Strona 2569 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1569 2069 2469 2519 2559 2567 2568 2569 2570 2571 2579 2619 2669 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 25,681 do 25,690 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #25681
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Maniusiu no masakra jakaś.

    Ale wiem co to znaczy bo od jakiegoś czasu najpierw córka teraz ja walczymy z moją ulubioną linią lotniczą Ryanair o uzyskanie odszkodowania za opóźniony lot, też droga przez mękę, długa historia i długo musiałabym opowiadać....

  2. #25682
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Mi Łódż pasuje, chyba była taka propozycja wcześniej ?
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  3. #25683
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    apropo lekarzy bo taki temat był poruszany wiecie jak sie dzielą lekarze? Na złych dobrych i tych z Częstochowy....
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  4. #25684
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko, żaden kłopot
    maniusia72 and marti38 like this.

  5. #25685
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko
    Haha Maniusiu - do Łodzi niby bliżej ode mnie ale dojazd dużo gorszy.

  6. #25686
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Szczerze ode mnie do Łodzi tez nie jest najciekawszy
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  7. #25687
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Jadę na cmentarz bo dzisiaj rocznica śmierci mojej mamy. Potem polatać po centrum handlowym bo jest tuż obok cmentarza porozglądać się trochę za prezentami a może i coś na siebie znaleźć, żeby podpowiedzieć J. W zeszłym roku zasugerowałam mu cztery podpowiedzi : kosmetyki i klipsy, wszystko na Allegro i powiedziałam, żeby sam wybrał to będę miała jakąś niespodziankę. No to wybrał i kupił wszystko Dobrze, że wszystko było małe gabarytowo i wagowo bo przecież ostatnie Święta spędziliśmy w Anglii i to tylko z bagażem podręcznym

  8. #25688
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry :-)
    Wpadam na szybko w temacie diety zupowej. Dotarłam do różnych przepisów z tej diety i jednak na milion procent to nie dla mnie.
    Porcja zupy mlecznej to 125 ml mleka z kaszą manną, posypaną odrobina płatków owsianych i malinami. to jest pół szklanki dośc rzadkiego jedzenia, bo ma być więcej płynów niż stałych. Pół szklanki oznacza że po pół godzinie lub godzinie Max będę głodna. Wierzę że jedząc te zupy niż na dużo schudnąć w szybkim czasie, ale świadectwa ludzi którzy dużo schudli są takie, ze od 6, 7, 8 miesięcy jedzą tylko zupy. Nie przekonuje mnie to zupełnie.
    No i książki, które niż na kupić tylko w sklepie u autorki, nie ma jak się z nimi zapoznać wcześniej.
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  9. #25689
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Opis mojego przedpołudnia:
    Ja dzisiaj po zobaczeniu pogody postanowiłam nie dać się dolegliwościom, malkontenctwu i narzekaniom i zadzwoniłam do kumpeli od kijków.Było późno bo dospałam do godz 8 (głodne Szczęścia były prawie poobrażane i sucha karma była wyjedzona do ostatniej kuleczki). Zadzwoniłam do Ani, umówiłyśmy się i uciekł nam autobus, pojechałyśmy inna trasa i dotarłyśmy do Lasu Łagiewnickiego(Łódź ma unikalny w Europie, największy kompleks leśny w ramach aglomeracji miejskiej).
    Nie miałam za dużo czasu bo o 13:40 miałam od września wyznaczony termin u okulisty, tego od zaćmy,
    Ruszyłyśmy w drogę mieląc ozorami jak to dwie psiapsiółki co to się tydzień nie widziały.
    Tak się zagadałam, że nie zauważyłam jak źle skręciłam. No i pobłądziłyśmy. Niby tam się za bardzo nie da zgubić ale co chwila co innego nam się wydawało i poskręcałyśmy w różne drogi. W efekcie myśląc , że idziemy do Arturówka szłyśmy na przeciwległą krańcówkę autobusów, tą z której wyruszyłyśmy.Zatoczywszy kilka kółek po lesie wyszłyśmy o 12 na przystanku.
    Z przed nosa uciekła nam autobus do Łodzi, tak więc w końcu jak dotarłam do domu to już miałam 5 minut na przedzieżgnięcie się w cywilizowaną kobietę i kurcgalopkiem na przystanek. 5 minut przed swoim czasem o 13:40 dotarłam pod gabinet.
    Tym razem wypytałam pana doktora bo już wiedziałam, że jest małomówny.
    Co do stanu zaawansowania zaćmy nie jest duży, jeszcze nie muszę się zapisywać na operację. Zaćma się nie posunęła od zeszłej wizyty.
    Na kontrole mam się zjawiać z częstotliwością od 3 do 6 miesięcy. Dostałam lepsze kropelki na powstrzymywanie narastania zaćmy.
    O konieczności zapisania się na ewentualną operację powiadomi mnie pan doktor.Obecne terminy w ich ośrodku są około roku.
    Farfocle które widzę to zwyrodnienia ciała szklistego spowodowane stanami zapalnymi czy reumatyzmem.
    Innego remedium na nie niż te krople i kapsułki, które biorę, nie ma. Zbadał mi dno oka, zmierzył cisnienie i dpowiedział na zadane pytania. Gdatliwości w nim nie obudziłam , ale wiem na czym stoję.
    Tak więc nie było mnie na forum ani na apce.
    Co do dolegliwości reumatycznych(bo takie chyba jest ich pochodzenie) sa dzisiaj no tak 80 % mniejsze od wczorajszych, czyli ładna bezdeszczowa pogoda i rosnące ciśnienie, a we mnie wstępuje pawer.
    Ale te zmiany w oczach i te bóle chyba na trop leczenia reumatyzmu mnie nakierowują.
    Nie wiem nawet czy to się leczy???
    JA Opokanu próbowałam, jestem teraz na stałe od trzech tygodni na Dicklofenacu , mam jeszcze zapisaną Doretę i Eferalgan.
    No i te mazidła które według reklam zamieniają zbolałego połamańca w show mana, który jest szybszy niz wnuki.
    No do emerytury się przystosowałam, może do dolegliwości emeryckiego wieku też jakoś się zaadaptuję.
    No jedno tylko wszędzie piszą, ruch, ruch, ruch.
    Takie przewietrzenie płuc i nosa przy dzisiejszym pięknym słoneczku też chyba nie powinno mi zaszkodzić.
    Na akcje odchudzanie na pewno będzie działać pozytywnie.
    Antybiotyk skończyłam dwie doby temu, na razie jest oki.Troszkę jeszcze nos mam wilgotny, ale nie ciurkiem tylko od czasu do pory.
    Mus się brać za angielski bo znowu będę jak ta "w czapce" na tle grupy.
    Ostatnio edytowane przez TinnGO ; 05-12-2018 o 16:47

  10. #25690
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    TinnGo no jak chora potrafisz tak biegać, maszerować, przemieszczać się z miejsca na miejsce to nie dziwota, że jak zdrowa jesteś to już nikt by za tobą nie nadążył Ale zwolnij trochę, przystopuj, daj sobie trochę czasu i możliwości poleniuchowania, pożycia na zwolnionych obrotach, pomalutku a nie zadanie goni zadanie i ciągle coś A leków to łykasz niemało...

    Marti zupy też nie dla mnie, tym bardziej, że to takie małe porcyjki miałyby być
    marti38 and Agnieszka111 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •