Strona 2671 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1671 2171 2571 2621 2661 2669 2670 2671 2672 2673 2681 2721 2771 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 26,701 do 26,710 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #26701
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Rzadko się pojawiam.
    Sytuacja u mnie mocno się skomplikowała.Nie jest najlepiej.
    Nie mam glowy do pisania.
    Bardzo będę wdzieczna za dobre myśli,ale tylko myśli.
    Będę również bardzo wdzieczna za nie dopytywanie,drążenie i nie pocieszanie.
    Czuję waszą dobrą energię i nie zawaham się jej użyć.
    Piszę dlatego,że nie chcę wywolywać w nikim niepotrzebnych emocji,ze znikanie,że tajemnice,że choć zdanie mogłabym napisać.
    Jak tylko będę mogła to się tu na pewno pojawię.Nie pozbędziecie się mnie łatwo.
    maniusia72 lubi to.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  2. #26702
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gruszko ..
    A ja mam dziś plan:
    super pośladki, step i jak przeżyje to zumba !!!!
    mój już się dzisiaj pytał czy idę
    Ostatnio edytowane przez maniusia72 ; 07-02-2019 o 11:29
    marti38 and sabinka57 like this.

  3. #26703
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gruschko
    maniusia72 lubi to.

  4. #26704
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry

    Nie ma to tamto - wracam do życia i do pisania. Dosyć tego niechciejstwa i niemocy jaka mnie opanowała. Nie wiem co się stało ale było jak było. I nie było mnie widać na forum. Jakieś przesilenie wiosenne? zimowe czy diabli widzą jakie? Nic mi się nie chciało, nic mnie nie cieszyło...
    Ale mam nadzieję, że już będzie lepiej.
    Pewnie w jakiś sposób odreagowałam pobyt w Kołobrzegu, gdzie działo się bardzo dużo, gdzie byłam cały czas z kimś w towarzystwie ( świetnym towarzystwie ), było dużo zajęć i innych atrakcji. U tu po tygodniu powrót do mojej szarej rzeczywistości - nuda i codzienne czynności, mało kontaktów towarzyskich, sporo albo i mnóstwo czasu w samotności co niby lubię ale wejść z powrotem na takie tory było jakoś dla mnie bardzo trudne. Podobnie zawsze jak to ja mówię - musze się odnaleźć po powrocie od Marty.
    Poza tym od kilku dni siedzę lub właściwie leżę ( na lewym boku) z trzecia już częścią Genialnej przyjaciółki, która pochłonęła i wchłonęła mnie całkowicie.
    Wczoraj dla poprawy nastroju poszliśmy do kina na Kogel mogel3. Czy film poprawił mi nastrój? Nie do końca bo niby uśmiałam się w niektórych momentach serdecznie ale jakby to powiedzieć...Jakby ktoś mnie pytał to chyba powiedziałabym, że można sobie ten film darować. Było kilka fajnych kreacji ( np. Skrzynecka) ale ogólnie mam wrażenie, ze twórcy filmu chyba chcieli zrobić film dla każdego, tzn wiadomo, że tzw starszyzna pójdzie do kina na film przez sentyment, bo dwie pierwsze części są już jakby kultowe i są ciekawi co było dalej ale i trzeba było przyciągnąć do kina i młodą widownię. Poza tym kupiliśmy w Multikinie miejsca dla tzw vipów chyli podobno najlepsze i były aż takie "dobre" , że potem głowa albo właściwie należałoby powiedzieć, głowa i szyja mnie bolała, takie były "wygodne"...A poza tym pierwszy raz zdarzyło się, że siedział koło mnie jakiś dresiarz z odpowiednią dla niego panienką i żarli cały czas popcorn a potem skubali kukurydzę, co mnie bardzo wkurzało. Sorry za słowo "żarli" ale inaczej tego się nie da określić...i do tego on komentował...ale jak...Oj zapamiętam to wyjście di kina na pewno.

  5. #26705
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko, ja nie wybieram się na Kogel- mogel, a Twoja recenzja utwierdziła mnie w tym postanowieniu Nienawidzę takich kinowych oglądaczy współczuję serdecznie
    maniusia72 and marti38 like this.

  6. #26706
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzielę wypowiedź na części bo długą wypowiedź mi pożarło przed chwilą. Pandora dotknęła mi jakiegiś klawisz i poooooszło wszystko. Teraz będę uważała

    Gruschko trzymaj się, przytulam mocno

    Kaniu super by było tak chudnąć sobie pomalutku tzn pół kilograma tygodniowo i w ciągu roku schudnąć te 26 kg : Tylko dlaczego to nie jest takie proste? Dlaczego nam się nie udaje ( przynajmniej większości????)

    Jeszcze napiszę bo i mi umknie - nie mam teraz żadnego ruchu poza spacerami czy lataniem jak ja to nazywam Moja gimnastyka zawieszona na prawie miesiąc - ferie i nie tylko...Joga na którą planowałam się zapisać w osiedlowym klubie też zawieszona, nie wiadomo na ile, z powodu choroby instruktorki. No fatum jakieś.

    TinGo twoje Jasiodyzury są na pewno bardzo wyczerpujące i ja jako babcia wiem to dobrze. Co prawda moje wnuczki do dziewczynki i uwielbiają np. rysować i bawią się spokojniej a poza tym nigdy nie byłam tylko z nimi dwiema przez 10 godzin bez przerwy ale za to ile ruchu masz Nie jest to joga czy zumba ale momentam albo i godzinamii intensywność na pewno zdecydowanie większa i taki jeden dzień to jakby kilka godzin intensywnych godzin gdzieś w fitness klubie A tam podobno trudno wytrwać 60 minut cięgiem
    Co do angielskich powieści to wpisz w YouTube - English story level 0. ( Lub 1 lub 2 lub no 5 - nie wiem co będzie dla ciebie najlepsze, ten level 0 to oczywiście najłatwiejsze teksty). Powodzenia życzę w słuchaniu i czytaniu tekstów.
    maniusia72 and marti38 like this.

  7. #26707
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu mówisz, że u ciebie nie ma spadku, tylko waga się waha? No kochana a czy są jakieś podstway, żeby ta waga spadała? Wiem, że próbujesz mieć przerwy w jedzeniu i próbujesz stosować IF ale czy aby w tym czasie kiedy wolno ci jesć nie jesz za dużo i niekoniecznie to, co powinnaś? Same przerwy nie wystarczą, wiem coś o tym bo i ja tak próbowałam. Trzeba uważać na to co i ile jemy w tym dozwolonym czasie. Sam czas nie wystarczy
    A poza tym trochę byłaś uziemiona w domu przez złamaną rękę i jestem ciekawa co w tym czasie robiłaś, jak spędzałaś czas - ruch na pewno był wykluczony, nawet spacery bo ślisko było...Ale ty jesteś tak tajemnicza, ze w zasadzie nie wiemy albo ja nie wiem tylko jak spędzasz wolny czas? Czy czytasz? Czy oglądasz filmy i seriale? Czy uczysz się czegoś ? Np. jakiegoś języka? Czy siedzisz dużo w internecie? Czy masz bogate życie towarzyskie i tłumy koleżanek w domu? Czy spędzasz czas na pogaduszkach czy dyskusjach z mężem czy córką? Czy dużo gotujesz samodzielnie a jak tak to co? My piszemy sporo na te tematy a nasza kocha Krysia pyta ale sama od siebie nie za wiele tych informacji daje
    Sorry Krysiu jak jestem za wścibska ale ciekawi mnie jak spędza swój czas inna emerytka, chwilowa ale jednak, jak obie radzisz z nadmiarem wolnego czasu, co prawda jesteś w innej sytuacji niż ja bo ja mam J. tylko wieczorami a ty masz domowników na co dzień.

    Manisuiu super, że wróciłaś do ruchu, pięknie Ważne, żeby znaleźć coś odpowiedniego dla siebie no i odpowiedni klub, nie w każdym czujemy się dobrze. Pamiętam jak jakiś czas temu ćwiczyłaś w domu skalpel i inne takie chyba z Chodkowską ale chyba już ci to trochę przeszło? Nie poddawaj się szukaj co ci będzie najbardziej odpowiadało i ćwicz, ćwicz, ćwicz Co prawda ja cały czas uważam, że odchudzanie to przede wszystkim dieta ale ruch to zdrowie i dobra forma i kondycja

    Agnieszko ciebie to już nawet nudno chwalić bo tylko na pochwały zasługujesz I dieta ( znalazłaś to, co ci służy) i codzienny ruch, czego więcej chcieć? Jesteś dla mnie wzorem w obu tych dziedzinach. Twoja systematyczność, konsekwencja i dążenie do celu powinny służyć za wzór, mnie służy i bardzo mi się podoba ale jakoś nie idzie mi tak prosto jak tobie...Dlaczego? Przede wszystkim brak mi konsekwencji, we wszystkim ale to we wszystkim dosłownie.
    Do tego pracujesz, wzorowo prowadzisz dom, świetnie gotujesz i długo by jeszcze wymieniać
    Figurę masz już super i formę na pewno też.

    Marti wiem, że masz młyn w pracy i nie tylko ale wiem też, że ty taki młyn uwielbiasz
    A że uparta jesteś to tez już wiemy i nic ci nie straszne - ani zumba, ani taniec brzucha ani inne działalności sportowe i nie tylko
    Co do spotkania w sobotę to już napisałam wiadomo gdzie. Bardzo mi przykro ale ja tak jakos tak jednym uchem wpuszczam coś a innym wypuszczam i naprawdę wydawało mi się, że była mowa o marcu. A spotkania rodzinnego ze strony J. nie mogę odpuścić, nie wypada mi po prostu. Mam nadzieję, że to zrozumiesz.

    Agnieszko bal przebierańców to jest to Za co lub za kogo się przebierasz? A ciasta dzieciom odmówić nie wypada
    No zdolny, bardzo zdolny jest ten wasz Kuba, czasem i z takim zdolniachą są kłopoty Ale może razem dojdziecie do jakiegoś rozsądnego wyjścia.

    Maniusiu to ty aż trzy formy zajęć planujesz na dzisiaj? Podziwiam
    marti38 lubi to.

  8. #26708
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko skalpel mi się już trochę przejadł, wracam czasem do niego, ale na obecna chwile wole jednak klub, we wtorek tez miałam trzy zajęcia i ochotę na kolejne
    niektóre zajęcia w tym klubie są krótkie po pól godziny na mój wtorkowy indoor walking i dzisiejszy super pośladki, niektóre godzinne, to dziś by mi wyszło troche ponad dwie godziny
    marti38 lubi to.

  9. #26709
    Awatar kania79
    kania79 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-01-2008
    Posty
    8,835

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam z pięknym słoneczkiem w tle
    Hmmm taniec brzucha?powiadasz Marti,że jak się go ma (ten brzuch) to oki?noo ale ja już chyba za dojrzała na takiego;mnie już jeno gimnastyki we wodzie i ćwiczenia rozciągająco-rehabilitacyjne na poziomie podłogi...no i spacery...szkoda,że już bez psa...
    Krysiu o W - O wspomniałam przy okazji dementi określenia czasu trwania zupowej,czysto teoretycznie...sorrki...jakoś tak nie potrafię się precyzynie wyrazić
    Miłego dnia i podsyłam troszkę pozytywnej,słonecznej energii,komu jej trza
    marti38 lubi to.

  10. #26710
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry Dziewczyny :-)

    Krysiu, mam wrażenie, że kiedy czytam o najróżniejszych dietach, one wszystkie mają wspólny mianownik – konsekwencję. I jeśli w mądry, lub zgodny z dietą sposób je się długo i regularnie, to efekty będą zawsze. Tylko dlaczego my takie słabe jesteśmy? Alkoholikom jest łatwiej – nie ma procentów, nie ma pokusy, nie ma picia. A jeść trzeba tak czy owak, nie da się z tego zrezygnować.
    Bardzo popieram wszystkie pytania Sabinki Wiem, że jesteś skryta, ale czasem coś o sobie można przecież powiedzieć, prawda?

    Kaniu, gratuluje powrotu do krainy dwucyfrówek, teraz przyj do przodu jak pancernik (to komplement, żeby nie było – pancerniki twarde są ). Taniec brzucha preferuje (czasem naprawdę) duże tancerki. Ale ja bym nie miała odwagi wystawić swojego na widok publiczny – jak już ogarnę o co chodzi i się na dobre wkręcę, to sobie kupie taką szmatkę zasłaniającą

    Teresko, rodzina w pas Ci się powinna kłaniać za te dyżury; naprawdę fajnie mieć taką ciociobabcię na dolatywane w razie awarii. Domyślam się, że męcząco jest bardzo, a Ty chyba w zabawach nie odpuszczasz i gonisz dzieci od telewizora. 2 latek i 5 latek to prawdziwe wyzwanie.
    Szkoda tej Twojej ciotecznej wnuczki, Ale mam na myśli. Zona siostrzeńca jest okrutna, skoro tępi ją za wygląd – bo chyba to miałaś na myśli?
    Co do taryfy ulgowej wobec ludzi i siebie niezupełnie się z Tobą zgadzam – ludzie mają tendencje do usprawiedliwania swoich zachowań, do widzenia wad ostrzej u innych niż u siebie – to chyba naturalne? Wiadomo, że siebie łatwiej jest wybielić. Nikt z nas nie wie do końca kto w jakiej jest sytuacji, trudno bezwzględnie oceniać. No i ja, odkąd poznałam z bliska, czym jest depresja i jaka potrafi być wyniszczająca i że może nagle doprowadzić do ostateczności, jestem bardzo ostrożna. Bycie za wszelką cenę silnym czasem może prowadzic do katastrofy.
    Ale fakt, że mnie ludzie narcystyczni i roszczeniowi też mnie wkurzają, tylko że wtedy za wszelką cenę unikam takich. Ale z pięćdziesiątej piątej strony, nie ma raczej ludzi tylko złych i tylko dobrych - każdy z nas ma zestaw takich cech, czasem, z powodu okoliczności życiowych czy innych, po prostu te gorsze wychodzą bardziej na wierzch.
    A w kwestii zawoalowanych złośliwości pod pozorem troski, mam wieloletnią praktykę z bliską osobą i w takim wypadku uważam za najlepsze (dla mojego dobrego samopoczucia i zdrowia) jest minimalny kontakt.
    Z ludźmi, którzy są z „innej bandy” mam tak jak Ty – nie potrafie się nakłonić do minimalnego kontaktu i mam zarzucane, że jestem uprzejmie chłodna. No a jaka mam być, kiedy kogoś nie znoszę? :P

    Maniusiu, wymiatasz z tymi ćwiczeniami! Ale 3 godziny dziennie – fiu, fiu, fiu, brawo! Może tych leniwych niedziel z przytulaniem nie odpuszczaj, to tez jest bardzo ważne. Zerknę sobie na ten indor cos tam w wolnej chwili A na zumbę drugą poszłaś, czy jednak nie?
    Jeżeli do czasu Poznania ogarnę, gdzie mam ręce i nogi, to na pewno Wam pokażę i namówię do przyłączenia się A ponieważ wywołałaś to pierwsza, to na pewno liczę na Ciebie, nie ma wymówek

    Sabinko, pewnie nie zdaję sobie sprawy, jak to jest, kiedy z gwarnego tygodnia wracasz do domu i jest tak jak pisałaś, niby lubisz, ale jednak ciężko się odnaleźć. Dobrze, że miałaś książkę pod ręką i dobrze ten czas spożytkowałaś ;-)
    Dziękuję za recenzję Kogla Mogla – i tak się nie wybierałam, bo recenzje ma fatalne, a Twoja mnie tylko w tym utwierdziła. Z powodu takich żrących panów (i pań) przestaliśmy chodzic do multipleksów, tylko zmieniliśmy na kina miejskie. Spokojniej, mniej ludzi i rzadko ktoś je popcorn, bo to obciach w takim miejscu, jakos tak się przyjęło. Musisz poczekać cierpliwie, żeby ćwiczenia wróciły, a do tego czasu może zumba z laptopa?
    W kwestii spotkania, to oczywiście, że rozumiem. Po prostu taki mały smuteczek :-) Ale może jeszcze przed sierpniem gdzieś nadarzy się okazja, nad morzem jestem , kilka razy w roku.

    Agnieszko, dla Ciebie też brawa za ruch, ależ w wątku się zrobiło przedwiosenne poruszenie – super dziewczyny. Podstawą nowej piramidy zdrowia jest duża ilośc ruchu, więc az oczy się cieszą, że tyle tego jest.
    Trzymam mocno kciuki za Kubę, żeby podjął dobrą decyzję – jeśli miałoby go to uszczęśliwić, to nie myślałabym w kategoriach zmarnowanego roku. Ale rzeczywiście, orzech trudny do zgryzienia. Bardzo jestem ciekawa relacji z balu przebierańców; nauczyciele też się przebierają? Myślę, że mogłoby być zabawnie A gdybyś miała się przebrać, to za kogo bys chciała? Każda z Was za kogo by się przebrała? Bardzo jestem ciekawa.

    Kasiu, gdzie się ukryłaś? Grządki oglądasz nadal?

    Miałam napisac tylko trochę, ale jak widać, nie potrafię krótko, zwięźle i na temat
    Dzisiaj gięłam się z tą zumbą, gięłam, bo spakować się trzeba na jutro, dom ogarnąć, ale pójdę, wyprodukuję sobie parę endorfin na wszelki wypadek Jutro rano wsiadamy w samochód i 4 dni laby – nazywamy takie wypady wagarami od życia, bo można zostawić dalej wszystkie rzeczy i uciec na chwilę od codzienności. Będę zaglądać, pewnie coś skrobnę z komórki, ale na dłużej do zobaczenia za kilka dni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •