Dziękujemy Kaniu![]()
Dziękujemy Kaniu![]()
...to Merry Christmas! to tak pod Ciebie i Terenię naszą wspólną
bywajcie w zdrowiu i nieobżarciu,jeśli to w ogóle jest możliwe![]()
Sabinko ja robię z pęczka selera,2 jabłek i jednej cytryny. Kurkume dodaje w ilości około 2 cm kłacza , bo soku mi wychodzi 1/2 lub 3/4 litra(jak jabłka i peczek selera większy). Doszłam do wniosku, że bez przesady z tym litrem. 2 łyżeczki kurkumy też mną mocno wstrząsnęły jak ją zjadłam na dzień dobry.
Nie wiem co jest przyczyną mojego braku apetytu.
Odpukać w niemalowane może to jakaś choroba we mnie sie uzewnetrznia. Oby nie. Ale jak są niepohamowane ataki apetytu,ja przeważnie miałam takie reakcje po okresie bardzo niskokalorycznych diet(Bardadyn Dąbrowska) i nikt nie uważa tego za objaw choroby tylko za łakomstwo to może przecież pojawić się reakcja odwrotna.
Wrzucę jeszcze przez mesengera bo tak dostałam ten artykuł o wpływie niedoboru boru. Brak tego pierwiastka w organizmie ma ogromny wpływ na działanie przytarczyc. To gruczoły wydzielania wewnętrznego, a czy to nadnercza, szyszynka mózgowa, tarczyca itd każdy z gruczołów wydzielania wewnętrznego może mieć wpływ na metabolizm i reakcje mózgowe w zakresie mechanizmu łaknienia.
W artykule jest zalecany bor w postaci boraksu. Ja jednak bezpieczniej się czuję starając się dać sobie kurację wzbogacającą organizm w bor używając soku z selera.
Znalazłam też w sklepach ze zdrowa żywnością suplementy w tabletkach magnez,wapń i bor w dawce 1mg oraz kurkuminę z piperyną.
Ale późna pora już jak na mnie.Dobranoc, kochane moje.
Oby te Święta dla każdej z Was były magiczne, szczęśliwe , zdrowe i smaczniusie.![]()
Witajcie, dzisiejszy dzień był bardzo pracowity chyba dla każdej z was. Też już mniej więcej wszystko porobiłam. Rano jeszcze tylko to, co najlepiej na świeżo i wyjazd do teściowej. Z przygotowań czysto kulinarnych najwięcej czasu zajęło nam lepienie uszek (na szczęście robienia pierogów podjęła się ostatecznie synowa) i pieczenie ciast. Ale córcia wyszukała różne piosenki przedświąteczne i w takim klimacie fajnie nam się to wszystko robiło.
Marti, czytając o listach, które robisz przygotowując święta, a właściwie czytając że kochasz robić takie listy, pomyślałam, że to być może najlepszy dla Ciebie sposób na dietetyczne bolączki. Bo ustalając precyzyjnie codzienny albo tygodniowy plan tego co robisz i jesz, byłabyś chyba w stanie wypełniać go punkt po punkcie, tak jak robisz to z przyjemnością w przypadku list świątecznych.
O dziwny przepis dalej nie pytam, bo od takich pyszności powinnam się jednak trzymać z daleka. Chociaż kusi, nie powiem.
Gruszko, o pracy to więcej opowiem, jak będzie okazja, na spotkaniach. Z tym bardzo dobrze może być bowiem bardzo różnie.
Madziu, trochę już późno ale jakby co, to o tego karpia zawsze możesz zapukać do Gruszki. Ja nie lubię i nie jem (podobnie jak krewetek!). Natomiast barszczyk z uszkami i owszem
. Chyba nawet wyszedł mi w tym roku całkiem smakowity. Jakby co, to buraki zawsze mogę Ci podesłać
. Na razie jednak czekam na zdjęcie tej szopki, którą robiłaś. A na pasterkę jak najbardziej się wybieramy. Rozumiem, że Ty też, pytanie tylko gdzie?
Maniusiu potwierdziłaś ważną prawdę, że dla dobrej zabawy liczy się nie to co na stole, ale to kto w niej uczestniczy. Cieszę się, że tak udało się wam to pracowe spotkanie.
Sabinko, zerknęłam co to czytasz i już wpisałam, żeby sprawdzić w bibliotece. Wydaje się ciekawe.
Tereniu dzięki za linki. Też chyba będę się w nie musiała dokładniej w nie wczytać.
Kaniu 79, dziękujemy za odwiedziny i życzenia. Jak najbardziej przesyłamy serdeczności i w drugą stronę
.
Tereniu pisałyśmy równocześnie. Spisałam sobie przepis i będę nad nim dumać. Też stawiam na to, że to ta mieszanka tak przedziwnie działa.
Dziewczynki Kochane, niech to Boże Narodzenie upłynie wam w zdrowiu i spokoju, w cudownej, serdecznej i rodzinnej atmosferze. Wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń.
swieta.jpg
I jeszcze dla wszystkich pieskowych i kociastych
swieta.jpg
Zdrowych, spokojnych i radosnych świąt dla wszystkich Zawzietasek![]()