69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
wpadłam się przywitać a tu od razu takie dyskusje>>>ja trochę czytałam i powiem że jak miała taką dyscypline w domu rygor itp.to chyba wypaczyło ją trochę ale to moje zdanie .Jestem zdania żyj i daj żyć inny.Pozdrawiam !!!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kojarzę ten perfomens z oddaniem ciała zwiedzającym i to dla mnie było straszne, Nie rozumiem tej "sztuki" i zawsze będzie dla mnie sztuka w cudzysłowie, no ale skoro są tacy co im się to podoba to trudno, w ogóle jest dla mnie jej sztuka mocno kontrowersyjna i dziwna, podejrzewam ze jej trudne dzieciństwo odbiło się trochę na jej psychice i skłonności do samookaleczeń, ale z drugiej strony te protesty toruńskie trochę świadczą o Ciemnogrodzie tam panującym.
Moja mała cały przyszły tydzień siedzi w Poznaniu, będzie mieć tam dość intensywny czas, bo jest dużo wykładów i wystaw a potem zjeżdża do domu
A wczoraj dostała polecenie przygotowania koła do przeglądu kół naukowych i jest dość przerażona, bo normalnych zajęć i projektów tez ma dużo.
Na masaż się zbieram od jakiś dwóch lat ale jakoś dotrzeć nie mogę , więc nie powiem czy by mi pasował czy nie. Byłam tylko trzy razy na masażu chińskim robionym przez pseudochińczyka i mi się nie bardzo podobał choć bardzo wtedy pomógł, jednak jedyne co pamiętam to wielki ból
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko faktycznie, przecież pierwsza pisałaś o masażu powięzi i o tym, jak go odebrałaś. Dla mnie pamiętam, że była to zachęcająca opinia
.
Przyznaję, że miałam nadzieję trochę was sprowokować. Nie będę się wypowiadać na temat całej działalności Abramović, bo się na tym nie znam. To co robi jest na pewno kontrowersyjne. Natomiast zrobiła jeden szczególny performance, który swego czasu wywarł na mnie duże wrażenie. Miałam okazję zobaczyć cały film jemu poświęcony, ale nie umiem go teraz znaleźć. Ograniczę się może tylko do opisu, a jeżeli was zainteresuje, to na pewno sobie wyszukacie.
„Pomysł był prosty, ale wykonanie bardzo trudne. Performance wymagał szalonej koncentracji, niebywałej sprawności fizycznej, nieludzkiej kondycji. Po każdym dniu Abramović była bardzo zmęczona, brała specjalne masaże, była na diecie. Przez trzy miesiące (tyle trwała wystawa), przez sześć dni w tygodniu i siedem godzin dziennie nieruchomo siedziała w muzeum na krześle. Marina ustawiła naprzeciwko siebie drugie krzesło i podejmowała gości, którzy nie mogli wykonywać żadnych ruchów, nie mogli nic mówić, a jedynie patrzeć jej w oczy. A ona patrzyła w oczy widzom, którzy siadali naprzeciwko niej. Niektórzy na kilka minut, inni na kilka godzin”
Waliły na to tłumy. Reakcje ludzi były przeróżne, ale wrażenia i wzruszenia często ogromne.
Syberio, po obejrzeniu tego performance zainteresowałam się oczywiście i osobą samej Abramović. Jak najbardziej więc zgadzam się z Tobą, że miało ją co wypaczyć i pewnie wypaczyło. Nie oceniam innych jej prac, nie znam się, no i też w większości mnie nie przekonują. Natomiast ten jeden performance w pewien sposób mnie zauroczył.
Maniusiu, nawiązałam też do nagrania Zalewskiego, bo po jego obejrzeniu miałam od razu skojarzenie właśnie z tym performance (nie z tym w którym było „oddanie ciała zwiedzającym” - też dla mnie dosyć porażający).
A chińczyk, to pewnie zrobił Ci masaż powięzi – boli, ale na jakiś czas skutkuje.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, one to żurawie i strasznie wrzeszczały latając nad nami....i tak, działka to dla mnie najgorsza kara...eh jo....
kurcze, nawet nie wiem o kim mówicie, muszę poszperać tych kontrowersji...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Marti poniewaz rosnie tam przy scianie to dzikie wino obawiam sie, ze trudno bedzie jakiejs roslinie sie tam przebic z jego systemem korzeniowym. Skoro jest to miejsce przy schodach i naslonecznione, ja bym widziala tam betonowe stopniowe pojemniki na kwiaty typu pelargonia, lawenda (kochaja slonce) lub inne ziola typu majeranek, rozmaryn etc... Mysle o czyms w tym stylu...

Np takie stopniowe gazony...


Takie juki albo trawy ozdobne lub inne tego typu to tez jest fajny pomysl---
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ale Marti nie chodzi o lato tylko o zimozielone rośliny. Co w gazonach może być zimozielone?
U mnie w gazonach wszystko przemarza. Miałam wrzosy i padły. Nieźle się trzymają wrzośce .
Ale oddzielenie od żarłocznego dzikiego wina systemu korzeniowego to ciekawy pomysł?Masz Kasiu głowę do tych ogródkowych klocków.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
images.jpg
witam w niedzielę, spalam 12 godzin !!!! szok
ale z to po raz pierwszy od stu lat czuje się wyspana...
i na 9 wybieram się na TBC
Marti mi na myśł przyszedł bukszpan jest śliczny można go przycinać sa odmiany niższe a i tak bukszpan rośnie wolno. U mnie rósł prawie że w piachu ściśnięty pod murem domu i nic mu nie było ( taki stan był kiedy dom kupiłam) teraz jest przesadzony i wygląda o niebo lepiej ale w tym kąciku tez się ładnie na zielono prezentował. no i możesz go do woli przycinać kontrolując w ten sposób jego wzrost, a druga mało wymagająca roślina to trzmielina
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć Maniusiu
dzięki za kawkę 
Wczoraj tez polecałam Marti bukszpan. Rośnie wszędzie 
No to rzeczywiście się wyspałaś 
Ja dziś mam dzień książkowy 
Czy u Was też tak wiało ?
Pięknej niedzieli wszystkim życzę
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Podobno bardzo wiało i mocno padało, ale a to wszystko przespałam, no i przyszedł sms z alertem ostrzegającym przed wichurami.
Krysiu poczytałam o tym perfeormensie z patrzeniem w oczy, do mnie to słabo przemawia, no i nie mogę się nadziwić, że ludzie godzinami czekali aby siąść na tym krześle, dziwne to trochę. Ale skojarzenie z Zalewskim faktycznie się nasuwa. Ten performens z teledysku mi się podobal zapewne dlatego że jest opisany i wytłumaczony po co i na co
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry! Dziękuję bardzo za podpowiedzi w kwestii roslinek, rzeczywiście betonowe donice mogłyby pomóc i jeśli kolejna roślina nie przetrwa, to na nich się skończy. Tylko że wtedy będę w nich sadzić roslony roczne, bo jak do tej poru nie ufalo mi sin trzymac nic w donicach przez zime. Efekt po posadzenia na pewno pokażę, teraz przede mną latanie z sekatorem na razie. I to jest to co lubię ;D
Na razie jednak przed południem angielski, bo wczoraj .......zasnąłam kiedy tylko zaczęłam się uczyć
muszę się ogarnąć bo jutro będzie wstyd D
Dobrej niedzieli. Dziewczyny.
Ps. Po wczorajszym maratonie waga skończyła o kilogram w górę, wrrrrr
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum