Cześć kochane
images (8).jpg
W tym tygodniu udało mi się utrzymać wagę z czego niezmiernie się cieszę, bo to był trudny dla mnie czas. Lecimy dalej z tym koksem
Kasiu, ja jestem zbieraczką kubeczkową, mam ich dużo, ale jednocześnie kawę piję tylko z jednego, który bardzo lubię. Nie z powodu koloru czy deseniu, ale jest przede wszystkim bardzo wygodny, duży, a ponieważ piję tylko jedną kawę dziennie-rano, to im większy tym lepszy ale musi być też przy tym cieniutki i leciutki, z prawdziwej porcelany - i taki jest. A herbatę uwielbiam pić tylko w przezroczystych naczyniach- cienkich szklankach lub filiżankach .Ot taka fanaberia...ale, że nieszkodliwa, to co mi tam, mogę taką mieć
Ja podobnie jak Maniusia zastanawiam się, dlaczego masz mieszane uczucia gdy tak piękna wycieczka Cię czeka Ja jestem niespokojny duch i ciągle mnie gdzieś gna...Osobiście skakałabym pod sufit , ale kocham wyjazdy, zwiedzanie, najczęściej co tydzień gdzieś bym się wybrała, tylko nie mam czasu nad czym ogromnie ubolewam
Odnośnie Radusia, znasz moje zdanie, to nie jest ani Twoja, ani jego wina. I porównywanie go z innymi dzieciakami, zawsze będzie Cię frustrowało. Próbowaliście odstawić( zabrać na jakiś czas) komputer?
Krysiu, dobrze, że tak Ci się udało z rehabilitacją Oby jak najszybciej Ci pomogła
Sabinko, zaczęłam drugą część Genialnej przyjaciółki i podoba mi się jeszcze bardziej niż pierwszy tom
Maniusiu, jak z żołądkiem, lepiej ?
Marti, baw się dobrze i wiesz, co masz zrobić
No, zabieram się za porządki. Dziś muszę posprzątać dom, bo jutro przyjeżdżają moje wrocławskie dzieci, więc od rana jutro będę miała gotowanie i pieczenie. Zrobię kartacze i bułeczki drożdżowe i jakieś sałatki gotowanie i pieczenie to to, co tygrysy lubią najbardziej
Udanego dnia