Będę wredna ale jak zdecydujecie się na okolice Olsztyna to was nawiedzę na godzinkę dwie. Wezmę smroda albo 2 smrody ze sobą bo inaczej mi się nie uda z domu wyrwać :). Taki los młodej matki :mdr:
Wersja do druku
Będę wredna ale jak zdecydujecie się na okolice Olsztyna to was nawiedzę na godzinkę dwie. Wezmę smroda albo 2 smrody ze sobą bo inaczej mi się nie uda z domu wyrwać :). Taki los młodej matki :mdr:
Załącznik 43270
Dzień dobry :)
Teresko, cena jest do uzgodnienia z właścicielem, a ponieważ to nasza stała miejscówka, to jest niedrogo :)Na apce napiszę więcej.
Gruszko, chyba dawno w Płocku nie byłaś, bo jest przepiękny i ma jedno z piękniejszych w Polsce stare miasto :)Jedno co ma niepiękne, to petrochemia, ale to tez się zmieniło. Płock jest 60 km ode mnie i jestem tam dość często, bo mają niezły teatr.
Ja już na temat wyjazdu nie będę się wypowiadać, bo jako jeżdżąca samochodem i mieszkająca w centrum Polski skąd mam wszędzie jedną drogę, dopasuję się do każdej propozycji. Moim zdaniem ustalić wszystko powinny dziewczyny mieszkające na krańcach Polski lub za granicą :)- i mające kłopot z dojazdem.
Dobrego piątku :)
Syrfino, kocham Olsztyn :)( Jestem warmianka z pochodzenia, więc wszystko co warmińskie jest dla mnie kochane :) W Olsztynie na dawnym ART studiował mój mąż :)...ale Ty chyba nie o tym Olsztynie piszesz :)
W Kazimierzu, w sezonie jest jednak dość drogo
Polecam Olsztyn koło Częstochowy , tyle że to też dziura w której nic nie ma poza ruinami, no i ścieżkami do spacerowania
Normalnie mam deja vu :D :D :rofl:
Agnieszka o tym właśnie. Obecnie na Warmi mieszkam. Od 3 lat. Wcześniej w Świętokrzyskim.
Dzień dobry :)
Ja z praktycznych względów proponowałabym jednak jakieś duże miasto do którego wszystkie mamy niezły dojazd z każdej strony Polski a i Kasi do dużego miasta pewnie łatwiej dojechać. Wrocław był świetny bo nawet dla tych co miały najdalej był osiągalny, ja jechałam prawie 7 godzin na przykład ale to nie było źle a na przykład do Częstochowy sprawdzałam przed chwilą musiałabym jechać z przesiadką godzin 11 :(
Proponowane góry z przesiadką u Agnieszki też na przykład dla mnie i podejrzewam dla Gruszki (abstra***ąc od terminu )byłyby bardzo wielogodzinną podróżą bo do Agnieszki też muszę jechać około 8 godzin, plus od Agnieszki nie wiem ile ale nie mało... Tak czy owak podróż musi chyba być rozłożona na 2 dni a to bez sensu.
Może Poznań? Dojazd chyba byłby niezły dla każdej z nas?
Tereniu ja góry bardzo lubię i te zalesione i te nie zalesione, ja mam tylko awersję do Zakopanego i Wisły :) :)
ale twój opis wędrówek górskich mnie rozbroił :)
Dzien dobry!
Wschod Polski i jej wschodnio-polnocne tereny absolutnie dla mnie odpadaja! Olsztyn na polnocy i Kazimierz pulawski choc piekny-
dla mnie dojazdowo okrutny!:arf:
O Olsztynie kolo Czestochowy nic nie wiem-bo nigdy wczesniej o nim nie slyszalam... Kto to widzial by ta sama nazwa nazywac dwa miasta?
A co to nie ma juz innych?:mdr:
Sprawa u mnie wyglada tak, ze w regiony rodzinne (Gdynia, Wroclaw, Krakow, Lodz)...moge byc podwieziona przez meza, co dla mnie oznacza skrocenie czasu podrozy, koszty no i oczywiscie komfort jazdy. Na poludnie Polski (rejony Dolnego i Gornego Slaska szczegolnie) ode mnie kursuja tzw przewozy osobowe z adresu pod adres. Takim przewozem jechalam np do Ustronia, gdzie bylysmy z Terenia na diecie Kwasniewskiego. Wyruszylismy z panem kierowca wtedy spod mego domu okolo 20 i na 6 rano bylam na miejscu (okolo 900km), gdzie na mnie juz czekal pokoj w hotelu. Moglam w nim ciut sie zdrzemnac i okolo 11-12tej (chyba) wziac Terenie w ramiona.:money:
Oczywiscie rozumiem, ze podroz wielogodzinna musi sie oplacac, dlatego jestem zdania, ze dobrze byloby wziac pod uwage mozliwosc przedluzenia pobytu do kilku dni, a nie tylko dwie noce i powrot.
Widze zatem dwie opcje:
1-Spotkanie w centrum Polski, np kolo Lodzi-tak zebyscie mogly wszystkie dojechac w kilka godzin
2-Spotkanie np Beskidzie Zywieckim- i wtedy kto chce moglby to polaczyc z wypoczynkiem urlopowym kilkudniowym
Zapewniam was, ze pobyt w miejscowosci z gorskim powietrzem kazdemu dobrze robi, bez wzgledu czy sa to gorki male czy duze...
Tak samo zreszta jak pobyt nad morzem...:mdr:
Szczegolnie dla tych, co mieszkaja na codzien w wielkich miastach jak Lodz Czy Frankfurt...:p
Kasiu centrum centrum Polski na przykład Łódź dla mnie to podróż 8-10 godzin z przesiadkami, Beskid Żywiecki też dla mnie około 10 godzin z przesiadkami. Moim zdaniem powinnyśmy szukać miejsca do którego wszystkie w miarę bezproblemowo w ciągu kilku godzin. dojedziemy pociągiem z różnych części kraju bo tak najczęściej się przemieszczamy.