Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zaraz wybieram się na jogę i powiem wam, że przedwczoraj chyba sumiennie ćwiczyłam bo bolały mnie wczoraj przede wszystkim ramiona i kark oraz mięśnie brzucha. Dzisiaj też czuję ale lykne coś przeciwbólowego, żeby mnie nie blokowało i hajda do przodu.
No jest to cała godzina a w Kołobrzegu było tylko chyba pół
Bardzo mi się podoba.
I nastrój po nocy lepszy :)
Dziękuję Agnieszko i Marti za dobre słowa.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry
Sabinko (tu emotikona przytulaska brak) niekiedy człowiekowi,nawet najtwardszemu, musi się ulać,a co dopiero "łatwopalnym"...i po to jest właśnie grupa wsparcia...
Pozdrawiam
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, nie ma żadnego wstydu możesz nam pisac wszystko. Przytulam, a zawsze jakby coś możesz zadzwonić i tez się wyżalic
Brawo za jogę
Aga ma chyba rację że pogoda wpływa depresyjnie
Tez się nie czuję kolorowo
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko kochana, no coś Ty! Napisałaś co leży Ci na sercu, a my możemy tylko poczuć się wyróżnione, że nam zaufałaś. To prawda, że trudno coś poradzić, ale na pewno nie przerwę na forum. Noc niestety nie jest dobrym doradcą, zwłaszcza gdy trudno zasnąć. Szara pogoda i brak słońca też nie dodają radości. Wierzę jednak że szybko zobaczysz znowu swiat w jaśniejszych barwach. Bo nawet jeżeli nic nie jest doskonałe, to jednak Janusz jest blisko i chociaż pewnie ma swoje wady, to tak naprawdę świetny z niego facet. Jest cudna córka i dzieci. Są wprawdzie daleko i może jest ich coraz mniej, ale kochają Cię i jesteś bardzo istotnym elementem ich życia, nawet na odległość (nie ma żadnej pewności, że będąc bliżej byliby bardziej). Są sporadyczne ale jednak spotkania z koleżankami, jest już gimnastyka, no i jesteśmy jakby nie było my. Może nie zawsze w tej chwili, kiedy potrzebujesz, ale ogólnie jesteśmy. Wiem, że kiedy jest smutno i źle, to to wszystko mało, ale wiem też ze w jaśniejszych chwilach uświadomisz sobie, że wcale nie aż tak. Pogoda, siedzenie w domu może dołować, zwłaszcza po tak intensywnym czasie. Przydałoby się może jakieś działanie nakierowanego na innych, bo pozwoliło by szybciej odgoniać trudne myśli. Ale cieszę się, że dzisiaj robisz juz coś dla siebie. Przytulam mocno! Zadzwonię pozniej, co?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jeszcze słówko do Sabinki, ale myślę, że nie tylko. Jeśli wiesz, że najtrudniej utrzymać Ci dietę między obiadem a kolacją, to spróbuj nic do obiadu nie jeść. Może nie jest to za mądra rada, ale pozwala na jedzenie bez wyrzutów sumienia wtedy, gdy najbardziej go potrzebujemy. Wiem coś o tym :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Za oknem znowu śnieg i warstwa lodu. I nie ma żadnej pewności, że zdazy to stopniec, a na rehabilitację muszę dzisiaj sama. No niestety pogoda jest teraz dla mnie też dolująca. Ale ogolnie jednak nie bardziej niż na jesien, która kojarzy mi się z długotrwałym brakiem barw i szarością (oczywiście późna jesien, bo ta wczesna jest piękna). Natomiast na przedwiośniu jest jednak nadzieja, że za chwilę wszystko zacznie się odradzac, że dzisiaj jest tak, ale może jutro już będzie ciepły dzien i słonce (Agnieszko, wszystko przez brak tego kominka ;) ).
Sabinko, może warto spróbować pomysłu Agnieszki. Wiem, że już kiedyś próbowałaś diety przerywanej, ale może rzecz w tym, żeby wyczaić odpowiednie dla siebie godziny okienek? Już mnie cieszy Twój zapał do jogi. I trochę zazdroszczę, ale oczywiście tylko pozytywnie. Fajnie, że masz ją blisko, fajnie że tak Ci przypasowała, zwłaszcza, ze to tak dobra i korzystna dla zdrowia forma aktywności.
Agnieszko, wiem ze się martwisz o dzieci, ale spełniają marzenia i zobacza piekny kraj. Z pewnością wroca szczesliwi i z ogromem wrazen. A gdzie jest ich sunia? Mysle, ze jakis czas tez zabiore się za wo, ale na razie staram się jesć wiecej kolagenu.
Marti, mam nadzieję że uda Ci się powoli wykroić chwilę czasu i dla nas :).
A Gdynia? Tak, martwi :arf:.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu, u nas, tylko że oni mają psa :), ale wesoło mam w domu, nie mówiąc już o tym, że machnęłam ręką na sprzątanie i zrobię to dopiero, gdy go zabiorą, bo w tej chwili jest jeden wielki tumult :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, jak tylko będę mogła, napiszę więcej. Ale nie zanim tego, proszę. To część Ciebie, bardzo ważna. I chyba tak naprawdę wszystkie o tym wiedziałysmy, dobrze że o tym napisałaś. Z kim masz porozmawiać? Jesteśmy Twoimi - już nie całkiem wirtualnymi- przyjaciółkami.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Głupi slownik. Miało być nie żałuj