Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu, popatrzyłam i zdecydowanie moje koty to śpiocho- przytulaki.
A Tomasz to gaduła, dokładnie wyraża o co mu chodzi.
Kocham swoje koty, ale aktualnie mam mordercze instynkty wobec zwierząt: Tomasz. przeziębił pęcherz, dostał leki i ma szlaban na wyjścia z domu, więc wyje pod drzwiami co chwilę. A Mia, nasz słodyczek maleńki ma pierwszą ruję! Wcześnie zaczęła skubana. Dzisiaj rano Przemek chciał z nią na ostry dyżur jechać, bo na pewno sobie coś zrobiła, bo piszczy i się pokłada. Może łapka, może brzuszek. Obśmiałam go, bo wystarczyło ją pogłaskać, żeby się zorientować o co chodzi. Czyli ona drze japę w nieboglosy, nie.wiedzialam, ze z małego kotka takie dźwięki się mogą wydobywać. A Kluska biega po domu zaniepokojona i stęka, bo jej dzidziusiowi coś się dzieje. Mówię Wam.....cyrk na kółkach :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Marti faktycznie cyrk na kółkach i to raczej nie do pozazdroszczenia :oh: :)
Dzisiaj się zaparłam i z przerwami obejrzałam obie serie Atypowego. Mam różne wątpliwości, ale myślę, że to ciekawy obraz, zwłaszcza dla osób, które niewiele wiedzą o problemie. Najwięcej mogłyby tu jednak powiedzieć rodziny mające z nim kontakt na co dzień.
Za oknem mocna zawierucha i deszcz. Nawet nie chcę sprawdzać, co to będzie jutro :shocked:.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Nie mam czasu na nic więcej, bo jak za chwilę nie wyjdę, to spóźnię się do pracy :D, więc tylko dzień dobry i szybka kawa dla wszystkich :)
Załącznik 43520
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Marti
zwierzyniec nie daje ci się ponudzić:)Na twoim miejscu też już bym kombinowała jak je spacyfikować:wink2:
Właściwie dobrze,żeby cię z marszu wzięli na operację,ale Kołobrzegu byłoby żal:cry:
Może tak się jednak ułoży,że będzie i morze i szybka operacja:)
Krysiu
takie przyjazne lustro mam tylko jedno,reszta szczera do bólu:arf:Nie da się zapomnieć o diecie.....
Nie wiem czy obejrzę drugi sezon Atypowego,podziwiam cię za 2 sezony na raz:great:Mnie wciągnął może mniej sam główny bohater,trochę jednak przedstawiony po amerykańsku.Bardziej rodzina i to co się z nią dzieje,tak po wierzchu i w każdym w środku.Ale dzięki za rekomendację,ostatnia tak miałam przy oryginalnej wersji Bez tajemnic.
Życzę wam obu z Agnieszką krótkiego długiego dnia:)
Sabinko
bardzo fajnie wymyśliliście z życzenia noworoczne:)Jak plany fitnessowe,choroby już rozgoniłaś?U mnie też najgorszy brzuch,powoli zamieniam się w monstrualnego żuczka:cry:
Stara Indianka zadomowiła się u nas na dobre:)wystarczy małe odniesienie do jej zębów (Teresko,jesteś w tym mistrzynią:)) i już o nic nie trzeba pytać,bo wszystko jasne.Obyśmy wszystkie mogły sobie pochrupać suchary albo inne orzeszki:)
Maniusiu
jak dajesz radę?Mam nadzieję,że choróbsko w odwrocie,bo będą ci potrzebne siły.Kasi kontakty bezcenne,trzymam kciuki za jakieś dobre dla wszystkich rozwiązanie.
U mnie sylwester okazał się prawdziwą beczką śmiechu,dawno mnie tak brzuch nie bolał i chyba wszystkich.Potrzebowaliśmy takiego odreagowania.
Przyszła do nas zima,z tym wszystkim co tam ma żeby utrudniać życie ....wieje,pada śnieg z deszczem,ciemnica.Pojedynczo do przeżycia,w komplecie nieznośne:(
Czas na remanenty w szafach i chyba skupię się na szyciu,bo lista ufoków (UnFinished Objects:winktongue:)jakoś niepostrzeżenia bardzo się wydłużyła....
Spokojnego,przyjaznego początku roku życzę,tym co pracują i tym co się obijają:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry w nowym roku i dziękuję za miłe słowa;jeszcze raz wszystkiego dobrego
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
Nowy rok - nowe postanowienia, przynajmniej u mnie tak jest, co nie znaczy, że udaje mi się wszystko zrealizować co postanawiam ale nie przeszkadza mi to postanawiać od nowa:mdr: i tak się kręci:) przynajmniej coś się dzieje:beurk:
Między innymi postanowiłam sobie pisać tu więcej bo ostatnio bywałam w kratkę a jak sama napisałam forum i wasze towarzystwo są mi niezbędne do życia więc chcę korzystać z tej transfuzji dobroci płynącej z waszej obecności częściej.
Marti no faktycznie cyrk na kółkach u ciebie w domu bo inaczej tego nie da się nazwać:) Dobrze, że wybywasz do pracy na sporo godzin a i inni domownicy pewnie podobnie więc trochę sobie odpoczniecie od tego cyrku ale nie zazdroszczę takich atrakcji na dłuższą metę. A jeszcze bardziej nie zazdroszczę ci operacji nogi, nie zazdroszczę to za mało powiedziane bo współczuję ci bardzo tego co przed tobą i za tobą. A już ustalanie i rezerwowanie terminu rehabilitacji to do kabaretu się nadaje ale nie jest to wcale a wcale śmieszne, ktoś kto nie zna realiów polskiej służby zdrowia ten może by się pośmiał ale naprawdę to nie śmiechu jest. A terminu operacji nie wyznaczą ci chyba np. za dwa dni po konsultacji u lekarza bo przecież rehabilitację masz na marzec ( to czarny humor oczywiście). Skoro myślałaś o takim wyjeździe i pobycie nad morzem to turnus z dziewczynami byłby super dla ciebie. Ale okaże się co powiedzą TinnGo w ośrodku.
Gruschko takie miłe lustereczko jest u J. - i to duże bo to lustra w szafie, takie przesuwne i mam wrażenie, że są dla mnie łagodne więc lubię się tam przeglądać :) Ale przed "imprezą" sylwestrową tamże i one były dla mnie niełaskawe i obnażyły niemiłosiernie naga prawdę -jest strasznie :cry: pobiłam wszelkie swoje rekordy... I powiem wam, że jak wrzuciłam wiadomo gdzie nasze życzenia dla was i były podziękowania za życzenia ale nic na temat mojego wyglądu to dało mi też do myślenia...zwykle było, że fajnie, nieźle, ładnie itd. itp. wyglądam a tym razem ani słowa :p no tak, pomyślałam sobie - nie chcą kłamać :bad:
Krysiu miłej starej nowej pracy, szkoda, że na rozruch masz taki długi dzień. Atypowego też zaczęłam oglądać , na razie 3 odcinki ale szybko pójdzie bo odcinki krótkie:)
Też mnie bardziej interesuje rodzina jak Gruschkę, to co się dzieje w takiej rodzinie, gdzie nie wszystko jest typowe, jak reagują i jak zachowują się jej członkowie, jak odreagowują pewne sytuacje ale myślę, że obejrzę i pierwszą i druga serię, chociaż to się okaże w praniu. Nie wiem czy pisałam ale obejrzałam Opowieść podręcznej, wszystkie odcinki i bardzo mi się podobały, chyba bardziej niż książka.
Agnieszko pięknie posumowałaś swój ubiegły rok i nas w tym ubiegłym roku i nie tylko ubiegłym bo trwamy razem już wiele lat, przynajmniej niektóre z nas a w tzw międzyczasie przybywa nas trochę, ktoś tam się wykruszał nawet po długiej obecności ( przyczyny były różne, czasem niezrozumiałe dla nas ) ale nowy narybek jest świetny i grupa zrasta się i cementuje bardzo mocno. No właśnie - żeby nowy rok nie przyniósł nam żadnych rozczarowań i strat - poza kilogramami :)
Maniusiu czy ty dalej na zwolnieniu czy już w pracy? mam nadzieję, że fizycznie już lepiej się czujesz a sprawa z mama jakoś się unormuje i może nie będzie konieczności nagłych radykalnych działań ale jakieś rozeznanie chyba trzeba już robić i zarezerwować ewentualnie kolejkę też nie zaszkodzi:heart:
Tyle na razie :mdr:
Wysyłam bo czasem coś przycisnę niechcący i wszystko idzie gdzieś tam, nie wiem gdzie ale nie do was a już przed chwilą ukazało mi się pytanie czy na pewno chcę wyjść z tej strony - oczywiście nie chciałam ale czasem komputer nie pyta a działa...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej
ja juz w pracy, jeszcze trochę kaszlę, ale nie jest juz najgorzej
Z mama też trochę lepiej, ale nie do końca, zastanawiam się czy wróci do stanu sprzed szpitala, ale co dzień jest z lekka lepiej więc może....
Piękne zrobiłyście podsumowania, porównanie do pajeczyny bardzo trafne...
trochę mi się przykro zrobiło, ale to znaczy że ciągle jest nad czym pracować, choć i tak nie wątpiłam że jest inaczej.
Marti , noż istny cyrk u ciebie, ja pamiętam pierwszą i jedyną ruję u mojej kici, tez jakaś taka młoda była, noc nie przespana...
Atypowego nie widziałam, ale mam na liście do obejrzenia
Wczoraj obejrzeliśmy film " Ostateczne rozwiązanie" Film na faktach, pokazujący tajne spotkanie oficerów SS i innych Niemców w służbie Hitlera obradujących jak pozbyć się wszystkich Żydów z Europy, dyskusje czy pół żyd lub Ćwierć Zyd to też Żyd itd. akcja całego filmu w zasadzie dzieje się w jednym pokoju, jednak film jest dośc przerażający, rozmowy o komorach gazowych i egzekucjach odbywające się przy posiłku...
Marti, życze Ci szybkiej operacji bez komplikacji tuz po pobycie w Kołobrzegu :), mojej Marcie jak pościągali śruby to nie miała żadnych bóli, ale pewnie każdy przypadek jest inny. Ale mogłabyś miec tak samo.
I wszystkim i każdej z osobna życze najlepszego w Nowym Roku
Apropo postanowień - mam kilka , i trzeba je od razu wcielac w życie
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Mój kot to szlachcic z domieszką przytulasa :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wróciłam do domu, piję herbatkę i zaglądam co u was słychać. Maniusiu, dlaczego zrobiło Ci się przykro? :love:
Pajęczyna bardzo trafna, choć trochę martwią mnie te cienkie lub porwane nici. Wolałabym żeby były grube i nie do zerwania :)