsze. Dobrze, że Marta ma takie oparcie w Tobie. Ale uważajcie żeby jednak tych obowiązków nie było za dużo. Jakby co to może wspieraj ją też w tym, żeby potrafiła część z nich przelać na kogoś innego. Zwłaszcza, że to pierwszy rok i ma na nim co robić.

    Agnieszko, nie chciałam wchodzić w temat, ale czuję, że bardzo Cię poruszył, więc jednak do niego nawiążę (najwyżej obydwie na mnie nakrzyczcie ). Kierowałaś się dobrą intencją okazując zaniepokojenie nieobecnością, więc rozumiem obecną reakcję. W żaden sposób nie podejrzewam złych intencji, chociaż rzeczywiście wyszło trochę inaczej, niż pewnie było w zamierzeniu. Niedoskonałość słowa pisanego. Być może też była to sprawa jakiejś trudniejszej chwili, ale jestem pewna, że zupełnie nie związanej z Tobą. Dzięki, że tak łagodnie podeszłaś do tego. Gruszko, dobrze, że już wróciłaś na łono społeczeństwa i że będzie można spokojnie wyjaśnić całą sytuację. Bardzo niedługo spotkanie, więc mam nadzieję i liczę na przegadanie tematu.
    Jak poszło Kubie kolokwium?

    Kasiu, nawet nie wiesz, jak bardzo spodobały mi się wasze harce wyjazdowe . I bardzo bym chciała, żeby i nam udało się kiedyś dojść do takiego etapu relacji. Powrót do krainy dzieciństwa - beztroski i trochę szalony . Chyba wszystkim by się to przydało. Liczę na to, że za którym razem zabierzesz tam też i naszą grupkę.
    Jeżeli chodzi o studia naszych dzieci, to ogólnie tendencja jest teraz trochę odwrotna niż za naszych czasów – mniej zabawy, więcej nauki.

    Marti czy już gratulowałam spadku? Pewnie tak, ale w tym przypadku braw nigdy za dużo, zwłaszcza, że to naprawdę rzetelnie wypracowany efekt . Przypomniałaś mi, że kiedyś też bardzo lubiłam zmieniać wystrój wnętrza. Z czasem przystopowałam, bo i meble ciężkie i M. zawsze cierpiał przy każdej, najmniejszej nawet zmianie. Oczywiście co rusz coś gdzieś trochę przestawiam, ale to takie kosmetyczne zmiany. Natomiast Tobie jak najbardziej będę kibicować. Pochwal się potem efektem końcowym. Dziwne to, co napisałaś o obsadzie musicalu. Zazwyczaj lepszym aktorom daje się jednak role pierwszoplanowe, a nie odwrotnie Chyba, że ważniejsze były umiejętności wokalne. Szkoda też, że film nie bardzo Ci się spodobał, bo sporo o nim mówili i faktycznie fajni aktorzy. Damięckiego też lubię . Love actually nie widziałam, ale już wpisałam do kajecika . Co do mruczenia Meli, to zdecydowanie chce być w opcji zwolenników, którzy uważają, że jest to objaw dobrego samopoczucia.

    Gruszko, podejrzewam że to o suplementach to prawda. Nie kupuję, ale sama świadomość działania takich firm jest przygnębiająca. Natomiast mam trochę wątpliwości, co do pozytywnego wpływu na stawy siedzenia czy klęczenia. Chyba, że chodzi o stałą potrzebę zmiany pozycji podczas wykonywania prac na powietrzu?

    Sabinko, już mi się podoba i kurtka i J. Jeżeli chodzi o dietkowanie, to wprawdzie nie mam możliwości posłać Ci bryzy morskiej, ale może nasz smog podziała mobilizująco . Trzymam kciuki, żeby Ci przypasowała. To zadziwiające i fajne, jak nam się te dietki co jakiś czas przeplatają. Masz rację, że dwa dni postu to Mosley, do którego swego czasu tak zachęcała Kasia. A taki robot planetarny jest bardzo fajny. Też się łamałam, czy czegoś takiego nie kupić, ale doszłam do wniosku, że przy moim zapale do gotowania będzie to równie bezsensowne, jak przy zakupie innych urządzeń.

    Tereniu, ciekawe czemu Browni mniej cię ujęła niż pozostałe kociaki . Ale to prawda, że Twoja wielka miłość obejmuje każdego z nich . Co do diet, to jeżeli masz tak złe doświadczenia, a raczej skojarzenia z nimi związane, to chyba nie bardzo jest szansa na to, że się przełamiesz. Ja podczas całego wo pracowałam i zupełnie nie odczuwałam z tego powodu jakiś niedogodności. Praca wręcz mi pomagała, bo nie miałam czasu skupiać się na jedzeniu. Myślę jednak, że to jak obecnie jesz jest jak najbardziej w porządku i może skuteczniej doprowadzić Cię do celu.

    No nic, jadę do tego sklepu. Miłego dnia .

  9. #25539
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry :-)
    Piszę jeszcze raz, bo znowu mi skasowało posta po edycji.
    Przypominam że nasze spotkanie już w sobotę. :-) Kto przyjeżdża pierwszy ?
    Muszę zarezerwować większy stolik i trzeba zdecydować: Locanta czy Vapiano, obie bardzo blisko dworca. Miłego popołudnia, na dłużej zajrzę wieczorem.

  10. #25540
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzziewczęta najdalsze niech jeszcze przypomną jak im sie uda dojechać. Bo ja to mam do wyboru i do koloru pociągów.Mnóstwo ludzi mieszkających w Łodzi codziennie dojeżdża do Warszawy do pracy, mamy dużo połączeń zarówno pociągiem jak i autobusami na lotnisko i Plac Defilad.
    Mój ciocio-babcio-dyżur upłynął nie najgorzej, tylko zmarzłam czekając na autobus do domu i zaczęło mnie cos jakby korzonki boleć.
    Ale może to od podnoszenia małego. No bo trzeba i do wysokiego krzesełka do karmienia i do łóżeczka i na huśtawkę podnieść, a ze mnie już jak widać chrupek.Ale mały nie płakał, ładnie pospał (ponad 3 godz) i zjadł moja zupkę krem z wkrojonym kurczaczkiem.
    Kupiłam chłopakom po gumowym dinozaurze z piszczałką, jak się naciśnie to wydają taki ni to ryk ni to kwik.
    Rodzice nie byli zachwyceni, ale chłopcom pomysł się podobał. Jak Antka bujałam na huśtawce to całą godzine porykiwaliśmy dinozaurem i mały zaśmiewał się do rozpuku.
    Człek zmeczony, ale taki jakby się czystej wody życia napił.
    Nie dziwię się Sabince, że tak często jeździ do swoich dziewczynek.
    Zresztą bardzo mi się podoba córka Sabinki bo widać , że nie zapomina o matce, że wykorzystując internet czyni mamę uczestniczką codziennego życia swojej rodziny.Masz wspaniałą córkę Sabinko.
    Moje futerka chyba bardzo się zaniepokoiły moją długą nieobecnością (11 godzin) bo jak przyszłam to zachłannie rzuciły sie na miseczki z jedzeniem, natychmiast potem zaczęły się wszystkie myć i pokotem poszły spać. Chyba niespokojne i głodnawe nie spały w dzień, w przeciwieństwie do Antosia.
    Marti jak dzisiaj Mela?
    marti38 and sabinka57 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •