Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko wychodzi na to ,że konkretnym powodem jest ten refluks i jego konsekwencje,a ta reszta to już skutki.:(
Dopóki jeszcze córcia mieszkała ze mną nie było tak źle.Te ostatnie pół roku, moje skaczące ciśnienie , to gardło , nieprzespane , przechodzone noce.......Mam dość takiego życia............ Klamka zapadła.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
sorry nie moge pisac, cos mi sie zrobilo w reke, okropnie boi, dam znac jak bedzie lepiej
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dobry wieczór,
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Krysiu, a cóż to się stało, zmartwiłaś mnie, byłaś u lekarza ? wiesz jaki jest powód bólu ? życzę CI szybkiego powrotu do zdrowia i do nas i ślę buziaki...
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Kasiu, wiem co znaczy nie zmieścić się w ulubione ciuchy. Współczuję , bo ja miałam tak kilka lat temu. Niestety musiałam stopniowo dokupować większe ubrania, choć wiele miesięcy usiłowałam do nich schudnąć. Wiem, że Tobie pójdzie lepiej, bo w porę to dostrzegłaś. Ja przegapiłam najlepszy moment. Teraz wszystkie w rozmiarze 38- 40 spakowane ładnie lezą i czekają na swój wielki dzień
Dokładnie tak samo jest u mnie, ale już powoli wyzbywam się tych w rozmiarze 38-40 , szkoda, choć już zaczynałam w 40 się mieścić i znowu... :( postanowiłam się nie przejmować za bardzo, co będzie to będzie ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
Ewa ...
po tym wszystkim co przeszliscie, to az milo czytac takie dobre wiesci ... nie dziwota, ze Lulu jest slaby ... po takich anomaliach organizm na dojscie do wzglednej formy i sily potrzebuje czasu ... lepiej niech poleguje, niz mialby sie zbytnio forsowac ... na to przyjdzie jeszcze czas...
tak, teraz czekam na urlop i powrót L do domu, we środę ma badania kontrolne w szpitalu w Bern, takie ostateczne i wtedy będzie wszystko wiadomo . Po weekendzie czuje się dobrze, a to dobry znak.
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
Nie pisałam wcześniej,bo szczerze mówiąc , to sytuacja zmieniła się diametralnie.
M został w domu,bo dostałam ataku paniki i nie mogłam oddychać.
Jednym słowem musiał wziąć urlop,a że ma dużo,więc mamy nieplanowany urlop i w perspektywie brak wolnego na sanatorium.
Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja,a mnie czeka wizyta u lekarza.
Stopki nie zmieniam bo waga się waha między 91-92 .
Małgosiu, to nie dobra wiadomość, czyżby depresja Cię dopadała? to są efekty długiej rozłąki i ciągłego życia w stresie, niestety :(
Dbaj o siebie kochana, dobrze, że masz takiego dobrego męża...
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
ja mimo, ze lubie lato powoli mam dosc tych goraczek i ciesze sie juz na chocby lekkie ochlodzenie...
Ja uwielbiam upały, ale też mam już dosyć, u mnie w nocy popadało, rano było fajnie, a potem znowu upał, ponoć ma się coś zmienić od środy ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Za gorącą dziś na kawę ,więc sałatkę owocową Wam zostawię
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Dziś w planach skończenie tapetowania przedpokoju na parterze-powinnam skończyć go wczoraj,ale z powodu upału zrobiłam tylko połowę.Muszę bardziej uważać na to co jem i znowu zapisywać,żeby waga nie poszła więcej w górę.
Joluś sałatka wyśmienita, w sam raz na te upały, faktycznie, jeśli chodzi o wagę to mnie też wywindowała w ostatnich dniach, na urlopie może się za nią wezmę . A Ty daj sobie na luz z tym tapetowaniem w upał, bo narobisz sobie kłopotu. Poczekaj kilka dni jak się ochłodzi, proszę...
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Ewuś – bardzo się cieszę!
Ja też się cieszę, idzie do dobrego... 2 miesiące wystarczy... dziękuję Wam wszystkim, ze byłyście przy mnie w ten czas, okropny czas...
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Dla niej wlasnie wiec bylo to wczorajsze swieto. Starsza corcia wynajela sale i zaangazowala nas wszystkie kolezanki- kazdy cos upiekl i przygotowal. Marysi zawiazano oczy i przywieziono do tej sali. Nie wyobrazacie sobie ile bylo lez szczescia-gdy wszyscy wyskoczylismy i zaspiewalismy gromko Sto lat !- gdy weszla. Kilka fotek pokaze wam zaraz na fb.
Kasiu, podziwiam Twoją energię, zapał i radość jaką niesiesz, obejrzałam zdjęcia na fb, rewelacyjnie się bawiliście ! i dobrze, że nie nosisz w sobie tych gorszych dni jakie bywają w życie, kochana jesteś !
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Ewcia, nie widziałam przepisu na fejsie, ale jeśli wrzucalaś go do grupy, to znajdę dzięki. Twoje chały wyglądaja o niebo lepiej niż te, które kupuje w sklepie
oto i przepis na "tresse au beurre"
ja robię z przepisu mojej teściowej :
5 szkl mąki
1 łyżeczka soli, troszeczkę cukru
1 paczka suchych drożdży (można dodać pół paczki proszku do pieczenia)
ok 1 szkl roztopionej margaryny (ok 200g)
2,5 szkl mleka
robię ciasto w maszynie do pieczenia chleba (program ciasto drożdżowe) jak nie można robić ręcznie, jak ciasto urośnie zaplatasz tresskę i odstawiasz, żeby urosła, smarujesz jajkiem i do piekarnika na 200 st
jest pyszna na śniadanie z konfiturami , ja z tej porcji robię dwie duże, albo 1 dużą i 2 małe, można też porobić bułeczki
Kochane moje dziewczynki, za oknem robi się coraz lepiej więc chyba wskoczę w strój biegowy i pójdę pochodzić chwilę, a może uda mi się pobiegać, choć nie sądzę, po takiej przerwie.
W pracy nie fajna atmosfera, nerwowa w te upały i przed urlopem, pójdę to z siebie wyrzucić :)
Miłego wieczoru Wam życzę !!!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ewcia, dzięki bardzo :)to fajnie, ze zaczynasz znów myśleć o bieganiu :)
Krysiu, a cóż to się stało...wiem, że napisać nie możesz, więc życzę szybkiego zdrówka :)
Natko, co to znaczy - klamka zapadła???co zamierzasz? Swoją drogą, myślałam, że atak paniki może zdarzyć się tylko w ekstremalnych warunkach , a tu proszę...
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Tak Aga, myślę o bieganiu, dzisiaj przeszłam z biegiem na zmianę 4 km i jestem cała happy. Już po chłodnym prysznicu, ale pot jeszcze się ze mnie leje, już mam urlop zaplanowany ;)
Załącznik 32133
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ewuś to świetnie,że wróciłaś do biegania skoro Cię to odstresowuje.Ja tak miałam po siłowni, teraz przez to gardło o ostatnie jazdy z wzdęciami to nawet w głowie nie miałam żadnych ćwiczeń.Schudłam tylko dlatego ,że jeść nie mogłam,ale takiego chudnięcia to nikomu nie życzę.
Aguś klamka zapadła, bo musimy zmienić najważniejszą rzecz czyli pracę M nie w przyszłości ,a już....Okres próbny w De to 6 m-cy więc im prędzej tym lepiej .Wszystko rozstrzygnie się jak się dobrze ułoży za dwa tygodnie,a najpóźniej za miesiąc. Oby.....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 32134
Dzień dobry, dobrego dnia Wam życzę, zbieram się do pracy, a po jadę do L, to już jedna z ostatnich podróży, a może ostatnia ? cieszę się !
Po wczorajszym bieganiu świetnie spałam, czuję się rewelacyjnie, jednak to jest to czego mi brakuje w ostatnim czasie ! Do dzieła więc !
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
https://www.jestemfit.pl/imgssl.php?...laf1gfvyo7.gif
U mnie dziś wagowo nadal bez zmian i ta dwukilowa zwyżka jest,choć miała nadzieję na mniej.
Robiłam w domu od od 10-17tej (przedpokój zrobiony:)) i jedzenie też było w miarę.
Dziś w planach malowanie drzwi i dokończenie sprzątania w przedpokoju,bo wczoraj padłam i tylko tak ogarnęłam.Dom stary,to my mamy drzwi malowane niestety-może kiedyś uda się wymienić,ale to na razie strefa marzeń.W przedpokoju jest troje drzwi plus jedna sama futryna do kuchni.A jak to skończę,to będą 2-3 dni na odpoczynek.
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Wspominalam wam chyba, ze mamy w naszym gronie kolezanke, ktora wczoraj obchodzila swoje 60 te urodziny-jest od nas pozostalych ciut starsza ale to wyjatkowa osoba. Ona i jej maz to sa ludzie bardzo naznaczeni przez los.
Kasiu smutne to co napisałaś o swojej koleżance-na prawdę los im nie szczędził trosk i okrutnie doświadczał.dał jednak również coś dobrego-takie wspaniałe grono przyjaciół jak Wy.Piękną niespodziankę jej zrobiłyście -super zdjęcia.Pozdrowienia dla Jubilatki ode mnie:D
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Jolinko – skąd Ty w taki upał bierzesz tyle siły? A wagą się nie przejmuj, to na pewno tylko chwilowy bunt organizmu.
Skąd biorę siły?Sama nie wiem-wiem tylko,że pewne rzeczy muszę zrobić i tego nie przeskoczę.Jakbym czekała na chłodzik,to przedpokój byłby rozbebeszony nie przez 3-4 dni,a przed dwa tygodnie.A waga....nadal ma mnie gdzieś:(Zajrzałam do bloga o którym tu nam pisałaś,ale nie mam czasu na wgłębianie się w niego.Nie wiem czy nam by pomógł,bo to blog dziewczyny walczącej z anoreksją.
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
Oj kobitki ... ale mi dobrze... bylam na spacerku i wprawdzie po kaluzach nie chodzilam, ale parasol zlozylam i dalam sie deszczykowi porzadnie spraskac.... co za wspaniale uczucie , tym bardziej ze dalej jest cieplutko i sloneczko niesmialo wychodzi zza chmurek ... ale teraz przynajmniej mozna swobodnie oddychac...
Gammuś aż Ci kochana pozazdrościłam tego spacerku w deszczu !U mnie ani kropli i wczoraj nadal lał się żar z nieba-jutro ma być chłodniej nawet o 10-15 stopni.Byłoby fajnie,bo dla mnie temperatura ok.23 stopnie w cieniu byłaby ok.
Cytat:
Zamieszczone przez
evige
To był najlepszy weekend od dwóch miesięcy, nie straszne mi były upały, odpoczęłam psychicznie, fizycznie też nie źle.
L zadowolony, rzecz jasna, ale jest słaby jeszcze i dużo leżał. Pobyliśmy razem, wczoraj wieczorem u mnie, dzisiaj jego Mama po nas przyjechała i zjedliśmy wspólny obiad, cały dzień przesiedziałam u niego.
Ewuś nawet nie wiesz jak się cieszę ,że mogliście ten weekend spędzić razem i życzę Wam dużo szczęścia i jeszcze setki...tysiące takich weekendów we dwoje :D
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Ale musze przyznac, ze przed wyjsciem na sobotnia impreze plakalam przed szafa.
Mam piekne letnie sukienki na upaly... ale w zadna nie wchodze!
A moje letnie ciuszki sa w wiekszosci na 10 kilo mniej! Bo tyle wazylam miedzy 2011 a 2014...
Ciesze mnie wasze komplementy, ze ladnie wygladam na zdjeciach z imprezy ale ja nie czuje sie komfortowo w wadze, która teraz mam...
Kasiu.......mnie też zdarza się płakać przed szafą:cry:We wszystkim wyglądam źle-jeszcze od biustu w górę jest ok,ale brzuch-opona- to już masakra po prostu.Zresztą o tym jaka szeroka jestem w tym miejscu świadczy rozmiarówka jaka noszę.Jak ja zazdroszczę dziewczynom,które przy podobnej jak moja wadze noszą 44-46 czasem i 42-ja 48-50...czasem 46,ale to rzadko:cry:Rozumiem,że nie czujesz się komfortowo,ale na prawdę fajnie wyglądasz moja kochana.
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
Nie pisałam wcześniej,bo szczerze mówiąc , to sytuacja zmieniła się diametralnie.
M został w domu,bo dostałam ataku paniki i nie mogłam oddychać.
Jednym słowem musiał wziąć urlop,a że ma dużo,więc mamy nieplanowany urlop i w perspektywie brak wolnego na sanatorium.
Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja,a mnie czeka wizyta u lekarza.
Ale mnie wystraszyłaś Natko !Nie zdążyłam na Twoje poprzednie posty odpisać,a tu jeszcze taka wiadomość.Zmartwiłam się -dobrze,że Twój M. był w domu,bo co byś sama zrobiła.Kiedy masz wizytę u lekarza?
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
musimy zmienić najważniejszą rzecz czyli pracę M nie w przyszłości ,a już....Okres próbny w De to 6 m-cy więc im prędzej tym lepiej .Wszystko rozstrzygnie się jak się dobrze ułoży za dwa tygodnie,a najpóźniej za miesiąc. Oby.....
Natko trzymam kciuki,żeby Wam się spełniło to o czym teraz marzycie.Ciężko jest żyć w takie rozłące-Ty sama zostajesz w domu,mąż sam w trasie.On w ciągłym stresie,bo w pracy nie tak jak powinno być.Ty z problemami zdrowotnymi i trudnymi,nieprzespanymi nocami.Bardzo bym chciała,żeby wyszło z tą pracą w DE i po okresie próbnym mąż znalazł zatrudnienie.
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
Jest to ewidentnie na tle nerwowym, choć jak czytam książkę o candidzie to jednym ze skutków refleksu są ataki lękowe , nawet depresja.
Teoretycznie ,jeśli tak jest to muszę wyleczyć tą candidę i powinno przejść.
Nie pomyślałabym,że refluks aż takie skutki może powodować.Życzę Ci kochana,żebyś te grzyby pokonała.Myślę też,że kiedy kiedy wyjaśni się sprawa pracy M. i zaczniecie nowe życie,to cześć problemów ze zdrowiem cofnie się,bo stres potrafi być zabójczy i wiele namieszać w naszym życiu.Mocno Cię przytulam i zawsze o Tobie pamiętam-żałuję,że nie mam teraz czasu na pogaduszki na fb,ale kiedyś w końcu to się zmieni.
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
naprawde podziwiam, za remont w takich temperaturach... trzeba miec konskie zdrowie, zeby nie zrobic sobie malej przerwy ,bo w tym upale to nie chce sie poprostu ruszac... a juz po drabinie skakac to nawet nie ma mowy ...
Gammuś nie ma za co podziwiać-ja po prostu muszę to zrobić i już.A końskie zdrowie...uwierz,że wcale go nie mam.Za mną 3 operacje,w tym jedna bardzo ciężka.Przede mną ciągle kontrole do końca życia -tu nie będę pisać co mi było,co przeszłam,bo nie tylko Wy czytacie,ale w naszej grupie zamkniętej czy na pv chętnie na pytanie odpowiem.Mam też od 4 lat stwierdzoną przewlekłą chorobę -wcześniej przez 13 lat leczono mnie na astmę,przez przypadek wyszło,że to co innego jest.Tu też muszę być zawsze pod kontrolą.Staram się jednak nie myśleć o tym,choć jak przychodzi czas kontroli to strach mnie zżera-jedna już niedługo...20tego.
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
orry nie moge pisac, cos mi sie zrobilo w reke, okropnie boi, dam znac jak bedzie lepiej
Oj Krysiu-co się dzieje?Mam nadzieję,że poszłaś do lekarza?Teraz żałuję,że nie mam do Ciebie kontaktuj telefonicznego,bo chociaż smskiem bym Cię pocieszyła.
Cytat:
Zamieszczone przez
evige
Joluś sałatka wyśmienita, w sam raz na te upały, faktycznie, jeśli chodzi o wagę to mnie też wywindowała w ostatnich dniach, na urlopie może się za nią wezmę . A Ty daj sobie na luz z tym tapetowaniem w upał, bo narobisz sobie kłopotu. Poczekaj kilka dni jak się ochłodzi, proszę...
Dziękuję,że się o mnie troszczysz-dziś skończę na tip-top przedpokój i obiecuję,że odpocznę.Potem chyba jeszcze tylko ganek wytapetuję i jak będzie czas to kuchnię-potem dłuższa przerwa,bo nie zdążę przed urlopem,a 2 sierpnia wyjeżdżamy z mężem na tydzień.Po powrocie zostaną mi dwa pokoje i może uporam się do końca sierpnia-może połowy września,ale to zależy ile będzie w trasie zięć,bo jak dużo,to dzieci będą u mnie.
Cytat:
Zamieszczone przez
evige
Dzień dobry, dobrego dnia Wam życzę, zbieram się do pracy, a po jadę do L, to już jedna z ostatnich podróży, a może ostatnia ? cieszę się !
Po wczorajszym bieganiu świetnie spałam, czuję się rewelacyjnie, jednak to jest to czego mi brakuje w ostatnim czasie !
Ewuś na pewno będziesz miała już niedługo swojego Lulu w domu-to ,że wypuścili go na weekend do domu,świadczy o tym,że jest dobrze i tak już zostanie.Wiadomo,że jeszcze osłabiony będzie po 2 miesiącach w szpitalu,ale u siebie będzie wracał szybciej do zdrowia.Fajnie,że mogłaś pobiegać-potrzebowałaś tego po tylu tygodniach życia w stresie.Mocno przytulam i pozdrawiam.
Elaborat cały wyszedł,a to tylko odpowiedzi na wasze posty z dwóch dni :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Po naszej Jolince to wstyd pisac...:beurk:...Jola i te jej kilometrowe posty a tutaj Kasia i jej trzy po trzy...:mdr:
Na fb Znalazlam ten wiersz B.Borzymowskiej "Psia Dusza". Piekny! Dedykuje go wszystkim psiarom wsrod nas...:)
PSIA DUSZA
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem, że pies
to czasem więcej jest niż człowiek.
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz -
Psia dusza większa jest od psa.
My mamy dusze kieszonkowe –
maleńka dusza, wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba
i psu czas iść do psiego nieba,
to niedaleko pies wyrusza.
Przecież przy tobie jest psie niebo,
z tobą zostaje jego dusza.
http://i53.tinypic.com/23th6v6.jpg