Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[sabinka57]

Marti przepraszam cię bardzo, jakoś mi to umknęło, no ale nie dziwota jak bywam tu ostatnio tylko z doskoku Zwracam honor i postaram się poprawić i czytać uważniej

[TinnGO]

Dziewczęta mam dziwny , ale pożądany objaw. Już drugi dzień nie chce mi się jeść. Zupełnie o nim zapominam.
Wiem , zaraz powiecie, że jak byście miały jeść te moje erzace to też by wam się odechciało. Ale to nie jest tak. Rano zjadłam dwa otrębuski z białym serem i poszłam na gimnastykę. Po powrocie kawa i kawałek sernika na zimno
To smaczna rzecz. Poźnie trochę rozmőw telefonicznych Fb i kociastych miętolenia i sok z selera.Do buzi włożyłam jeszcze kilka suszonych owoców morwy białej.
No i kupiłam sobie nowy wyciąg z karczocha. No i te trzy rzeczy morwa, karczich albo ten sok(pęczek selera naciowego, 2 jabłka ze skórą, cytryna bez skóry i 2 płaskie łyżeczki kurkumy przez sokowirówkę przepuścić warzywa i owoce).
No obiadu mi się nie chcialo zjeść, zjadłam 1 kromkę z masłem i na ciepło z patelki serek camember z ketchupem.A najedzona jestem na full.I jadłam z razsądku .Nie wiem które tak podziałalo.Morwe radziła mi dietetyczka i sobie o niej przypomniałam .Sok z selera Pepsieliot.Wyciag z karczocha dawali mi w Natur House.???Ale działa. Gasi łaknienie.

[kasiaogrodniczka]

Dzien dobry!

Chcialam dla was przekopiowac cos w fb...ale chyba sie nie daje tak jak kiedys...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[marti38]

Dzień dobry :-)
Teresko, podpowiedz gdzie kupujesz morwę i wyciąg z karczocha? W necie czy stacjonarne ?
Na ciągoty slodyczowe może morwa by była ok:-)

Chwalę się kolejnym kilogramem mniej, czyli razem od września uścibiłam ich 5. Powoli idzie, ale idzie.
Zapomniałam o mierzeniu, ale zamierzam to nadrobić, bo jak zwykle pierwsza chudnie mi wysoka talia :-) , już to widzę. Zamierzam.do świąt trzymać reżim jedzeniowo-ruchowy.
Dobrej soboty dziewczyny:-) jakie macie plany na dziś?

[krysiapysia]

Witajcie! Kasiu, może być i taka herbatka .
Nie mogłam dzisiaj zasnąć. Zmorzyło mnie dopiero po czwartej i czuję się mało dospana. Pochodzę trochę, poszperam jeszcze za dodatkami do prezentów, to może się rozcmukam.

Marti, wielkie gratki! Może i idziesz powoli, ale za to jak! Takie pięć kilo naprawdę już robi wrażenie. Trzymam kciuki za dalej. Pytasz o dzisiejsze plany. U mnie mało ciekawe. Poza spacerem będę jeszcze pewnie porządkować, może wezmę się w końcu za pierogi, ale przede wszystkim zabieram się za pisanie kartek świątecznych. Rodzina i bliscy porozjeżdżani daleko, więc mam co wypełniać.

Tereniu, chciałam napisać, że bardzo zaintrygowałaś mnie swoją kuracją sokową i że mam nadzieję iż wytrzymasz te czternaście dni, a potem opiszesz efekty. Ale teraz czytam zupełnie rewolucyjne doniesienia! Czyżbyś znalazła poskramiacz apetytu (no bo mam nadzieję, że brak apetytu to nie efekt przeziębienia) . Teraz to dopiero będę ciekawa Twoich relacji.
Historia z siostrą i szwagrem dołująca. Ciekawa jestem, czy chociaż teraz coś go to nauczy. Całe szczęście, że skończyło się na strachu. Gratki za spadek! Dobrze, że odpuściłaś sobie ze sprzątaniem, ale może na jakąś zieloną gałązkę, tak gwoli tradycji jednak się skusisz

Agnieszko, Kasiu wasze świąteczne menu robi nie mniejsze wrażenie niż to od Marti. Dobrze, że moi bliscy tego nie czytają .

Dziewczynki dziękuję wam bardzo za wszystkie poszukiwania i telefony wykonane w celu znalezienia jakiegoś odpowiedniego miejsca na nasze spotkanie. Bardzo ciekawa jestem, czy wyjdzie coś z tych Kórnik.

Miłego dnia wszystkim!

[sabinka57]

Dzień dobry
No się wkurzyłam trochę bo postanowiłam ustroić dzisiaj moją choinkę, sztuczna bo sztuczna ale ją lubię. Najpierw przyniosłam ją z piwnicy, wyciągałam bombki, światełka i różne inne atrakcje, po czym okazało się, że brakuje jednej nóżki na której choinka ma stać, no to pomaszerowałam z powrotem do piwnicy ( dobrze że mieszkam na pierwszym piętrze), znalazłam brakującą nóżkę, przyniosłam, złożyłem choinkę, założyłam światełka, dobrze, że jeszcze nie powiesilam bombek bo coś mnie tknęło, żeby sprawdzić światełka i okazało się, że światełka nie działają
tak, że z przystrojenia choinki dzisiaj nici, trzeba kupić nowe światełka a dzisiaj już nie damy rady, bo na 17:00 jedziemy do Mielna na osiemnastkę dziewczyny z rodziny J.
Na pewno będzie tort a może i coś jeszcze dobrego

Krysiu no ciekawe czy trafimy do tego Kórnika, dobrze, że pisze się go trochę inaczej niż typowy kurnik bo byśmy jak te kury tam pędziły

Marti też mnie Tingo zainteresowała tym karczochem i morwą, oczywiście postaram się kupić i jedno i drugie
U mnie słomiany zapał do wszystkiego, ostatnio miałam się odchudzać z Montignakiem to pokupowałam i mąkę razowa i makaron razowy i różne inne podchodzące pod tę dietę produkty ale mi nie wyszło i tak za każdym razem... Tym sposobem mam różne dziwne produkty w szafce, różne kasze, mąki, makarony, otręby, babkę płesznik, różne herbatki odchudzające i oczyszczające i nawet sama nie wiem co dokładnie.
Marti wielkie gratulacje z powodu zrzutki 5 kg , piękny rezultat A poza zgubieniem kilogramów wpadłaś w rytm zumbowy i w tym rytmie będziesz teraz tracić kolejne kilogramy.
Ja niestety odwrotnie - powiem po cichutku tak żeby nikt nie słyszał, że od naszego sierpniowego spotkania przybyło mnie 6 - 7 kg straszne ważę teraz najwięcej w swoim życiu a przede mną święta
TinnGo też fajnie chudniesz na zdjęciach wyglądasz już bardzo bardzo ładnie i tak też pewnie jest w naturze

[TinnGO]

Na apce dałam zdjęcie karczocha. Owoc morwy białej suszony kupuję w sklepach ze zdrową żywnością.To takie jakby bazie słodkie w smaku. Dodatek do jogurtu , owsianki, herbaty.Nie daje wyrzutu insuliny.Zalecany nawet dla cukrzyków, oczywiście jako przegryzka, a nie ilość hurtowa.

[kasiaogrodniczka]

Dzien dobry!

Niedzielna kawka dla tych co lubia pospac, no i oczywiscie dla rannych ptaszkow tez...

U nas dzisiaj posypalo...pierwszy snieg w tym roku. Zatem kawa z balwankiem...



Wczoraj mialam pracowity dzionek. Zmowbilizowalam sie do poludnia by sprzatnac balkon przed zima, bo jak zwykle nagromadzilo sie na nim lisci i jesiennych szpargalow przyniesionych z ogrodu. Ciesze sie, ze to zrobilam, bo byl juz naprawde ostatni dzwonek.

Mamy sporo wlasnych warzyw korzennych jak topinambur, seler, marchew, czarna rzepa...pozabezpieczalam je przed mrozem w skrzyni z piaskiem.

Po poludniu pojechalismy na chwile z Karusia do mojej siostry i jej szczeniaczka, zeby pieski sie poznaly i nie bylo na wigilie stresu.
Spotkanie wypadlo dobrze, choc troche sie obawialam o moja panienke- ona jest dosyc "uszczypliwa" dla innych szczekajacych...
Na szczescie szczeniaczkowy zapach i fakt, ze to rozne plcie pomogly! Karusia przyjela "malucha" dobrze, choc nie obylo sie bez "napomnien"- szczegolnie gdy ten byl jej zbyt natarczywy...

Milej niedzieli wszystkim zycze! Trzymajcie sie cieplo!

[sabinka57]

Dzień dobry w niedzielę
Tinn-Go dzięki za informacje i fotki używanych przez ciebie środkach powodujących u ciebie zmniejszenie apetytu albo one albo ten sok z selera tak czy owak i morwa i karczoch będą na pewno przeze mnie wypróbowane bo apetyt mam niestety duży
Wczoraj byliśmy na osiemnastce w Mielnie, nad morzem nie byliśmy bo ciemno już było i przyjechaliśmy trochę przed 17:00 a impreza była na 17, za to jedzonko było pyszne, oczywiście tort, kilka rodzajów ciast, domowa pizza i sałatka owocowa, wszystko bardzo dobre, wszystkiego popróbowałam, do tego kilka lampek wina, dogodziłam sobie aż miło a z drugiej strony dogodziłam sobie okropnie, bo jakby podliczyć kalorie to na pewno było ich mnóstwo ale było bardzo sympatycznie.
Kasiu no nie wiem czy taka już w zasadzie zimowa pogoda była dobrym czasem na porządki na balkonie, na pewno teraz masz tam ładnie i czysto ale mam nadzieję, że się nie przeziebilas.
Miłej niedzieli wszystkim życzę.
Ja wybieram się do J. pomóc mu trochę w świątecznych porządkach bo bidulek nie ma czasu zapracowany a po pracy ( około 18 ) w zasadzie zawsze przyjeżdża do mnie , trzeba trochę ogarnąć mieszkanko przed przyjazdem jego córek Może też podjedziemy do centrum handlowego.

[krysiapysia]

Witajcie!
Piękne macie te widoki za oknem. U nas również trochę śniegu się pojawiło. Szkoda jednak, że już teraz, bo podobno na wigilię odwilż .

Kasiu, fajnie, że spędzicie święta razem z siostrą. Nie dość, że będzie bardzo rodzinnie, to jeszcze psiaczki będą miały okazje poznać się jeszcze lepiej. A wy przy okazji będziecie mieli ogrom radości . Historia Bożego Narodzenia wg dzieci a jednocześnie przedstawiona przez dziennikarzy bardzo mi się podoba .

Sabinko, wiem że nie powinnam się uśmiechać, ale jakoś tak mi wyszło przy tej historii z choinką. Widocznie to dla niej za wcześnie . Cieszy mnie to, że nie martwisz się tym, co pojadłaś wczoraj, ale cieszysz tym jak było fajnie. Działać to możesz teraz. Tak sobie pomyślałam, że skoro już masz te wszystkie kasze, mąki itp. to może wykorzystaj je teraz, ale tak po swojemu. Podziałaj twórczo na tych kupionych zdrowych produktach. Zawsze jest szansa, że jak nie będziesz czuła nad sobą bata, to pogotujesz naprawdę fajne i do tego nie tuczące potrawy.

Tereniu, jak widzisz bardzo nas zainspirowałaś swoim przepisem na nieapetyt . Na razie jeszcze nie zrobiłam zakupów, ale dalej wypatruję Twoich wpisów dotyczących działania tych wszystkich, wymienionych przez Ciebie przypraw.

Marti trzymam kciuki za trzymanie reżimu!

Madziu, jeszcze tylko na temat Picasso. Dobrze, że Agnieszka go rozszyfrowała, bo z ogromną przyjemnością (i już teraz świadomością) zerknęłam na jego ceramikę. Nie za często ciągnęło mnie do jego sztuki, natomiast po raz pierwszy mogę powiedzieć, że ten kawałek jego twórczości o dziwo bardzo do mnie przemawia.

Niedługo wybywamy na urodzinową uroczystość, więc życzę wszystkim miłej niedzieli .