Krysiu, popatrzyłam i zdecydowanie moje koty to śpiocho- przytulaki.
A Tomasz to gaduła, dokładnie wyraża o co mu chodzi.
Kocham swoje koty, ale aktualnie mam mordercze instynkty wobec zwierząt: Tomasz. przeziębił pęcherz, dostał leki i ma szlaban na wyjścia z domu, więc wyje pod drzwiami co chwilę. A Mia, nasz słodyczek maleńki ma pierwszą ruję! Wcześnie zaczęła skubana. Dzisiaj rano Przemek chciał z nią na ostry dyżur jechać, bo na pewno sobie coś zrobiła, bo piszczy i się pokłada. Może łapka, może brzuszek. Obśmiałam go, bo wystarczyło ją pogłaskać, żeby się zorientować o co chodzi. Czyli ona drze japę w nieboglosy, nie.wiedzialam, ze z małego kotka takie dźwięki się mogą wydobywać. A Kluska biega po domu zaniepokojona i stęka, bo jej dzidziusiowi coś się dzieje. Mówię Wam.....cyrk na kółkach![]()