Strona 2743 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1743 2243 2643 2693 2733 2741 2742 2743 2744 2745 2753 2793 2843 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 27,421 do 27,430 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #27421
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dobry wieczor!

    Witaj Laugi z Orli, witaj Laugasel...oczywiscie , ze sobie ciebie przypominamy i troche jestesmy zdziwione, ze po raz kolejny zmieniasz nick i pojawiasz sie jako nowa osoba na forum... Musze przyznac, ze troche to dla mnie dziwne...

    No ale jak widac...niektorym jest to potrzebne...
    Doskonale tez pamietamy, ze mieszkalas na Islandii i ze stamtad pochodzi twoje forumowe imie.
    Pamietamy rowniez sporo innych rzeczy...

    Krysiu- cudna jest ta twoja wiosna.
    A moja przyjaciolka byla pod opieka terapeuty, ale niestety juz nie jest. Sadzila po prostu, ze jest wyleczona. Pewnie teraz znowu bedzie szukac pomocy fachowca...
    Ach tyle tych chorobsk jest na tym swiecie...

    Dbajmy o siebie dziewuszki. Bo zdrowie jak wiadomo...najwazniejsze!


  2. #27422
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No nareszcie dotarłam do komputera i Szarlotek zlazł mi z klawiatury.Dzień dzisiejszy był u mnie jak dla pracowitego krasnala w kopalni, długi ale owocny .Padłam na kanapie i zasnęłam, ale już jestem z wami.
    Cytat Zamieszczone przez sabinka57 Zobacz posta
    Mnie też coś chyba chce wziąć bo coś mnie gardło drapie i mam powiększony węzeł chłonny pod żuchwą. Chyba muszę jutro pędzić do lekarza bo w piątek przecież lecę ale czy się dostanę do lekarza to nie wiem. A może to coś chwilowego tylko dzisiaj?
    Sabinko ty któryś już raz tuż przed wyjazdem do UK chorujesz. U siebie uznała bym , że to psychosomatyczne.
    Przed wyjazdem do Włoch na kanonizację papieża byłam ledwo żywa z powodu rozstroju żołądka (na niforuksazydzie i stopperanie). Tylko to mnie pocieszało, ze siostra mieszkająca 80 km ode mnie z takimi samymi objawami przyjechała do Łodzi. Problem ustąpił gdy autokar ruszył.
    Podobnie miałam jak jechałam do Ustronia na pierwsze moje wczasy z Kasią Kwiatuszkiem(Kasia jak palec, serce ty nasze, napisz natychmiast po lekarzu). No Ustroń od Łodzi kawał drogi, Kasia znana z forum no to chwycił mnie "dusiołek".
    No co któryś oddech mogłam wziąć swobodnie i wypełnić całe płuca, pozostałe były takie płytkie i niepełne. Bardzo to było męczące i trwało od poprzedzajacego wyjazd popołudnia. Ale wyobraźcie sobie do pociągu wsiadłam wczesnym przedświtem coś około 4 i tak w okolicach Śląska dusiołek przeszedł sam z siebie, no chyba powietrze za Częstochowa nie zrobiło się krystalicznie czyste i bogatsze w tlen.
    Mój zestresowany organizm po prostu przestał udawać chorość, która miała mnie zatrzymać w domu bo podświadomość bała się podróży.
    Tyle razu już to miałam, ale mój wewnętrzny bachor zmyślny jest i wymyśla zróżnicowane dolegliwości, rzadko się powtarza.
    Przed Paryżem był to ból zęba, przed Stanami Zjednoczonymi atak korzonków(dostałam na drogę 2 dicclofenaki w tyłek).
    Przed Indiami załatwiłam sobie w pracy jakąś szczepionkę na świńską grypę i zażyłam dużą ilość środków z C2H5 OH i jakoś doleciałam te kilkanaście godzin.Wtedy była panika z tą grypą to był 2009r.
    Na bliższe odległości zwykle nie fikam, ale dwa razy mnie mój organizm uziemnił jak miałam jechać do Marti .
    Zależało mi na relacji z toba perełko na tyle silnie, że dwa razy się profilaktycznie i realnie pochorowałam przed pokonaniem odległości , która ludzie pokonują codziennie w obie strony jadąc do pracy z Łodzi do Warszawy.
    No już bliżej i wygodnie nie można , a nerwy są nerwy.
    Co prawda Sabinka jest mocno osadzona w rzeczywistości, ale jak ją poznałam w Kołobrzegu to wiem , ze jest wrażliwa i delikatna jak motyl.
    Idź do lekarza miej lekarstwa, jak dolecisz to dolegliwości mogą same ustąpić.Trzymam kciuki za udany pobyt.I ucałuj te nasze dwie gwiazdeczki od cioć babć z forum.

    No wszystkie jesteśmy poszkodowane na zdrowiu i nasi bliscy częściowo też.
    Ja jeszcze główne badania mam przed sobą no bo dzis tylko mam pobrane i wysłane do badań, w piątek dwa ważne USG, a na 17 kwietnia jestem zapisana na kolejne.
    Ja nie lubię i boje się marca/kwietnia. U mnie w rodzinie w ten czas akurat wyskakiwały cieżkie choroby i nawet śmierć (mój tata zmarł 30 marca). Dlatego zwykle usiłuję zdusić ten lęk aktywnością i profilaktyką.
    Na drugą blokadę w bark poszłam z rozsądku bo nie chcę po uzyskaniu poprawy znowu dopuścić do nawrotu dolegliwości.
    W Kołobrzegu tymi solankami, pływaniem i codziennymi plastrami z diclofenakiem też uzyskałam taki fajny poziom polepszenia i co sama sobie zaaplikowałam najgorszą z możliwych terapii falę uderzeniowa i nieoszczędzanie ręki przy początku sezonu działkowego z dodatkiem ostrych gimnastyk.
    Wczoraj jak tego pomocnika za 35 zł najęłam to uderzyła mnie matematyczna jasność, nawet jak mi co miesiąc skosi, podetnie coś ciężkiego poprzestawia to od IV do IX będzie to 6x30(tyle uzgodniłam z nim koszenie z wyrzucaniem nagromadzonych śmieci)=180 zł, nawet jak by to było 2x30x6=360 zł to ja kretynka wydałam już 450(rehabilitacja) +95(fala uderzeniowa)+160zł (blokady) czyli dwa razy tyle i mam za sobą 7 miesięcy bólu .
    To nie będzzie rozrzutność i pieszczenie sie z sobą tylko zdrowy rozsądek i uwzględnienie stanu zdrowia i wieku.

    Apetyt po zaprzestaniu jedzenia tramalu w dorecie (to lekarstwo przeciwbólowe) bardzo mi wrócił, ale na razie miałam tyle biegania, że waga stoi w przedziale 69,5 -70 kg.
    Ale na kijkach zauważyłam , że mi się nogawki od spodni kijkowych bardzo uszlajały u dołu, patrze , a spodnie jakieś rozciagniete w pasie.
    Tknęło mnie i zmierzyłam się po powrocie. No bo mówiłyście mi, bodajże Agnieszka, że powinnam gimnastykami sobie ujedrnić brzuch no tą moja oponę.
    Tali nie pamietam bo ona się waha, ale w biodrach tak przez pepek mierzonych spadłam 3-4 cm. No mam moje satysfakcjonujące 104cm.I to jest to co lubię. Biegnę, pędzę za czymś , a przy okazji łapię wiatr w żagle . Bo na rękę sporty nie pomogły ale na brzucho tak jak i u Maniusi podziałały.
    Maniusiu na zdjeciu było widać twoje wylaszczenie.
    Narka bo jak zje mi tego posta to się pochlastam.
    Ostatnio edytowane przez TinnGO ; 02-04-2019 o 22:01

  3. #27423
    Awatar laugaselbis
    laugaselbis jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    02-04-2019
    Posty
    255

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gdyby mi bardzo zależało to bym zmieniła całkowicie swój nick. Czemu zmieniłam dodając bis? Ze względów technicznych jedynie. Czemu piszę o sobie? Bo mnie o to pytano grzecznie. Czemu tu się znowu odezwałam??? Bo dostałam życzenia z Waszej strony. Czy zrobiłam to przez głupotę? Nie raczej przez słabą pamięć. Napisałam na końcu , że mam charakterek. Bo mam i nie zamierzam , za to przepraszać. Za swoje zachowanie?? Już przepraszałam. Nie będę więc więcej pisać , a pozostały dziękuję za miłe słowa i życzę chorującym szybkiego powrotu do zdrowia. Ale dziękuję za szczerość.

  4. #27424
    Awatar laugaselbis
    laugaselbis jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    02-04-2019
    Posty
    255

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ja w sumie nie byłam tu dawno i... zapomniałam o swoim własnym domku. Już zmykam i obiecuję, że nie będę tu już ani zaglądać ,ani tym bardziej cokolwiek pisać. Pozdrawiam.

  5. #27425
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    images (25).jpg

    Dzień dobry , ja tylko na krótko, bo dziś muszę wcześnie wyjść...a chciałam tylko zaprotestować
    Teresko, na pewno nie ja pisałam o jakiejś twojej oponie ( w życiu bym tak nie napisała ani powiedziała), bo to nie w moim stylu a tym bardziej, nie napisałabym że powinnaś coś zrobić, bo takich słów również staram się unikac

    Udanego dnia dziewczyny

  6. #27426
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry! Lece zaraz na to badanie, ale juz ze strachu przed lekarzem...czuje sie lepiej!

    Tereniu pieknie opisalas to co czujesz... jestes niesamowita w tej samoswiadomosci... Czapki z glow!

    Ja tez mysle, ze u Sabinki to podobnie jak u ciebie, ciut psychosomatyczne to chorowanie przed podroza. Sabinko bierz grzecznie prochy i pedz do swoich dziewczynek. Tam na miejscu wszystko bedzie dobrze!

    Agnieszko fajne mialas to szkolenie. Ja tez bym pewnie z niego nie zrezygnowala... no ale teraz to juz wrzuc ciut na luz i daj slabiejacemu organizmowi troche odpoczac. Cmokaski!

    Maniusiu- nie pisalam dotad nic na ten temat, ale podziwiam cie szczerze za ten zapal do sportu. I podzielam zdanie dziewczyn, ze widac golym okiem poprawe sylwetki!

    Martusiu- czekam na te chichrajace posty! Uwielbiam cie czytac! A jak tam begonie?

    Krysiu- ciesze sie, ze mimo zmeczenia cala sytuacja dobry humor i optymizm cie nie opuszcza. Trzymam kciuki by w wiadomych sprawach wszystko sie ulozylo pomyslnie...

    Laugi- nie ma sie co obrazac. I ciesze sie, ze dziekujesz za szczerosc. Ja nigdy nie bylam i nie bede za opcja "owijania w bawelne" i udawania, ze jest inaczej niz jest...


  7. #27427
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry :-)

    Teraz wpadam tylko na sekundę, ale w czasie przerwy przysiądę na dłużej. Ale tylko chciałam zaprotestować przeciwko równaniom problemów - nie porównuje moich zdrowotnych (bo na pewno nic mi nie jest a to tylko jakiś drobiazg albo stan zapalny) albo Sabinki przyziębienia z nowotworami, które sa u Was w rodzinach, albo kłopotami Krysi, Maniusi czy Kasi. To w mojej głowie w ogóle nie ta skala.
    Oczywiście, każdy z nas jest ważny i w normalnej sytuacji fajnie byłoby się porozczulac nad boląca nogą czy głową albo kłopotach z diagnostyką tego, ale nie wtedy, kiedy przyszła jakaś fala chorób i bardzo trudnych sytuacji u Was. Także ja i moje aktualne problemiki to pikuś. Pozwólcie więc, że energię we wspieraniu przekieruję jednak na Was
    Agnieszka111 lubi to.

  8. #27428
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    ekhm, i wyszło, że piszę enigmatycznie i może nie wszystkie zauważam - staram się powiedzieć i nie powiedzieć, bo to jednak publiczne forum. Ale żeby nie było: ściskam w problemach i Agnieszkę i Tereskę i wymienione dziewczyny też. U mnie i Sabinki chyba w trudnych rzeczach jest lepiej, więc Sabinko ściskam Cię tak po prostu :-)

  9. #27429
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Mati dziękuję ci za ściskanie mnie tak po prostu
    Każde ściskanie i przytulanie jest dobre a szczególnie przez którąś z was

  10. #27430
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ułomność słowa pisanego jest przeogromna.
    To nie ty Agnieszko pisałaś o jakichś moich mankamentach.To ja sama jojczyłam na temat małego biustu, wystającego brzucho-żołądka i dostałam od was wiele pocieszeń, a jedno z nich trafiło głębiej i mi bardzo podpasowało do realizacji.No to była rada, żeby nie nastawiać się na zrzucanie tkanki tłuszczowej tylko postarać się powalczyć gimnastyk!, sportem o wypłaszczenie. Ja jestem trochę mało dokładna w pamiętaniu. Sorry bo to może niegrzeczne ale nie mam też zwyczaju buchalteri i cofać się i cytować czyichś wypowiedzi.
    Ja tą radę , bardzo skuteczną wzięłam sobie do serca, a ponieważ Agnieszka jest fanką ruchu więc jej jakoś niedokładnie pamiętając przypisałam autorstwo.Mam wrażenie, że Agnieszka odniosła wrażenie, że ja się żalę na jakieś nietakty z jej strony.To kochanie jest zdecydowanie niemożliwe. Jesteś zawsze bardzo wyważona w wypowiedziach i baardzo empatyczna.Przepraszam za niezręczny opis bo się przejęlaś, a ja w zasadzie temu kto mi tej rady- wsparcia udzielił głęboko wdzięczna jestem.
    Tak więc ktokolwiek to był dziękuję bo osiągnęłam rozmiar w biodrach pasujący do mojej letniej garderoby i rozmiarówki 42.
    Barkowi zaszkodziło trochę ale tyłek i brzuszek ujędrniło.
    Co do szczerości chciałam się jeszcze odnieść bo temat jakby mocno się wybił w odniesieniu do postøw dawnej waszej koleżanki i reakcji na nie i ja mam w tym temacie swoje własne "za uszami".Marti i Gruszka zawsze mi to za zaletę miały.Ja też nie stosuję tzw "chińskiej uprzejmości".
    Jak mi coś zgrzyta to dopøki tego nie strawię albo brutalnie møwiąc nie "wywalę z wątroby" to nie mam spokoju i nie będę udawać poprawności.
    Nawet z" najlepszą przyjaciółką" jak mi się skonfliktowało to jak długo to sorry "wydalałam ".Møwię o KasiO. i naszej burzy około Kołobrzegu.Joli też wypaliłam co myślę z cała brutalnością i po naszej rozmowie prywatnej zdecydowała się na odejście.Ja jestem szczera ale mam głębokie , uzasadnione podejrzenie że w tej swojej szczerości nie jestem taktowna i delikatna.
    Bardzo mi się więc podziwia moją przyjaciøłkę, która "kocha bratki", ktora umie jedno i drugie.Wyraziła swøj stosunek jasno ale nie druzgocąco jak to u mnie bywa.
    Ja najpierw rozedrę , a potem siedzę nad strzępami i dociera do mnie że nie da się pokleić, pozszywać.
    Chapo beau: Kasia.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •