Marti, tak wlasnie myślałam, ze cos nam to obgadywanie nie wyszlo . Stanowczo się nie postarałyśmy i chyba nie ma innego wyjscia, jak to naprawić . Niedziela trzeciego marca tez chyba wstępnie moze być. Zaproszenie na integracyjne piwo w nowej pracy brzmi obiecująco, napisz kiedys jak Ci tam. A do stalych godzin szybko sie przyzwyczaisz i tylko patrzec, jak zaczniesz je sobie chwalić . Brawo za zrzucone nadwyżki. Pomysl z prezentami motywacyjnymi bardzo fajny.
Maniusiu, ode mnie do K-c ponad godzina, czyli będziemy mialy podobny czas dojazdu. Mam nadzieje, ze ta zaproponowana przez Marti niedziela tez Ci przypasuje. Z tego, co piszesz już widze, ze bierzesz za duzo obowiązków na glowe . Dobrze, żebyś w koncu zadbala o siebie. Terapia i fitness to nie bylaby strata czasu, tylko (jak to mowi Quczaj) ukochanie siebie. Szkoda, ze wyłączyłaś się wczoraj z rozmowy, bo bardzo spodobala się taka stanowcza i konkretna opinia. Pisanie o tym, co się uwaza naprawde jest jakas forma zaufania i bardzo sobie to cenie. Nawet jeżeli na razie nie było tego dalej, to i tak ciesze się, ze w ogole było.
Sabinko bardzo jestes motywująca i nastawiona na odchudzanie, wiec dziewczyny nie będą mialy chyba innego wyjscia, jak tez podążyć ta droga . To prawda, ze tydzień wszystkiego nie załatwi, ale na pewno może być tym początkiem, o którym piszesz. I tego się trzymaj! Zastanow się tez nad tym co napisaly Kania i Marti w kwestii kaloryczności. Najważniejsze, żeby wejsc w ta przygode dietetyczna jak najbardziej rozsadnie.
Agnieszko, fajnie ze napisałaś o potrzebie ćwiczeń rozciągających po masazu powiezi. Ma to sens i czuje, ze tez powinnam nad tym pomyśleć. Na razie ćwiczę ruchy palcow i wymachy cala reka .