Strona 2646 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1646 2146 2546 2596 2636 2644 2645 2646 2647 2648 2656 2696 2746 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 26,451 do 26,460 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #26451
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    W Warszawie dzisiaj mocno sypnęło śniegiem, ciężko się jeździ i chodzi, bo miasto jest nie odśnieżone. Dawno nie pamiętam już takiej sytuacji, chociaż zawsze mnie wkurzała ilośc soli sypana na ulicach, to uważam, że jednak brak odśnieżarek to przesada.
    Koty wychodzą i zapadają się po łebki w śniegu na tarasie, Kluska jest oszalała ze szczęścia i wcale nie chce do domu wracać. Szkoda, że dziś nie mam czasu, żeby iść z nia na spacer i popatrzeć. Ale w weekend na pewno to zrobię, jeśli snieg się utrzyma.
    Należałoby ja trochę poodchudzać, bo tyje w oczach – poważnie podejrzewam, że kradnie kocie żarcie, kiedy nie widzimy. I wszystko zjada, co uda jej się wyżebrać – wczoraj surową paprykę, ostatnio marchewkę. Przez zimę zaokrągliła się znacznie – a jedyny sposób na psa, to obciąć porcje o 1/3. No ale jak mam to zrobić, kiedy ona patrzy błagalnym wzrokiem. Albo kiedy koty dostają puszkę, to co mam jej dać? Tylko suche? Za miękka jestem, zresztą nie tylko ja. Kluska to najmilszy pies swiata, łagodny, pogodny, kocha wszystkie małe zwierzątka i po kolei wychowuje nasze koty od ich dzieciństwa. I teraz, kiedy duże koty są dorosłe, to nadal po przyjściu ze spaceru, podstawiają jej uszka do wylizania, to widocznie ich sposób na witanie się z nią. A już to, co całe dnie wyprawia z Mią, przechodzi pojęcie kota i psa w domu. Duże koty bawią się trochę z Mią, ale dość szybko im się nudzi i wtedy mała dostaję po głowie, bo ona chce nadal a one ją ustawiają do pionu. Za to Kluska ma święta cierpliwość do tego, że Mia obgryza jej ogon, łapie za uszy i wskakuje na spiąca Kluskę z góry. Nigdy ani jednego warknięcia czy kłapnięcia zębami. Bawi się, oblizuje uszy i tak śmiesznie podgryza mała w brzuszek. Kluska ma 10 lat i naprawdę mam ogromną nadzieję, że zostanie z nami jeszcze bardzo długo, bo nie wyobrażam sobie domu bez niej.

    Przede mną bardzo intensywny weekend, usiłuje wykombinować czas na siłownię i jakoś mi nie idzie Wczoraj spotkałam się z przyjaciółką, nasze cotygodniowe posiedzenie w miłej knajpce przy naparze imbirowym. Wieczorem upiekłam sernik na dzisiejsze spotkanie z chłopakami – Michał zastrzegł, że ma być coś lekkiego, a już chyba nic bardziej dietetycznego nie wymyślę On za to ma ugotować kolację i też ma być chudo……. To ich sposób na sylwetkę, chude jedzenie i dużo wina, to podobno nie tuczy Mam nadzieję, że tego wina nie będę za bardzo nadużywać, bo ta jutrzejsza siłownia i zumba nęcą, no ale zależy o której wrócę do domu. Trzeba się wyspać, bo w sobote impreza karnawałowa u znajomych. I analogicznie – jeśli wrócimy z niej o ludzkiej porze czyli nie 6 rano, to pójde na siłownię Po południu idziemy do teatru na musical „Czarownice z Eastwick” Jestem bardzo ciekawa, bo znajomi byli zadowoleni i bardzo im się spektakl podobał.
    Same widzicie, że chęci na ćwiczenia są, ale czasu brak
    Natomiast dieta z wagą współpracują – małymi kroczkami, ale dobre i małe, skoro cały czas w jedynym słusznym kierunku. Własnie pomyślałam, że skoro weekend nie będzie specjalnie dietetyczny, to chyba nie mam wyjścia, trzeba pójść poćwiczyć…..
    gruschka lubi to.

  2. #26452
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko, myślę że powody wejścia do grupy takie same miała każda z nas :-)
    gruschka and Agnieszka111 like this.

  3. #26453
    monkaa jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-06-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,402

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry,

    przede wszystkim bardzo przepraszam, że z powodu braku czasu, nie zajrzałam wcześniej i nie odpowiedziałam na pytania Krysi i Agnieszki.
    A poza tym, dołączam się do ciepłych myśli płynących w stronę jubilatki, spóźnione, ale bardzo szczere życzenia urodzinowe... mnóstwo szczęścia, super figury i zdrowia


    Krysiu, Agnieszko, znalazłyście chwilę żeby przejrzeć artykuły, które Wam podlinkowałam? Jeśli tak, ciekawa jestem, co na ten temat myślicie?

    No to teraz pora na parę słów dotyczących diety...
    Teoretycznie na poście przerywanym (ja tę dietę/sposób odżywiania znam pod tą nazwą) jestem od połowy sierpnia, czyli 5 miesięcy. Piszę teoretycznie, bo w przestrzeganiu jej nie byłam/nie jestem ortodoksyjna, czyli tak naprawdę trudno określić ile dokładnie ją stosuję. Święta, wieczorne lub poranne (śniadaniowe) spotkania służbowe, chandra, nocowanie poza domem i niechęć do stwarzania problemów gospodarzom, ploty z koleżanką i butelka wytrawnego wina na stole, to wszystko powodowało, że nie "zamykałam" lub „nie otwierałam“ żywieniowego okienka o właściwej porze.
    Mimo to, nie czując, że jestem na diecie i specjalnie się nie ograniczając, od sierpnia schudłam 16 kg (wczoraj kupiłam nową wagę i mogłam to sprawdzić).... ale, ale ważna informacja, pierwsze kilka kilogramów udało mi się zrzucić dzięki diecie 7 dniowej, która zmotywowała mnie do dalszych działań i sprawiła, że bez specjalnych problemów weszłam w post przerywany.

    Pytasz Krysiu, jak sobie radzę/radziłam z przerwami. Na początku, szczególnie wieczory były dosyć trudne, a może powinnam napisać głodne, ale zielona herbata, pokrzywa czy woda z cytryną załatwiły sprawę. Piłam, piłam, piłam i dosyć szybko przyzwyczaiłam się, a nawet polubiłam to lekkie uczucie głodu/niedosytu.
    Zresztą należę do tej kategorii ludzi, którzy często wolą sobie czegoś odmówić niż się ograniczać. Wszystko, albo nic... łatwiej zrezygnować mi zupełnie np. z czekolady niż zjeść tylko jedną cząstkę/kawałek.
    Jem trzy posiłki dziennie. Śniadanie (poprzedzone 400 ml kubkiem ciepłej wody z cytryną), obiad i kolację... no i nie podjadam między posiłkami, co nie znaczy, że zupełnie zrezygnowałam z deserów. Wiem, że połączenie cukru z tłuszczem należy do jednego z najmniej zdrowych, ale czasami, pozwalam sobie na słodkie śniadanie, albo coś pysznego po kolacji.
    Jeśli chodzi o dietę i moje menu, nie bez znaczenia jest także fakt, że od kilku lat, ze względów etycznych i ekologicznych, jestem wegetarianką (ostatnio coraz częściej myślącą o przejściu na weganizm). Na moim talerzu nie ma więc mięsa, ryb, owoców morza mleka, a także... pączków z cukierni, bo są smażone na smalcu.

    Śmiało mogę napisać, że zdrowo się odżywiam, kupuję produkty ekologiczne, unikam przetworzonego jedzenia i tzw. gotowców. Na poście przerywanym jem i piję ( także wytrawne wino lub piwo) tak naprawdę to co lubię i na co mam ochotę.
    Ten sposób odżywiania/odchudzania odpowiada mi bo daje poczucie wolności. Jako osoba dosyć niezależna i spontaniczna, nie lubię rutyny i tego, że ktoś mi coś narzuca. Ta dieta pozwala mi improwizować... Nie muszę liczyć kalorii, zastanawiać czy rano mogę zjeść posiłek białkowy czy węglowodanowy... jem to na co mam aktualnie ochotę...
    I to co chyba najważniejsze, nie traktuję takiego sposobu odżywiania jako diety, którą zakończę po osiągnięciu wyznaczonego sobie celu wagowego. Dla mnie to już normalny/naturalny sposób jedzenia. Podobno zresztą bardzo zdrowy i odmładzający
    Jedząc w wyznaczonym „okienku“, dobrze się czuję, chudnę, a w przyszłości mam nadzieję, bez problemu, utrzymam wagę.

    Pytasz się Krysiu, dlaczego jem w ciągu 7, a nie 8 godzin? Poznając zasady diety, przeczytałam, że 8 godzinne "okienko żywieniowe“ jest tym maksymalnym, dlatego spróbowałam/zdecydowałam się na krótsze. Tym bardziej, że jak twierdzą specjaliści od tej metody, im krótsze „okienko“ tym lepsze efekty. Być może w przyszłości skrócę je jeszcze o godzinę. Będę jadła dwa posiłki, w ciągu 6 godzin.

    Jeśli jesteś ciekawa jak wygląda moje codzienne menu, mogę je podawać, nie wiem tylko, czy powinnam/mogę takimi informacjami zaśmiecać Wasz wątek...
    Ale póki mnie nikt jeszcze nie pogonił, podam wczorajsze menu:
    śn - zielone smoothie (zblendowane z wodą mineralną 2 banany, garść jarmużu, garść szpinaku, natka pietruszki)
    ob - niepalona kasza gryczana polana olejem z lnianki i posypana pestkami słonecznika, 2 starte marchewki, surówka z czerwonej kapusty, zielona fasolka szparagowa, 2 falafele (kotleciki z ciecierzycy)
    kol – zupa warzywna z czerwoną soczewicą

    Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Pozdrawiam
    gruschka, marti38 and Agnieszka111 like this.

  4. #26454
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Monko, dzięki przeczytam Twoje linki w weekend. Po Twoich doświadczeniach, nabrałam znowu ochoty spróbować tej diety i pewnie tak zrobię, ale najpierw czeka mnie przypominajka wo, którą zaczynam jutro
    marti38 lubi to.

  5. #26455
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie!
    Maniusiu, Agnieszko, jak tam wasze pupile, lepiej się czuja, czy jednak trzeba było do weterynarza?

    Marti, pieknie opisałaś Kluske Naprawde musi byc niezwykłym psiaczkiem. Dlatego w imie waszej miłości do niej proszę, bądź troche niedobra pania i zmniejsz jej te porcje . Wiem, ze to trudne a czasami prawie niemożliwe, bo tak samo z blagalnym spojrzeniem naszej suni nie radzil sobie mój M. ale jeżeli przez to może być dłużej z wami, to warto.
    Na alkoholu się nie znam, ale zazwyczaj pisza, ze tuczy. Chociaż jakies czerwone, wytrawne wino? Może faktycznie nie . Ciesze się, ze waga wspolpracuje. Czyli oby tak dalej. A musicalu oczywiście pozytywnie zazdroszcze i jak zwykle czekam na jakies wrazenia po .

    Moniu, oczywiście ze zaraz zajrzałam i poczytałam . Wrazenia przyznaje, ze mialam troche mieszane, ale polaczenie tych informacji z tym, co o dietce napisałaś Ty i tez wczesniej Agnieszka, spowodowaly chec wejscia w nia (właściwie od dwoch dni już probuje). Ogolne zalozenia tej metody chyba mnie (w każdym razie poki co), przekonuja. A teraz jeszcze informacja, ze zgubilas az tyle kilogramow, to już calkiem. Tak swoja droga wielkie gratki, wynik naprawde imponujacy! Dziekuje, ze zechciałaś tu do nas wejsc i podzielic się swoim doświadczeniem. Mam tez nadzieje, ze to nie będą takie wyjatkowe wejścia, ale ze zagościsz tu czesciej i na dłużej .
    Przy okazji, zrobilam wczoraj swoje osobiste odkrycie, o którym Ty i Gruszka tez troche piszecie. Niby wiedziałam to wczesniej, a jednak się zadziwilam – latwiej mi ustalic godziny rozpoczęcia i całkowitego zakończenia jedzenia, niż jesc małymi porcjami przez caly dzien. Bo wtedy nie umiem się zatrzymac i podjadam ciagle, a nie tylko w okienku.
    Bardzo duzym plusem tej diety nie diety jest brak rutyny, nie liczenie kalorii i jedzenie tego, co akurat pasuje. Ale i tak daleka i dluga droga przede mna. Pierwsze powazne i najtrudniejsze schody, z którymi jak widze swietnie sobie radzisz, to regularne posilki i brak podjadania. Dla mnie na razie nie do przejscia. Ale jak od czegos nie zaczne, to nie zrobie nic. Sprobuje wiec od utrwalenia okienek, a potem zobacze. O okienkach doczytalam pozniej, ale zaczne od 8/16 bo to i tak duza zmiana dla organizmu. Do weganizmu i tak zdrowego jedzenia jak u Ciebie, tez mi jeszcze daleko, ale na wegetarianizm już w zasadzie przeszlam. Jeszcze raz ogromnie dziekuje za te wszystkie informacje. Bardzo mi pomogłaś i zmotywowałaś. Dziekuje tez za propozycje pisania menu. Jak znam dziewczyny, to nie mialyby nic przeciw. Ja od razu zerknęłam z ciekawoscia . Musze być jednak szczera. Tak jak i Ty nie jestem w stanie trzymac się ustalonych przepisow i do tego nie jestem weganka, wiec w sensie dosłownym nie skorzystam. Ale jako inspiracja i motywacja, tak chociaż od czasu do czasu, bardzo by mi pasowalo! Ale tylko wtedy, kiedy będziesz miala ochote, chwile czasu czy po prostu impusu.

    Gruszko, wspominasz o przerwach w jedzeniu. Czy to znaczy, ze tez probujesz przejsc na dietke przerywana? Bo to co napisałaś o nasyceniu dokladnie wpisuje się w to, co się dzieje i z moim osrodkiem glodu i nasycenia. Co wiec myslisz o takiej zmianie? Tresci kajecika będę ciekawa, wiec jak możesz, to wpisuj.
    I masz racje, ze radzimy sobie tu bardzo dobrze, ale za wpisami dziewczyn tez już tęskno .

    Agnieszko, a wiesz ze ja tez mialam w planie wo, dokladnie teraz w tym czasie? Plany zmienilam, bo biore kolagen i staram się jesc to, co go jakos tam zawiera. Poza tym zafrapowalo mnie owe 8/16, zwłaszcza po tym, co napisala Monia. Ale kciuki trzymam. Na jak dlugo planujesz przypominajke? Bardzo mnie rozczulilas i rozbawilas tym co napisałaś o chwilowym lubieniu troche mniej . To było słodkie, a przeciez takie przy tym prawdziwe .

    Kaniu, tylko przypadkiem nie pomysl sobie, ze mam cos przeciw laptusom słownym! Sa zabawne i trudno się przy nich nie uśmiechnąć . Chetnie będę rozwiązywać te lamiglowki . A jak sama nie dam rady, to od czego Agnieszka i Maniusia?
    gruschka, marti38 and Agnieszka111 like this.

  6. #26456
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Bardzo mnie rozczulilas i rozbawilas tym co napisałaś o chwilowym lubieniu troche mniej . To było słodkie, a przeciez takie przy tym prawdziwe .
    Krysiu, ale ja serio tak mam
    Planuję tydzień przypominajki, może dwa, a potem kusi mnie by dołączyć do Ciebie na ośmiogodzinną . Problemem będą te trzy posiłki, ale jak nie spróbuję, to nie zobaczę czy dam radę.

    Ja bardzo chciałabym żebyś Monko wrzucała swoje menu, bo dla mnie to ogromna inspiracja

    Idę poczytać linki
    gruschka and marti38 like this.

  7. #26457
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko wiem, przeciez wcale nie zaprzeczam, ze to prawdziwe .
    Ciesze się, ze chcesz się do nas przyłączyć. To dla mnie dodatkowa motywacja, żeby zacząć dietke.
    A co to za ciekawe linki czytasz?
    gruschka, marti38 and Agnieszka111 like this.

  8. #26458
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Te, które wrzuciła Monka

    Już skończyłam. Wiele rzeczy mnie przekonuje, bo o nich czytałam u Mosleya
    gruschka and marti38 like this.

  9. #26459
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    O,ciekawe. A co najbardziej?
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  10. #26460
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Wyjazdowym Zawzietaskom szczesliwej drogi i spokojnego powrotu do domkow .

    I jeszcze co do dzisiaj – dobrze chyba cos otworzyc i przewietrzyc, niż zamknąć w niedopowiedzeniu, wiec ciesze się, ze to zrobilyscie. Jeżeli chodzi o temat, który poruszylycie, to dodam tylko tyle, ze mysle iż ogolnie naprawde się lubimy, co tez przeciez ciagle udowadniamy swoim tu byciem; natomiast roznice osobowosciowe czy temperamentne mogą powodowac, ze do jednych nam bliżej, a do innych tycko dalej, przez co jakosc kontaktu bywa rozna.
    Ja tam po prostu bardzo was lubie, wobec czego z jednakowa intesywnoscia sciskam i buziaczkuje kazda osobno i po kolei .

    cos.jpg

    Dobrej nocy wszystkim .
    gruschka, marti38 and Agnieszka111 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •