Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
TinnGO
Ale mole wściekły mnie strasznie, non stop z nimi walczę i mam jakąś fobie
Ja mam Marti na wszystko co lata w domu a szczególnie muchy i komary czyli to co dodatkowo brzeczy, mój kot w przeciwienstwie do kotów Tereni ma wywalone na to i nie łapie żadnych owadów, więc sama biegam z klapką aż wszystko wytłukę, a latem to niestety mnóstwo tego barachła jest wokół i na tarasie i niestety w domu. No i nieszczęsne pająki co odradzają się jak hydra, zabijesz jednego za sekunde już jest nastepca, wrr
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Nienawidzę, brzydzę się, boję pająków :gasp::whip:
Bardzo ładny wynik Maniusiu :) brawo :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ludzie to idioci
wypalają trawy mimo ciągłych ostrzeżeń
w nocy były tu pożary ciągnące się przez kilka wsi, ogień podchodził az pod domy, masakra
kolega mówił, że widział przerażone sarenki biegające po ulicy...
k...a mać
2 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Tak z innej bajki
Załącznik 43952
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
znacie taka aplikację fitatu, własnie sobie wgrałam, przyda się na wychodzeniu i potem w trzymaniu sie w ryzach, co ważne liczy BTW
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu, używam fitatu od kilku lat- bardzo przydatna aplikacja
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 43954
krajobraz po pożarze :(
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
A ja nie znam aplikacji fitatu - muszę zerknąć co to za cudo :)
Słowa zrywka też nie znam. Już prędzej foliówka jak u Agnieszki. Niby w jednym kraju mieszkamy a czasem nie do końca rozumiemy co ktoś do nas mówi albo dziwimy się, że ktoś nie do końca nas rozumie. Pamiętam jak pojechałam 100 lat temu na studia do Poznania, gdzie tamtejsi studenci byli zaskoczeni, ze nie znam typowo poznańskich słów, które oni używali od dziecka i były dla nich oczywiste. Np. szneka z glazcem, tytka, gzik, bana, bimba, galart :) Więcej nie pamiętam:beurk:
Maniusiu super, że wyciskarka się sprawdza i na pewno będzie się sprawdzała, skoro teraz pewnie będziesz dbać o to, żeby te przypominajki były.
Agnieszko dobrze, że napisałaś, że ten tuńczyk to nie był użyty do koktajlu a zjedzony był oddzielnie, to mi się nie zdążyło zrobić niedobrze:mdr:
A niedobrze mi i mnie mdli po zielonej herbacie, może mieć różne dodatki, które niby zmieniają jej smak a mnie mdli zawsze...Jak w Kołobrzegu Kasia nie dała nam wyboru herbat w ich pokoju ( tzn z Kanią) i zaserwowała wszystkim w ramach gościny zieloną bo dobra, z czymś tam to po spróbowaniu i tak chciałam ją wylać.
Kasiu fajne powiedzonka miała ta twoja babcia :)
Maniusiu te eksponaty z muzeum PRL to dla mnie nie jak eksponaty tylko jakby przypominajka - toć ja żyłam w tamtych czasach i to wszystko pamiętam. Jakby nie było jestem od ciebie chyba 17 lat starsza? I od Marti też? Straszne to ale prawdziwe:cry:
Kalahari znaczy się czyta ale nie pisze. Oj nieładnie, nieładnie :p
Marti masz rację, w kwestii urzędników sporo się zmieniło i to na lepsze oczywiście. Te młodsze z was pewnie nie znają urzędników z PRL bo za młode były , na pewno też można by ich wsadzić do tego muzeum, ich podejście do petenta, wyższość ( w ich mniemaniu) i wiele by można pisać na ten temat...
Super to porwanie przez męża, tylko pozazdrościć a w kwestii ubrania dla ciebie - no cóż...o gustach się nie dyskutuje:p Masz rację - wagary od zycia są super. A dzieci już duże to sobie poradzą.
Marti i Beverly moli jeszcze nie miałam i niech tak zostanie. Kiedyś miałam za to mrówki faraonki i to też była walka z wiatrakami.
Beverly i słusznie puchniesz z dumy - rower i bieganie to jest to :) Ale ja ani nie rowerowa ani nie biegam. Za to lubię chodzić i dużo chodzę, mam też gimnastykę z elementami tańca i od jakiegoś ( niedługiego ) czasu jogę. Biegać nawet bym nie próbowała bo mam trochę problemy z kolanami i ortopeda zabronił a poza tym wydaje mi się, ze biegają raczej szczupli ludzie :) Ale może właśnie dlatego są szczupli bo biegają???
TinnGo no bardzo wcześnie zaczęłaś w tym roku sezon działkowy, chyba pozazdrościłaś Kasi no ale pogoda sprzyja. Skoro huśtawka już wyjęta to pewnie masz nadzieję już niedługo z niej korzystać. Tego ci życzę. Żebyś nie tylko tam zapierniczała ( sorry za słówko ale wydaje mi się adekwatne) ale i wypoczęła.
Co do angielskiego to świetnie wykorzystałaś czas i błysnęłaś na zajęciach. Może warto częściej tak robić? Może tam - pod salą zajęć łatwiej wchodzi do glowy??? :)
Kochana nie musisz czytać tej Genialnej przyjaciółki skoro ci nie wchodzi. Każdy czyta to co mu pasuje. Skoro milo ci się czyta o dietach to czytaj, czytaj, może coś nowego tam wyczytasz i nam podrzucisz:) A o kotach też nigdy za dużo bo to twoi towarzysze żychia jakby nie było. Ale dobrze, ze oni za towarzyszkę życia mają ciebie - bo gdzie by miały lepiej:) Czy już wzięłaś się za odchudzanie ich? Może znalazłabyś jakąś książkę gdzie byłoby i o dietach i o kotach, czyli kocich dietach - to by ci się dopiero świetnie czytało.:mdr:
No rude tapety w tureckie wzory z gąsieniczkami na nich - to dopiero musiała być atrakcja, bardzo bogate te wzory były....
Maniusu mówisz, że schudłaś 6 kg - ja tez tak chcę!!! Gratuluję bardzo, to piękny wynik.
Szkoda, że moja samoakceptacja jest taka niska bo jakby było inaczej to pewnie próbowałabym sobie wmówić, że mój tłuszcz to ten dobry tłuszcz:)
Straszne z tym wypalaniem traw.
U mnie bardzo ale to bardzo wieje. Czy u was też?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U nas i wieje i pada, brrr
aż mi szkoda Sucharka, że musi w ta pogodę z paczkami latać
Sabinko wynik fajny ale w tak długim czasie na WO mógłby być lepszy, ale nie ma co i tak się ciesze , jeszcze pare kilo do Gdyńskiej wagi zostało, więc działam dalej